TWÓJ KOKPIT
0

Epizod II: Atak klonów :: Newsy

NEWSY (927) TEKSTY (67)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Reedycja sagi w Empikach

2013-09-25 15:17:00

Dziś w sieciach Empik pojawiła się reedycja sagi na DVD, w dwóch wersjach jedna to klasyczna trylogia, druga to prequele. Tym razem wszystkie filmy mają nie tylko dźwięk angielski 5.1, ale także i polski dubbing. Reszta prawdopodobnie bez zmian. Każdy z pakietów kosztuje 99,99 PLN, choć taniej można go kupić na Empik.com. Na razie pakiety te nie pojawiły się w innych sieciach, ani Internecie. Wydawcą oczywiście jest jeszcze Imperial Cinepix. Więcej o reedycji pisaliśmy tutaj.


KOMENTARZE (6)

P&O 36: Ostatnie słowa Zam Wessel

2013-09-15 08:01:56



Swoją drogą część pytań dość często krążyła wokół tej samej sceny, ale eksplorowała trochę inne aspekty. A po premierze filmu jego analiza przez fanów była z pewnością większa, niż długo później.

P: W Ataku klonów, gdy Zam Wesell zostaje zraniona przez zatrutą strzałkę Jango Fetta, jej ostatnie słowa brzmią jak „Wee shanit sleemo”. Czy to ma coś znaczyć, może to jakaś zagadka, anagram lub ukryte znaczenie? Nie rozumiem tego bo nie mówię w języku Clawdite.

O: Ci, którzy mają książeczkę Bena Burtta pt. Słowniczek Najpopularniejszych Zwrotów w językach Galaktyki Gwiezdnych Wojen powinni umieć zebrać ostatnie słowa Zam razem. Oczywiście są one w języku Huttów. A ona dokładnie mówi „Murashini sleemo”, co można przetłumaczyć jako „Bounty Hunter slimeball” czyli po polsku łowca nagród – kupa śluzu. Wygląda na to, że Zam nie do końca zgadzała się z metodą Jango uciszenia jej.

K: Dla przypomnienia. Wcześniej pisaliśmy o tym, że niektórych interesowało, czemu Zam mówi w języku huttów umierając.
KOMENTARZE (6)

Reedycja sagi w Polsce

2013-09-11 16:59:28

25 września 2013 w Polsce pojawi się kolejna reedycja sagi na DVD. Będą dostępne dwa pakiety z klasyczną trylogią oraz prequelami. O amerykańskich pakietach pisaliśmy tutaj. Polskie (ale nie tylko, bo dotyczy to prawie wszystkich krajów poza USA) nie będą zawierały Blu-ray, będzie to jedynie wersja DVD. Według Imperiala będzie to wersja sprzed ostatnich poprawek. Prawdopodobnie nie będzie na tych wydaniach lektora. Oficjalnie nie ma go w zapowiedziach, ale na niektórych płytach z prequeli może on się pojawić. Oba pakiety kosztują po 99,99 PLN.



Według niektórych źródeł na rynku powinny pojawić się też ponownie płyty z pojedynczymi epizodami.
KOMENTARZE (18)

„Atak klonów 3D” – nasze recenzje

2013-09-10 17:13:41

Choć oficjalna premiera „Ataku klonów” w 3D została przeniesiona na czas nieokreślony, jednak w tym roku podczas Celebration Europe II istniała możliwość obejrzenia konwersji. Nasze recenzje możecie przeczytać tutaj.

Przypominamy, że „Atak klonów” 3D pierwotnie miał mieć premierę w 2013 roku, wpierw podejrzewano, że może to być luty (rok po premierze „Mrocznego widma 3D”), ale ze względu na niezbyt imponujący wynik przeniesiono ją na wrzesień 2013. Miesiąc później premierę miała mieć „Zemsta Sithów” w 3D. Jednak po wykupieniu przez Disneya Lucasfilmu zawieszono dystrybucję obu filmów na czas nieokreślony. Oba prawdopodobnie są już skończone, w przypadku „Ataku klonów” była szansa go zobaczyć i ocenić samemu. Nie wiadomo jednak czy i kiedy filmy te trafią do normalnej dystrybucji kinowej. Być może najbliższą szansą ich zobaczenia będzie Celebration Anaheim w 2015.
KOMENTARZE (7)

P&O 33: Czy będą w tym roku wydane Gwiezdne Wojny w wersji 3-D?

2013-08-25 14:18:43



Tym razem mamy pytanie z roku 2007, które wciąż pozostaje aktualne.

