TWÓJ KOKPIT
0

Nick Gillard :: Newsy

NEWSY (65) TEKSTY (1)

NASTĘPNA >>

Kilka słów o oryginalnym planie na „Obi-Wana Kenobiego”

2024-09-28 13:28:23

Na kanale Star Wars Theory został umieszczony wywiad z Stuartem Beattiem jednym ze scenarzystów serialu „Obi-Wan Kenobi”. Tyle, że Beattie z projektem był związany dużo dłużej niż choćby Deborah Chow i wspomina o tym, jakie mieli oryginalne plany na tę historię.



To, że miał to być film, wszyscy pamiętają. Jednakże słabe przyjęcie przez widzów „Hana Solo” sprawiło, iż Lucasfilm zmienił swoje podejście. Sukces „The Mandalorian” i pandemia pchnęły ich w stronę serialu. Co wymagało zmian.

Już dwa lata temu Beaty mówił o wcześniejszych scenariuszach i potwierdził fakt, iż były plany aby była to filmowa trylogia. Tym razem jednak mówił nie o tym, co było wówczas uzgodnione, a o tym, co on chciał zrobić. Stąd jest tu kilka różnic, względem wcześniejszych doniesień.

Pomysł na trylogię miał pokazać trzy kolejne ewolucja charakteru Obi-Wana, które miały pokazać pełną drogę od Kenobiego po „Zemście Sithów”, do tego, którego znamy z „Nowej nadziei”. Miała to być mroczna i ciężka trylogia. Pierwszy film, nad którym pracowali stał się kanwą dla serialu, choć jak Beattie wspomina, wiele się tam zmieniło.

Pierwszy film miał zacząć się od brutalnej sceny, w której widzimy Vadera w pełnej sile, gdy walczy i zabija pięciu innych Jedi. Natomiast Kenobi oczywiście miał być załamany i bezsilny, mocno wycofany. W pewien sposób odcięty od Mocy. Ten film miał skończyć się ewolucją, która sprawi, iż Ben ponownie podda się woli Mocy i połączy się z nią. Zaakceptuje wiele rzeczy. Pomóc mieli mu w tym inne osoby, wrażliwe na Moc, które chciały by je szkolił. Echo tego wciąż przebija się przez serial.

Mrok miał być ukazany także przez brak dobrych zakończeń. Reva miała zostać zabita przez Vadera, nie udało się jej nawrócić. Kenobi zaś bał się, że zawiedzie jako nauczyciel Luke’a i ten ostatecznie przejdzie na Ciemną Stronę. Miał mieć wizję walki z Lukiem na Mustafar. To także już słyszeliśmy wcześniej.

Jednak najciekawsze jest to, że Stuart odniósł się do jednej z największych kontrowersji serialu, czyli rewanżu stulecia. Mówił o scenie z „Nowej nadziei” (która w opinii wielu, w tym choćby Nicka Gillarda, odnosi się wprost do pojedynku na Mustafar). Ale Beattie wskazał na scenę z „Powrotu Jedi”, w której Vader mówi Luke’owi, że Obi-Wan myślał kiedyś tak jak on, próbując nawrócić Vadera. To miała być esencja ponownego spotkania dawnego mistrza i ucznia. Serial jednak poszedł w innym kierunku.

Obecnie Ewan McGregor wciąż zabiega o kontynuację serialu.
KOMENTARZE (9)

Nick Gillard o zmianach w finałowej walce „Ataku klonów”

2023-03-02 22:04:38

Nick Gillard udzielił wywiadu podcastiowi Star Wars Theory. Mówił tam między innymi o „Ataku klonów” i opisał proces zmian, który wpłynął wprost na jego pracę.

Chodzi przede wszystkim o koordynację finałowej walki. Jak pamiętamy, szef kaskaderów był twórcą choreografii walk w prequelach. Ich ćwiczenia zaczynały się jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć, a jak dobrze pamiętamy, George Lucas wprowadzał pewne zmiany w scenariuszu i organizował dokrętki. Nie mówiąc już o tym ile scen ostatecznie zostało wyciętych. W przypadku samych walk, jednak bardziej dawał wytyczne i polegał na tym, co zaproponuje Gillard. W każdym razie, ta scena walki początkowo miała wyglądać inaczej. Przede wszystkim nie miało być w niej Yody, więc pełna choreografia była dłuższa i bardziej skomplikowana.



