TWÓJ KOKPIT
0

Star Wars Tales :: Newsy

NEWSY (136) TEKSTY (108)

NASTĘPNA >>

P&O 560: Czy Luke był za młodu na Dagobah?

2023-10-01 08:21:49



Dziś kilka pytań o V Epizod, związanych z wypowiedziami Luke’a Skywalkera.

P: Czy Luke Skywalker był na Dagobah będąc niemowlęciem? W „Imperium kontratakuje” Luke mówi, że jest coś znajomego w tym miejscu, jakby sugerował, że był tu wcześniej. Jedyny moment, w którym miałoby to rację bytu to końcówka „Zemsty Sithów”. Zwłaszcza, że dodatki do tego filmu ukazują scenę w której Yoda przybywa sam na Dagobah. Co więcej, gdy Luke wchodzi do jaskini pod drzewem, jest tam jakaś sztuczna struktura, jakby mury przy jaskini. Czy to była jakaś osada na Dagobah? W serii Timothy’ego Zahna o dziedzicu Imperium, jest wspomniane, że Yoda pokonał tam mrocznego Jedi, co miałby spowodować, że Ciemna Strona jest związana z tym miejscem.

O: Oficjalnie stary kanon mówił, że Yoda przybył na Dagobah sam, co zostało pokazane na scenie wyciętej z „Zemsty Sithów”. Zgodnie z wcześniejszymi wersjami scenariusza, jego kapsułą ratunkowa ląduje na nieznanym terenie. Yoda nigdy wcześniej nie był na Dagobah, więc walka z mrocznym Jedi z gatunku Bpfasshi, opisana w Dziedzicu Imperium, nie miała miejsca i nie jest już częścią kanonu. Wciąż możliwe, że odbyła się gdzieś indziej, a ranny mroczny Jedi trafił w to miejsce, ale na pewno nie działa się na Dagobah. Luke nigdy nie był na Dagobah przed „Imperium kontratakuje”. Więc ta znajomość to coś, co pozostanie tajemnicą. Może chodzi o to, co mu się wydaje, że jest „jakby ze snu”. Tak, wiele elementów tej jaskini wydaje się być skonstruowanych. Ale pamiętajmy, że Luke znajduje tam tylko to, co zabrał ze sobą. Nie ma gwarancji, że to mury istniały naprawdę, a nie są jedynie częścią wizji walki z Vaderem.

K: Tu warto dodać jeszcze jedną rzecz, która od początku była na granicy starego kanonu. W serii „Star Wars Tales” pojawił się komiks Jądro ciemności, w którym wspomniany pojedynek ma miejsce na Dagobah. Tylko, że to nie Yoda walczy z mrocznym Jedi, a Minch, Jedi będący przedstawicielem tego samego gatunku.
KOMENTARZE (2)

P&O 555: Dlaczego Han nie wierzył w Moc?

2023-08-27 09:35:43



Dziś pytanie ogólne o podejście do Mocy Hana Solo, które widzieliśmy w “Nowej nadziei”.

P: Jakim cudem Han nie wierzy w Moc, skoro jest na tyle stary, że mógł widzieć Wojny Klonów czy upadek Jedi?

O: Nawet w czasach Starej Republiki, gdy Jedi byli u szczytu swej potęgi, raczej rzadko się ich widziało na żywo. Choć byli znani dzięki swoim umiejętnościom. Tyle, że Wojny Klonów odarły ich z tej mistyki, skoro nawet najwięksi Jedi padali w bitwach. Rozkaz 66 zatarł ich ślady, a Palpatine uczynił ich dziedzictwem próbę zamordowania kanclerza i przejęcia Republiki. Gdy demokracja „umierała przy brzasku oklasków”, tak naprawdę większość Senatu była zadowolona z upadku Jedi.

Han Solo miał 10 lat, gdy skończyły się Wojny Klonów. W tym wieku był de facto niewolnikiem na okręcie „Trader’s Luck” dowodzonym przez Garrisa Shrike’a. Później uciekł od Shrike’a do akademii imperialnej, a tam wysłano go na pustynię. Więc pomimo tego, że latał z jednego końca galaktyki na drugi, miał niewielkie szanse spotkać Jedi, którzy wówczas wymarli. Oczywiście z Epizodu III wiemy, że Chewbacca miał inne doświadczenia, ale nie wiadomo jaka była reakcja Hana na te zeznania.

Warto też dodać, że w komiksie „Tales #11” (opowieść: Duch), młody Han Solo spotkał Quinlana Vosa na Socorro. Tam Vos używał Mocy, by uratować Hana przed Sarlacciem. Dodatkowo Solo widział jak Vos rozprawił się z grupę łowców Jedi. Pomimo tego, co Han widział, jest tam sugestia, że Vos mógł wymazać te wspomnienia Hanowi. Ponieważ jednak były to „Talesy”, nawet w starym kanonie nie uznawano tego za kanon.

K: Środkowy akapit odpowiedzi, czyli historia Shrike’a to fragmenty z niekanonicznej już powieści Rajska pułapka Ann C. Crispin. Został on zastąpiony nową historią opowiedzianą w filmie „Han Solo”.
KOMENTARZE (5)

P&O 463: Czy historia Maula była zaplanowana od początku?

2021-11-21 08:06:17



Dziś pytanie o „Wojny klonów” i decyzje twórcze.

P: Czy wszystko o uniwersum „Gwiezdnych Wojen” jest zapisane w Holokronie? A może scenarzyści mają nowe pomysły jak w „Wojnach klonów” takie jak Savage Opress/Maul/Siostry Nocy i ich historia? Czy w którymś momencie, ktoś przyszedł i powiedział: „Pobawmy się Maulem”, czy może pracowano nad tym od lat, w momencie, gdy Maul umarł?