P: W zeszłym roku dużo mówiono o wydaniu Gwiezdnych Wojen w wersji 3-D w 2007? Czy te filmy pojawią się w kinach w ramach obchodów 30-lecia sagi? Czy to jeszcze aktualne?

O: Na chwilę obecną nie ma ostatecznych planów wprowadzenia Gwiezdnych Wojen w wersji 3-D. I choć sam projekt nas intryguje, Lucasfilm na razie jest zajęty innymi rzeczami związanymi z 30-leciem, a także produkcją nowego serialu animowanego, nowej części Indiany Jonesa oraz innymi projektami rozrywkowymi.

K: W roku 2007 faktycznie to przedsięwzięcie wydawało się jednak mało realne, ze względu na ilość kin, które byłby w stanie poradzić sobie z odtwarzaniem filmów 3-D. To jednak się zmieniło dzięki cyfrowej rewolucji, która miała także miejsce w Polsce. Oprócz klasycznych analogowych projektorów pojawiły się cyfrowe, które potrafiły zarówno wyświetlać obraz 3-D, jak i zwykły. To zaowocowało tym, że prace nad sagą 3-D nabrały tempa. W lutym 2012 mieliśmy premierę „Mrocznego widma 3-D”. Kolejne były w planach. „Atak klonów 3-D” został skończony (i był pokazywany na Celebration Europe II). Plany marketingowe na rok 2014 dotyczące gadżetów wciąż w wielu miejscach bazują na „Zemście Sithów”, która miała wejść do kin w wersji 3-D w przyszłym roku. Jednak wykupienie Lucasfilmu przez Disneya przeniosło premierę 3-D tych filmów na czas bliżej nieokreślony.
KOMENTARZE (15)

P&O 32: Kim jest Neimoidianin koło Gunraya?

2013-08-18 11:31:59



Kolejne pytanie o drugim epizodzie, pochodzące jeszcze z 2004.

P: W „Ataku klonów”, zawsze kołu Nute’a Gunraya kręci się drugi neimoidianin, kim on jest?

O: W scenariuszu określono go oryginalnie mianem Rune Haako, ale z pewnością to nie on. Problemem jest oczywiście fakt, że maska, użyta by sportretować tego Neimoidianina, to maska używana w Epizodziem I przez aktora grającego Daultay Dofine’a. Tyle, że nie dość, ze głos jest inny, to jeszcze Dofine zginął w wybuchu okrętu Federacji. Mając zamiar nadać nowemu Neimoidianowi inne imię, Lucas stworzył nazwę Gilramos Libkath, która była kombinacją imienia Gillian Libbert (twórca kostiumów) i Kathryn Ramos (konroler produkcji), ale po jedenastu godzinach uznał, że będzie to jednak Lott Dod.

Tyle, że w świat poszła już informacja o Libkathie i to powoduje problemy. W Słowniku obrazkowym z Ataku klonów jak nic widnieje Libkath. A po drugie głos ma zupełnie inny niż Lott Dod.

A co jeszcze ciekawsze, okazuje się, że nawet gdy uznamy, że Gilramos Libkath nie pojawił się w Epizodzie II, to on wciąż istnieje w EU. Pojawił się w serii Boba Fett (Hunted) wydanej przez Scholastic.

Kolejny problem, to wygląd Lotta, który różni się trochę od tego z „Mrocznego Widma”. Wyjaśniono to wypadkiem na speederze, który pojawił się na HoloNetNews wśród mnóstwa innych informacji. Wciąż można go znaleźć online.

Nigdzie nie jest jednak napisane, jak dokładnie wyglądała rekonstrukcja Doda i czemu wygląda jak Daultay Dofine.

A co jeszcze bardziej frapujące, maska Dofine’a została użyta w Epizodzie III dla dwóch postaci – Neimoidiańskiego pilota na usługach Generała Grievousa oraz doradcy Nute’a i Rune w centrum separatystów. Na razie postaci te nie mają nazwy.

K: Na razie, było pisane w roku 2004. Wspomiany pilot na Niewidzialnej Ręce to Lushros Dofine. Doradca Nute’a i Rune nazywa się natomiast Rute Gunray.
KOMENTARZE (5)

Kolejne wydanie sagi w USA

2013-08-05 17:14:41

Wygląda na to, że 20th Century Fox stara się wykorzystać „Gwiezdne Wojny” jak tylko może, zanim większość praw przejdzie do Disneya. Dlatego 8 października w USA pojawi się kolejna edycja filmów. Tym razem będą to dwa combo packi DVD+BD. Pierwszy to jak łatwo się domyśleć oryginalna trylogia, a drugi prequele. Nic nie wskazuje na to, by pakiety te miały jakąkolwiek dodatkową zawartość, po prostu będzie to reedycja wcześniejszych wydań. Będą one kosztować po 59,99 USD.



