TWÓJ KOKPIT
0

San Diego Comic Con :: Newsy

NEWSY (63) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Zdjęcia z planu „Rogue One”?

2015-07-22 07:16:00

Zgodnie z tym, co powiedziała Kathleen Kennedy na Comic-Conie w San Diego, zdjęcia do „Rogue One” miały się zacząć za 3 tygodnie (a mówiła to mniej więcej półtorej tygodnia temu). Tak więc liczymy, że pierwszy klaps na planie „Antologii” padnie na początku sierpnia (pewnie w okolicach 3 lub 4). Tym samym potwierdziła też doniesienia Jiny Jay, o których pisaliśmy tutaj.

Zobaczymy, czy to oznacza, iż w filmie zagrają Forest Whitaker, Diego Luna i inni wymienieni aktorzy. Za to ponownie pojawiają się plotki o Benie Mendelsohnie. Kolejne serwisy donoszą, że jest on bliski podpisania kontraktu. On sam zaś przyznał już nieśmiało, że dobrze to wygląda i jest w miejscu, które idealnie nadawałoby się do „Gwiezdnych Wojen”.

Tymczasem Donnie Yen wrzucił na swojego facebooka fotkę sugerującą, że zagra w filmie. Jak widać po prawej, znajduje się tam napis „Niech Moc będzie z Tobą”, czyli dość czytelna aluzja. Wiemy, że przynajmniej rozmawia. Czy to będzie „Rogue One” czy Epizod VIII, na razie nie wiadomo. Jeśli pierwotne plotki o tym, iż miałby pojawić się na planie w sierpniu okażą się prawdziwe, to znaczy, że zagra w pierwszej „Antologii”. Ciekawe, czy potencjalny angaż Benico Del Toro/Joaquina Phoenixa faktycznie dotyczy Epizodu VIII, czy może jednak „Rogue One”?

Powoli ujawniają się sami członkowie ekipy filmowej. Za montaż podobno ma odpowiadać Elliot Graham, który ma na swoim koncie takie obrazy jak: „Obywatel Milk”, „Superman: Powrót”, czy „21” albo „X-Men 2”.

A teraz porcja bzdur z serwisu Ikwiz. Nadal twierdzą, że mają bardzo dobre źródła i że w filmie pojawi się pewne nawiązanie do EU. Mieliby to być szturmowcy Cienia (Shadow Trooper). Na ile można im wierzyć, trudno stwierdzić. Warto przypomnieć, że wpierw upierali się, że Tatiana Maslany zagra Sabine Wren, potem w mandaloriańską zbroję wkładali Felicity Jones. Jakoby nawet ją przymierzała.

Wygląda na to, że w temacie rozpoczęcia zdjęć do „Rogue One” pomylił się też serwis Making Star Wars. Teraz donoszą jedną krótką informacje. W nowym filmie mają pojawić się skraplacze wilgoci. To będzie łatwiej sprawdzić.

Na koniec jeszcze informacja z StarWars7News. Podobno w Cardington, w dawnej bazie RAFu (skończono jej używać do celów militarnych w 1971) powstaje dziwna dekoracja i wszyscy podejrzewają, że to „Gwiezdne Wojny”, czyli właśnie nasza „Antologia”. Jeśli wierzyć doniesieniom Jiny Jay, to zdjęcia na lokacji będą miały miejsca w Wielkiej Brytanii i w Meksyku. Skojarzenia z Yavinem nasuwają się same. Ciekawe, czy zostaną wykorzystane też jakieś pozostałości po Aztekach czy Majach, jak Tikál. Zdjęcia z Shed 2 w Cardington poniżej.



Swoją drogą, warto przypomnieć, że zdjęcia do „Przebudzenia Mocy” kręcono także w innej dawnej bazie RAFu, czyli w Greenham Common.

W przyszły piątek na amerykańskie ekrany wchodzi „Mission: Impossible – Rogue Nation”. Zgodnie z umową z Paramountem, od tego momentu Disney i Lucasfilm będą mogły oficjalnie reklamować nowy film. Tak więc liczymy na to, że w pierwszych dniach sierpnia nie tylko rozpoczną się zdjęcia do „Rogue One”, ale też poznamy obsadę. Być może zostanie też upubliczniony teaser z Celebration.
KOMENTARZE (4)

O produkcji słów kilka „Przebudzenia Mocy”

2015-07-18 06:33:27

„Przebudzenie Mocy” przegrało jedną z batalii na Comic-Conie. Rozgrywała się ona na twitterze. Wygrywał ten film o którym najbardziej ćwierkano. Niestety Epizod VII wylądował dopiero na trzeciej pozycji. Najwięcej tweetowano o drugim „Kosogłosie”. Za nim plasował się „Batman vs. Superman”. Na czwartym i piątym miejscu odpowiednio „Legion samobójców” oraz „Justice League Part I”.

Przy okazji San Diego Comic-Conu Darren Gilford, jeden z dwóch scenografów „Przebudzenia Mocy” opowiedział też trochę o nowym filmie. W dużej mierze powtarzał się względem tego, co już słyszeliśmy. Że dla niego Rick Carter to chodząca legenda, to Obi-Wan scenografii i tak dalej. Ale zdarzyło mu się też zdradzić przez przypadek coś zupełnie nowego. Wspomniał o używaniu prawdziwej scenografii, modeli ale też malunkach tła, czyli tak zwanego matte paintings. Technika ta w kinie jest wykorzystywana od bardzo dawna, wykorzystuje fakt spłaszczenia obrazu na kliszy, więc odległe tło można sobie namalować, a i tak na ekranie mamy złudzenie przestrzeni. Wykorzystywano to powszechnie w klasycznej trylogii. W przypadku prequeli i obecnego kina nadal się to stosuje, ale już głównie za pomocą komputerów. Tym razem zdaniem Gilforda wymuszono na ILM odgrzebanie starych sprzętów, by dobrze kręcić sceny z malowanymi tłami, zamiast korzystać z grafiki komputerowej.
Dowiedzieliśmy się jak też początkowo wyglądał podział prac między dwoma scenografami. Darren nadzorował konstrukcje w Londynie, w tym czasie Rick pracował w Los Angeles z J.J. Abramsem, głównie nad elementami fabularnymi i ich wpływem na scenografię. Jednocześnie obaj też prowadzili dział w San Francisco, w siedzibie Lucasfilmu.
Według Gilforda, J.J. bardzo chciał by produkcja tego filmu była tak bliska klasycznej trylogii jak to tylko możliwe. Abrams jednocześnie czuł, że prequele mają pewne wady, w tym to, że używają praktycznie każdego znanego ludzkości narzędzia grafiki komputerowej. Reżyserowi zależało nie tylko by zrobić kontynuację, ale też nakręcić ten film tak jak klasyczną trylogię, na tyle ile się da. Powodowało to, że gdy musieli podejmować decyzje, Abrams nalegał, aby spróbowali uczynić to analogicznie do tego co tworzono w roku 1977 i by w miarę możliwości starali się stosować te same techniki. To było nie lada wyzwanie, scenografowie czasem musieli odkryć jak budowano makiety kiedyś, bez wszystkich nowoczesnych narzędzi. Starali się wejść w rolę Johna Barry’ego i Normana Reynoldsa. I to podejście obowiązywało w całym procesie twórczym, od scenografii, poprzez statki, obrazy tła czy nawet lokacje.