O: Czy był jakiś wymyślony plan, by wskrzesić Dartha Maula przeciętego na pół w „Mrocznym widmie”, wie jedynie George Lucas. Wówczas nic takiego nie sugerował. Bawiliśmy się pomysłem ożywienia Maula w EU przez komiksy „Star Wars Tales” i „Visionaries”, ale zawsze byliśmy dalecy od tego, by twierdzić, że to prawdziwy Maul. Przez moment był pomysł, by przywrócić Dartha Maula w grze „The Force Unleased”, ale został on porzucony. A jeśli chodzi o kogoś, przychodzącego z pomysłem, to niejednokrotnie był nim sam George Lucas, który był zaangażowany w proces twórczy „Wojen klonów”. Podczas gdy producenci „Wojen klonów” mają materiał w postaci EU do swojej dyspozycji jako inspirację lub element do wykorzystania, George dość luźno podchodzi do tego, co i w jaki sposób można wykorzystać w serialu.
KOMENTARZE (4)

Córka Boby Fetta pojawi się w serialu?

2021-01-29 20:07:19

Ostatnio Lucasfilm nie rozpieszcza nas nowymi informacjami, które nie dotyczą „Wysokiej Republiki”. Cóż to dobry moment by stworzyć plotki i puścić w sieć. Jedna z najnowszych dotyczy serialu „The Book of Boba Fett” i sugeruje, że Ailyn Vel, córka Boby mogłaby się pojawić w serialu.

Wszystko zaczęło się od wpisu na stronie Inverse. Tam autor artykułu zaczął sobie spekulować, że w nowym serialu mogłaby się pojawić Ailyn Vel.

Vel pojawiła się w pozycjach z Legend, dokładniej w komiksach Boba Fett is Dead, Przelicytowany, lecz niepokonany (z serii „Star Wars Tales”) oraz w powieści Braterstwo krwi. W dawnym kanonie uradziła się jakieś 15 lat przed „Nową nadzieją”, więc w nowym serialu mogłaby mieć gdzieś 25-30 lat, w zależności jak będzie im to pasowało. Artykuł na Inverse raczej skupia się na możliwości wprowadzenia jej w nowym kanonie i tyle.

Natomiast na bazie tego artykułu zdążyły już pojawić się plotki, iż Ailyn Vel pojawi się w serialu, lub w lepszym przypadku, że może się pojawić. Owszem może, jeśli Dave Filoni, Jon Favreau i Robert Rodriguez zdecydują pójść w tym kierunku. Jeśli będą mieli zupełnie inne pomysły, to raczej Ailyn nie zobaczymy. To będzie limitowany serial, więc mała szansa na wielowątkową produkcję z jakimiś pobocznymi nawiązaniami.

„The Book of Boba Fett” pojawi się w grudniu na Disney+. Zdjęcia podobno trwają już obecnie. Na razie wiemy, że zagrają tam Ming-Na Wen i Temuera Morrison.
KOMENTARZE (23)

Zapowiedzi na luty 2018

2018-02-08 00:31:58 Newsarama

Dzisiaj chcielibyśmy zbiorczo zaprezentować jakie komiksy trafią do sklepów komiksowych w tym miesiącu. Na pewno jedną z najciekawszych pozycji jest pierwszy zeszyt serii limitowanej pt. Thrawn. Jest to komiksowa adaptacja powieści Timothy'ego Zahna o tym samym tytule.
Szczegóły dotyczące tej i pozostałych pozycji znajdziecie poniżej.

Thrawn #1 (z 6)

Scenariusz Jody Houser
Rysunki Luke Ross
Okładka Paul Renaud

  • Jeden z największych wojowników w historii wszechświata Star Wars, Wielki Admirał Thrawn, powraca we własnej, 6-zeszytowej serii limitowanej! Scenariusz tej adaptacji książki Timothy'ego Zahna pt. Thrawn został napisany przez Jody Houser (Rogue One Adaptation), a szatę graficzną stworzył Luke Ross (Darth Maul, The Force Awakens Adaptation)!

  • 32 strony. Kategoria T. Cena $3.99.

    Poe Dameron #24

    Scenariusz Charles Soule
    Rysunki Angel Unzueta
    Okładka Phil Noto

  • Lor San Tekka został pojmany... znowu!
  • I to Eskadra Czarnych musi go uratować.
  • Tymczasem Terex wprowadza swoje plany w ruch, by wreszcie uwolnić się od Najwyższego Porządku!

  • 32 strony. Kategoria T. Cena $3.99.

    Doctor Aphra #17

    Scenariusz Kieron Gillen, Simon Spurrier
    Rysunki Emilio Laiso
    Okładka Ashley Witter

  • Aphra i jej załoga rozpoczynają nową misję...
  • ...polegającą na infiltracji tajnego centrum treningowego Rebelii.
  • Ale nie zdają sobie sprawy na co natrafią.
  • Bonus: Nowy lider Rebelii? KTO TO?!

  • 32 strony. Kategoria T. Cena $3.99.

    Star Wars #43

    Scenariusz Kieron Gillen
    Rysunki Salvador Larroca
    Okładka David Marquez

  • Bitwa między Imperium a Rebelią nad kopalniami Jedhy dochodzi do wybuchowego finału... z pomocą z niespodziewanego źródła.

  • 32 strony. Kategoria T. Cena $3.99.

    Darth Vader #11 & #12

    Scenariusz Charles Soule
    Rysunki Giuseppe Camuncoli
    Okładka Giuseppe Camuncoli, Elia Bonetti

  • Za głowę Vadera została wystawiona wysoka nagroda! Kto ośmieli się wyzwać Mrocznego Lorda na pojedynek?

  • Każdy zeszyt osobno: 32 strony. Kategoria T. Cena $3.99.

    EPIC Collection: The Clone Wars Volume 2 TPB

    Scenariusz Haden Blackman, John Ostrander, Randy Stradley, Tom Taylor, Ian Edginton
    Rysunki Brian Ching, Jan Duursema, Tomas Giorello, Brandon Badeaux, Bruno Redondo, Steve Pugh
    Okładka Brian Ching

  • Nie widać końca wojen klonów! Dochodzi do ciężkich bojów Generała Kenobiego i Anakina Skywalkera nad Jabiim! Potem Anakin znajduje się za liniami wroga przy Tuskenie, który kiedyś był Jedi! Ale gdzie wtedy jest Obi-Wan? Może Asajj Ventress będzie znała odpowiedź!
  • Wydanie zawiera Republic #55-67, Darth Maul: Death Sentence #1-4 i materiał z Tales #22.

  • 424 strony. Kategoria T. Cena $39.99.