Na razie brak jakichkolwiek informacji na temat wydania tego w drugim regionie.

Update (2013-08-08) Według oficjalnej wydanie to będzie dostępne jedynie w pierwszym regionie (USA). W innych krajach można spodziewać się jedynie analogicznego wydania DVD, ale dokładnych planów nie zdradzono.
KOMENTARZE (14)

Jadąc na Celebration Europe II #4: Przed wyjazdem

2013-07-24 17:14:27



Celebration Europe II już w najbliższy piątek. Osoby, które się wybierają pewnie już się pakują, ale na koniec mamy jeszcze kilka rad, uwag i wieści.

Przede wszystkim sprawdźcie swój bagaż, czy macie:
  • wydrukowane potwierdzenie z kodem kreskowym za wejściówkę. Powinniście je już otrzymać, jeśli kupowaliście bilet online. Jest on potrzebny, by odebrać wejściówkę, przed wejściem na konwent. Wejściówki można odbierać już w czwartek, bądź w piątek od godziny 8:00. W tych samych godzinach można też kupować bilety.
  • bilet kolejowy/samolotowy, jeśli w ten sposób podróżujecie.
  • potwierdzenie rezerwacji noclegu też się przyda.
  • wejście na konwent zaczyna się oficjalnie o godzinie 10:00, ale kolejka ustawia się dużo wcześniej. Jeśli chcecie zdążyć na panele o np. 10:30, lepiej być po dziewiątej przed targami.
  • aparat, dobry humor i wygodne ubranie, ewentualnie strój jeśli chcecie zaszaleć.

    Przypominamy, że cały program z uwzględnieniem ostatnich zmian znajdziecie tutaj.

    W tym roku mamy pięć sali panelowych. Celebration Stage (Grugahalle), w której urzęduje Warwick Davies. Tutaj zobaczymy w piątek Iana McCaiga i Douga Chianga (artyści koncepcyjni preqeuli oraz nowych filmów), Anthoniego Danielsa (to będzie show) oraz Iana McDiarmida. W sobotę będzie szansa by zobaczyć tu Kathleen Kennedy, panel o „Rebels”, czy Carrie Fisher, a także maskaradę kostimowcow. Niedziela to czterech Fettów, spotkanie po latach członków Pałacu Jabby, Mark Hamill oraz ceremonia zamknięcia.

    Digital Stage (Halle Essen) w której będzie rządził David Collins, to sala bardziej filmowa. Codziennie będzie okazja by zobaczyć tu „Atak klonów” w 3D, w piątek i sobotę dodatkowo będzie szansa na obejrzenie odcinków o Darthie Maulu z „Wojen klonów”, oraz kilka innych paneli, w tym kobiety „Gwiezdnych Wojen” w niedzielę z Ashley Eckstein, Femi Taylor i jeszcze kilkoma innymi).

    Kolejna sala to Behind-The-Scenes Stage (Halle 5) z Pablo Hidalgo. Tu będzie kilka paneli o „Wojnach klonów”, spotkanie z Benem Burttem, dokument o 501 („Star Warriors”), spotkanie z Lelandem Chee o Holokronie, nowości Hasbro i kilka innych.

    Sala kolekcjonerska jest połączona z salą fanowską, więc tam panele będą się zmieniały. Ostatnia sala to Uniwersystet (Halle C), tu będzie między innymi spotkanie z redakcją Insidera, twórcami projektu Save the Lars Homstead, ale też nauka rysowania pod czujnym okiem Iana McCaiga.

    Dla przypomnienia, informacje o samym Celebration, centrum konwentowym, akredytacjach znajdziecie tutaj. O tym jak wyglądają panele przeczytacie tutaj, natomiast czego jeszcze można się spodziewać po Celebration, możecie zobaczyć tutaj.

    W ramach przygotowań do Celebration przygotowaliśmy też historię tych konwentów w pigułce. Możecie ją przeczytać tu:
    Celebration 0
    Celebration I
    Celebration II
    Celebration III
    Celebration IV
    Celebration Europe
    Celebration Japan
    Celebration V
    Celebration VI
    Od rozpoczęcia największej, gwiezdno-wojennej imprezy roku dzielą nas już właściwie tylko godziny. Wszystkim, którzy się wybierają życzymy udanej zabawy, a pozostałym ciekawych informacji, które pewnie pojawią się w sieci po konwencie.
    Temat na forum
    KOMENTARZE (0)
  • P&O 28: Kim są Jedi, którzy rzucają mieczami?

