Co prawda zwiastun „The Acolyte” na Celebration był tylko dla wybranych, przy okazji konwentu dowiedzieliśmy się kilku rzeczy na temat tego serialu.

Leslye Headland przy okazji Celebration rozmawiała o swoim serialu z Collider. Dowiedzieliśmy się stamtąd kilku ciekawostek. Po pierwsze fakt, że akcja „The Acolyte” dzieje się jakieś 100 lat przed „Mrocznym widmem” sprawia, że inaczej położony jest konflikt. Nie ma walki z olbrzymim Imperium. W tym okresie to Jedi stają się antagonistami. Niekoniecznie od razu szwarccharakterami, ale z pewnością złymi w oczach złych bohaterów.

Owszem Jedi to grupa bohaterów, którzy są szlachetni w intencjach, ale też podatni na upadki. Zresztą to dokładnie przedstawił George Lucas w prequelach. Leslye poszła krok dalej, pokazuje jak system zaczyna pękać, co w rezultacie doprowadzi, że jeden z najpotężniejszych Sithów będzie mógł zinfiltrować Senat, a Jedi nie będą tego świadomi.

Duża część pracy na planie „The Acolyte” to praktyczne efekty. Leslye postanowiła pokazać rasę Zygerrian, której przedstawiciel zagra padawana Jedi. Wcześniej pojawili się oni w „Wojnach klonów”, gdzie byli łowcami niewolników i przeciwnikami Republiki.

Kathleen Kennedy twierdzi, że „The Acolyte” może dopiero być początkiem rozwijania ery Wielkiej Republiki na Disney+ czy nawet w kinie. Zobaczą jak sobie poradzi, ale jest szansa, że będzie to klucz do przyszłych projektów.

Jodi Turner-Smith chwaliła z kolei Amandlę Stenberg, ale jednocześnie przyznała, że w „The Acolyte” nie mają wspólnych scen. Jodi zagra użytkowniczkę Mocy, ale nie będzie należeć ani do Jedi, ani do Sithów. Dodatkowo potwierdziła, że pracowała z reżyserem - Kogonada.

Sama Amandla zapowiedziała, że będzie dzielić się informacjami o serialu, ale na razie wrzuciła zdjęcie z ekipą kaskaderów. Wygląda jakby powoli kończyli pracę (co poniekąd jest zgodne z harmonogramem).

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @amandlastenberg

„The Acolyte” zadebiutuje na Disney+ w 2024, prawdopodobnie wiosną lub wczesnym latem. Leslye Headland bardziej koncentruje się na montażu i postprodukcji, podczas gdy inni reżyserzy nadzorują wciąż powstające zdjęcia. Według niektórych informacji wyreżyserowała jedynie pilota. Pierwsze cztery odcinki zostały już zmontowane.

W roli głównej występuje Amandla Stenberg. Partnerują jej Lee Jung-jae jako mistrz Jedi, Jodi Turner-Smith w roli potężnej użytkowniczki Mocy, Dafne Keen jako Jedi obcej rasy, Charlie Barnett i Dean Charles-Chapman w roli Jedi oraz Manny Jacinto w roli obywatela Republiki, który zostanie wplątany w przygodę. Ponadto wystąpią zapewne w mniejszych rolach: Rebecca Henderson jako Jedi Vernestra Rwoh i Joonas Suotamo jako Jedi Kelnacca.
KOMENTARZE (16)

Od kiedy parę lat temu rozpoczął się projekt „Wielka Republika”, możemy obserwować jak ta era nieśmiało przenika do dzieł osadzonych w innych erach. Nic w tym dziwnego. W kanonie era Wielkiej Republiki obejmuje kilkaset lat, więc naturalnym jest, iż w galaktyce pozostał ślad po tym okresie. Z początku były to niewielkie nawiązania — ot w głównej serii komiksowej „Star Wars” pojawiło się wspomnienie Nihilów, gdzie indziej ich technologia nadprzestrzenna, a jeszcze gdzie indziej coś w rodzaju ducha jednego z głównych bohaterów 1 fazy cyklu. Pewnym zaskoczeniem było to, że twórcy gry „Jedi: Ocalały” umieścili w swojej grze postać z Wielkiej Republiki — nie wiemy jeszcze o niej nic konkretnego, nie wiemy nawet czy rzeczywiście przeżyła aż do okresu panowania Imperium czy działa to w grze na zasadach wizji, psychometrii lub czegoś podobnego. Niemniej jednak, Wielka Republika wchodzi głównymi drzwiami do mainstreamu, a swoją obecność zaznaczy już niebawem za sprawą serialu „The Acolyte” i to właśnie w tym serialu ma pojawić się bohaterka książek i komiksów z Wielkiej Republiki.


