TWÓJ KOKPIT
0

HolonetNews :: Newsy

NEWSY (13) TEKSTY (0)

P&O 612: Czemu na Mustafar leci się tak szybko?

2024-09-29 10:15:49



Tym razem kolejne pytanie o “Zemstę Sithów”.

P: Na mapie galaktyki planety Mustafar i Geonosis są w podobnej odległości od Coruscant. W „Ataku klonów” Padme mówi, że Jedi będą potrzebować czasu by dotrzeć na Geonosis, aby uratować Obi-Wana, ale w „Zemście Sithów” sama w mgnieniu oka dociera na Mustafar. Jak to jest możliwe?

O: Twoje pytanie ujawnia jeden z głównych powodów, dla których Lucasfilm nie chciał publikować mapy galaktyki „Gwiezdnych Wojen”. Oczywiście mapy są bardzo pomocne, ale mają służyć opowiadanej historii. Chodzi o to by przemieszczanie się bohaterów z punktu A do punktu B zajęło tyle ile ma zająć. Szczęśliwie, hypernapęd daje tu spore pole do manewru. Nawet wczesne podejście z lat 80. w RPG, wprowadzono wiele zasad, które dawały mistrzowi gry miejsce, by naginać kwestie czasowe.

Podróżowanie po hyperprzestrzeni nie jest zawsze funkcją zależną od odległości. Zależy od tego jak mocno jest wyznaczona trasa. Więc jeśli komputer nawigacyjny ma nieaktualne dane danego regionu, podróż może zająć sporo dłużej.

Ludzie zajmujący się książkami i komiksami odkryli ten problem z Epizodem III jeszcze przed jego premierą. Rozwiązano to za pomocą HoloNet News, dokładniej publikacji ze „Star Wars Insider #73”. Wspomniano tam o wyścigu astronawigacyjnym, który prowadzi Republika z Separatystami, który sprawi, że szybciej będzie można docierać w dalsze zakątki galaktyki. Napisano tam wprost, że dzięki wynikom tych badań, w przypadku wielu miejsc, będzie można dotrzeć w ułamku dawnego czasu.

Więc tak, trasa przez hyperprzestrzeń może być długa i krótka, tak jak wymaga tego historia. Jeśli potrzeba by to trwało dłużej, dane muszą być mniej aktualne.
KOMENTARZE (2)

Tydzień KotORa: Inspiracje czerpane z EU

2013-12-18 18:04:21



Choć gra Knights of the Old Republic eksploruje zupełnie nowy okres i nowe miejsca w galaktyce, nie oznacza, że powstała w zupełnej próżni. Jasne jest kilka wyznaczników sagi, jak miecze świetlne, droidy, okręty kosmiczne, czy Jedi, które prawie zawsze są używane w jakiejś kombinacji. To atrybuty sagi, ale historia to coś więcej, niż tylko kilka elementów z których składa się dowolną opowieść. Wręcz przeciwnie, autorzy w wielu miejscach czerpią z Expanded Universe. Gra potrzebowała nawiązywać zarówno do filmów, jak i tego, co znają fani. Osadzenie jej prawie 4000 tysiące lat przed filmami, sprawia, że nie można odwoływać się do nich wprost, a jednocześnie w tak wielkiej galaktyce musiało istnieć coś wcześniej. Owszem, twórcy KotORa dodali wiele elementów, w tym choćby Bezkresne Imperium czy wojny mandaloriańskie, ale potrzebowali czegoś, co uwiarygodniłoby ich historię. Sprawiło, że ten świat będzie wyglądał na żywy. Na szczęście dla nich w EU istniało coś, co idealnie odpowiadało ich potrzebom. Seria komiksowa „Tales of the Jedi”.