    2013-07-21 16:27:38



    Dziś mamy pytanie z „Ataku klonów”, które tym razem specjalnie się nie zdeaktualizowało.

    P: Kim są ci Jedi, którzy rzucają miecze Obi-Wanowi i Anakinowi, gdy rozpoczyna się batalia na arenie?

    O: Są to Nicanas Tassu (ten z długimi włosami) oraz Sephjet Josall (ten łysy). Obaj są nazwani na cześć członków ekipy Epizodu II, którzy wcielili się w ich role. Byli to Montażysta efektów specjalnych Nic Anastassiou oraz pomocnik montażysty Joseph Jett Sally.

    K: Dla przypomnienia, jeszcze po premierze „Ataku klonów” krążyło wiele teorii spiskowych, na temat kim mieli być ci Jedi, a raczej osoby, które się w nie wcielali. Według jednych teorii mieli to być muzycy, według innych, mistrzowie kendo, lub jeszcze ktoś inny, kto pojawił się jako żart w Epizodzie II. A prawda jest taka, że to tylko ekipa techniczna.




    KOMENTARZE (5)

    Książkowe nowości w USA

    2013-07-01 17:37:13

    Zaczynamy od Del Rey, choć ci akurat tym razem mają mało do zaprezentowania. X-Wing. Mercy Kill Aarona Allstona, czyli po naszemu „Cios łaski” pojawiło się w miękkiej okładce, ale uwaga, jako Mass Market Paperback, a nie Trade. Czyli prawdopodobnie jest to wielkości książek związanych z „Wojnami klonów”.

    Za to całkiem potężny atak nowości przepuściło wydawnictwo Dorling Kindersley. Pierwsza z nich to „Star Wars: The Clone Wars: Episode Guide” Jasona Fry’a. Czyli przewodnik po odcinkach od pierwszego do piątego sezonu. Kiedyś Jason napisał taki przewodnik o pierwszym sezonie dla wydawnictwa Grosset & Dunlap. Prawdopodobnie jest to jakaś forma kontynuacji lub raczej reafctoringu. Album jednak jest wydany już w standardach DK, w twardej okładce, z ładnymi zdjęciami. Kosztuje 16,99 USD. Dodatkowo, co ważne, odcinki są tu uporządkowane chronologicznie.

    DK ma też kilka propozycji dla najmłodszych czytelników. „Bounty Hunters for Hire” Catherine Saunders to pozycja dla dzieci, które dopiero zaczynają czytać. Książeczka ma 48 stron, kosztuje 4,99 USD i przybliża nam postaci łowców nagród.

    Podobną formę, acz już dla dzieci, które zaczynają samodzielnie czytać ma pozycja „The Legendary Yoda” tej samej autorki. Stron 48, cena 4,99 USD, a tytuł mówi na kim skoncentrowano uwagę.

    Widać też bardzo, że przesunięcie premiery „Ataku klonów 3D” na czas nieokreślony nie uwzględniło działań licencjonobiorców. DK przygotowało się na jesień wypuszczając między innymi „LEGO: Attack of the Clones” Elizabeth Dowsett. 32 stronicowa książeczka dla dzieci zaczynających czytanie formalnie powinna się ukazać 1 lipca, ale od kilku dni jest juz dostępna. Cena to 4,99 USD. Akcja to oczywiście streszczenie „Ataku klonów”. Swoją drogą dokładnie w tej samej formie (strony, cena, poziom), tej samej autorki i tego samego dnia wydano także „LEGO: Revenge of the Sith”.



    Na sam koniec warto wspomnieć jeszcze o Angry Birds. O kilku pozycjach pisaliśmy przy okazji brytyjskiej premiery. Teraz książeczki Ruth Amos trafiły także do USA. „Yoda Bird’s Heroes” i „Lard Vader’s Villains” kosztują 4,99 USD, reszta bez zmian. Natomiast „Angry Birds Star Wars Ultimate Sticker Collection” w USA kosztuje 7,99 USD. „„Angry Birds Star Wars Super Doodle Activity Annual” zaś 5,99 USD.
    KOMENTARZE (3)

    P&O 24: Kaminoanie a UFO

    2013-06-23 09:44:30


    Tym razem Doug Chiang się tłumaczy ze swoich pomysłów związanych z „Atakiem klonów”. Pytanie padło krótko po premierze filmu.