    Star Wars Volume 7: The Ashes of Jedha TPB

    Scenariusz Kieron Gillen
    Rysunki Salvador Larroca
    Okładka David Marquez

  • Gwiazda Śmierci zmieniła wszystko. Ale jej zniszczenie dowiodło, że Imperium nie jest niepokonane. Teraz Rebelianci kontynuują walkę o lepsze jutro w odległej galaktyce! Jedha została zostawiona w ruinie po zniszczeniu Świętego Miasta przez laser Gwiazdy Śmierci. Teraz siły królowej Trios plądrują wszelkie pozostałości! Rebelianci mają problemy z uratowaniem planety dla ocalałych mieszkańców. Tymczasem Luke Skywalker stoi przed wyborem pomiędzy Rebelią a ścieżką Jedi!
  • Wydanie zawiera Star Wars (2015) #38-43.

  • 144 strony. Kategoria T. Cena $17.99.

    Star Wars Adventures #7

    Scenariusz Sholly Fisch
    Rysunki Sean Galloway
    Okładka Sean Galloway

  • Imperium porwało świętego ptaka, który jest kluczowy w życiu religijnym mieszkańców pewnej planety! Teraz misją rebelianckiej załogi Ghosta jest odzyskanie tej istoty!

  • 32 strony. Kategoria All Ages. Cena $3.99.
    KOMENTARZE (4)

    P&O 245: Dlaczego Vader zatrzymał Fetta przed zabiciem Chewiego?

    2017-09-17 08:53:52



    Dziś pytanie o jeden gest z „Imperium kontratakuje”. Pozornie niewiele znaczące, ale jak się okazało, można do niego zbudować całą historię. Przynajmniej w starym kanonie.

    P: Dlaczego w momencie, kiedy zamrażano Hana Solo w karbonicie, a Chewbacca zaczął szaleć, zaś Boba Fett zaczął w niego celować, Vader powstrzymał łowcę nagród? Czy miał z tym związek fakt, że na plecach Chewbaccy był C-3PO?

    O: Co prawda istnieje pewno opowiadanie w Star Wars Tales 6, które sugeruje, że faktycznie Vader rozpoznaje C-3PO w Mieście w chmurach, ale w momencie gdy kręcono „Imperium kontratakuje” trudno mówić o takiej okoliczności. Tu raczej chodzi o coś innego, o to, że Vader w ten sposób chciał pokazać, że to on rządzi i kontroluje sytuacje, i nikt nie będzie strzelał dopóty Czarny Lord nie wyda takiego rozkazu. Dodatkowo bardziej znaczącą kwestią jest tu to, że Vader już wcześniej zakazał Fettowi jakichkolwiek dezintegracji, co z pewnością ma większy wpływ na tę scenę niż Threepio.

    K: Wspomniane opowiadanie zostało wydane także w Polsce, to Dzięki, Stwórco Rydera Windhama. O ile kanoniczność „Talesów” była dość wątpliwa, o tyle warto dodać, że w rzeczy samej fakt, że Vader rozpoznał C-3PO został potwierdzony w innym źródle. W książeczce The Rise and Fall of Darth Vader, ten sam autor, czyli Ryder Windham, opisał scenę, w której Vader decyduje aby dać C-3PO Wookiemu, aby ten naprawił jego dawnego droida. Więc w starym kanonie wpierw to zasugerował, a następnie kanonizował.
    KOMENTARZE (9)

    Tydzień 40-lecia „Nowej nadziei”: Komiksy

    2017-05-26 20:36:20



    W listopadzie 1976 roku do sprzedaży trafiła książka Star Wars: From the adventures of Luke Skywalker, która według informacji na okładce była autorstwa George'a Lucasa. Dzisiaj dobrze wiemy, że osobą odpowiedzialną za jej napisanie był Alan Dean Foster, a sama książka miała posłużyć jako promocja filmu. Również przed premierą, bo 12 kwietnia, do sklepów trafił pierwszy zeszyt serii komiksowej Star Wars wydawnictwa Marvel Comics.

    "Stary" Marvel (#1,#2, #3, #4, #5, #6)

    W sumie w latach 1977-1986 Marvel wydał 107 zeszytów głównej serii, jednak dzisiaj zajmiemy się tylko pierwszymi sześcioma, czyli adaptacją Nowej nadziei autorstwa Roya Thomasa i Howarda Chaykina. Ze względu na wcześniejszą premierę komiksu, tak jak w przypadku książki, możemy zauważyć, że powstał on na podstawie wczesnej wersji scenariusza. O czym świadczy pojawienie się scen czy dialogów, które nie pojawiają się ostatecznie w Nowej nadziei, m.in.:
    • Luke i jego przyjaciele w Anchorhead
    • rozmowa Hana z Jabbą (wygląd Jabby z komiksu)
    • piaskoczołg Jawów przypomina ten z konceptów Ralpha McQuarriego
    • Leia podczas projekcji u Kenobiego używa nazwiska Antilles mówiąc o swoim ojcu zamiast Organa
    • Darth Vader jest tutaj identyfikowany jako "Sith"
    Nie będziemy jednak więcej zdradzać co do treści samego komiksu aby nie psuć Wam przyjemności z czytania i odkrywania na nowo tej historii.


    "Nowy" Marvel

    Po odzyskaniu licencji wraz z ukazywaniem się kolejnych zeszytów nowych serii zaczęły pojawiać się również kolejne warianty okładkowe. Jeden z wariantów do zeszytu Star Wars #1 nawiązywał do okładki pierwszego numeru adaptacji Epizodu IV. W sprzedaży pojawiły się również wydania zbiorcze ze "starymi" zeszytami oraz odświeżona edycja, z której stronę prezentujemy poniżej.




    Star Wars: A New Hope - The Special Edition


    W 1997 roku z okazji 20-lecia Gwiezdnych Wojen otrzymaliśmy komiks, który był niczym innym jak adaptacją Nowej nadziei z poprawkami i dodanymi scenami, która aktualnie była wyświetlana w kinach. Komiks autorstwa Bruce'a Jonesa i Eduardo Barreto został wydany w czterech zeszytach, a później w formie wydania zbiorczego.