Seria ta zadebiutowała w roku 1993, a jej autorem początkowo był Tom Veitch, do niego dołączył potem Kevin J. Anderson, który ostatecznie przejął tę serię. Składa się ona z komiksów Ulic Qel-Droma and the Beast Wars of Onderon, The Saga of Nomi Sunrider (obie wydane potem razem w zbiorze Knights of the Old Republic, z którym nazwę współdzieli gra), The Freedon Nadd Uprising, Dark Lords of the Sith, The Sith War, Redemption, oraz dziejące się o millennium wcześniej Złoty wiek Sith i Upadek Imperium Sith. Seria pobudzała dość mocno wyobraźnię fanów w latach 90. Pokazywała inne oblicze uniwersum sagi, a przede wszystkim rozwijała go w sposób najbardziej obrazowy. Otóż w końcu oderwaliśmy się od dwubiegunowego świata Imperium i Rebelii, lepiej poznaliśmy zarówno Starą Republikę, zakon Jedi, jak i samych Sithów i ich Imperium. A przynajmniej jakąś ich interpretację. Ta seria wywarła ogromny wpływ na kształt późniejszego uniwersum, także na KotORa. Nic dziwnego, że nawiązań do tej serii jest całkiem sporo. Część z nich to bezpośrednie powiązania, część przewija się w rozmowach, gdyż wpłynęła jakoś na losy bohaterów. Cześć natomiast to już nazewnictwo, które pojawia się nawet przy pancerzach, czy broniach. Tak choćby wspomina się Krathów czy Cesarzową Tetę, nie mówiąc już o Mandalorianach.

Jednak chyba najistotniejsze nawiązania do rzeczowej serii to przede wszystkim lokacje. Pierwsza z nich to legendarna planeta Sithów, będąca zarówno ich cmentarzyskiem jak i dawną stolicą, Korriban. Nie tylko lądujemy na niej, ale co ważniejsze, zwiedzamy historyczne miejsca, w tym grobowce Nagi Sadowa i Marki Ragnosa (ten pojawił się także w grze Jedi Academy). Druga dość istotna lokacja to planeta Dantooine, którą głównie kojarzymy z „Nowej nadziei”, gdzie zostaje wspomniana przez księżniczkę Leię. Gdy Tarkin pyta się, gdzie jest ukryta baza, Leia odpowiada „Dantooine. Są na Dantooine”. Ta kwestia została sparafrazowana w KotORze („Alderaan. Są na Alderaanie”). Jednak Dantooine to nie tylko planeta okołofilmowa, w serii „Tales of the Jedi” odgrywa dość istotną rolę przy szkoleniu Jedi. Tam znajduje się ich enklawa, która pojawia się w grze. Lokacja ta przewinęła się też przez Galaxy of Fear: Clones oraz powieść Star Wars Galaxies: Ruiny Dantooine (acz ta druga powieść powstała już po grze).

Natomiast najbardziej widocznym nawiązaniem, jeśli chodzi o rozmowy, to historia Jolee’ego Bindo, który nie raz wspomina o walkach ze zwolennikami Exara Kuna.

Na koniec rozważań o „Tales of the Jedi” warto wspomnieć o jednym, kiedy wychodziła gra KotOR, budziła ona pewne kontrowersje ze względu na spójność z istniejącym EU. Komiksy z serii „Tales of the Jedi” ustanowiły swoistą stylistykę, coś co miało wyglądać na kosmiczny antyk (zresztą niejako powtórzoną w komiksie Jedi vs Sith). KotOR wizualnie był dużo bliższy filmom.

Oprócz tej serii komiksowej, dużą rolę w kształtowaniu gry miały także filmy. Prócz Dantooine, pojawia się jedna z najbardziej ikonicznych planet, czyli Tatooine. Mało tego, w grze lądujemy w Anchorhead, miejscowości, której ostatecznie w filmie nie pokazano, ale to właśnie tam znajdowała się stacja Tosche, gdzie Luke zabawiał się ze znajomymi. Zarówno Tatooine, jak i Anchorhead nie raz przewijały się przez uniwersum sagi.