    P: Kaminoanie przypominają mi bardzo wielu innych filmowych obcych. Czy to był ukłon w ich stronę?

    O: Kaminoanie są syntezą wszystkich klasycznych obcych UFO z lat 50. Chcleiśmy stworzyć najbardziej ostateczną formę pasażera UFO.

    K: Jedno jest pewne, Bryan Young byłby zadowolony.
    KOMENTARZE (2)

    Doug Chiang i Iain McCaig wracają do sagi

    2013-06-14 19:41:29

    W końcu mamy jakąś oficjalną informację na temat nowych epizodów i spin-offów. Szkicami koncepcyjnymi, kreowaniem wizualnym światów i postaci zajmą się Doug Chiang i Iain McCaig, którzy pokierują zespołami projektowymi. Obaj dołączą do ekipy prezes Lucasfilmu Kathleen Kennedy zajmującej się przyszłością Gwiezdnej Sagi na wielkim ekranie, w której skład wchodzą już J.J. Abrams, Michael Arndt, Lawrence Kasdan, Simon Kinberg, Bryan Burk oraz w mniejszym stopniu George Lucas. Chiang i McCaig nie są bynajmniej ludźmi z łapanki, mają olbrzymie doświadczenie, a przede wszystkim obaj nadali wizualny kształt prequelom.

    Zanim Doug Chiang został szefem zespołu projektowego Epizodu I, pracował wcześniej jako dyrektor kreatywny w ILM, współtworzył też efekty specjalne. Za swoją pracę był niejednokrotnie nagradzany, dostał między innymi Oskara za wizualną stronę filmu „Ze śmiercią jej do twarzy”. Pracował między innymi przy filmach „Ekspres polarny”, „Beowulf”, „Opowieść wigilijna”, „Matki w mackach Marsa” jako główny projektant wizualny. Pracował też przy efektach specjalnych w „Mrocznym widmie”, „Terminatorze 2”, „Masce”, „Forrescie Gumpie”, „Jumanji” czy „The Doors”. Pracując już jako projektant w „Mrocznym widmie” udało mu się znaleźć równowagę między prostotą kształtów a pewną złożonością scenografii, która sprawia wrażenie realności. Nadał tym samym wizualny ton wszystkim prequelom. W „Ataku klonów” pracował już tylko jako kierownik sekcji projektującej koncepty. W „Mrocznym widmie” pojawił się jako jeden z uczestników parady flag.

    Iain McCaig pracował przy całej nowej trylogii. Jest przede wszystkim odpowiedzialny za kilka najbardziej zapadających w pamięć projektów, czyli Dartha Maula oraz stroje królowej Amidali. Stworzył setki rozpoznawalnych postaci, stworów, kostiumów czy sekwencji akcji. Został uwieczniony także w filmach. Zagrał jednego z doradców senatora Orn Free Taa w „Mrocznym widmie”, a jak podaje oficjalna robił także za szturmowca w wersji specjalnej „Imperium kontratakuje”. McCaig zajmował się nie tylko konceptami, ale też scenopisami. Na swoim koncie ma udział w takich filmach jak „Star Trek VI: Wojna o pokój”, „Terminator 2”, „Hook”, „Harry Potter i Czara Ognia”, „John Carter”, „Jack – pogromca wmapirów”, „Outlander” (który także współprodukował), a także „Avengers” i „Guardians of the Galaxy”.

    – To cudownie wrócić! Minęło prawie dziesięć lat odkąd ostatni raz pracowałem przy „Gwiezdnych Wojnach”, ale to moje korzenie, które miały wpływ na każdy film, który potem projektowałem. To wciąż trochę nierealne, że będę pracował nad kolejnym – mówi Chiang. – Miałem szczęście być na pierwszym Star Wars Celebration w Denver w 1999, bardzo cieszyło mnie uznanie naszych projektów przez społeczność fanowską. Jestem zaszczycony, że mogę uczestniczyć ponownie w takim wydarzeniu i poznać nowych fanów.

    – Zabranie nas zza desek projektowych, by spotkać ludzi dla których tworzyliśmy te filmy to zawsze jest wielka sprawa – mówi McCaig. – Informacja zwrotna od fanów z całego świata pomogła nadać kształt wielu projektom w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. – Zapytany o swoją pracę przy nowych filmach McCaig jedynie się uśmiecha. – Nigdy nie sądziłem, że dożyję takiego dnia. To czysta magia, że znowu zbierają nas razem.