Mowa o Vernestrze Rwoh, mirialańskiej Rycerce Jedi będącej niegdyś padawanką Stellana Giosa. Vern debiutowała w książce middle grade „Próba Odwagi”, lecz później zaznaczała swoją obecność w innych książkach i komiksach. Razem z Bellem Zettifarem, Burryagą, Reathem Silasem, Zeen Mralą, Ramem Jomaramem i Imrim Cantarosem tworzą trzon młodzieżowych historii z tej ery. Vernestra ma być na etapie „The Acolyte” Mistrzynią Jedi, my zaś możemy wyciągnąć z tego taki wniosek, że Vern przeżyje tragiczne wydarzenia trzeciej fazy. Poza zadowoleniem fanów książek i komiksów z „Wielkiej Republiki” nie uniknęliśmy również pewnej konsternacji. Wydarzenia z książek i komiksów to okres 200 lat przed „Mrocznym Widmem”, zaś „The Acolyte” ma się dziać u schyłku ery, nieco przed Republiką znaną z prequeli. To sugeruje, że Vernestra w serialu będzie miała ponad 100 lat, może nawet znacząco więcej niż 100 lat. W fandomie pojawiły się głosy, że Mirialanie nie powinni tak długo żyć, a Vernestra ze zdjęcia zdecydowanie nie wygląda na ponad stuletnią babcię. Nie ma jednak w kanonie ani Legendach takich źródeł, które jednoznacznie stwierdzałyby jak długo żyją przedstawiciele tej rasy. Widać również, że twórcy cyklu postanowili umocnić długowieczność Mirialan. Jedna z mirialańskich bohaterek drugiej fazy (kolejne 150 lat wcześniej — 382 BBY) ma przeżyć aż do czasów pierwszej i trzeciej fazy (po 232 BBY). To sugerowałoby, że Mirialanie mogą żyć nawet dłużej niż 150 lat.

James Waugh: This is just the beginning for the High Republic.

— Star Wars Explained (@StarWarsExplain) April 8, 2023

To nie koniec Wielkiej Republiki w planach wydawniczych na kolejne lata. Po zapowiedzeniu trzeciej fazy James Waugh z Lucasfilm stwierdził, że „to dopiero początek”. Wiemy, że kolejnym krokiem jest serial, zapowiedziana jest również gra „Eclipse”, a już niebawem na platformie Disney+ pojawi się bajka dla najmłodszych pt. „Przygody Młodych Jedi”. Wydaje się jednak, że można wyczekiwać kolejnych zapowiedzi w przyszłości. Może po „Parszywej Zgrai” czas na serial animowany osadzony w tej erze? Czas pokaże, lecz już teraz ta era stanowi istotną część planów wytwórni Disney i Lucasfilm.
KOMENTARZE (23)

Na dzisiejszym panelu otwierającym konwent Star Wars Celebration znalazło się również miejsce dla serialu The Acolyte. Na początek Leslye Headland pojawiła się na scenie wraz z nową postacią - mistrzem Jedi rasy Wookie. Leslye opowiadała, że zawsze chciała zobaczyć Wookiech jako Jedi, a jednego z nich zagra Joonas Suotamo. Innego Jedi zagra Lee Jung-jae, a na tym ich lista na pewno się nie kończy bo w serialu ma się pojawić wielu Jedi.

Jeśli chodzi o klimat serialu i jego powstawanie to Leslye w poszukiwaniu inspiracji wróciła do filmów, które inspirowały George'a Lucasa, takich jak produkcje Kurosawy. Sceny akcji w serialu nawiązywać mogą do tych filmów. Leslye chce opowiedzieć historię z perspektywy "tych złych". Opisując również serial Leslye stwierdziła, że to po trochu jakby skrzyżowanie „Krainy lodu" z „Kill Billem" - co to znaczy dowiemy się pewnie dopiero po jego premierze, która nastąpi w 2024.

Pierwsze cztery odcinki zostały już ukończone, a Kathleen Kennedy miała okazję je obejrzeć i była zachwycona. Na uczestników imprezy czekał natomiast teaser, który nie jest jednak oficjalnie dostępny w internecie. Serial doczekał się również nowego logo.
KOMENTARZE (11)