Z innych plotek, pojawiła się informacja, że Jessica Henwick („Gra o tron”) gra jedną z pilotek. Podobno jej postać nazywa się Jessika Pava.

Na koniec jeszcze kilka zdjęć z dokumentu ujawnionego na panelu. Niektóre z nich wymagają szczególnego komentarza.


Czyżby wielki powrót R2-KT?


Rick Carter na tle projektów. Tu drobna uwaga, praktycznie wszystkie wyciekły. Żeby nie było niejasności, nikt nie podejrzewa o to Ricka Cartera. Zapewne osoba, która je upubliczniła miała dostęp do tego pomieszczenia.


Na to zdjęcie warto zwrócić szczególną uwagę. Dlaczego? Ano dlatego, że od kilku dni, niektóre serwisy publikują je pisząc, że tak właśnie wygląda Luke Skywalker (Mark Hamill) w „Przebudzeniu Mocy”. Faktycznie jest to Poe Dameron (czyli Oscar Isaac).


Czy to jest Maz Kanata? Być może jednak ten koncept wcale nie dotyczy postaci Lupity Nyong’o, a kogoś zupełnie innego.


A tu podobna maska. Może więc to będzie cała rasa.


Simon Pegg w kostiumie, bez czegoś na głowie. To potwierdza wcześniejsze doniesienia o tym, że w filmie nie zobaczymy jego twarzy.


Koncepty. Na zdjęciu po lewej widać Bosska. Niektóre z konceptów przypominają niewykorzystane z „Zemsty Sithów”, zwłaszcza te bazujące na małpach.


Wygląda na to, że to lot „Sokołem” będzie tą obiecaną sekwencją natywnie IMAXową


Tę scenę kręcono w okolicy Pinewood, wcześniej widzieliśmy zdjęcia przechodniów


Warwick Davis i jak twierdzą niektórzy aktor Kiran Shah


C-3PO z nową ręką


Kokpit „Sokoła”, Harrison Ford i Daisy Ridley


Peter Mayhew i Daisy Ridley


Harrison Ford jako Han Solo


Adam Driver jako Kylo Ren, scena kręcona w studiu


Poe Dameron (Oscar Isaac). Tym razem przy jasnym X-Wingu, być może w filmie będzie miał dwa


Lawrence Kasdan i J.J. Abrams na planie




Tu mamy przykład jak modele współgrają ze stworzoną scenografią


I na sam koniec jedna informacja. Do premier Epizodu VII zostało już dokładnie 5 miesięcy!
KOMENTARZE (19)

Plotki po panelu

2015-07-13 07:14:33

Nie doczekaliśmy się oficjalnego plakatu. Ale nieoficjalny, z samym napisem zawitał już do Polski. Można go oglądać w niektórych kinach.

Przed samym piątkowym panelem na SDCC dotyczącym „Przebudzenia Mocy” świat obiegła plotka, iż Colin Trevorrow, reżyser „Jurassic World” został zaproszony jako gość na ten panel. Podobno mieli go ogłosić reżyserem IX Epizodu. Nic takiego się jednak nie stało. Zobaczymy z czasem, czy w tej plotce było choć ziarno prawdy.

Tymczasem wszyscy czekający na panel zostali poczęstowali pączkami zamówionymi przez J.J. Abramsa. Dla przypomnienia, na Celebration Anaheim fani czekający w kolejce dostali pizzę.



Sam panel oczywiście wciąż można obejrzeć tutaj, natomiast najistotniejsze informacje są poniżej.

Abrams twierdzi, że obecnie jesteśmy na etapie montażu filmu. Jest już wersja robocza, wciąż poprawiana i udoskonalana. Zdaniem reżysera to raczej niezwykłe w obecnym świecie filmowym, gdyż dziś często data premiery jest ustalona zanim skończy się scenariusz. Tym razem Disney dał im więcej czasu, za co są bardzo wdzięczni, bo mogą ulepszać film. Sam też żartował, iż praca z Johnem Williamsem, Lawrencem Kasdanem czy Kathleen Kennedy to nie jest coś normalnego.



Oczywiście opowiadano też o efektach praktycznych. CGI będzie, tego się nie da uniknąć. Ale zależało im na tym by było jak najbardziej prawdziwe po to są potrzebne scenografia i rekwizyty. Natomiast stworka określanego jako „bobbajo”, który zresztą został pokazany na panelu, operowało pięć osób.

Na pytanie o inspirację J.J., twierdzi, że była to przede wszystkim klasyczna trylogia, którą potraktowali jako kanon. Zależało im na tym, by stworzyć jej kontynuację, a obecność Larry’ego Kasdana, który ją napisał bardzo pomogła. Bo Kasdan w każdej chwili był w stanie powiedzieć, co dokładnie myśli lub jak mówi Han Solo. Ale jednocześnie Abrams zauważa, że samo nakręcenie sceny choćby na „Sokole Millennium” wcale nie oznacza, że będzie ona dobra i o tym trzeba pamiętać.

Larry dodał, jedną rzecz, że trzeba pamiętać iż klasyczną trylogię w dużej mierze stworzył George Lucas i to on jest odpowiedzialny za całe to zamieszanie.