    I na koniec jeszcze jedna informacja, która ewidentnie przewija się w wypowiedziach obu twórców. Znaleźli czas by przyjechać do Essen na Celebration Europe II. Oficjalnie mają mieć panel, w którym opowiedzą o swoich wcześniejszych filmach, ale z pewnością będzie okazja, by zdradzili także coś o nowych. Zważywszy na to, że swój przyjazd zapowiedziała tam także Kathleen Kennedy, to właśnie tam należy się spodziewać jakiś oficjalnych zapowiedzi.

    Temat na forum
    KOMENTARZE (7)

    Różne książkowe wieści

    2013-06-10 17:23:30

    Wiemy już trochę o książce Jamesa S. A. Coreya z serii „Empire and Rebelion” (dawniej „Rebels”). Będzie zatytułowana „Honor among thieves”, pojawi się wiosną 2014 i obecnie jest już napisana i złożona w Del Rey. Natomiast „William Shakespeare’s Star Wars” Iana Doeschera jest już skończone. Pierwsze kopie trafiły już do wydawnictwa.

    Mamy też całkiem spory wysyp zapowiedzi po Bookexpo America 2013. Jeffrey Brown napisze i zilustruje dla Scholastica kolejną książeczkę, będzie to „Jedi Academy”. Opowie o przygodach chłopca imieniem Roan, który miał zostać pilotem zgodnie z rodzinną tradycją, ale trafił do zakonu Jedi i rozpoczyna swoje studiowanie pod czujnym okiem Yody. Powinno być zabawnie.

    Pojawił się także zwiastun do „Making of Return of the Jedi” J.W. Rinzlera, albumu, który ukaże się jesienią nakładem Del Rey.



    Nie próżnują też twórcy Book of Sith i The Jedi Path. 15 października powinna pojawić się kolejna pozycja tym razem o łowcach nagród. „The Bounty Hunter Code” to praca zbiorowa, w którą swój wkład mają Daniel Wallace, Ryder Windham i Jason Fry. Cena pakietu to 59,99 USD.

    Pozycja, podobnie jak poprzednie, jest pisana z punktu widzenia in-universe. To książka, znaleziona w rzeczach Fetta przez Rebeliantów wkrótce po tym jak ten wpadł do jamy Carkoon. Jak zwykle ma ona jednak dłuższą historię i była przekazywana z łowcy na łowcę, a każdy z nich zostawiał tu swoje notatki, w tym Aurra Sing, Hondo Ohnaka, Greedo, Bossk, Cradossk, Dengar, no i oczywiście Boba Fett. W środku znajdziemy także trochę informacji o Mandalorianach i Straży Śmierci.

    Pakiet składa się z kodeksu łowców nagród, 48-stronicowych wspomnień Cradosska (z komentarzami Boby Fetta), kaminoańskiej grotostrzałki, licencji kapitańskiej Boby Fetta, wojskowej przepustki Boby Fetta, oficjalnej licencji na Niewolnika I, imperialnego plakatu z poszukiwanym Hanem Solo, spisu inwentarzowego Sojuszu Rebeliantów, który zabezpieczył mienie Boby Fetta.



    Dodatkowo 25 czerwca Dorling Kidnersley wyda rozszerzoną wersję Atak klonów: Słownik obrazkowy. „Attack of the Clones The Extpanded Visual Dictionary” będzie zawierał 96 stron, będzie już w formacie takim jak nowy słownik z „Mrocznego widma” i ma kosztować 21,99 USD.
    KOMENTARZE (2)

    P&O 21: Czemu Zam mówi w huttese umierając?

    2013-06-02 13:16:52


    Tym razem pytanie z „Ataku klonów” niezbyt wyszukane.

    P: Czemu Zam Wessel gdy umiera, mówi w języku huttów?

    O: Huttyjski (Huttese) jest jednym z najbardziej popularnych języków w galaktyce Gwiezdnych Wojen. Huttowie podróżowali po galaktyce zanim Republika powstała, a ich język stał się jedną z podstaw starożytnych języków handlowych. Gdy Republika powstała i Wspólny (Basic) stał się podstawowym językiem galaktyki, Huttese wciąż się rozwijał, zwłaszcza w odległych światach Zewnętrznych Rubieży. Jeśli chcesz pracować dla półświatka, lepiej naucz się języka Huttów. Stąd nie dziwi fakt, że Zam w nim mówiła. A dlaczego powiedziała w nim ostatnie słowa? To już jej osobista decyzja, być może ze względu, że w języku tym o wiele łatwiej się klnie.

