TWÓJ KOKPIT
0

CoolKon v.2.0 :: Fandom

XXIX Spotkania fanów Gwiezdnych Wojen we Wrocławiu


3-5 marca 2006
CoolKon v.2.0

Imperiada XXIX: CoolKon v.2.0



Raport autorstwa Lorda Sidiousa




Tym razem będzie inaczej, bo postaram się pisać o wiele bardziej poważnie, niż to zwykle w raportach bywa…(1) Oczywiście nie odpowiadam za to, co wyjdzie, ale jak to mówią NIE czepiajmy się szczegółów.

Mieliśmy wielkie szczęście, bo tym razem nie trzeba było czekać na kolejną edycję konwentu aż rok, czekaliśmy jeden dzień krócej. W znanym już z poprzedniej edycji (i raportu) miejscu w dniach 3-5 marca 2006 odbyła się druga edycja konwentu CoolKon. Pierwsza edycja była bez wątpienia udana, a jak wyglądała druga? O tym poniżej.

Piątek

Całość rozpoczęliśmy w piątek prawie jednocześnie ruszając z konkursem wiedzowym i pokazami miniaturek. Większość konkursów i turniejów upłynęła pod znakiem obrony tytułów z poprzedniego roku (lub innych okazji). Misiek, który ten turniej prowadził postawił tym razem na jakość pytań a nie na ilość. Chciał skończyć po pierwszej rundzie, ale niestety obrońca tytułu z poprzedniego roku Miagi, był nieugięty i odpowiadał na miśkowe pytania (nie będziemy mówić na czyich pytaniach one bazowały). A co gorsza miał jeszcze konkurentów. Po zażartej walce (głównie gracze vs Misiek) ustalono trzy pierwsze miejsca:
1. Miagi
2. Adon
3. Kuba
Natomiast o miniaturkach należy powiedzieć jedną rzecz. Jakakolwiek ta gra by nie była (droga, nudna, za trudna, za łatwa, moherowa, krwawa(2)) trzeba przyznać, iż figurki są widowiskowe i przyciągają publikę, a to niejako przyciąga ludzi do Gwiezdnych Wojen, a czyż nie o to właśnie chodziło? Nieważne, czy się gra, czy np. robi turniej w rzucaniu AT-ATem, czy tylko patrzy, ale zamieszanie jest i o to chodziło. W między czasie pokazywano też TCG, ale on już tak widowiskowy nie jest, lecz chyba zdecydowanie bardziej wciągający, o czym świadczyła liczba uczestników na turnieju i sam turniej.

Sobota

To przede wszystkim dzień turniejów oraz prelekcji i projekcji. Z samego rana rozpoczął się turniej Miniatures, w którym obrońca tytułu z Strategikonu – Ki Adi Mundi, w finale po emocjonującej bitwie przegrał z Celedivem. Okazało się, że Ki Adi oszukuje, ba wyszło na jaw, że na Strategikonie wygrał w niejasnych okolicznościach (3). Przechodni tytuł mistrza Miniatures przechodzi zatem na Celediva. I tu nie ma żadnego znaczenia czy kumoterstwa, że Celediv to brat głównego sędziego – GM Yuriego. Po prostu był najlepszy.
Turniej TCGa trwał o wiele dłużej, niektóre partie dochodziły do swego limitu czasowego (godziny), co ostatecznie doprowadziło do wymęczenia graczy. Zeszłoroczny tytuł obronił Solo7th. Miał mieć mocną konkurencję, w końcu na Strategikonie w ciężkich bojach wygrał turniej Leonidas a tuż za nim ooryl i Miami. Lecz niestety Leo zdyskwalifikowany przez DCI za faule, nie mógł grać. ooryl był głównym sędzią, a Miami przyniósł wstyd całej Wrocławskiej ekipie (4). Po przegranej pierwszej grze z Halcyonem, grał na czas, gdyż wiedział, iż konkurent musi wracać wcześniej do domu. I takim oto szwindlem, Miami twierdzi, że wygrał z Halem, który musiał się ewakuować. Lecz oto, zamiast wykorzystać swoją wygraną, Miamiec jak zwykła kaczka, stchórzył i nawet nie spróbował grać z Solo7th.
W między czasie odbywały się pokazy fanfilmów oraz projekcja dokumentu „Star Wars: Feel the Force”. Potem miała miejsce najciekawsza rzecz sobotniego dnia, dyskusja o Ciemnej i Jasnej Stronie Mocy. Wyszło w niej, że to Yoda i Vader nie są zakłamani w swoich przekonaniach. Jeden stoi po jasnej stronie, drugi po ciemnej i tyle. A co z Dooku i Palpatinem? Ich wypowiedzi jednoznacznie dało się przypisać do jasnej strony, natomiast Mace’a Windu i Kyle’a Katarna jednoznacznie po ciemnej. I tak to niestety z tymi stronami bywa.
Wieczorem odbyła się prelekcja, a raczej projekcja BSolara o aspektach mitologicznych Gwiezdnej Sagi. Wcześniej zorganizował on mały turniej Frisbee.
Natomiast już praktycznie w środku nocy, z boku jednego z hallów ustawiono wielki telewizor i odtwarzacz DVD, tam piszący te słowa miał projekcjo-prelekcję pt. „Seriale Gwiezdno-Wojenne”. Poza paplaniną o Ewokach, Dulokach, Droidach, Wojnach Klonów oraz studiach Lucasa w Singarpurze była okazja by liznąć każdego z tych trzech seriali. Fajne było to, że choć na chwilę przychodziło mnóstwo osób normalnie nie zainteresowanych Gwiezdnymi Wojnami. Jak ktoś policzył w pewnym momencie na Ewoki patrzyło się prawie 30 osób (5). A z pewnością wiele mówi sam fakt, że już po projekcji nie chciano oddać TV i DVD i zaczęto oglądać sobie Gwiezdne Wojny.