Padło też pytanie o o obsadzanie azjatyckich aktorów. J.J. Abrams stwierdził, że w „Przebudzeniu Mocy” są tacy. Ale nawet obsadzając główne role, jak Finna czy Rey, nie pisali ich pod kolor skóry. Zależało im na tym, by pokazać świat taki jaki jest, czyli różnorodny, by ludzie mieli swoich reprezentantów, ale przy tym szukali też osób, które odnajdą się w roli. Kathleen Kennedy dodała, że dokładnie to samo podejście przyświeca przy pozostałych filmach „Star Wars”.

Kennedy potwierdziła też, że VIII i IX Epizod będą bardzo powiązane z „Przebudzeniem Mocy”, bo to dalej będzie ta sama historia. Natomiast „Antologie” będą samodzielnymi filmami. Zauważyła też, że zdjęcia do „Rogue One” Garetha Edwardsa rozpoczną się za jakieś trzy tygodnie, czyli w sierpniu zgodnie z ostatnimi doniesieniami.

Kolejna ważna informacja, którą zdradził J.J. Abrams to fakt, że pełny zwiastun VII Epizodu zobaczymy jesienią.

Daisy Ridley wspominała, że trening dla niej i Johna Boyegi był bardzo ciężki, natomiast wybuchy na planie były prawdziwe. Także w znanej już nam ze zwiastuna scenie ucieczki.



O samej fabule dowiedzieliśmy się niewiele. Najwięcej zdradził Domhnall Gleeson, który wcieli się w rolę generała Huxa, kolejnego złego z brytyjskim akcentem. To on podał, że baza First Order będzie się nazywać Starkiller na cześć oryginalnych scenariuszy Lucasa. Tak tam nazywał się główny bohater.

Padło też pytanie o obecność Dartha Plagueisa w „Przebudzeniu Mocy”. Tu Abrams i Kasdan bardzo wyraźnie się odcięli od tych pomysłów. Nie ma nic takiego w filmie.



Na koniec jeszcze jedna plotka. Pierwsza to wypowiedź Daniela Craiga, który tuż przed Comic Conem stwierdził, że Simon Pegg wygaduje bzdury o roli Craiga jako szturmowca. Daniel rzucił tylko, by dziennikarze pogadali z Simonem, bo widocznie o roli szturmowca wie więcej niż sam zainteresowany. Potem dodał, że Pegg tak tylko gada, ponieważ jest zazdrosny o to, że nie ma go w nowych „Gwiezdnych Wojnach”. Tyle, że jak wiemy, Pegg nie tylko był na planie, ale widzieliśmy go już także w kostiumie.
KOMENTARZE (14)

SDCC 2015: Panel Cup O'Joe i pierwszy crossover Star Wars od Marvela

2015-07-12 00:39:55 Comic Book Resources

W piątek Marvel Comics zapowiedziało nową serię limitowaną o Chewbacce, jednak już wiadomo, że miało to tylko rozbudzić nasz apetyt. O 2:45 PM czasu kalifornijskiego w San Diego na Comic Con International rozpoczął się panel, na który fani Domu Pomysłów czekają najbardziej – Cup O’Joe. To właśnie w trakcie tego panelu rok temu zostały zapowiedziane serie Star Wars Jasona Aarona i Johna Cassaday'a, Darth Vader Kierona Gillena i Princess Leia Marka Waida. Biorąc pod uwagę, że minął równo rok od tych ogłoszeń, Joe Quesada postanowił świętować tę okazję w iście marvelowym stylu – crossoverem. Crossover to jedna historia dziejąca się na łamach kilku serii. Pierwszym crossoverem Star Wars Marvela będzie Vader Down.

Vader Down to sześciozeszytowa historia, która rozpocznie się w listopadzie one-shotem pt. Vader Down #1 (wstępna okładka tego, grubszego niż zwykle, zeszytu znajduje się poniżej) a następnie historia przejdzie na kadry serii Star Wars i Darth Vader. Vader Down #1 zostanie napisany przez Kierona Gillena i narysowany przez Salvadora Larrocę i weterana Marvela Mike’a Deodato.



Według pierwszych plotek Vader ma się gdzieś rozbić i potem zmierzyć się z siłami Sojuszu Rebeliantów. Podobno ważne role w historii będą grali Luke, Han, Leia, Chewie i Aphra, bohaterka solowej serii o Vaderze. Niestety na razie nie wiemy nic więcej.
KOMENTARZE (11)

SDCC 2015: Duggan i Noto piszą Chewbaccę

2015-07-10 18:18:07 Comic Book Resources

Wczoraj rozpoczęło się największe święto komiksów na świecie. Chyba tylko tak można określić to, czym jest San Diego Comic Con aka Comic Con International. Od lat wiadomo, że jeśli coś ważnego ma być ogłoszone, wydawcy będą czekać z ogłoszeniami na SDCC. Dzisiaj, w trakcie drugiego z czterech dni eventu, wydawnictwo Marvel Comics ogłosiło nową serię limitowaną (po Princess Leia i Lando), której głównym bohaterem będzie futrzasty przyjaciel Hana Solo, Chewbacca.

Scenariuszem ma zająć się Gerry Duggan (Deadpool, 1872, Uncanny Avengers) a rysunkami Phil Noto (Black Widow). W trakcie panelu Duggan został zapytany o to jak będzie wyglądać komiks, którego głównym bohaterem jest postać, która... cóż, porozumiewa się z innymi specyficznie. Gerry uspokoił wszystkich przypominając o aktualnie wydawanej serii pt. Groot, gdzie tytułowa postać będąca członkiem Strażników Galaktyki ma swój słownik ograniczony do tylko trzech słów "I am Groot" i nieźle sobie radzi. Poza tym Duggan powiedział, że rysownikiem jest Noto, więc nawet bez ani jednego dialogu ten komiks byłby świetny.

Chwilę później padło pytanie, którego Duggan nie mógł uniknąć. Czy pojawi się Han Solo? Duggan zażartował, że mają tam na widowni rebelianckiego szpiega chcącego poznać wszystkie szczegóły historii. Po chwili dodał, że to seria limitowana skupiająca się na postaci Chewiego, ale nigdy nie wiadomo kto i co się pojawi na drugim planie.

Poniżej prezentujemy dwie okładki serii limitowanej pt. Chewbacca. Pierwsza od lewej jest autorstwa rysownika całej serii, Phila Noto, natomiast druga to wariant okładkowy, którego autor nie został podany, jednak tło wygląda na charakterystyczne dla stylu Noto.

Chewbacca #1 ma się ukazać w październiku.
KOMENTARZE (15)

Co tam z tymi zdjęciami do „Rogue One”?