Gillard przypomina, że zarówno Obi-Wan Kenobi jak i Anakin Skywalker mieli w pewnym momencie walczyć dwoma mieczami na raz. Tak więc Nick ćwiczył z ekipą kendo. Jednak w pewnym momencie Lucas oznajmił im, że chce by w trakcie walki przez drzwi wszedł Yoda i na nim się skoncentrował. Wymusiło to oczywiście zmiany na pierwotnym planie, przede wszystkim trzeba było skrócić sekwencję.

Finalnie jak pamiętamy, walka składa się z dwóch segmentów, w jednym w którym z Dooku walczą Kenobi i Skywalker, a w drugim walczy z nim Yoda.
KOMENTARZE (4)

P&O 517: Czy Spielberg pomagał w „Gwiezdnych Wojnach”?

2022-12-04 09:30:09



Jeszcze trzydzieści lat temu wiele osób z „Gwiezdnymi Wojnami” kojarzyło Stevena Spielberga, myląc go z Lucasem. Przed zdjęciami do „Zemsty Sithów”, Rick McCallum odpowiadał o angaż reżysera.



P: Czy Steven Spielberg kiedykolwiek pomagał przy filmach z cyklu „Gwiezdne Wojny”?

O: Nie, on jest przyjacielem George’a Lucasa i zawsze ogląda filmy. W sumie to jest jedną z pierwszych osób, której te filmy pokazujemy. Zbieramy jego uwagi, ale w przypadku Epizodu I i II nie dał nam żadnych!

K: Za to w przypadku „Zemsty Sithów” wkład Spielberga był zdecydowanie większy. Odpowiadał za animatykę. W dodatkach do wydania Blu-ray można zobaczyć pościg i pojedynek na Utapau jego autorstwa. Lucas poszedł raczej inną drogą w wielu miejscach. Innym elementem jest część choreografii walk, które Spielberg i Lucas zasugerowali Gillardowi.
KOMENTARZE (1)

Jak tworzono cyfrowych bohaterów w „Ataku klonów”

2022-08-20 06:02:02 oficjalna

Rob Coleman wspomina, że dla niego praca nad „Atakiem klonów” zaczęła się już na londyńskiej premierze „Mrocznego widma”, 14 lipca 1999. Wcześniej pracował nad pierwszym epizodem, nadzorował artystów tworzących cyfrowe postaci jak Jar Jar, czy droidy. Po premierze było przyjęcie, na którym Lynne Hale zawołała Roba i poprosiła by porozmawiał z Georgem Lucasem. A ten od razu przeszedł do II Epizodu. A tam między innymi czekał na niego cyfrowy Yoda.



Ci, którzy nie pamiętają oryginalnej wersji „Mrocznego widma”, mogą być zdziwieni. W wersji kinowej, Yoda był tam wciąż kukiełką operowaną przez Franka Oza. Dopiero przy okazji wydania blu-ray poprawiona.

W początkowej rozmowie z Lucasem, była mowa o tym, że Yoda zostanie kukiełkowy, w większości scen. Ale w kilku, gdzie wymagana jest zwinność, jak pojedynek z hrabią Dooku, konieczna będzie cyfrowa interwencja. Colemanowi nie spodobał się ten pomysł. Lubił kukiełki, zwłaszcza gdy miał 16 lat i oglądał „Imperium”. Ale teraz? Problemem było to, by zachować ciągłość między kukiełką a cyfrowym Yodą, który skacze, walczy. W trakcie późniejszych rozmów, dział animacji raczej preferował przejąć Yodę w całości, w każdej sekwencji.

I choć twórcy byli zadowoleni z tego, co zrobili z Watto, czy Sebulbą, to jednak George miał rację. Cyfrowe postacie jeszcze nie mają tylu niuansów, co prawdziwi ludzie. Zespół Colemana podjął wyzwanie.





By to osiągnąć musieli mieć nie tylko sceny, w których Yoda, coś mówi i robi, ale też sceny, w których choćby słucha i reaguje. Gra. Jak tę, gdy Palpatine coś mówi, a ujęcie jest skierowane na Yodę. Jego mowa ciała ma mówić, że nie do końca ufa Palpatine’owi. Jedno z tych ujęć trafiło nawet do zwiastuna.

