TWÓJ KOKPIT
0

Ostatni Jedi

Alan Dean Foster o kulisach pracy nad trylogią sequeli

2021-01-23 23:18:20

Autor Alan Dean Foster, który ma na swoim koncie kilka książek z cyklu „Gwiezdne Wojny”, w tym adaptację „Nowej nadziei”, Spotkanie na Mimban i Nadchodzącą Burzę, udzielił niedawno obszernego wywiadu kanałowi Midnight Edge, w którym poruszył także tematy związane z Lucasfilmem i sagą. Prawdopodobnie nie bez znaczenia jest to, że Foster niedawno wszedł na kurs kolizyjny z Disneyem (dotyczy nie tylko książek „Star Wars”), o czym pisaliśmy tutaj. Jak dobrze pamiętamy, kronikarz filmowy z czasów Lucasa, czyli Jonathan W. Riznler powiedział kiedyś, że obecnie w Lucasfilmie nikt nie chce pokazywać tego, co się dzieje za kulisami. Zbyt wiele rzeczy chcą zamieść pod dywan. Foster, pozwolił sobie na uchylenie rąbka tajemnicy, zdradzenie kilku szczegółów.

Dowiedzieliśmy się jak wygląda proces pracy nad adaptacją filmu w wykonaniu Fostera. W przypadku sequeli pracował nad Przebudzeniem Mocy. Przyznał, że on jako autor stara się naprawić pewne elementy fabularne oraz te związane z nauką. Niewiele zmienia w samych bohaterach, ci powinni być dobrze opisani w scenariuszu. Po tym jak dodaje takie rzeczy (z poprawianiem historii), odbywa rozmowy z przedstawicielami Lucasfilmu (Story Group) i czasem każą mu je usunąć, czasem pozwalają zostawić. Jak przyznał, były też takie elementy, które chciał dodać, ale mu nie pozwolono. Jego zdaniem to była głupia decyzja, bo one mocno poprawiłyby książkę, gdyby zostały. Niestety nie może ujawniać szczegółów.

Druga rzecz, Foster negatywnie ocenia „Ostatniego Jedi”. Bardzo mu się podobało „Przebudzenie Mocy”, uważa, za dobry „Skywalker. Odrodzenie”. Nie bardzo dobry, tylko dobry, patrząc na materiał, który musiał J.J. Abrams wyprostować, ale film Riana Johnsona ocenia bardzo słabo, jego zdaniem to okropny film. Zaś jedną z głównych przyczyn jest to, że Epizod VII rozpoczął pewną historię, stworzył ramy fabularne, zarys dalszej drogi. Owszem, nie ma niczego złego, by pewne rzeczy zmienić, czymś zaskoczyć widza, ale zmiana kierunku, która się dokonała w VIII filmie to zdaniem Fostera za dużo, mówiąc delikatnie. Jeśli chcemy iść w nowym kierunku, to może warto do tego stworzyć nowe dzieła, jak „The Mandalorian”, sugeruje autor. Warto przypomnieć, że bardzo podobnie wypowiadały się też montażystki siódmego Epizodu.

Co więcej Foster ujawnił niedawno, że jego reakcją po obejrzeniu Epizodu VIII było to, że sam napisał treatment do IX części, w którym starał się naprawić i wyjaśnić pewne elementy z „Ostatniego Jedi”, choćby tłumacząc dlaczego Rey tak szybo jest w stanie się uczyć posługiwania Mocą. Chciał też dodać inne zakończenie historii Luke’a. Choć Alan doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Disney tego nie wykorzysta, to chciał jednak to zrobić dla fanów i spróbował.

Jak sam przyznał było kilka rzeczy, które się wydarzyły i które go w pewien sposób zirytowały. Teraz po jakimś czasie już to sobie odpuścił, no i też nie ma to już znaczenia, ale są jeszcze rzeczy, które go bolą. Jedną z nich pamięta szczególnie. To było coś, co przewijało się przez scenariusz Abramsa, może nie wprost. Związek Finna i Rey. To jedna z tych rzeczy, której zabroniono mu poruszać. A choć pewne iskrzenie widać w „Przebudzeniu Mocy”, to wątek zupełnie nie jest kontynuowany w „Ostatnim Jedi”, a Finn i Rey w większości są rozdzieleni. Prawdopodobnie w tym właśnie tkwiła przyczyna, dlaczego wątek trzeba było wyciąć.