2015-07-09 07:25:20

Zaczynamy od najważniejszego, czyli wciąż oficjalnie nie wiadomo, czy zdjęcia do „Rogue One” w ogóle się zaczęły. Wątpliwość numer jeden to Felicity Jones, która dopiero co skończyła swą pracę na planie „Inferno” Rona Howarda (na podstawie powieści Dana Browna). Pisaliśmy o tym tutaj. W każdym razie w zeszłą sobotę (4 lipca) inny aktor – Irrfan Khan opublikował zdjęcie z ostatniego dnia Felicity na planie tej produkcji. Oczywiście mógł się trochę spóźnić, ale zazwyczaj takie zdjęcia wrzuca się góra następnego dnia, a nie po paru tygodniach. Czy to oznacza, ze Felicity nie była już na planie „Rogue One”? Bynajmniej. Nawet mając swój terminarz zdjęciowy, mogła mieć tam pewne przerwy i to w ich trakcie pojawić się na planie „Gwiezdnych Wojen”. I tu mamy ciekawą konkluzję, bo aktorka niekoniecznie będzie mieć tę samą fryzurę w obu filmach, więc w scenach nagranych do „Rogue One” mogła grać np. w hełmie. A to prowadzi nas do tego, że zdjęcia pierwszej ekipy niekoniecznie się już rozpoczęły. Może zatem mamy sytuację analogiczną jak przy „Przebudzeniu Mocy”. Tam na początku kwietnia 2014 Alan Horn potwierdził, iż zdjęcia pewnych sekwencji się zaczęły. Potem okazało się dokładnie, że pracowała druga ekipa, prace pierwszej ruszyły dopiero w połowie maja, czyli jakiś miesiąc i pół później.

O tym, że pierwsza ekipa jeszcze nie pracuje, sugerować mogą też informacje castingowe Jiny Jay (o ile są prawdziwe). Podobno casting nadal trwa, a zdjęcia mają ruszyć dopiero w sierpniu, szukane są zarówno osoby do głównych ról jak i do drugoplanowych. Wspomina się o pracy w Londynie oraz na lokacjach w Wielkiej Brytanii i Meksyku. Tu ciekawostka, bo „Strefa X”, czyli pierwszy film Garetha Edwardsa był kręcony właśnie na lokacjach w Meksyku (a także Belize czy Gwatemali, Kostaryce oraz w Teksasie). W informacji jest napisane, że Felicity Jones zagra członkinię Eskadry Łotrów. Wezwanie potwierdza także udział innych wybranych już aktorów czyli Bena Mendelsohna, Riza Ahmeda, Diego Luny i Foresta Whitakera. Reszta informacji bez nowych wieści. Potwierdzono Chrisa Weitza jako scenarzystę, Johna Knolla jako pomysłodawcę i producentów: Kathleen Kennedy, Tony’ego To, Johna Swartza, Johna Knolla, Simona Emaunela i Jasona D. McGatlina.

Swoją drogą być może informacje o zatrudnieniu Donnie Yena, który miałby rozpocząć zdjęcia w sierpniu na planie „Gwiezdnych Wojen” mogą faktycznie dotyczyć „Rogue One”. Podobno szukają jeszcze Azjatów do ról w tym filmie. Zatem być może istotnie pierwszy oficjalny klaps na planie „Star Wars Anthology: Rogue One” padnie dopiero w sierpniu.

Na koniec jeszcze jedna sugestia. Otóż aktor Aaron Paul pochwalił się, iż konto Star Wars na Istagarmie zaczęło go obserwować. Czyżby zatem też dostał angaż?

Z ciekawostek mamy jeszcze dwie. Pierwsza z nich to udział Olivera Steeplesa i Lee Towerseya w pracach nad „Rogue One”. Obu dobrze pamiętamy, gdyż to fani tworzący własne modele R2-D2, którzy zostali zatrudnieni do pracy na planie Epizodu VII. Teraz dostali kolejne zadanie i budują nowe droidy.

Druga ciekawostka dotyczy fabuły. Ostatnio wspominaliśmy o tym, że Darth Vader mógłby się pojawić w filmie. Teraz różne media donoszą szczegóły na temat jego ewentualnej roli. Miałaby ona bardziej przypominać Imperatora w „Imperium kontratakuje”. Czyli ktoś inny byłby głównym złym, natomiast Vader pociągałby za wszystkie sznurki. Na ekranie mielibyśmy go zobaczyć albo na jakimś ekranie, albo jako hologram.

Natomiast według innych plotek, Ben Medelsohn miałby zagrać nowego moffa, który będzie głównym szwarccharakterem (to akurat już słyszeliśmy). Gdy zorientuje się, że ukradziono plany Gwiazdy Śmierci do pomocy ma zatrudnić sobie łowców nagród, w tym Bobę Fetta, Bosska, Zuckussa, 4LOMa, Dengara, IG-88 i Cada Bane’a. Pewnie też jacyś nowi się pojawią. Vader miałby też mieć jakąś rolę w tym pościgu. Cóż zobaczymy na ile w tym spekulacji, być może wraca tu plotka o tym, że film miał być o łowcach nagród.

Na koniec jeszcze jedna rzecz o San Diego Comic-Con. Oficjalnie tam nic na temat „Rogue One” nie będzie. Ale nieoficjalnie możemy się spodziewać jakiś wieści. Na różnych panelach gośćmi będą Gary Whitta i Chris Weitz. Zobaczymy, czy coś gdzieś zasugerują. A może zgodnie z sugestią z wczoraj, dowiemy się czegoś o planach Lucasfilmu? Jak nie to zaczekamy na D 23 Expo.
KOMENTARZE (11)

Spin-offowy miszmasz, film o Kenobim? [Update]

