|
Tytuł oryginału: Star Wars Tales #24: Marked Scenariusz: Rob Williams Rysunki: Cully Hamner Litery: Michael Heisler Kolory: Wil Glass Tłumaczenie: Maciej Drewnowski Wydanie PL: Egmont 2008 w Star Wars Komiks #4 Wydanie USA: Dark Horse 2005 w Star Wars Tales 24 |
Recenzja Lorda Sidiousa
Strach prowadzi do złości, złość do nienawiści, nienawiść do cierpienia; strach to ścieżka ku Ciemnej Stronie Mocy. W ustach Yody brzmi to jak przestroga, a jak to powinno brzmieć w ustach Sidiousa? Czy nie jak przykazanie? W „Naznaczonym” mamy okazję się o tym przekonać, a dokładniej poznać rolę strachu w życiu Dartha Maula.
Trzeba przyznać, że młody zabrak nie miał łatwego życia, jego mistrz nigdy go nie oszczędzał, ciągle poddawał go różnym próbom i wykorzystywał jako narzędzie. Młodzieniec zaś, był jemu bezgranicznie oddany, wierząc, że jego Pan doskonale wie, co robi. Było tak, gdy Maul był jeszcze dzieckiem, ale też, gdy był młodzieńcem. Oto kolejna próba, przed którą staje młody Lord Sithów. Silus. Władający częściowo Mocą gladiator galaktyczny, który zarabia na życie zabijając innych na ringu. Maul przybywa do niego jako posłaniec, a wtedy Sidious proponuje gladiatorowi, aby został jego nowym uczniem. Jest tylko jeden jedyny warunek, musi pokonać Dartha Maula. Czy mistrz zdradził swojego ucznia, czy wystawił go na próbę? Czy każda próba wzbudza lęk? Cóż, takich pytań pozostaje trochę. Zważywszy na „Mroczne Widmo”, nie trudno domyślić się końca historyjki, a przynajmniej końca pojedynku. Ważne natomiast jest to, że Maul odczuwa strach, który staje się motorem napędowym jego działania. Jego siłą. Wkracza na ścieżkę szybszą i łatwiejszą, jak określił ją Yoda. I to chyba właśnie jest tu najpiękniejsze, bo w wielu miejscach w EU mamy do czynienia z Ciemną Stroną, ale trudno nam zauważyć strach, w tak prostej i czystej formie. Zawsze dochodzą inne rzeczy, rządza władzy, chęć zemsty, sny o potędze. Zgodzę się, że mogą to być domeny Ciemnej Strony, ale przy tym przekombinowaniu właśnie zapomina się o prostym strachu. To się doskonale udało uchwycić w tym krótkim opowiadaniu komiksowym. Pod tym względem komiks niewątpliwie rządzi.
Druga kwestia to już wspomniane przeze mnie walki galaktycznych gladiatorów. Coś, co liznął Tartakovsky w swoim serialu, coś co nadaje niecodzienne klimatu, ale wciąż jest mało akcentowane w uniwersum Gwiezdnych Wojen. I choć sam nie lubię walk, jednak przedstawianie różnych kultur i form rozrywki w SW bardzo mi się podoba i właśnie te walki doskonale się odnajdują w tej roli, rozrywki półświatka.
I jeszcze jedno na koniec, rysunki Culla Hammera. Muszę przyznać, że w większości są dość udane, mało tego rysownikowi udało się uchwycić kilka niezapomnianych kadrów. Jednym z nich jest wykonywanie tatuażu Maula, bardzo mi się to spodobało. Choć zgodzę się z tym, że twarze postaci filmowych mogłyby być trochę bardziej dopracowane. Maul jako słodki dzieciak jakoś do mnie nie przemawia, ale cóż to już chyba tylko i wyłącznie kwestia gustu.
Przyznam, że to całkiem udana i zgrabna historyjka. Nie rewelacyjna, ale umiejąca się obronić przed zarzutem, że jest to tylko i wyłącznie walka.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 7/10 Klimat: 7/10 Rozmowy: 8/10 Rysunki: 7/10 Kolory: 8/10 Opis świata SW: 7/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 7,48 Liczba: 29 |
|
Darth Starkiller2015-12-14 01:23:03
Rysunki ładne, fabuła dobra (jednak szału nie ma). Spodoba się szczególnie fanom Darth Maula. Sam oceniam ten komiks na 7/10.
Melethron2010-04-20 22:42:31
rysunki świetne i fabuła też niezgorsza 9/10
N-11 Ordo2009-06-05 15:21:20
Opis świata SW: 10/10.
Kolory: 10/10.
Rysunki: 9.8/10.
Rozmowy: 8.1/10.
Klimat: 10/10.
Ogólna ocena: 10/10.
Onoma2009-03-09 13:41:26
Naprawdę dobre rysunki, a fabuła? Maulowa. xP 9/10
Lord Jabba2009-02-24 15:36:34
Może nie jest to rewelacyjny komiks,jeśli ktyoś lubi Maula to napewno się nie zawiedzie. 8/10
Hialv Rabos2009-01-03 16:16:28
Ocena: 8/10
Vergesso2008-12-29 20:30:21
Ciekawy komiks, pomysł z próbą Maula dobry, rysunki też ładne. Dobry komiks, ale bez żadnej rewelacji. 8/10