    Fotokomiks (nasza recenzja)

    Kończąc wątek komiksów okołofilmowym na koniec zostawiliśmy sobie chyba najdziwniejszy z nich, czyli fotokomiks autorstwa Steve'a Cooka wydany w 2008 roku. Całość składa się ze zdjęć z filmu z okazjonalnymi dialogami oraz podpisami. Największą wadą tego wydania jest wygląd, który miejscami pozostawia wiele do życzenia. Ale jako ciekawostka na półce to wydanie sprawdziłoby się idealnie.



    Star Wars: Infinities - A New Hope (nasza recenzja)


    Wspominaliśmy już o komiksowych adaptacjach Nowej nadziei, które były mniej lub bardziej wierna pierwowzorowi. Tym razem przyjrzyjmy się komiksowi, który opowiada alternatywną wersję wydarzeń znaną nam z Epizodu IV, czyli Star Wars: Infinities - A New Hope. Historia rozpoczyna podczas ataku na Gwiazdę Śmierci, która nie wybucha, pomimo tego, że młody Skywalker trafia w wylot szybu wentylacyjnego. Imperium zwycięża, a zaskoczeni rebelianci muszą uciekać. Księżniczka Leia trafia zaś ponownie do niewoli. A dalej robi się coraz ciekawiej. Lektura tego komiksu to prawdziwa jazda bez trzymanki, do tego pełna humoru. Jeśli jesteście ciekawi "Co by było, gdyby Rebelianci nie wygrali.." ten komiks jest właśnie dla Was.


    The Star Wars (nasza recenzja)


    Kolejnym komiksem pokazującym alternatywną wersje Nowej nadziei jest The Star Wars oparty na oryginalnym scenariuszu oraz na pracach Ralpha McQuarriego. Jest to prawdopodobnie najbardziej oryginalna rzecz jaką wydał Dark Horsce Comics pod szyldem Gwiezdnych Wojen, a napewno najciekawsza. Scenariusz napisał Jonathan Rinzler posiłkując się oryginalnym skryptem Lucasa z 1974 roku, a za warstwę wizualną odpowiada Mike Mayhew, starając się utrzymać na swoich rysunkach jak najwięcej klimatu z prac mistrza McQuarriego.

    Seria The Star Wars składa się z ośmiu zeszytów opowiadającą m.in. historię Annikina Starkillera, Obi-Wana Kenobiego oraz Luke'a Skywalkera. Więcej o samym projekcie możecie przeczytać w tym miejscu >>>





    Star Wars A New Hope Manga (nasza recenzja)


    Nie mogło w naszym zestawieniu takich ciekawostek jak adaptacja filmu w postaci mangi narysowana przez Hisao Tamakiego i wydana w czterech tomach. Poniżej kilka przykładowych plansz:



    Tag & Bink kopnęli w kalendarz (nasza recenzja)


    Kto nie zna Taga i Binka powinien czym prędzej zacząć czytać o ich przygodach. Jest to humorystyczna historia dwóch rebeliantów, którzy służą na okręcie konsularnym zaatakowanym i zdobytym przez siły Imperium. Tak, macie rację - na TYM okręcie konsularnym. Aby wyjść z opresji oboje przebierają się za szturmowców i tak zaczyna się ich przygoda, której tłem są wydarzenia ze Starej Trylogii. To właśnie dzięki nim dowiadujemy się co się stało z medalem Chewbacci podczas ceremonii na Yavinie 4.

    Jeśli dalej nie jesteście przekonani to warto zauważyć, że za scenariusz odpowiedzialny jest Kevin Rubio, czyli ten sam człowiek, który swego czasu popełnił mało znany fanfilm Troops.


    Star Wars Tales

    Na koniec zostawiliśmy trzy krótkie historyjki, które są luźno powiązane z Nową nadzieją a pierwotnie ukazały się na łamach Star Wars Tales. Pierwszą z nich jest Narodziny Gwiazdy Śmierci (w Polsce ukazała się w Star Wars Komiks 08/2010, która opowiada o powstawaniu broni Imperium w nieco humorystyczny sposób. Jest to także kolejna humorystyczna opowieść od Kevina Rubio.

    Żołnierz (Star Wars Komiks 2/2009) to druga historia, której akcja zahacza o Epizod IV. Tym razem poznajemy szturmowca, który opowiada o tym jak trafił do imperialnej armii oraz o swoim morderczym treningu.

    Ostatnia historia to Skippy - robot Jedi (Gwiezdne Wojny Komiks 02/2000), czyli krótka i zabawna historia R5-D4, który nagle odkrywa u siebie zdolności Jedi oraz uświadamia sobie swoje przeznaczenie. A wszystko to ukazane oczami droida, który poświęcił się dla dobra Galaktyki psując się specjalnie, po to aby Luke, Obi-Wan i reszta mogli spokojnie opuścić Tatooine i pomóc Rebelii w walce z Imperium.


    Wszystkie atrakcje tygodnia znajdziecie tutaj.
    KOMENTARZE (4)

    P&O 198: Dlaczego Luke nazywa R5-D4 jednostką R2?

    2016-10-23 08:17:28



    Dziś kolejne pytanie dociekliwych. Cóż, tak jest jak się ogląda film i porównuje go z encyklopediami powstałymi później.

    P: Dlaczego w „Nowej nadziei”, Luke Skywalker nazywa droida R5-D4 jednostką typu R2?

    O: Z tej samej przyczyny, dlaczego kolę często nazywa się Coke, bibułkę Kleenexem, samoprzylepny bandaż Band-Airem a fotokopiarkę Xeroxem. Jeśli produkt jest takim sukcesem, że staje się synonimem przedmiotu, ludzie często używają tych słów zamiennie. Podczas gdy R5-D4 nie jest jednostką R2, to jednak właśnie R2 są tak popularne, że mówiąc o astromechach często używa się tego wyrażenia i wszyscy wiedzą, że nie zawsze chodzi o akuratnie serię R2.