Oczywiście dochodziła do tego presja fanów. Jak oni to odbiorą. Coleman, w końcu przecież stworzył Jar Jara, który nie został zbyt dobrze przyjęty. Yoda dodatkowo był bardziej skomplikowany, stary pomarszczony. To wszystko trzeba było odtworzyć. Rob studiował wszystkie niuanse i szczegóły Yody klatka po klatce. Nad modelem pracował z Frankiem Ozem, który znał kukiełkę bardzo dobrze. Wiedział jak jest skonstruowana, jakie ekspresje może ukazywać. Więc w modelu także uwzględniono pewne wady kukiełki. Pierwsze testy podobały się Ozowi. Było też kilka zmian, Coleman nie lubił jak kukiełkowy Yoda ruszał uszami. Zrobili model bez tego, ale wówczas okazało się, że stracił on coś ze swojej starości. Zdawał się być o wiele młodszy, więc przywrócili te ruchy.

Wielkim wyzwaniem była walka z hrabią Dooku. Ekipa Colemana siedziała już w Sidney i czekała na scenariusz. Niecierpliwili się, ale gdy go dostali, był on w pierwszej wersji, Coleman znalazł opis. Było tam napisane tylko „Yoda walczy z Dooku”. Zadzwonił do Lucasa, a ten powiedział mu, że muszą sami ustalić szczegóły. Poszedł do Nicka Gillarda, który trenował Haydena Christensena i Ewana McGregora. Ahmed Best przedstawił go. Rozmawiali o użyciu niewielkiej broni. Skończyło się na tym, że Coleman przypomniał sobie niedawny seans filmu „Mistrz miecza II” z Jetem Li. Tam była scena, gdzie skakali po bambusach. Okazała się być dobrą inspiracją.

O ile Lucas był zadowolony z efektu, o tyle sam Coleman miał jednak wątpliwości. Dla niego Yoda był zbyt kreskówkowy w tej walce. Było sporo rzeczy, które mogły pójść nie tak. Ale publiczności się to podobało, a pojedynek z „Ataku klonów” znalazł całkiem sporo uznania.





Yoda to oczywiście nie wszystko. Był też Dexter Jettster, czteroręki Besalisk. Jego tworzenie było dla Colemana bardzo przyjemnym przeżyciem. Jak zaczynali pracę, zawsze pytał Lucasa o historię postaci, inspiracje, pierwowzory. Lucas powiedział, że takim ideałem, który ma w głowie jest Ernest Borgnine, aktor charakterystyczny. Coleman od razu to podchwycił.

Dexowi głos podkładał Ron Falk, który także był obecny na planie, gdy nagrywali scenę z Ewanem. Ronald jest aktorem teatralnym, był więc oszołomionym tym nietypowym występem. Z powodów zdrowotnych niestety kuśtykał, za co przeprosił. Ale Coleman powiedział, że to fantastyczne, bo dodało bohaterowi głębi. Zostawili to, także w animacji.

No i jeszcze zostaje kwestia przytulenia Obi-Wana i spadających spodni. Coleman twierdzi, że to z powodu modelu, był za duży, więc ubranie powinno z niego zjeżdżać, więc to uwzględnili.



Kolejnym wyzwaniem były zwierzęta na arenie. Tu inspirowali się trochę Rayem Harryhausenem (pamiętamy inspirował on też Phila Tippetta). Jednym z jego filmów była „Tajemnicza wyspa” (1961), gdzie ludzie na plaży walczyli z wielkim krabem. Warto porównać ten film ze sceną, w której Obi-Wan walczy z acklayem. Ray nawet przyjechał do ILM, spotkał się z Colemanem, Lucasem czy Dennisem Murenem. Natomiast chyba właśnie z tego powodu, spośród tych wszystkich potworów, acklay jest ulubionym Colemana.

Do tych wszystkich cyfrowych bohaterów trzeba też dodać tytułowe klony. Na planie nie stworzono nawet jednej zbroi. Nie było wielu statystów i nie tylko chodziło o koszty. Klony miały być identyczne, jeśli chodzi o rozmiar. No i są. To był pewien test, ale fani byli zadowoleni.
KOMENTARZE (4)

P&O 484: Czy osobiście robiłeś popisy kaskaderskie?

2022-04-17 10:21:41



Tym razem pytanie do Nicka Gillarda, koordynatora kaskaderów i twórcy choreografii, o jego osobisty wkład w filmy.



P: Czy osobiście wykonywałeś jakiś numer kaskaderski przed kamerą na potrzeby Epizodu I lub II?