2015-07-08 17:16:34

Wczoraj trochę się nam namieszało z numeracją spin-offów, czyli „Antologii”. Ogłoszono drugą czy trzecią? Ano właśnie, początkowo film Lawrence’a Kasdana określany był jako pierwszy spin-off, a Simona Kinberga w reżyserii Josha Tranka jako drugi. Wynikało to tylko z kolejności, bo nawet Bob Iger zawsze mówił o spin-offach Kasdana i Kinberga, więc naturalnie przyjęło się je określać mianem pierwszego i drugiego. Nomenklatura jednak się zmieniła, gdy ogłoszono „Rogue One”. W dodatku Kasdan zajął się pisaniem scenariusza do Epizodu VII, więc jego spin-off automatycznie został tym trzecim. Film Kinberga/Tranka miał być o Fetcie (akurat Fetta oficjalnie nie potwierdzono, jedynie sugerowano), zaś wokół trzeciego filmu trwały spekulacje, w tym także o tym, że miałby dotyczyć Hana. Niektóre źródła sugerowały, że Kinberg i Kasdan pracują nad tym samym obrazem. Od wczoraj wiemy, że tak nie jest. Film o Hanie Solo w reżyserii Christophera Millera i Phila Lorda, na podstawie scenariusza Lawrence’a Kasdana to obecnie druga „Antologia”. Wypadałoby, żeby film Kinberga był zatem trzecim spin-offem. Czy tak będzie, to się jeszcze okaże. W każdym razie na blogu Disneya potwierdzono wprost, że film o Hanie Solo i film Kinberga/Tranka to dwa różne obrazy. Mało tego, zasugerowano, że między San Diego Comic-Conem a D23 Expo poznamy powiązanie między tymi filmami. Zatem plotki o tym, iż w obrazie o Bobie pojawi się też Han Solo mogą wciąż być aktualne. Na razie tylko nie wiadomo, kto mógłby wyreżyserować ten trzeci film i kiedy miałby on mieć swoją premierę.



Ale to nie koniec plotek. Otóż Indierevolver dotarło do zdjęcia z prezentacji, która być może ujrzy światło na Comic-Conie (lub D23 Expo). Są tam plany na wszystkie filmy „Star Wars” które mają się pojawić w ciągu sześciu najbliższych lat. Spin-off Kasdana jest tu określany mianem „Antologii” o roboczym tytule „Fett/Solo”. Natomiast w miejscu trzeciego spin-offa pojawia się film „Star Wars: Kenobi: The Balance of the Force”, bez słowa „Antologia”. Wiemy, że spin-off o Benie był kiedyś rozważany, a Ewan McGregor byłby chętny. Sugerowano nawet, że mogłaby to być cała trylogia. Może zajęłaby miejsce Epizodów w latach 2020, 2022, 2024? Z drugiej strony jednak nie wiadomo na ile to zdjęcie jest prawdziwe. Zwłaszcza, że sam tytuł „The Balance of the Force” był jednym z niedoszłych tytułów „Mrocznego widma”, a „Fett/Solo” w kontekście wczorajszych wieści też brzmi trochę dziwnie.

Cóż liczymy zatem, że faktycznie Disney i Lucasfilm w ciągu najbliższego miesiąca zdradzą nam kolejne szczegóły swych planów i wyklarują tym samym sytuację.

Update Jak donoszą różni internauci, powyższe zdjęcie jest fanowskim żartem (fałszywka). Więc chyba trzeci spin-off wciąż należy do Simona Kinberga i niebawem usłyszymy o nim więcej.
KOMENTARZE (17)

SDCC 2014: Marvel zapowiada nowe serie

2014-07-27 09:09:15 Różne

Wczoraj o 23:45 polskiego czasu rozpoczął się w San Diego na Comic Conie International panel Marvela pt. Cup O'Joe, gdzie fani mogą pytać redaktorów naczelnych wydawnictwa i twórców komiksów o szczegóły ich ulubionych historii. Praktycznie na samym początku został poruszony temat przyszłości komiksów Star Wars. Zapowiedziano dwie serie regularne i jedną 5-zeszytową miniserię. Oto one (w nawiasach miesiące, w których ukażą się pierwsze zeszyty):

  • Star Wars (styczeń 2015)
  • Star Wars: Darth Vader (luty 2015)
  • Star Wars: Princess Leia (marzec 2015)


    Star Wars będzie pisane przez Jasona Aarona, a rysowane przez Johna Cassaday'a. Fabuła ma się dziać na krótko po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci i doprowadzi Luke'a i Leię do ponownego spotkania z Darthem Vaderem.

    Star Wars: Darth Vader to seria pisana przez Kierona Gillena i rysowana przez Salvadora Larrocę. Okładki będzie rysować Adi Granov. Vader będzie próbował na stronach tego komiksu odzyskać kontrolę nad swoimi żołnierzami po niedawnej porażce nad Yavinem IV.

    Star Wars: Princess Leia to 5-zeszytowa miniseria autorstwa Marka Waida i Terry'ego Dodsona. Skupi się na księżniczce bez swojego domu - Alderaana.

    Dodatkowo istnieje możliwość, że powstanie miniseria o Bobie Fetcie, chociaż i tak ma się ten łowca nagród pojawić w Star Wars: Darth Vader. Nie ma żadnych planów na crossovery z bohaterami z uniwersum Marvela, a redaktorzy są podatni na propozycje od fanów dotyczące przyszłości komiksów - podobno mogą być rozpatrzone takie propozycje jak Mara Jade lub, raczej humorystycznie, Jaxxon.

    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (33)
  • SDCC 2014: Komiksowa wykreślanka

    2014-07-26 13:44:39 Bleeding Cool

    Kilka dni temu portal Bleeding Cool ogłosił informację o solowej serii Lei, którą miałoby w 2015 roku wydawać wydawnictwo Marvel Comics. Przedwczoraj natomiast rozpoczął się Comic Con International w San Diego, największy i najważniejszy na świecie event komiksowy. Wiele nowych serii zostało już ogłoszonych, lecz nadal nic nie wiadomo o przyszłości komiksów Star Wars.

    Ten stan rzeczy może się zmienić dzisiaj, gdyż tuż przed północą polskiego czasu rozpocznie się panel Marvela pt. Cup O'Joe, gdzie fani będą mogli zadawać pytania redaktorom naczelnym i twórcom komiksów tego wydawnictwa.

    Dodatkowo portal Bleeding Cool ponownie zamieścił materiał, który może co najmniej zainteresować czytelników komiksów Star Wars. Mowa o wykreślance plotek, które mają zostać potwierdzone w San Diego. Wśród 11 informacji znalazły się dwie gwiezdnowojenne:

  • Kieron Gillen i Jason Aaron zajmujący się komiksami Star Wars;
  • seria o Lei.