    K: Tu na początek jedna rzecz, przykłady wybrane przez odpowiadającego na pytanie są bardziej amerykańskie. Przekładając na nasze można wrócić do czasów, gdy na komputery typu PC mówiło się powszechnie IBM, na przenośny odtwarzacz kaset Walkman™ (firmy Sony), a odtwarzacz MP3 – iPod™ (firmy Apple). Druga sprawa to kwestia samego R5-D4. Wątpliwe także, by nazwa R5-D4 była przypisana temu robotowi od samego początku. W scenariuszu jest on oznaczany jako R2, natomiast w oryginalnej adaptacji powieściowej został przedstawiony jako robot rolniczy, bez wskazania numerka. Tak więc nazwa R5-D4 prawdopodobnie narodziła się w EU.
    Inna sprawa, że droid ten w Talesach ma też nazwę Skippy (z opowiadania Skippy – robot Jedi), ale to już inna historia, która do kanonu z pewnością nie należy.
    KOMENTARZE (9)

    "Najlepsze opowieści'' w sprzedaży

    2016-09-15 22:11:23 Egmont Polska

    Wczoraj pojawił się kolejny tom komiksowego cyklu Legend. W najnowszym albumie znalazły się wybrane historie z popularnej serii Star Wars Tales, które były wcześniej publikowane również w niektórych numerach Star Wars Komiks.
    Spis tytułów z "Najlepszych opowieści" prezentuje się następująco:

  • Apokalipsa na Endorze (wcześniej w SWK 1/2008)
  • Cienie i światło (wcześniej w SWK 1/2009)
  • Żołnierz (wcześniej w SWK 2/2009)
  • Hoth (wcześniej w SWK 2/2009)
  • Rozbitkowie (wcześniej w SWK 7/2009)
  • Narodziny Gwiazdy Śmierci (wcześniej w SWK 8/2010)
  • Niewidziani, niesłyszani (wcześniej w SWK 5/2013)
  • Raczej ciemność widoma (wcześniej w SWK 2/2010)
  • Incydent na stacji Horn (wcześniej w SWK 1/2014)

    Legendy: Najlepsze opowieści

    Tom Najlepsze opowieści to wybór krótkich historii komiksowych z uniwersum Star Wars, które ukazały się w zeszytach Star Wars Tales, wydawanych w latach 1999-2006. Krótka forma komiksowa okazała się sprzyjać opowieściom niebanalnym, nawiązującym do różnych stylów narracyjnych i graficznych, często odległym od gwiezdnowojenngo kanonu i głównego nurtu amerykańskiego komiksu. Star Wars Tales dało szansę wielu debiutantom, ale na jego łamach nie zabrakło też miejsca dla uznanych scenarzystów i rysowników.
    Komiksy składające się na ten tom oryginalnie były publikowane w Star Wars Tales przez Dark Horse Comics.
    Scenariusz i rysunki różni autorzy, okładka Tsuneo Sanda. Tłumaczenie: różni tłumacze. Cena 49,99 zł, 120 stron, oprawa miękka ze skrzydełkami.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (15)
  • ''Najlepsze opowieści'' we wrześniowych Legendach

    2016-08-29 21:44:44 Egmont Polska

    W połowie września pojawi się nowy album Legend. Tym razem Egmont przygotował dla czytelników zbiór opowieści pochodzących z popularnego cyklu Star Wars Tales. Historie te były wcześniej publikowane w niektórych numerach Star Wars Komiks.
    Spis tytułów z "Najlepszych opowieści" prezentuje się następująco:

  • Apokalipsa na Endorze (wcześniej w SWK 1/2008)
  • Cienie i światło (wcześniej w SWK 1/2009)
  • Żołnierz (wcześniej w SWK 2/2009)
  • Hoth (wcześniej w SWK 2/2009)
  • Rozbitkowie (wcześniej w SWK 7/2009)
  • Narodziny Gwiazdy Śmierci (wcześniej w SWK 8/2010)
  • Niewidziani, niesłyszani (wcześniej w SWK 5/2013)
  • Raczej ciemność widoma (wcześniej w SWK 2/2010)
  • Incydent na stacji Horn (wcześniej w SWK 1/2014)

    Legendy: Najlepsze opowieści

    Tom Najlepsze opowieści to wybór krótkich historii komiksowych z uniwersum Star Wars, które ukazały się w zeszytach Star Wars Tales, wydawanych w latach 1999-2006. Krótka forma komiksowa okazała się sprzyjać opowieściom niebanalnym, nawiązującym do różnych stylów narracyjnych i graficznych, często odległym od gwiezdnowojenngo kanonu i głównego nurtu amerykańskiego komiksu. Star Wars Tales dało szansę wielu debiutantom, ale na jego łamach nie zabrakło też miejsca dla uznanych scenarzystów i rysowników.
    Komiksy składające się na ten tom oryginalnie były publikowane w Star Wars Tales przez Dark Horse Comics.
    Scenariusz i rysunki różni autorzy, okładka Tsuneo Sanda. Tłumaczenie: różni tłumacze. Cena 49,99 zł, 120 stron, oprawa miękka ze skrzydełkami. Premiera: 14 września 2016 r.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (12)
  • Pożegnanie ze Star Wars Komiks

    2014-08-22 23:33:41 Egmont Polska

    Przed sześciu laty, dokładnie we wrześniu 2008 r., w Polsce pojawił się pierwszy numer magazynu Star Wars Komiks. Od tego czasu regularnie co miesiąc, przechodząc w późniejszym okresie w cykl dwumiesięczny, wydawnictwo Egmont publikowało kolejne gwiezdnwojenne opowieści przedstawiając tym samym polskim fanom nowe historie z odległej galaktyki. Niestety na tym koniec. Dziś Star Wars Komiks ukazał się po raz ostatni.

    W związku z zamknięciem czasopisma na facebookowym fanpage'u Star Wars Komiks zamieszczono komentarz dotyczący przyszłości dalszych komiksów ze świata Gwiezdnych wojen.

    Przyjaciele, najbliższy numer SWK, który trafi do sprzedaży 22 sierpnia, będzie pożegnaniem z pismem w obecnej formule. Nie oznacza to, że Egmont przestaje wydawać komiksy SW, lecz oznacza, że będziecie musieli poczekać na kolejne do przyszłego roku. Jak się zapewne domyślacie, sprawa ma związek ze zmianą właściciela marki Star Wars i wydawcy komiksów w USA. Na pewno nie porzucamy publikowania gwiezdnowojennych komiksów w Polsce ani nie porzucamy Was, naszych Czytelników i Przyjaciół. W miarę jak nasze plany będą się konkretyzować, będziemy o nich informowali, także tutaj. Zachęcamy zarazem do zakupu ostatniego SWK, który jest naprawdę niezły.