Inną planetą, która pojawiła się we wcześniejszych wersjach scenariusza, ale ostatecznie nie została ukazana w klasycznej trylogii jest świat Wookieech – Kashyyyk. Po raz pierwszy pojawia się on na ekranie w Star Wars Holiday Special, jednym z najbardziej tajemniczych i przedziwnych zakątków uniwersum sagi. Tam właśnie pojawia się po raz pierwszy wioska Rwookrrorro (choć nazwana zostaje dopiero w Dziedzicu Imperium Timothy’ego Zahna). Wioska oczywiście występuje w KotORze, ale przewija się przez EU tak to poprzedzające grę jak i powstałe później (Piekło, Jednocząca Moc, Świt Rebelii czy Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera). Inna lokacja z Kashyyyku to Krainy Cienia, które po raz pierwszy pojawiły się znów przy okazji niesławnego programu telewizyjnego, w jednej z okolicznościowych książeczek.



Skoro przy Kashyyyku jesteśmy, to warto wspomnieć o Czerka Arms/Czerka Corporation, które powstały przy okazji podręczników do RPG WEGu.

Czasem twórcy dość mocno rozwijają także to o czym wspomina się w EU. W Karmazynowym Imperium wspomniano o wojownikach Echani, których styl walki był wykorzystywany przez gwardzistów. Ale to właśnie w KotORze po raz pierwszy ich spotykamy, w postaci echańskiego wojownika. Zresztą Canderous z tego stylu się nabija. To bardzo interesujący przykład, kiedy twórcy KotORa wykorzystują elementy EU i je rozwijają.

Swoistą ciekawostką jest też rasa Selkathów, którzy oficjalnie pojawili się w 2002 w Holonet News, ale tak naprawdę są przedstawieni dopiero w KotORze. Czy tu wykorzystano EU tak jak w przypadku Echanich, czy może raczej wprowadzono już przygotowaną rasę z gry wcześniej do uniwersum, nie wiadomo. Obie wersje brzmią równie prawdopodobnie.

Twórcy KotORa postanowili zabawić się także nazwiskami. Cassus Fett, Komad Fortuna, czy Forn Dodonna to postaci, których nazwiska są znajome wielu fanom. Podobnie zresztą Bendak Starkiller, choć to nazwisko obecnie jest znane także w EU, to jednak jest to bezpośrednie nawiązanie do wcześniejszych wersji filmowego scenariusza.

Na koniec jeszcze jeden mały żart. Otóż Canderous, opowiadając o swoich przygodach, wspomina coś, co wielu odczytuje jako nawiązanie do Yuuzhan Vongów. Czy zmyślał, czy mówił prawdę, wiele osób się kiedyś nad tym zastanawiało.

Wszystkie atrakcje tygodnia KotORa znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (9)

HNN: kryzys nadchodzi do odległej galaktyki

2008-12-13 00:57:23 StarWars.com

Pojawił się nowe szokujące wiadomości z Holonetu. Dotąd Gwiezdne Wojny były ucieczką od rzeczywistości, ale im bardziej rozwijają się Wojny Klonów, tym trudniej Republice utrzymać jest stabilność finansową. Kryzys światowy zamienia się w intergalaktyczny. O problemach finansowych Republiki opowie Rule Davenbay.
Napisaną przez Pablo Hidalgo historyjkę przedstawił edytor dźwięku David W. Collins, zaś w Mas Ameddę wcielił się sam Steve Sansweet. W tle muzyka Jesse Harlina. Zapraszamy do wysłuchania HoloNet News.

Zapraszamy do wysłuchania HoloNet News.



Na koniec jeszcze ciekawostka: Spencer Brinkerhoff III, artysta związany z Lucasfilm, stworzył do poprzedniej edycji HNN animację, dzięki czemu teraz możemy również obejrzeć szokującą wiadomość o atakach piratów na Rodię:



KOMENTARZE (5)

HNN: szlaki dostawcze Rodii nękane atakami piratów

2008-11-21 11:50:31 StarWars.com

Jak mieliśmy okazję kiedyś napisać oficjalna postanowiła przy okazji serialu The Clone Wars powrócić do wiadomości Holonet News. Dziś pojawiła się nowa audycja dźwiękowa, która jest fragmentem wiadomości z odległej galaktyki. Krótkie ponadminutowe nagranie informuje nas o podłych atakach piratów na szlaki dostawcze Rodii. Tym samym ten serwis informacyjny jest wprowadzeniem do dzisiejszego odcinka „Bombad Jedi”.
Audycja napisana została przez Pablo Hidalgo, który wcielił się też w droida protokolarnego, dźwiękiem zajął się David W. Collins, który nagrał też kwestie Rule Davenbay i Mowan Mowadona. Muzyka - Jesse Harlin.