    O ile o Lei już wiedzieliśmy, to informacja jakoby Kieron Gillen i Jason Aaron mieli pracować nad komiksami Star Wars jest nowa. Obaj są bardzo znanymi scenarzystami w Marvelu, ten pierwszy jest autorem serii takich jak 28-zeszytowy run Iron Man z 2012 roku, czy też wiele innych komiksów o X-Menach i Avengersach. Natomiast Jason Aaron zasłynął z serii o Punisherze, Wolverinie i Thorze. Jest także autorem najnowszego eventu Marvela, Original Sin. Poniżej znajdują się zdjęcia obydwu autorów.

    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (5)
  • SDCC 2014: niespodzianki od LEGO

    2014-07-26 00:22:29

    Jak co roku, grupa LEGO przygotowała moc atrakcji w związku z trwającym właśnie Comic Conem w San Diego. Ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami premierę serialu animowanego "Star Wars: Rebelianci" oraz obchody 15-lecia gwiezdnowojennych klocków, stoisko LEGO obfituje w prawdziwe rarytasy dla sympatyków duńskich zabawek.

    15. urodziny LEGO Star Wars postanowiono uczcić za pomocą gabloty przedstawiającej każdy możliwy wariant każdej figurki wyprodukowanej na przestrzeni półtorej dekady. Warty nadmienienia jest fakt, że, oprócz minifigurek, znajdziemy tam również wszystkie kreatury i droidy składające się ze standardowych elementów. Sama gablota zbudowana jest z 54 404 klocków, waży 121 kg i mierzy prawie 2 m wysokości. Zawiera w sobie ponad 600 figurek i jak mówi o niej sam twórca, Erik Varszegi: projektując gablotę, zadbaliśmy o to, aby znalazło się miejsce na postaci z nadchodzących filmów z serii Gwiezdne Wojny. Mamy nadzieję, że dobrniemy tym samym do 20. rocznicy LEGO Star Wars .


    Po więcej zdjęć zapraszam tutaj.

    Kolejnym eksponatem wartym zobaczenia jest model Choppera wykonany w skali 1:1. Na bryłę tego 90-centymetrowego astromecha składa się 11 774 elementów ważących razem nieco ponad 26 kg. Droid bacznie obserwuje zwiedzających za pomocą swojej obrotowej kopuły i pary receptorów wyrażających nieustanne rozdrażnienie z powodu błyskających fleszy aparatów fotograficznych.


    Zwiedzanie to jednak nie wszystko, a na pewno znajdą się kolekcjonerzy, którzy zechcieliby zaopatrzyć się w pamiątkę z tego niezwykłego wydarzenia. Pielęgnując tradycję rozpoczętą 2 lata temu, LEGO przygotowało na tę okazję kolejny ekskluzywny model mikromyśliwca dostępny jedynie na Comic Conie. Za $39,99 można stać się jednym z 1000 szczęśliwców posiadających unikatowy model głównego statku bohaterów "Rebeliantów" - Ghosta - pilotowanego przez Choppera.


    LEGO postanowiło również uchylić rąbka tajemnicy i przedstawić zestaw, który wejdzie do sprzedaży dopiero w styczniu 2015 roku. Jest nim kanonierka wookieech pochodząca naturalnie z serialu "Rebelianci". Oprócz uzbrojonego po zęby pojazdu znajdziemy tam 4 wyposażone w odpowiedni oręż minifigurki: Wullffwarro, Kanana Jarrusa oraz 2 wookieech. Ten 570-elementowy trafi do sklepów w cenie $69,99. Jedyne co pozostaje, to odkładanie pieniędzy oraz podziw dla mieszkańców Kashyyyku za tak duży postęp technologiczny od czasów "Zemsty Sithów".


    KOMENTARZE (7)

    Leia z własną serią

    2014-07-23 12:22:44 Bleeding Cool

    Od jakiegoś czasu wiadomo było, że Marvel Comics w 2015 roku będzie wydawało dwie serie regularne Star Wars. Niestety na razie nie znamy żadnych szczegółów dotyczących tych komiksów oprócz tego, że będą wplecione w nowy kanon.

    Portal Bleeding Cool, czyli dość zaufane źródło, opublikował informację, iż jeden z jego redaktorów dowiedział się, że Marvel planuje trzecią serię, której główną bohaterką byłaby Leia. Jest to o tyle prawdopodobne, gdyż ostatnimi czasy wydawnictwo postanowiło prowadzić politykę wypuszczania na rynek jak największej ilości serii o postaciach żeńskich. Celem takiego manewru jest promowanie komiksów coraz szerszej widowni, w tym wypadku płci pięknej.

    Więcej informacji à propos przyszłości komiksów Star Wars w Domie Pomysłów może zostać wyjawionych w trakcie Comic Con International 2014 w San Diego, czyli największego konwentu o komiksach na świecie, który startuje już jutro i potrwa cztery dni. To właśnie wtedy są ogłaszane największe projekty i zapowiadane nowe historie w już istniejących seriach.

    Zapraszamy do dyskusji na forum.
    KOMENTARZE (37)

    Marvel zapowie nowe serie już w lipcu

    2014-05-20 17:21:17 Bleeding Cool

    Od 17. do 19. maja w Stanach Zjednoczonych trwał Diamond Retailer Summit w Las Vegas. Redaktorzy zaufanego portalu Bleeding Cool opublikowali informację, według której Marvel zapowie dwie pierwsze serie regularne Star Wars na tydzień przed San Diego Comic Con 2014 (od 24. do 27. lipca).



    Niestety nie znamy na razie żadnych dodatkowych szczegółów. Wiadomo tylko, że pierwsze zeszyty Marvela trafią do sklepów komiksowych najprawdopodobniej już w styczniu 2015 roku.

    Temat na forum.
    KOMENTARZE (10)

    SDCC 2013: Panel Dark Horse'a

    2013-07-22 12:26:51 Różne

    Późnym wieczorem polskiego czasu odbył się w zeszły piątek panel wydawnictwa Dark Horse Comics dotyczący komiksów Star Wars. Poniżej prezentujemy najważniejsze informacje, jakie Randy Stradley wraz z wieloma scenarzystami i rysownikami przedstawił.



    Dawn of the Jedi #11: Force Wars #1 (5), nowy zeszyt serii Johna Ostrandera i Jan Duursemy ukaże się w listopadzie bieżącego roku. Xesh dołączy do Je'daii, by bronić system Tython. W komiksie zobaczymy wrogów, którzy w oryginale nazywają się Flesh Raiders. Będą zabijać i jeść swoich przeciwników. Zobaczymy więcej mieczy świetlnych (najprawdopodobniej chodziło o miecze Mocy - Forcesabers), latających rankorów i używania Mocy.