    Wszystkich pragnącego przypomnieć sobie zawartość kompletu wydanych zeszytów Star Wars Komiks odsyłamy tutaj.

    Star Wars Komiks 4/2014 (58)

    "Spadająca gwiazda" (Starcrash, Star Wars #27) - Wprawdzie separatyści najechali już Naboo, ale pomniejsze konflikty zbrojne zdarzały się i wcześniej. W Starej Republice jeszcze nikt nie przypuszcza, że za mniej niż dekadę całą galaktykę ogarną wojny klonów. A już na pewno nie młody rycerz Jedi, Yoshi Ralph-Elan, bohater tego komiksu – jednej z tych historii, które nie są powiązane z głównymi wydarzeniami, ale wzbogacają uniwersum Star Wars.
    Scenariusz Doug Petrie, rysunki Randy Green, tusz Andy Owens, kolory Dave McCaig.

    "Rutynowe męstwo" (Routine Valor, Free Comic Book Day 2006) - Komiks z rysunkami Douga Wheatleya, znanego z serii Mroczne czasy, opowiada o jednym z wielu starć między Republiką Galaktyczną a separatystami podczas wojen klonów, bitwie o Sarrish. Od wybuchu konfliktu minęły trzy lata. W bitwie o Duro siły republikańskie pod dowództwem generała Obi-Wana Kenobiego pokonały separatystów, którzy wycofali się na Sarrish.
    Scenariusz Randy Stradley, rysunki Doug Wheatley, kolory Ronda Pattison, okładka Sean McNally.

    "Buda na Terk Street" (The Hovel on Terk Sreet, Tales #6) - Głównym bohaterem tej historii jest Greedo, drugoplanowa postać znana z filmów. W dzieciństwie mieszkał w Mos Espie i w Mrocznym widmie ukazano jego bójkę z małym Anakinem Skywalkerem, przerwaną przez Qui-Gona. Z kolei w Nowej nadziei, już jako łowca nagród, chciał zabić Hana Solo, co sam przypłacił życiem.
    Scenariusz Tom Fassbender i Jim Pascoe, rysunki Eric Powell, tusz Drew Geraci i Keith Barnett, kolory Dave Stewart.

    Tłumaczenie: Maciek Drewnowski i Zbyszek Grzędowicz. Cena 6,99 zł, 48 stron.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (16)

    Zapowiedź ostatniego numeru Star Wars Komiks... ?

    2014-08-18 22:53:27 Egmont Polska

    W najbliższy piątek do sprzedaży trafi pięćdziesiąty ósmy numer, dobrze nam znanego, magazynu Star Wars. Niestety wygląda na to, że będzie to jednocześnie ostatnia odsłona tego komiksowego periodyku. Jak można się domyślać zawirowania związane z kupnem marki Star Wars przez Disneya oraz przejęciem komiksowej licencji przez Marvela wpłynęły również na nasz krajowy rynek.
    Informacja o zamknięciu, ukazującego się od jesieni 2008 roku, czasopisma, nie musi jednak oznaczać pożegnania Egmontu z gwiezdnowojennymi komiksami. Wręcz przeciwnie, wydawnictwo nie zamierza porzucać marki i już pracuje nad tym aby historie z odległej galaktyki ponownie u nas zagościły. I chociaż nie ma co liczyć na nowe pozycje w tym roku to można wierzyć, że następny przyniesie nam nowe graficzne opowieści z logiem Star Wars na okładce.
    Tymczasem zachęcamy do zapoznania się z zapowiedzią nadchodzącego numeru.

    Star Wars Komiks 4/2014 (58)

    "Spadająca gwiazda" (Starcrash, Star Wars #27) - Wprawdzie separatyści najechali już Naboo, ale pomniejsze konflikty zbrojne zdarzały się i wcześniej. W Starej Republice jeszcze nikt nie przypuszcza, że za mniej niż dekadę całą galaktykę ogarną wojny klonów. A już na pewno nie młody rycerz Jedi, Yoshi Ralph-Elan, bohater tego komiksu – jednej z tych historii, które nie są powiązane z głównymi wydarzeniami, ale wzbogacają uniwersum Star Wars.
    Scenariusz Doug Petrie, rysunki Randy Green, tusz Andy Owens, kolory Dave McCaig.

    "Rutynowe męstwo" (Routine Valor, Free Comic Book Day 2006) - Komiks z rysunkami Douga Wheatleya, znanego z serii Mroczne czasy, opowiada o jednym z wielu starć między Republiką Galaktyczną a separatystami podczas wojen klonów, bitwie o Sarrish. Od wybuchu konfliktu minęły trzy lata. W bitwie o Duro siły republikańskie pod dowództwem generała Obi-Wana Kenobiego pokonały separatystów, którzy wycofali się na Sarrish.
    Scenariusz Randy Stradley, rysunki Doug Wheatley, kolory Ronda Pattison, okładka Sean McNally.

    "Buda na Terk Street" (The Hovel on Terk Sreet, Tales #6) - Głównym bohaterem tej historii jest Greedo, drugoplanowa postać znana z filmów. W dzieciństwie mieszkał w Mos Espie i w Mrocznym widmie ukazano jego bójkę z małym Anakinem Skywalkerem, przerwaną przez Qui-Gona. Z kolei w Nowej nadziei, już jako łowca nagród, chciał zabić Hana Solo, co sam przypłacił życiem.
    Scenariusz Tom Fassbender i Jim Pascoe, rysunki Eric Powell, tusz Drew Geraci i Keith Barnett, kolory Dave Stewart.

    Tłumaczenie: Maciek Drewnowski i Zbyszek Grzędowicz. Cena 6,99 zł, 48 stron. Premiera: 22 sierpień 2014 r.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (18)

    P&O 73: Dlaczego Mace ma purpurowy miecz?

    2014-06-01 09:31:30



    Dziś mamy kolejny przykład żartów na planie, które odbijają się fanowskich domysłach i rozważaniach.

    P: Rozumiem, że Jedi i Sithowie muszą używać kryształów do budowy swoich mieczy świetlnych, przy czym Jedi używają zielonych lub niebieskich kryształów, a Sithowie czerwonych. Dlaczego zatem mistrz Mace Windu jako jedyny ma purpurowy miecz?