O: No, nie wykonywałem kaskaderki w żadnym z tych filmów. Ale byłem dworką w „Mrocznym widmie”.
KOMENTARZE (1)

P&O 471: Dlaczego używacie prawdziwej pirotechniki?

2022-01-16 08:59:46



Kolejne pytanie o efekty na planie do Nicka Gillarda.



P: Mając cyfrową technologię, którą używacie w „Gwiezdnych Wojnach”, czy wciąż jest potrzeba bezpośredniego kontaktu odtwórców z pirotechniką?

O: Myślę, że zawsze prawdziwa pirotechnika będzie potrzebna na planie filmowym. Jest trudno zareagować aktorowi gdy ktoś mówi „teraz”.
KOMENTARZE (2)

P&O 466: Kaskaderka w „Indiana Jonesie” i w „Gwiezdnych Wojnach”

2021-12-12 08:19:11



Tym razem Nick Gillard porównuje dwie serie filmów Lucasfilmu.



P: Jaka jest różnica w pracy kaskadera w filmach o Indiana Jonesie i w „Gwiezdnych Wojnach”?

O: „Indiana Jones” to wielka liga. Ciężkie maszyny szarpane azotem od tyłu, rozbijanie samolotów, pościgi samochodowe, akrobacje, czyli zabawna kaskaderka. Podczas gdy „Gwiezdne Wojny” są poprawione komputerowo. Eleganckie, bez miejsca na błędy, dokładne, perfekcyjne, zaś kaskaderka jest dość ekonomiczna. Obie są bardzo różne. Obie są bardzo wynagradzające.
KOMENTARZE (3)

P&O 465: Jakie są nowe pozycje w stylu walki Jedi?

2021-12-05 08:20:19



Dziś przykład odpowiedzi, która nie wyczerpuje tematu. Zrozumienie filmowców jest inne, niż fanów patrzących na kanon. Dotyczy to w szczególności stylów walki Jedi, odpowiada Nick Gillard, koordynator walk w prequelach.



P: Wierzę, że mówiłeś, iż rozwinęliście 12 pozycji do stylu walk Jedi. Tradycyjnie teatralny pojedynek miał ich osiem. Jakie są pozostałe cztery?

O: Te dodatkowe cztery pozycje w stylu walki Jedi to d7th, d8th, v3rd i h3rd. Ale podczas prac nad Epizodem II dodaliśmy dwie dodatkowe. To h1st i dv7.

Mam nadzieję, że to rozwiało problemy.
KOMENTARZE (4)

P&O 462: Które sztuki walki najlepiej oddają styl Jedi?

2021-11-14 08:51:40



Znowu sztuki walki, więc odpowiada koordynator kaskaderów i choreograf walk w prequelach – Nick Gillard.


P: Które rodzaje sztuk walki najlepiej odpowiadają stylowi walki Jedi? Czy indywidualne style walki nowych bohaterów są tworzone, czy może jest już jakiś kanon, który należy rozważyć?

O: Większość sztuk walki jest zbyt ograniczona. Gimnastyka jest podwaliną stylu walki Jedi. Zaś w scenariuszu jest zawsze wystarczająco informacji, by napisać styl walki odpowiadający doskonale danemu bohaterowi.
KOMENTARZE (6)

P&O 460: Jak Natalie Portman sprawdziła się w scenach akcji?

2021-10-31 07:52:13



Tym razem o scenach akcji. Odpowiada koordynator kaskaderów i choreograf walk w prequelach – Nick Gillard.


P: Słyszeliśmy od kaskaderów, że miałeś szansę pracować przy Epizodzie II z bohaterką Natalie Portman biorącą udział w akcji?

O: Postać Natalie Portman w II Epizodzie jest bardziej agresywna. I choć miałem tu bardzo dobrą dublerkę, Natalie nalegała by zrobić samodzielnie swoje numery kaskaderskie. Była dość odważna.
KOMENTARZE (5)

P&O 457: Czy trudne jest uczenie aktorów walk na miecze świetlne?

2021-10-10 08:28:51



Tym razem pytanie do Nicka Gillarda, koordynatora kaskaderów i choreografa walk w prequelach.



P: W planowaniu choreografii scen akcji, czy jest trudne czasem zmienić różne talenty i zdolności aktorów w solidną rutynę?