    Ewoks: Shadows of Endor będzie najprawdopodobniej pierwszym z serii książeczek pt. Ewoks. Zobaczymy zarówno Ewoki z Powrotu Jedi jak i z kreskówki. Fabuła komiksu ma miejsce zaraz po wylądowaniu Imperium na Endorze. Autor powiedział, że zobaczymy "legendarnego potwora, który się przebudzi przez aktywność Imperium". Wrogowie Ewoków to Duloki.
    Na panelu został przedstawiony obrazek przedstawiający Ewoka atakującego głowę szturmowca toporem. Premiera Shoadows of Endor jest zaplanowana na 16. października 2013.

    Pierwszy arc Legacy Vol. 2 zakończył się "wielkimi wydarzeniami". W drugim arcu Ania wyruszy w szeroką galaktykę z nowymi kompanami i spotka bohaterów z poprzedniego Legacy.
    Corinna Bechko, scenarzystka serii, powiedziała: "Ta seria dzieje się w przyszłości, ale staraliśmy się uchwycić klimat oryginalnej trylogii. Bardzo dobrze bawimy się (wraz z Gabrielem Hardmanem) pisząc ten komiks."

    Został również poruszony wątek przyszłości licencji na gwiezdnowojenne komiksy. Randy Stradley powiedział: "Jak dotąd nic się nie zmieniło w naszej pracy. Posiadamy teraz licencję i wykonujemy wszystko, co musimy. W tym roku powinniśmy się dowiedzieć co dokładniej stanie się z licencją. Tymczasem możemy powiedzieć, że pracujemy nad nowymi projektami". Przedstawiciel Dark Horse'a w kontaktach z fanami, Jeremy Atkins, dodał: "Możemy powiedzieć, że będziemy tworzyć komiksy Star Wars jeszcze przez przynajmniej cały 2014 rok".

    Następnie pojawiła się seria pytań od fanów. Oto najciekawsze:

    Będzie więcej Invasion?

    Stradley: "Na razie nie mamy planów na Invasion, ale może pomyślimy nad tym jeśli utrzymamy licencję. Tom Taylor pracuje nad nowym prjektem, którego na razie nie możemy wyjawić."

    Fan, któremu spodobał się crossover pomiędzy komiksami, a książką Dawn of the Jedi zapytał, czy podobna sytuacja mogłaby mieć miejsce z Legacy.

    Stradley: "Na razie musimy czekać na Epizod VII, by zobaczyć jak wpłynie na wszystko. Zanim to nastąpi nikt nie będzie już chyba tworzył pozycji dziejących się w przyszłości Gwiezdnych Wojen."
    Potwierdził to reprezentant Lucasfilmu siedzący obok.

    Pojawią się nowe historie o wojnach klonów lub o klonach i szturmowcach?

    Stradley: "Zbliża się nowa miniseria o Vaderze, w której klon będzie bohaterem."
    KOMENTARZE (4)

    Czekając na godzinę zero

    2013-07-20 18:29:21

    Zgodnie z sugestiami oficjalnej na San Diego Comic Con nie było nic, co zmieniłoby radykalnie naszą wiedzę na temat nowych filmów. Wciąż czekamy na Star Wars Celebration, które odbędzie się już w następny weekend. Zaczynamy jednak od oficjalnej informacji. Według JediNews oficjalne potwierdzenie listy castingowej, o której pisaliśmy tutaj, znalazło się w Insiderze (numer 143) na stronie jedenastej. Skan wygląda następująco:



    Dalej jesteśmy już zdani jedynie na plotki i domysły, a także analizy. Jedna z nich pochodzi od Michaela Senno pracownika Credit Suisse, który wyliczył, że Epizod VII powinien zarobić w USA jakieś 733 miliony USD, natomiast sumarycznie na całym świecie gdzieś z 1,2 miliarda USD. Nie wiemy dokładnie jaką metodologię przyjął analityk, ale szefowie Disenya pewnie bardzo by chcieli, by tak się stało, zważywszy na kolejną po „Johnie Carterze” finansową porażkę, jaką zaliczyło studio w tym roku. Mowa oczywiście o „Jeźdźcu znikąd” (film kosztował 215 milionów USD, w USA ma problem z zarobieniem 100 milionów). Informacja ta jest dla nas o tyle ważna, że jeśli film zarobi tyle ile od niego oczekują i Kathleen Kennedy i J.J. Abrams będą mieli wolną rękę w przypadku kolejnych produkcji. Gorzej będzie, gdyby im powinęła się noga. Choć tu najbardziej brakuje nam informacji ile minimalnie Disney chce zarobić na „Gwiezdnych Wojnach”.



    W San Diego co prawda niewiele się dzieje, ale wiele osób mówi o swoich gwiezdno-wojennych wizjach i aspiracjach. Między innymi Mark Hamill. Aktor stwierdził, że wszyscy chcą, by te filmy powstały. Dodał, że wierzy w scenariusz Michaela Arndta, którego ceni za „Małą miss” oraz „Toy Story 3”. Dodał także, że jego zdaniem on (oraz Carrie i Harrison) nie będą centralnymi postaciami, w centrum będzie nowe pokolenie. Aktor zauważył, że jest obecnie w podobnym wieku w jakim był Alec Guinness, gdy kręcono „Nową nadzieję”. Co prawda Mark ma dopiero 61 lat, a Alec miał wówczas 63, ale to dość mała różnica. Swoją drogą Mark potwierdza swoimi domysłami to o czym mówił wiele lat temu, zanim jeszcze ogłoszono powstanie trylogii sequeli (wypowiedź Marka).

    Tymczasem Harrison Ford jest dużo oszczędniejszy w słowach, mówi, że nie może nic powiedzieć na temat „Gwiezdnych Wojen”, ale dość mocno komplementuje J.J. Abramsa. Natomiast o ile Carrie i Mark ewidentnie starają się by powrócić do swojej roli, Fordowi rośnie konkurent. William Shatner (oryginalny kapitan Kirk) stwierdził, że jeśli zajdzie taka potrzeba to on mógłby się wcielić w postać podstarzałego Hana Solo. Aktor jest gotów na takie wyzwanie. Tylko nie wiemy czy Ford przypadkiem nie milczy dlatego, że ma już kontrakt w kieszeni, wtedy Shatner musiałby znaleźć sobie jakąś inną rolę, o ile oczywiście Abrams go zechce. Swoją drogą na SDCC kilku innych aktorów usiłowało się wkręcić w nowe filmy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

    Wiemy jednak jedno, coś wisi w powietrzu. Ostatnio na oficjalnym koncie twitterowym Bad Robot pojawiło się tajemnicze zdjęcie.