Wycięto też dialog między Hanem a Rey, gdzie cytował Hana z „Nowej nadziei”. Pełny wywiad możecie obejrzeć poniżej:



Tu warto przypomnieć, że jedyny element, o którym wiemy, iż Johnson wymógł na Abramsie by zmienić w VIII Epizodzie to kwestia droida, który poleciał z Rey szukać Luke’a (więcej). W filmie był to R2-D2, Abrams chciał by to był BB-8. W IX Rey na koniec poleciała z BB-8.

Przy okazji warto jeszcze wspomnieć o kolejnej awanturce sieciowej z Rianem Johnsonem w roli głównej. Zaczęło się niewinnie. Ktoś na twitterze zapytał Johnsona, czy nie myślał, by w „Ostatnim Jedi”, gdzieś wstawić Vadera. Rian odparł, że miał przez pewien czas taki pomysł, ale potem go zarzucił. Wycięli Vadera i wstawili Yodę. Gdyby Rian na tym poprzestał, pewnie przeszłoby to bez echa. Zwłaszcza, że jak pamiętamy wykorzystano oryginalną kukiełkę, więc chciano w pewien sposób znów zagrać na nostalgii. Johnson jednak zaczął snuć własne teorie, że jego zdaniem związek Luke z Yodą miał większy wpływ niż ten z Vaderem, a nie Anakinem. Wywołało to oczywiście kolejną pyskówkę w sieci. Warto dodać, że ostatecznie naprawił to Abrams w Epizodzie IX, gdzie usłyszeliśmy głos Anakina (Hayden Christensen).
TAGI: Alan Dean Foster (51) Disney (524) Epizod IV: Nowa nadzieja (744) Epizod IX: Skywalker. Odrodzenie (454) Epizod VII: Przebudzenie Mocy (911) Epizod VIII: Ostatni Jedi (531) Hayden Christensen (281) J. J. Abrams (553) Jonathan W. Rinzler (124) Lucasfilm (821) Rian Johnson (313)

KOMENTARZE (9)

  • Lord Bart2021-02-14 05:56:03

    ciekawy news...

  • DarthMati2021-01-29 14:14:07

    Sequele to jedna wielka porażka, ale to było wiadome od początku.

  • Darth Rodianin2021-01-25 07:40:37

    Przede wszystkim zamiast przywracać Abramsa do ekipy w IX, powinni wsiąść jakiegoś Spielberga czy Villenueve

  • Adam Skywalker2021-01-24 01:36:45

    ehhhh.... pisanie z telefonu... oczywiście *włącznie i *Ciocią Beru

  • disclaimer2021-01-24 01:35:51

    Przecież w tych pomysłach jawnie widać, że facet chciał pojechać po bandzie klimatem ejtisowego campu i przynajmniej dostarczyć autoironiczną rozrywkę, niż opowiadać jakąś głupiutką historię ze śmiertelną powagą, uparcie starającą się oszukiwać widza, że jest zwieńczeniem kultowej Sagi, hyhyhy

  • Adam Skywalker2021-01-24 01:16:24

    Jak ktoś czytał, jakie pomysły miał Foster na sequele - wyłącznie z robo-Rey i "Ciocią Bery" jako ostatnimi słowami Luke`a - wie, by do opinii Fostera podchodzić z dystansem ;)

  • SW-Yogurt2021-01-24 01:06:09

    Gdyby tak zamiatać pod dywan różności od D., to na ten dywan trzeba by wchodzić po schodach...

  • Alex Wolf2021-01-24 00:00:05

    Dlatego to George Lucas powinien nakręcić trylogię sequeli i mam nadzieję, że to zrobi lub ktoś kto ma podobną do niego wizję.

  • AJ732021-01-23 23:36:55

    Po raz n-ty, potwierdzają się, że nie mająca pojęcia Disneyowa "góra", mówi jak ma być, a nie jak powinno być. O czym wiedzą "doły".
    Heh, wiadomym, że Abramsowe TFA to zarys drogi i ramy fabularne. O ile J.J dał radę w TFA, to już zupełnie nie poznaję go w TROSce.
    Żal pisać, jak bardzo to spartolono, a przecież mogło być zupełnie inaczej.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..