Zapraszamy do wysłuchania HoloNet News.

KOMENTARZE (7)

Holonet News powraca

2008-10-03 10:21:21 StarWars.com

Dawno temu, bo w roku 2002 pojawiła się zupełnie nowa strona HolonetNews. Pisaliśmy o tym w tych odległych czasach. Ukazywały się tam najnowsze wiadomości z odległej galaktyki, nie tylko te ważne polityczne, ale i plotkarskie, czy kulturalne. Dziś Holonet News powraca i ma regularnie informować wszystkie istoty o najważniejszych wydarzeniach dziejących się w galaktyce. Jednak tym razem będą one częściej do...słuchania, nie czytania. Tak, oficjalna również wkracza w wielki świat podkastu, zaś dźwiękowe Holonet News podaje najświeższe informacje z odległej galaktyki, doniesienia z Senatu, dyskusje ze specjalistami, słowem jest to profesjonalny serwis informacyjny.
Pierwsza część dostępna jest pod tym adresem, a usłyszeć w niej można program dyskusyjny "A Galaxy Divided", w którym specjaliści dyskutują o najnowszych doniesieniach o rzekomej superbroni Generała Grievousa. Tym samym jest to doskonałe wprowadzenie do drugiego odcinka serialu - "Rising Malevolence".

Audycje tworzone będą głównie przez Pablo Hidalgo, zawierać będzie muzykę Jesse Harlina. Wśród obsady znajdą się Kevin Yost, David W. Collins, Tom Bible, Meg Crowel I Brooks Brown. Ponadto głosów użyczą też: Wil Roget, Brooks Brown, Shara Miller, Jesse Harlin, Pablo Hidalgo oraz...Christopher Lee.
KOMENTARZE (6)

Holonet News: Reaktywacja

2004-06-22 12:54:00 LS i StarWars.Com

Tuż przed Atakiem Klonów pojawiła się nowa strona Holonet News o której pisaliśmy (tu czy tu). Były to wieści z frontu, Wojen Klonów. Obecnie strona jest zawieszona, ale Holonet New i CIS (konfederacyjny) istnieją jako rubryki w Insiderze (a także np. jako wstęp w powieści „Cestus Deception”). Na forum Hyperspace pojawiła się informacja, że w styczniu Holonet News znów ruszy, tyle, że prawdopodobnie będzie dostępny jedynie dla posiadaczy Hyperspace. Zobaczymy w styczniu.
KOMENTARZE (8)

Nowa planeta...

2004-03-29 11:21:00 Pablo

W jednym z ostatnich czatów na Hyperspace - Pablo Hidalgo na pytanie, czy już dla wszystkich planet, które mają się pojawić w trzecim epizodzie wymyślono nazwy, odpowiedział, że tak, jednak niektóre z nich nie zostały opisane (chodzi zapewne o książki, komiksy, itd), aczkolwiek jedna z nowych planet, która będzie pokazana w E3 pojawiła się w rubryce Republic HoloNet News, w przedostatnim numerze magazynu Star Wars Insider. Pablo nie powiedział jednak, jak ta nazwa brzmi... HoloNet News to oficjalna strona, która powstała jeszcze przed wejściem na ekrany kin Ataku klonów. Przedstawiała ona informacje z Galaktycznej Republiki, tak jak robią to dzienniki. Miała na celu pokazanie życia świata Star Wars i w pewien sposób tworzyła namiastkę rzeczywistości. Przedstawiała wydarzenia i zmiany jakie zaszły od czasu Mrocznego Widma do czasu, w którym rozgrywa się Atak klonów. Dziś już ta strona nie jest aktualizowana w Internecie, tylko znalazła swoje miejsce w Star Wars Insiderze. Ale wracając do samej planety: po przeanalizowaniu 74 numery Insidera, znaleźliśmy tylko jedną planetę: jej nazwa to spoiler: Tepasi (koniec spoilera). Nazwa ta pojawiła się już wcześniej - również w HoloNet News, w wiadomości, której autorem jest właśnie Pablo Hidalgo...
UPDATE (30 marca): Niestety, Pablo na forum StarWars.com powiedział, iż to nie chodzi o Tepasi...