    O: „Jestem jedyną osobą w całym wszechświecie, która ma purpurowy miecz” chwalił się aktor, Samuel L. Jackson w filmiku nagranym na otwarcie Celebration II. „Ludzie będą przez lata a może i wieki doszukiwać się głębszego znaczenia purpurowego światła, ale o tym wiem tylko ja”. Żartował sobie, że nawet George Lucas nie zna znaczenia. Prawda jest taka, że nietypowe życzenie aktora, by jego postać miała miecz o purpurowym ostrzu, Lucas spełnił, odchodząc od swojej reguły zielonych i niebieskich mieczy.

    W „Gwiezdnych Wojnach” jednak znaleziono i sens takiego koloru. W jednym z opowiadań w cyklu Star Wars Tales #13 Dark Horse Comics, jest historyjka o młodym Macie Windu, który spotyka przypominających skały obcych z planety Hurikane, podczas swej pierwszej samodzielnej misji. Od nich uczy się odpowiedzialności i w nagrodę, zaoferowano mu purpurowy kryształ. Windu zrobił z tego kryształu miecz. Oczywiście ta historyjka może być tylko mitem, zresztą jak wszystkie (prawie) inne znalezione w Talesach.
    KOMENTARZE (11)

    P&O 67: Czy Gamer i Marvele są kanoniczne?

    2014-04-20 11:25:23



    Pytania o kanon chyba zawsze elektryzowały pewną grupę fanów, a dziś chyba są jeszcze bardziej na czasie niż kiedykolwiek wcześniej. Oto jedno ze starych pytań, dotyczących kanonu w czasach prequeli. Odpowiada ulubieniec fanów Steve Sansweet, tym razem jednak znów wyjątkowo poważnie, pewnie dlatego, że tym razem cytuje kogoś innego.



    P: Czuję się zagubiony, jeśli chodzi o kanon. Czy „Star Wars Gamer” jest kanonem? A co jest z Marvelami? Czy teraz są uważane za Infinities?

    O: I choć na pytania takie jak te, odpowiedzią powinien być indywidualny punkt widzenia, oto co na to pytanie odpowiedział mi Chris Cerasi z LucasBooks.

    Jest mnóstwo zagubienia zwłaszcza w odniesieniu do symbolu „Infinities” oraz ciągłości EU w ogóle. I choć słowa jak kanon czy ciągłość przewijają się tu nieustannie, to niczego nie zmienia.

    Jeśli chodzi o absolutny kanon, prawdziwą historię „Gwiezdnych Wojen” musimy uznać tu pierwszeństwo filmów i tylko filmy. Nawet adaptacje powieściowe są tylko interpretacjami filmów, i choć mają w sobie mnóstwo z oryginalnej wizji George’a Lucasa (w końcu autorzy pracując nad nimi się z nim kontaktują), metodologia pisania powoduje powstanie mały różnic. Przede wszystkim powstają one w trakcie produkcji nad filmem, a to powoduje rozbieżności w wielu małych szczegółach od czasu do czasu. Ale pomimo to, należy na nie patrzeć jak na najbliższe dzieła do filmowych „Gwiezdnych Wojen”.

    Ale odchodząc od ram filmowych, wtedy mamy więcej możliwości interpretacyjnych i spekulacyjnych. I choć LucasBooks stara się zachować ciągłość, jednak czasem stylistyka powoduje, że mamy do czynienia z pewnymi wariacjami. Choćby nie każdy artysta rysuje Luke’a w ten sam sposób. Nie każdy pisarz opisuje postać w tym samym stylu. Tu dochodzą nam też osobiste aspekty i zdolności autorów. W każdym razie komiksowa interpretacja książki będzie miała zdecydowanie mniej dialogów niż oryginalna powieść. Gry komputerowe wymagają interaktywności by można było grać. Podobnie gry karciane czy RPGi muszą nie tylko pozwalać na dowolne budowanie charakterystyk postaci ale też pozwolić grać.

    Tu istnieje pewna analogia, ale czy każdy fragment opublikowanych „Gwiezdnych Wojen” ma dokładnie tę samą nalepkę z napisem prawdziwy? Niektóre z nich są jednak mniejsze od pozostałych. A inne zakrywają resztę. Ale każde z nich zawiera ziarenko prawdy. Jak to powiedział Obi-Wan wiele prawd zależy od punktu widzenia.

    Ale wracając do zadanego pytania. Tak „Star Wars Gamer” jest częścią ciągłości, mimo że przedstawia materiały związane z grami, które pozwalają na dużą interpretację. Tylko niektóre z artykułów oznaczone logiem „Infinities” nie powinny być traktowane jako kanoniczne.

    Fani starej miesięcznej serii komiksów Star Wars wydawnictwa Marvel ucieszą się, że LucasBooks wciąż uważa je za część ciągłości. I choć sam respekt nie oznacza, że wszystkie elementy komiksów są aktualne, ale postaci i wydarzenia wciąż mają jakieś znaczenie i pojawiają się w nowych materiałach, jeśli to tylko możliwe.

    Natomiast w celu umożliwienia swobodnego opowiadania przygód, powstał znaczek „Infinities”, kojarzony przede wszystkim z serią „Star Wars Tales”. To znaczy, że te opowiastki dzieją się w jakimś okresie „Gwiezdnych Wojen”, ale nie są elementem ciągłości. Czyli nie konicznie muszą mieć odzwierciedlenie w Expanded Universe. Oczywiście dla niektórych z tych historii jest to nie tylko niesprawiedliwe, ale i niekonsekwentne. Ale są też takie, które bez tych wskazówek nie mogłyby zaistnieć (choćby pojedynek Maula z Vaderem).

