|
Tytuł oryginalny: Another Fine Mess Scenariusz: The Fillbach Brothers Rysunki: The Fillbach Brothers Kolory: Pamela Rambo Litery: Michael David Thomas Edytor: Jeremy Barlow Oryginalne wyd.: Dark Horse Comics 2005 Polskie wydanie: brak Wydano w zbiorze Clone Wars Adventures volume 4 |
Recenzja Lorda Sidiousa:
Tym razem dostaliśmy historyjkę niejako podzieloną na dwie części. Owszem nie ma tu sztywnego podziału, po prostu wpierw jest zabawa, dopiero potem przypominamy sobie, że to są Wojny Klonów, a nie przygody C-3PO i R2-D2, którzy są głównymi bohaterami tego komiksu.
Zabawa jest prosta, C-3PO odpadła główka i R2-D2 goni za nią po całej planecie i usiłuję ją złapać. Nic nadzwyczajnego, tylko kilka gagów, głowa w wodzie itp. I po drodze różne zwierzaki i inne niebezpieczeństwa. Ale tak przypadkiem wpada ona do obozu tubylców, którzy wspierają Separatystów, oczywiście zdezelowany C-3PO i R2-D2 rozwalają wszystkich. Tak samo jest potem z fałszywymi klonami. Po prostu dobra zabawa nic więcej. Nie ma tu jakiś strzelanin, czy czegokolwiek innego, ma być śmiech, zwłaszcza dzieciaków i to właśnie ten komiks daje.
Na koniec oczywiście, dodano do tego nutkę polityki, ale to raczej kwestia dwóch rzeczy. Po pierwsze przypomnienie, że to komiks z okresu Wojen Klonów. A po drugie, cały tomik sprawia wrażenie bardziej dorosłego, więc trzeba było dać trochę tematów, które nie interesują tak bardzo dzieciaki.
Warto jeszcze dodać, że zmieniony papier wpływa bardzo pozytywnie zwłaszcza na kolorystykę komiksu.
Historyjka ta śmieszna, a może raczej śmiesz nawa, ewidentnie przeznaczona do młodszego odbiorcy. Samo w sobie jest chyba niestety jednak dość średnia, bo ile można oglądać jak się toczy i odbija głowa C-3PO? Ale CWA jest skierowane przede wszystkim do młodszego odbiorcy i tak właśnie jest tutaj.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 6/10 Klimat: 6/10 Rozmowy: 5/10 Opis świata SW: 6/10 Kolory: 10/10 Rysunki: 8/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 4,50 Liczba: 2 |
|
Vergesso2017-07-07 17:50:54
Niestety, ale początek 4 tomiku fatalny - solowa przygoda 3PO i R2 podniesiona do rangi absurdu: tocząca się głowa Threepio wraz z Artoo udaremnia zamach tubylców sprzyjających Sepkom na prezydenta planety. A już strzelający do siebie zamachowcy z powodu pomyłki to czyste, cholernie wkurzające kuriozum...
Jedyne co jest tutaj zabawnego, to wzajemne wyżywanie się, czyli Threepio wyżywający się w swoim stylu na Artoo oraz zamachowiec na swoich podwładnych. Ale to za mało na wysoką ocenę dla takiego debilizmu.
3/10, lub co gorsza 2/10