I na koniec małe sprostowanie: niedawno pisałem, iż na TFN pojawiła się plotka, jakoby już w maju miał się pojawić pierwszy teaser trailer trzeciej części Gwiezdnych Wojen. Niestety, ludzie odpowiadający za kontakt z fanami na Hyperspace nie potwierdzili tej informacji, zatem jeszcze pare miesięcy poczekamy.
KOMENTARZE (11)

Igiełki Śmierci

2002-03-29 23:32:00 HoloNet News

W wiadomościach HoloNet News możemy doszukać się ważnych i ciekawych informacji lub też nartafić na mniej interesujące... Ale ciekawe jest to, że w ostatnim 49 numerze HoloNet News poruszono problem narktotyków. Spoiler: Jak już wspominałem HoloNet ma tworzyć namiastkę rzeczywistości, a o narkotych wspomniano także z innego powodu: w AOTC pojawi się niejaki Elan Sleazebaggano (humanoidalny obcy z parą czułek na głowie), który na codzień zajmuje się rozprowadzaniem narkotyków w nocnych klubach na Coruscant. W Epizodzie II bierze Obi-Wana za potencjalnego klienta i w Outlander Club oferuje mu narkotyki - igiełki śmierci (death stick), ale o tym już kiedyś pisaliśmy... (koniec spoilera).
KOMENTARZE (0)

HoloNet News nowe wieści z Galaktyki

2002-03-29 23:22:00 HoloNet News

Ukazał się kolejny 49 numer HoloNet News - strony, mającej za zadanie ukazaywać nam obraz życia świata Star Wars, wprowadzać nas w wydarzenia których czas jest jest powiązany z Atakiem Klonów i równocześnie tworzyć pewną namiastkę rzeczywistości.

Spoiler: Wieści z Galaktycznego Miasta Coruscant:
Palpatine formułuje Komitet Lojalistów
Najwyższy Kanclerz Palpatine ujawnił listę osób, które wejdą w skład nowej negocjacyjnej komisji. Senator Ister Paddie z Sermerii, Senator Aks Moe z Malastare, Senator Orn Free Taa z Ryloth i Senator Bail Organa z Alderaanu stanęli na czele Komitetu Lojalistów. W skład tej grupy weszło w sumie dziesięć osób. A główym jej celem są negocjacje z separatystami pragnącymi odłączyć się od Republiki. Cała grupa składa się z następujących osób:
  • The Loyalist Committee Senator Bail Organa
  • Senator Orn Free Taa
  • Senator Aks Moe
  • Senator Darsana
  • Acting Senator Zo Howler
  • Senator Ister Paddie
  • Senator Padmé Amidala
  • Senator Ronet Coor
  • Senator Lexi Dio
  • Senator Havriso Looruya
"Wybrałem same zaufane, wykwalifikowane i inteligentne osoby jakie posiada Republika. To są osoby, które pomogą mi zakończyć ten spór..." powiedział Palpatine podczas posiedzenia Senatu.
(koniec spoilera).
KOMENTARZE (0)

Hrabia? Dooku

2002-03-23 23:06:00 HolonetNews

Na HolonetNews w jednym z artykułów znalazła się odpowiedź na nurtujące zwłaszcza nas (nie używających basica na codzień) pytanie. Mianowicie chodzi o to czy Count Dooku to Hrabia Dooku. Odpowiedź brzmi tak, ale przeczytajcie Spoiler: Dooku, poza tym, że miał tytuł Mistrza Jedi, nosił wciąż także i inny tytuł, szlachecki. Dooku pozostawał cały czas Hrabią Serenno. Po angielsku słowo "Count" znaczy tyle co Hrabia, ale wciąż wielu z nas nie miało pewności, czy nie jest to przypadkiem imię nowej postaci. HolonetNews upewnia nas, że bez cienia wątpliwości, chodzi o tytuł szlachecki. Więc no cóż żegnaj "Count" Dooku. (koniec spoilera) A swoją drogą ciekawe, czy tłumacze filmu/książek będą o tym pamiętać.
KOMENTARZE (0)

Czym jest HolonetNews?