    K: Jeśli chodzi o kanon w czasach Disneya, to wciąż nie mamy żadnych konkretnych informacji. Wiemy tylko, że powstała grupa opowieści, której zadaniem jest stworzenie jednego spójnego kanonu. Ale czy czeka nas hekatomba tego, co znamy, czy nie, tego nie wie nikt. Nawet autorzy. Niektórzy, jak Jason Fry sugerują jednak, że obecnie proces prac nad nowymi dziełami niewiele różni się od tego, co było dotychczas. Natomiast rysownik Joe Corroney, który przez wiele lat współpracował z Lucasfilmem publicznie wyraża wiarę w grupę trzymającą kanon, twierdząc, że uratują oni z niego tyle ile się da. Jak to będzie wyglądało, zobaczymy. Póki co jednym pewnym kanonem są filmy oraz „Wojny klonów”.
    KOMENTARZE (23)

    Nowy SW Komiks w sprzedaży

    2014-02-20 20:06:35 Egmont Polska

    Pierwszy w tym roku numer Star Wars Komiks pojawił się dziś w sprzedaży. W środku dwie niepublikowane do tej pory w Polsce historie. To jednak nie wszystko. Wraz z najnowszym numerem czytelnicy znajdą gadżet w postaci zawieszki Star Wars Angry Birds, która wpłynęła na wzrost ceny.

    Star Wars Komiks 1/2014 (55)

    "Incydent na stacji Horn" (Incident at Horn Station, Tales #2) - Od samego początku, od premiery filmu Nowa nadzieja, uniwersum Star Wars słynie z umiejętnego łączenia różnych wzorców kulturowych i fabularnych. Liczne prace naukowe i popularne książki analizowały obecne w Gwiezdnych wojnach archetypy, wątki mitologiczne, baśniowe czy historyczne. W odległej galaktyce nie brak także elementów rodem z westernu – z tym gatunkiem kojarzy się choćby bohater drugiej historii z tego numeru, Han Solo. Komiks Incydent na stacji Horn to pod względem fabularnym pełnoprawny western w gwiezdnowojennym sztafażu, a efekt tego połączenia okazuje się bardzo udany.
    Scenariusz Dan Jolley, rysunki Sean Phillips, kolory Matthew Hollingsworth.

    "Przełamując lody" (A Valentine Story) - Jak pamiętamy, Leia Organa poznała Hana Solo na Gwieździe Śmierci wkrótce przed zniszczeniem stacji przez rebeliancką flotę. Dzielna, temperamentna księżniczka plus przemytnik o szorstkim usposobieniu i gołębim sercu – czy to materiał na szczęśliwy związek? Oczywiście! Osiem lat po bitwie o Yavin para wzięła ślub, a potem doczekała się trójki dzieci. Akcja komiksu Przełamując lody rozgrywa się wkrótce przed wydarzeniami ukazanymi w filmie Imperium kontratakuje. Leia i Han trafiają na lodową planetę Hoth, gdzie Sojusz Rebeliantów właśnie zakłada swoją nową bazę.
    Scenariusz Judd Winick, rysunki Paul Chadwick, kolory Ken Steacy.

    Tłumaczenie: Maciek Drewnowski i Zbyszek Grzędowicz. Cena 9,99 zł, 48 stron.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (12)

    Już niedługo nowy SW Komiks - UPDATE

    2014-02-06 22:04:36 Egmont Polska

    Za dwa tygodnie do sprzedaży trafi pierwszy w tym roku numer dwumiesięcznika Star Wars Komiks. W najnowszym zeszycie obok dwóch nowych historii warto czytelnicy powinni zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest cena, która została zwiększona do 9,99 zł, drugą dołączony do komiksu gadżet w postaci zawieszki Star Wars Angry Birds. Kolejną dawkę gwiezdnowojennych opowieści będzie można nabyć od 20 lutego.

    UPDATE (promil - 08/02/2014 20:45) Niestety zamieściliśmy nie do końca precyzyjną informację dotycząca zbliżającego się wydania Star Wars Komiks. Jak pisaliśmy wcześniej cena najbliższego numeru wyniesie 9,99 zł. Nie wspomnieliśmy jednak, że jest to podwyżka jednorazowa związana z dołączoną do komiksu zawieszką. Cena kolejnych zeszytów, bez dołączonych gadżetów, będzie utrzymywała się na zeszłorocznym poziomie, czyli 6,99 zł. Na obecną chwilę nie wiadomo czy w przyszłości Star Wars Komiks będzie sprzedawany z kolejnymi dodatkami oraz czy będzie się to wiązać ze zmianą ceny. Jeżeli nasza wcześniejsza informacja wprowadziła kogoś w błąd, przepraszamy.

    Star Wars Komiks 1/2014 (55)

    "Incydent na stacji Horn" (Incident at Horn Station, Tales #2) - Od samego początku, od premiery filmu Nowa nadzieja, uniwersum Star Wars słynie z umiejętnego łączenia różnych wzorców kulturowych i fabularnych. Liczne prace naukowe i popularne książki analizowały obecne w Gwiezdnych wojnach archetypy, wątki mitologiczne, baśniowe czy historyczne. W odległej galaktyce nie brak także elementów rodem z westernu – z tym gatunkiem kojarzy się choćby bohater drugiej historii z tego numeru, Han Solo. Komiks Incydent na stacji Horn to pod względem fabularnym pełnoprawny western w gwiezdnowojennym sztafażu, a efekt tego połączenia okazuje się bardzo udany.
    Scenariusz Dan Jolley, rysunki Sean Phillips, kolory Matthew Hollingsworth.

    "Przełamując lody" (A Valentine Story) - Jak pamiętamy, Leia Organa poznała Hana Solo na Gwieździe Śmierci wkrótce przed zniszczeniem stacji przez rebeliancką flotę. Dzielna, temperamentna księżniczka plus przemytnik o szorstkim usposobieniu i gołębim sercu – czy to materiał na szczęśliwy związek? Oczywiście! Osiem lat po bitwie o Yavin para wzięła ślub, a potem doczekała się trójki dzieci. Akcja komiksu Przełamując lody rozgrywa się wkrótce przed wydarzeniami ukazanymi w filmie Imperium kontratakuje. Leia i Han trafiają na lodową planetę Hoth, gdzie Sojusz Rebeliantów właśnie zakłada swoją nową bazę.
    Scenariusz Judd Winick, rysunki Paul Chadwick, kolory Ken Steacy.

    Tłumaczenie: Maciek Drewnowski i Zbyszek Grzędowicz. Cena 9,99 zł, 48 stron. Premiera: 20 luty 2014 r.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (16)
    Loading..