    K: Przeklinanie w języku huttów w filmie jest o tyle przydatne, że formalnie nie jest to przekleństwo, więc film nie dostanie wyższego ratingu, ergo zobaczy go więcej osób. Wymyślanie własnych przekleństw, które formalnie nimi nie są, jest domeną nie tylko „Gwiezdnych Wojen”, ale i wielu innych produkcji SF. Swoją drogą początkowo sam język Huttese został stworzony bardziej jako coś, co ma przypominać język. Nie tworzono sztucznego języka. Chciano jedynie by Greedo mówił coś w obcym języku. Wynajęto do tego Allena Sonafranka, który skontaktował się z asystentem profesora Wydziału Antropologii Uniwersytetu Północnej Arizony, niejakim Jimem Wilcem. Razem uznali i stworzyli kwestie, które bazowały na języku keczua (język Indian z Peru). Dopiero po latach, gdzieś przy wersji specjalnej i nagrywaniu nowych dialogów, postanowiono rozbudować ten język. Obecnie istnieje całkiem pokaźna liczba słówek, w tym przekleństw, w języku Huttów, ale wciąż nie istnieje żadna gramatyka, czy zasady pisowni. Słówek zaś można nauczyć się choćby z Słowniczka Bena Burtta.
    KOMENTARZE (7)

    „Atak klonów” skonwertowany do 3D

    2013-05-29 17:21:52

    Jak dobrze pamiętamy premiery „Atak klonów 3D” jak i „Zemsta Sithów 3D” zostały przesunięte na czas nieokreślony, by Lucasfilm mógł skoncentrować się bardziej na produkcji nowych filmów. Niektórzy spekulowali, że konwersje zostały skasowane. Według wcześniejszych, nieoficjalnych doniesień, „Atak klonów” był konwertowany jeszcze przed premierą „Mrocznego widma 3D”, więc prawdopodobnie w chwili zamrożenia premier był na ukończeniu, a może nawet został już wówczas skończony, zwłaszcza, że trwały już pracę nad „Zemsta Sithów”. Teraz Lucasfilm potwierdza, że film jest gotowy i skończony. Niestety jest też „ale”. Otóż nie zaplanowano daty premiery, nie wiadomo kiedy film miałby trafić do kin (tak zwana szeroka dystrybucja), póki co nie ma żadnych planów w tej sprawie. Natomiast przy okazji Celebration Europe II zostaną zorganizowane specjalne pokazy filmu na konwencie. Dodatkowo, każdy kto przyjdzie oglądać te filmy dostanie specjalne, pamiątkowe okulary 3D (podobny gadżet rozdawano na Celebration VI). Quasi-premiera w Essen będzie wspierana przez firmę Real3D, jednego z wiodących producentów projektorów 3D, niestety praktycznie nie obecnego w Polsce.

    Nie ma żadnych informacji na temat dodatkowych biletów. Prawdopodobnie każdy, kto wykupi wejściówkę i będzie w odpowiednich godzinach na konwencie, będzie miał szansę zobaczyć film. Dla przypomnienia, konwent odbędzie się w dniach 26-28 lipca 2013 w Essen w Niemczech.
    KOMENTARZE (10)

    Z lamusa konwentowego #3: Star Wars Celebration II

    2013-05-22 17:12:27

    Może Celebration I nie było zbyt udane jeśli chodzi o organizację, ale pomimo wszystkich niedoróbek ludzie wrócili z tego konwentu zadowoleni. No i chcieli więcej. Nic dziwnego, że decyzja o organizacji Celebration II zapadła stosunkowo szybko, choć nie od razu została ogłoszona. Zrobiono sobie bardzo dobry post mortem, czyli starannie przeanalizowano błędy. Wiedziano ile mniej więcej osób można się spodziewać i czego ludzie najbardziej oczekują. Przede wszystkim jednak Celebration II nadało obecny kształt tym konwentom bardziej niż jakikolwiek inna impreza.
    Zmieniły się także osoby odpowiedzialne za to przedsięwzięcie. W Lucasfilmie w roku 2001 zaczęła pracować Mary Franklin, która zajmuje się oficjalnym fanklubem, dołączył do niej także Steve Sansweet, który pełnił rolę osoby do kontaktów z fanami. Najważniejsze jest jednak to, że tym razem zrezygnowano z czasopism, które organizują konwenty w hotelach, czy muzeów, a wynajęto Indianapolis Convention Center (ICC), co spowodowało zupełnie inną jakość konwentu. Łatwo zgadnąć, że impreza odbyła się w Inadinapolis w stanie Indiana, znów tuż przed premierą „Ataku klonów”, czyli w dniach 2-5 maja 2002. Frekwencyjnie konwent był olbrzymim sukcesem, sprzedano ponad 27000 wejściówek.