    I jedynie pytanie, co to może być. Biorąc pod uwagę fakt, że najgorętsza premiera Bad Roto to obecnie Epizod VII, wyglądałoby że scenariusz jest już skończony, bądź na etapie szlifowania. Jeśli to prawda, za tydzień pewnie się o tym dowiemy.
    KOMENTARZE (12)

    SDCC 2013: Powstanie gwiezdno-wojenny odcinek "Fineasza i Ferba"

    2013-07-20 11:14:28 StarWars.com





    Parę gwiezdno-wojennych crossoverów już mieliśmy, a po zakupie Lucasfilmu przez Disneya tylko kwestią czasu było powstanie kolejnego. Tym razem będzie to zapowiedziany przez Dana Povenmire'a i Jeffa "Swampy'ego" Marsha na tegorocznym ComcConie specjalny, godzinny odcinek popularnego serialu "Fineasz i Ferb", umieszczony w starwarsowych realiach. Jego premiera zapowiedziana jest na 2014 rok na kanałach Disney Channel i Disney XD, możemy więc się spodziewać premiery polskiej w parę miesięcy po amerykańskiej.

    Serial opowiada o dwóch chłopcach, tytułowych Fineaszu i Ferbie, którzy każdego dnia wakacji wymyślają nowy, niesamowity wynalazek. Ich siostra Fretka próbuje za wszelką cenę donieść mamie o tym, co wyrabiają jej bracia, jednak nigdy jej się to nie udaje. Chłopcy mają też dziobaka o imieniu Pepe, który w rzeczywistości jest tajnym agentem walczącym ze złym doktorem Dundersztycem - autorem coraz wymyślniejszych wynalazków, których nazwy koniecznie muszą kończyć się na "-inator". Serial miał już mnóstwo odniesień do Sagi, a poniżej przedstawiamy oficjalny opis odcinka:

    Historia w tym odcinku dzieje się dawno, dawno temu w odległej galaktyce, podczas lata. Fineasz i Ferb żyją szczęśliwie na Tatooine, na farmie wilgoci po sąsiedzku z Luke'iem Skywalkerem. Uwielbiają po prostu szwendać się i brać udział w nowych przygodach pod bliźniaczymi słońcami, jednakże niespodziewanie są zmuszeni dołączyć do światowej rebelii, gdy plany wysadzenia Gwiazdy Śmierci przypadkowo trafiają do ich rąk. Teraz, gdy los niespodziewanie nakazał im walczyć o wolność, muszą znaleźć pilota, który zabierze ich do rebeliantów w celu oddania im planów. Sprawę komplikuje Fretka - siostra chłopców - która ma iście szturmowcowy imperatyw "przyłapywania rebeliantów" i ściga Fineasza i Ferba po galaktyce w nadziei na odzyskanie planów Gwiazdy Śmierci.

    Tymczasem na Gwieździe Śmierci, doktor Darth Ensztyc, Darth o niskiej randze, tworzy napędzany Mocą "Sithonator", którego planuje użyć przeciwko Sojuszowi Rebeliantów. Agent P., pracujący pod przykrywką dla rebelii, zostaje wysłany w celu powstrzymania go, lecz szybko daje się uwięzić w karbonicie. Później sprawy przybierają niespodziewany obrót, gdy Fineasz zostaje trafiony z pełną mocą z "inatora" doktora Ensztyca i staje się... złym Sithem.


    I jeszcze słówko dla zainteresowanych - w przyszłym miesiącu w Stanach odbędzie się premiera innego crossoverowego odcinka, z bohaterami Marvela.
    KOMENTARZE (13)

    Rozpoczął się Comic Con w San Diego

    2013-07-17 21:14:38 DiamondComicsDistributors.com

    Dzisiaj rozpoczął się największy komiksowy konwent na świecie - San Diego Comic Con. Przez najbliższe 4 dni w Kalifornii fani historii obrazkowych będą mogli rozmawiać ze swoimi ulubionymi twórcami komiksów i słuchać nowych zapowiedzi. Panel dotyczący komiksów gwiezdnowojennych jest przewidziany na piątek.
    Ta impreza nie wpłynęła jednak na normalne premiery komiksowe. Jak co środę, i tym razem na półki sklepów komiksowych trafiły nowe pozycje. W tym dwie gwiezdnowojenne: nowe zeszyty serii Dark Times i Darth Vader and the Ninth Assassin. Poniżej znajdują się szczegóły dotyczące tych pozycji.

    Dark Times #28: A Spark Remains #1 (5)

    Znowu w drużynie z załogą Uhumele, Jedi Dass Jennir dziwi się widząc ich rozmawiających z innym Jedi o samodzielnym zabiciu żelaznej pięści Imperium – Dartha Vadera! Jennir, który właśnie znalazł miłość i sens życia, nie jest zbyt chętny, by dołączyć, ale ich plan może być za dobry, by odmówić…
    Scenariusz Randy Stradley, rysunki Douglas Wheatley, kolory Dan Jackson, okładka Benjamin Carre. Cena $3,50, 32 strony.

    Temat na forum.

    Darth Vader and the Ninth Assassin #4 (5)

    W ruinach starożytnego księżyca, Darth Vader natrafia na złych ludzi z mrocznym proroctwem i potężną bronią. Są przeszkodą dla Imperium, więc Vader zmusi ich do posłuszeństwa, albo ich zmiażdży! Tymczasem zabójca polujący na Vadera dalej czeka…
    Scenariusz Tim Siedell, rysunki Stephen Thompson, tusz Mark Irwin, Drew Geraci, kolory Michael Atiyeh, okładka Ariel Olivetti. Cena $3,50, 32 strony.

    Temat na forum.

    Chcielibyśmy również przypomnieć, iż na Comic Conie swoją premierę będą miały dwa ekskluzywne warianty komiksów Star Wars #7 i Dark Times #28. Poniżej prezentujemy ich okładki.


    KOMENTARZE (10)
    Loading..