2002-03-21 15:35:00 Episode-X

W Entertainment Weekly znalazł się artykuł o HolonetNews.
"Atak klonów" znienił bardzo dużo w historii nie tylko "Gwiezdnych Wojen" ale i filmów. Był to pierwszy film kręcony za pomocą cyfrowych kamer, choć drugi kręcony tą techniką - francuski Vidocq wszedł piewrszy na ekrany kin. Lucas oczywiście rozwija w dalszym ciągu efekty specjalne itp. Ale także sięgnął po nowy rodzaj reklamy - reklamę internetową.
Reklama internetowa po raz pierwszy zaistniała dla potrzeb filmu Blair Witch Project, z powodzeniem zastosował ją też Steven Spielberg w Sztucznej Inteligencji. Teraz sięga po nią też Lucas.
Strona HolonetNews przedstawia informacje z Galaktycznej Republiki, tak jak robią to dzienniki. Ma to na celu z jedej strony pokazanie życia świata Star Wars, z drugiej podobnie jak w Blair Witch czy A.I. stworzyć pewną namiastkę rzeczywistości. Innym elementem jest przedstawienie zmian, jakie zaszły od czasu "Mrocznego Widma". Stąd z jednej strony HolonetNews serwuje bardzo ciekawe informacje, takie jak np. o Intergalaktycznym Klanie Bankowości, które wprowadzają w film, z drugiej o tym jak reprezentant Binks rozwalił jakąś figurkę. Itp. Dzięki temu sprawia wrażenie, że Republika żyje.
O HolonetNews pisaliśmy już wcześniej.
KOMENTARZE (1)

Galaktyczny Klan Bankowości

2002-03-18 16:23:00 HoloNet News

Wcześniej przy zdjęciach wspominaliśmy coś o Galaktycznym Klanie Bankowości. Na HoloNet News znajduje się większy Spoiler: Prezesem Ingtergalaktycznego Klanu Bankowości jest San Hill, którego widać z na rysunku po lewej, jak również to jego widzieliśmy na zdjęciu. Ten po prawej to Lo Vapeet, wiceprezes d/s komunikacji. Siedzibą tego banku jest prawdopodobnie miasto Munn City, na planecie Munnilinst.
Intergalaktyczny Klan Bankowości jest przodującą instytucją dostarczającą technologię i infrastrukturę potrzebną do wymiany waluty, a to przyczyniło się, że od 18 kwartałów organizacja ta notuje stały wzrost zysków.
Zarejestrowanie nowej waluty, tak by była wymielna w Republice, zajmowało 2 lata i trzeba było wypełnić masę formularzy. Dzięki technologii IBC stało się to możliwe w 30 minut.
Klan Bankowości wręcz podbudzał systemy do występowania z Republiki i zakładania własnych walut z ich własnymi nazwami.
Całe działanie Klanu było o tyle niebezpieczne, że wiele systemów było zbyt słabych na utrzymanie własnej waluty, np. system Toong`L, po 8 miesiącach pogrążył się w kryzysie ekonomicznym. Z drugiej strony dzięki Systemowi Wymiany Walut Galaktycznego Klanu Bankowości, IBC mocno się wzbogacał, pobierając odpowiednią prowizję z każdej transakcji w galaktyce.
Pewnie właśnie dlatego Bank wspierał separatystów Hrabiego Dooku.
(koniec spoilera).
KOMENTARZE (0)

Nowa oficjalna strona?

2002-03-11 22:17:00

W ostatnich klatkach trailera Clone War pojawił się taki oto adres: holonetnews.com. Jak się okazuje HoloNet News to nowa "oficjalna" strona Star Wars.

KOMENTARZE (0)
Loading..