Niedziela

Na niedzielę przewidziano trzy rzeczy. Turniej Sabacca, który miał być wielkim pojedynkiem między Śląskiem a Wrocławiem. W ostatecznej rozgrywce wygrał ooryl pokonując Otasa (gupika z Bestwiny). Zdegustowany tym wookiee wymyślił własny konkurs, wyjadania rybek z akwarium w sali od biologii, w którym oczywiście wygrał (3).
Z dalszym programem było ciężko, gdyż nastąpiła awaria prądu w szkole. Ostatecznie pokaz filmu dokumentalnego „Weapons and the Force” nie doszedł do skutku. A sam konwent powoli zaczął się kończyć.
W atmosferze końca odbyła się ostatnia prelekcja, a raczej coś na wzór prelekcji. No może prowadzący potrafi gadać na ten temat godzinami, ale powinien wiedzieć dokładnie o czym chce mówić, mieć plan. Ów plan i kilka dodatków do niego (choćby w postaci THX 1138:4EB) były, tyle, że w wersji elektronicznej, a skoro prądu nie było, trzeba było improwizować. I skończyło się na dyskusji, która zbyt często przypominała monolog. Tu specjalne podziękowania wszystkim tym, którym chciało się oglądać książki (np. Chewie), coś powiedzieć (np. Banita), słuchać (np. ooryl) czy spać w kącie (np. Vengar).

A podsumowując konwent, organizacyjnie był on z pewnością bardzo udany, lepszy niż przed rokiem. Ale konwent to nie tylko organizacja, ale też ludzie. Ja odbieram ten konwent dobrze i jestem z niego zadowolony, a jak odbierają inni uczestnicy, by to sprawdzić, zapraszam na Forum.

(1) Ale nie oznacza, że będzie pisana prawda. W końcu prezentujemy poziom FAKTu).
(2) Niepotrzebne skreślić.
(3) Jest tylko jeden zwycięzca, gdy jest tylko jeden gracz.
(4) Jak zwykle.
(5) Gdyby w USA miały taką oglądalność to by były nadal produkowane.

No a teraz wersja obrazkowa:

Jak CoolKon to muszą być Kulki (zdjęcie z Wielosfera)


Lokalizacja konwentu jest łatwa do znalezienia i nawet Otas potrafi ją wskazać na mapie Europy.


Misiek wybierał łatwe pytania


Konkurs wiedzowy czas zacząć.


Skoro prowadzący jest humanistą, ktoś inny musiał zająć się liczeniem punktów (podziękowania dla Banity)


Rusis i ceta


Bardzo ciekawie rozwiązano punkt programu pt. Prowadzenie scenariuszy historycznych w Miniatures. Prowadzili GM Yuri i Lord Sidious


Lord Sidious wcielił się w postać historyczną (z Fatum) niejakiego mistrza Greviousa, który grał w szachmaty z …


… z komendantem Armanem Delvinem (w tej roli GM Yuri). W roli szachmatów wystąpiły Star Wars Miniatures.