O: To nie jest bardzo trudne. Mieliśmy dużo szczęścia, że w „Gwiezdnych Wojnach” mamy mnóstwo czasu na próby z aktorami. To działa, w połączeniu z faktem, że oni i tak chcą się nauczyć walczyć na miecze świetlne.


KOMENTARZE (2)

P&O 442: Czy będziecie potrzebować jeszcze kaskaderów?

2021-06-27 08:48:57



Na dzisiejsze pytanie odpowiedział Rick McCallum, producent prequeli. Pytanie pochodzi z czasów pracy nad „Atakiem klonów”.



P: Wraz z rozwojem efektów specjalnych i użyciem komputerowo generowanych aktorów, czy będziecie jeszcze potrzebować kaskaderów w przyszłych filmach?

O: To bardzo ciekawe pytanie, bowiem teraz przygotowujemy się do rozkręcenia cyfrowych popisów kaskaderskich w Epizodzie II. George ma wspaniałe pomysły na sceny akcji, które będą wymagały użycia kombinacji żywych i komputerowo generowanych akcji kaskaderskich. To może być także praca motion caputre, by upewnić się, że to będzie zawsze jakość wiarygodna, ludzka. Więc utalentowani choreografowie jak nasz koordynator kaskaderów Nick Gilard będą zawsze potrzebni.
KOMENTARZE (1)

P&O 437: Jak wystrzelono Maula w powietrze?

2021-05-23 09:33:05



Tym razem pytanie do koordynatora kaskaderów i choreografa walk w prequelach, czyli Nicka Gillarda.



P: Jak się nazywają te urządzenia, które wykorzystaliście do wystrzelenia Raya Parka w powietrze?

O: Azotowa instalacja wyrzucająca. To urządzenie wielkości podobnej co skala łazienki. Stajesz na tym, wciskasz przycisk i 500 funtów azotu jest uwalniane. Wynosi cię to w powietrze, cudowne uczucie.

Nitrogen flip-up rig

KOMENTARZE (6)

P&O 432: Jakie są elementy scenariusza walki?

2021-04-18 08:29:29



Kolejne pytanie do Nicka Gillarda tym razem bardziej ogólne, dotyczące wszystkich prequeli, których był koordynatorem.



P: Jakie są elementy scenariusza walki? Na przykład terminologia, której używacie? I czy może pomyślałeś kiedyś, by udostępnić taki scenariusz fanom do pooglądania?

O: Rozwinąłem nową terminologię dla walk mieczem świetlnym, zwłaszcza, że mamy obecnie kilka różnych styli walki. W sumie jednak jest tylko 12 podstawowych ruchów. A co do publikowania scenariusza, niestety jestem związany umową o poufności.

K: Zostając przy formach, te zostały potem kanonizowane w Legendach w pewien sposób. Opisy form i dyskusję na ich temat możecie znaleźć tutaj.
KOMENTARZE (5)

P&O 430: Czy Ray Park pomagał przy choreografii?

2021-04-04 09:41:15



Dziś pytanie z czasów „Ataku klonów” pokazujące jak kiedyś rozprawiano się z plotkami. Odnosi się ono do sytuacji Maula, w sieci niektórzy pisali, że wróci, więc Rick McCallum rozprawił się z tym. Plotka zmieniła się w powrót samego Parka, oto jak rozprawia się z nią koordynator kaskaderów i choreografii walk - Nick Gillard.



P: Wiadomo, że Ray Park nie powróci do swojej roli Dartha Maula w Epizodzie II, ale chodzą plotki, iż dołączył do ekipy produkcyjnej i jest twoim asystentem przy walkach. Czy to prawda?

O: Te plotki są fałszywe. Ray nie dołączył do mnie na planie Epizodu II.
KOMENTARZE (3)

P&O 417: Czy kogoś pobito na planie?

2021-01-03 08:50:07



Dziś pytanie, które zadano pod koniec okresu zdjęciowego „Ataku klonów”. Adresatem i odpowiadającym był Nick Gillard, koordynator choreografii prequeli. Warto zauważyć, że w odpowiedzi znalazł się spoiler do II Epizodu.



P: Czy ktoś (Ewan, Liam, Hayden itp) został naprawdę ciężko pobity podczas walk na miecze świetlne?

O: Na razie Ewan złamał mi dwa palce, ja złamałem jeden Haydenowi, a Sam Jackson uderzył mnie w głowę, dwukrotnie...
KOMENTARZE (4)
Loading..