    Celebration II wprowadziło nową tradycję, czyli oficjalne otwarcie. Jest to specjalny panel, na który oczywiście ciężko się dostać. Odbywa się on pierwszego dnia i jest to prawdziwe show, na którym prezentowane są najważniejsze rzeczy związane z konwentem, w tym nowe zwiastuny czy zapowiedzi, ale nie wszystkie, napięcie trzeba dozować. ReedPop na Celebration VI zmieniło trochę tę tradycję i na razie zamiast oficjalnego otwarcia mamy oficjalne zamknięcia, gdzie ponownie mamy podsumowanie, ale z przytupem (ostatnio zapowiedziano nowe rzeczy właśnie tam). Ceremonie oficjalnego otwarcia zawsze nierozerwalnie były związane z Stevem Sanweetem, to on prowadził show, bawił fanów, żartował i przebierał się. Na otwarciu pojawiają się też gwiazdy, zarówno te, które już dotarły na konwent, jak i te, które nie dotrą. Tu po raz pierwszy pokazano nagrane pozdrowienia dla fanów od Samuela L. Jacksona, Pernilli August, Johna Williamsa, Christophera Lee, Iana McDiarmida, Ewana McGregora i George’a Lucasa. Spośród wymienionych osób jedynie George’owi i Ianowi udało się dotrzeć na Celebration (choć akurat nie na II). Otwarcie to gala, a na niej nie może zabraknąć też chwili powagi. To jest miejsce w którym wspomina się tych twórców, którzy odeszli.

    Tym razem jednak otwarcie miało jeszcze coś specjalnego. Fragment z Epizodu II, którego jeszcze nie pokazywano. Fanom pokazano jak walczy Yoda, wielu z nich wpadło w niesamowitą euforię.

    Centrum konwentowe w Indianapolis przede wszystkim było ciepłe, nie padało, a co ważniejsze, miało dużo miejsca dla wystawców, jak i fanów (no i okołokonwentową infrastrukturę). Sama organizacja konwentu została przebudowana, pojawiło się miejsce, gdzie można kupić autografy oraz zorganizować inne fanowskie atrakcje, jak grupy budujące R2-D2, konkursy strojów, wspólne budowanie dioram, nie zapomniano też o zabawach dla dzieci. Wśród tych ostatnich znalazł się kurs rysunku, który prowadził Iain McCaig. Oczywiście sale szkoleniowe lepiej zorganizowano dopiero na Celebration V, ale to właśnie tu się to zaczęło.

    Rozwój organizacji kostiumowych, wówczas głównie jeszcze 501 Legionu sprawił, że także fani wnieśli więcej w sam program. Tu też zaczęła się tradycja robienia wspólnych zdjęć legionowych.

    Przebudowano też część zakupową. Oficjalny konwentowy sklep był lepiej zaopatrzony, a przede wszystkim zaczęto rozwijać linię produktów typowo konwentowych – z logo Celebration. Poprzednim razem ekskluzywne figurki trafiły w końcu do sklepów, acz po jakimś czasie. Od Celebration II jest inaczej, ekskluzywny ma być ekskluzywny, co oczywiście odbija się w cenie i zainteresowaniu. Z drugiej jednak strony ten sklep jest też pełen różnej maści badziewia, o czym warto pamiętać.

    Wśród gości pojawili się między innymi Hayden Christensen, Carrie Fisher, Billy Dee Williams, czy Anthony Daniels. Natomiast fakt, że zrobiono sekcję z autografami spowodował, że zaczęto ściągać mniej znanych aktorów, którzy nie mieli własnych punktów programu, a jedynie rozdawali autografy (płatne). No i przede wszystkim trudniej było zdobyć autograf za darmo, ale przynajmniej fani polujący na gwiazdy nie rozbijali prelekcji.

    Uczestnicy tego konwentu (i poprzednich) wspominają, że był to pierwszy gwiezdno-wojenny konwent z prawdziwego zdarzenia, nie zbieranina, zjazd, zlot fanów, a konwent.

    Wcześniej pisaliśmy o:
    Celebration 0
    Celebration I
    KOMENTARZE (1)
    Loading..