To już nie jest kampania historyczna, po prostu Yuri z kolegą (Ruyven) cieszą się z wygranej.


Tymczasem Lord się poszedł wyżalić Chewie, że przegrał (z prawej widać rękę Halcyona!)


Reakcja na wejście … (od lewej Ulv, Banita, Misiek, Chewie)


Przez ten wytrzeszcz oczu Misiek musiał pójść do okulisty


Pokazy TCGa i Sabacca


ooryl


ceta


Miagi, ceta, Chewie


Rusis, Pan Andrzej i Lord Sidious


ooryl patrzy na Ki Adiego w szlafroku


Adon w piżamie


Obaj stali się natychmiast tematem plotek w kuluarach


Celediv, zwycięzca Miniaturek


Ruyven, wygląda jak typowy Jedi


Kawałek Luxa, Agnes i Pax


Otas był tak szczęśliwy, że wygrywa, że zaczął wszystkim pokazywać swoje karty (w rezultacie przegrał)


Ulv strasznie spoważniał


Calach, Vengar, Celediv i Chewie


Chewie uczy się grać w TCGa


Leonidas i Misiek prowadzą panel dyskusyjny


Uczestnicy panelu min. Alum, ceta, Otas, JORUUS, Adon, Banita


Leo zachwyca się zdjęciami


Panel trzeba było odreagować


Solo7th walczy w TCGa z Mroczną Elfką


Która po ciężkiej batalii ostatecznie przegrała (zabrakło Mroku?)


BSolar zachęca wszystkich do swojej prelekcji


Wszyscy zastanawiali się, co robił Fizyk w Anglii i co organizował na konwencie. Na zdjęciu dokładnie widać


ceta, Lord Sidious i Chewie z Wooczego Imperium, są zdegustowani tym, że Fizyk zatruł AT-ATa.


BSolar zachęca do Frisbee (skoro nikt na prelekcję nie przyszedł)


ceta miała w końcu okazję pograć w Sabacca, w tle Seasee Tiin i Solo7th


Krupier Rusis, oraz Malak, Celediv i Calach


Otas wygrał na pierwszym stoliku


GM Yuri zrobił sobie zdjęcie ze zwycięzcami – oorylem i Otasem


ogromne zainteresowanie prelekcją Lorda Sidiousa


Lub jak stwierdził Banita, pogadanką propagandową



Na sam koniec lista uczestników:
Chewie – catering gości ze Śląska
Lord Sidious – prelekcja 1,5x
Rusis – Sabacc, Fanfilmy itp.
ooryl - TCG
GM Yuri - Miniatures
Celediv – zwycięstwo w turnieju SW. Mniatures (brat Yuriego, zero nepotyzmu!!)
Leonidas – panel dyskusyjny
Misiek – konkurs SW, panel dyskusyjny
BSolar – prelekcja, Frisbee
Darth Fizyk – na zdjęciach widać
Ulv – catering Ruyvena
Miami - …
Vengar – rozpijanie Kim Bo i Miamca
Calach – nasz szpieg w innych punktach programu
Kim Bo – rozpijany przez Vengara
Mroczna Elfka – uczestnictwo w TCG
ceta – reprezentantka Śląska
JORUUS – reprezentant Śląska
Otas – wyjadanie rybek z akwarium
Banita – reprezentant Śląska
Yamato – reprezentantka Opola
Dark Miagi – zwycięstwo w turnieju wiedzowym
Jenth23 – uczestnictwo w prelekcji BSolara
Ki Adi Mundi – przegrana w turnieju Miniatures
Adon – drugie miejsce w konkursie wiedzowym
Malak – niecnie wykorzystany przez Ki Adiego w turnieju Miniatures
Seasee Tiin – uczestnictwo w niedzielnych pogawędkach
Prabab – sprawdzenie czy wszystko gra
Barrah – tłuczenie kijem Aluma
Alum Tauk – tłuczenie kijem Barraha
Kuba – trzecie miejsce w konkursie wiedzowym
Pan Andrzej – ojciec Kuby
Lux - uczestnictwo
Ruyven – nocowanie u Ulva
Pax - uczestnictwo
Agnes - uczestnictwo
Halcyon – gra w turnieju TCG
Solo7th – zwycięstwo w TCG
Maquis Scorpio – uczestnictwo w innych punktach CoolKonu
I inni.


TAGI: Coolkon (3) Konwent (55) Relacja (301) Wrocław (69)
Loading..