|
Tytuł orygilany: Star Wars Kultowe Statki i Pojazdy #8 Wydanie PL: DeAgostini 2011 Cena: 34,90 PLN Stron: 24 |
Recenzja Lorda Sidiousa
„Khetanna” to bardzo dobry przykład jak „Kultowe Statki i Pojazdy” potrafią przeszukać kanon. Pojazd ten, znany powszechnie jako barka żaglowa Jabby, rzadko kiedy jest określany innym mianem. Ja sam się z tym spotkałem po raz pierwszy chyba przy okazji Niesamowitych przekrojów, acz w gąszczu nazw dość łatwo o tym zapomnieć.
Barka żaglowa nie jest dużym pojazdem, więc w tej skali prezentuje się znakomicie. Ilość drobnych szczegółów, barierek, jakiś schodów, czy klap robi wrażenie, szkoda tylko, że wszystkie są pozamykane. Mnie się podobało także orejowanie samych żagli, o ile tak to można nazwać. Niestety kadłub ma dziwny kolor, coś pomiędzy szarym a niebieskim. Szkoda, że nie udało się utrzymać wyglądu bardziej filmowego. Mam wrażenie, że niestety w niektórych aspektach DeAgostini tnie koszty. Gdyby nie to, byłby to bardzo ciekawy modelik.
Samo czasopismo cierpi głównie ze względów redakcyjnych. Pomijam literówki (np. Mos Eisler), czy to, że tłumacze nie zawsze wiedzą o czym piszą. Tym razem największy problem to nazwy. „Przywykłem” do tego, że DeAgostini nie szanuje polskich tłumaczeń, bo i po co, skoro gazetkę traktują jak szmatławiec, który pozwala im inaczej rozliczać VAT. Niestety cierpi na tym czytlenik. Ale już najbardziej chyba boli to, że nie wszystkie własne nazwy są przekładane. „Lady Luck” to nie „Ślicznotka”, ale można to jeszcze tłumaczyć tendencją by nie tłumaczyć nazw własnych pojazdów. Co jednak zrobić z „Smuggler’s Alliance”? Rozumiem, że Sojusz Przemytniczy może nie jest tu najłatwiejszym do zgadnięcia terminem, ale myślę, że nawet na Sojusz Przemytników przeszedłby niezauważony. Mało kto pamięta, jak ta nazwa funkcjonowała w dawnych Amberowskich wydaniach. Najbardziej jednak bije po oczach to, że redakcji nie chciało się nawet zobaczyć jak został przetłumaczony na język polski tytuł filmu. Chodzi oczywiście o „Wersję specjalną”, która stała się teraz „Edycją Specjalną”. Niby drobnostka, ale niestety doskonale obrazuje cały problem. O ile szukanie tłumaczeń Amberowskich itp. może nastręczać pewne trudności, ale to akurat jest bardzo łatwo sprawdzić. I to nie tylko na polskojęzycznych stronach. Ale trzeba przede wszystkim wiedzieć, czym jest „Wersja specjalna”, jeśli się nie ma bladego pojęcia, nikt nie wpadnie na pomysł, by to sprawdzić.
Treściowo całość jest raczej skoncentrowana na Jabbie. „Khatenna” schodzi właściwie na dalszy plan. Z pojazdów dostajemy jeszcze opis „Ślicznotki”, który nie mam pojęcia dlaczego się tu dostał. Dodatkowo jest artykuł o Jamie Carcoon, Bibie Fortunie, Pałacu Jabby no i samym Huttcie. Dużo nawiązań do starego EU, ale jednocześnie ani słowa o Rotcie czy Ziro. Rozumiem, że tekst mógł powstać wcześniej, acz teraz wygląda co najmniej głupio.
Jak zwykle jest też o powstawaniu, tym razem opisują jak robiono Jabbę, zarówno w oryginalnej trylogii, jak i wersji specjalnej. Świetnie, że wspomniano o Declanie Mulhollandzie, który niejako pełnił rolę pierwowzoru Jabby, a także o tym jak Hutta obrazowano w Marvelach. Na koniec jest kilka zdjęć modelu barki oraz quiz, z którego można wywnioskować kilka ciekawostek. Chodzi dokładnie o Matthew Wooda odgrywającego rolę Biba Fortuny w „Mrocznym Widmie”. Prawdę mówiąc szkoda, że takie rzeczy lądują tu tylko w quizie, można było to pociągnąć.
Podsumowując można właściwie tylko napisać jedno. Skąpy jak DeAgostini. Poskąpili na farbie, przez to model wygląda gorzej, no i na redakcji, przez co pogarsza się odbiór czasopisma. Mam wrażenie, że koszty nie byłby już tak duże, a rezultat byłby zdecydowanie lepszy.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 6/10 Figurka: 7/10 Magazyn: 5/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 6,57 Liczba: 7 |
|
Darth Treyfer2011-10-01 12:49:57
Zarombista