TWÓJ KOKPIT
0

TIE Fighter :: Newsy

NEWSY (23) TEKSTY (1)

NASTĘPNA >>

Ledowa lampka TIE Fighter

2023-07-04 22:38:13

Choć ledowych lampek widzieliśmy już sporo, dodajemy kolejną do kolekcji. Tym razem to lampka TIE Fighter. Oficjalna nazwa produktu to Lampka LED 3D Plexido Myśliwiec Star Wars. Produkt ma podświetlanie w 16 odcieniach, możliwość zrobienia graweru z imieniem. Obecnie kosztuje 99,90 PLN i można go zamówić tutaj.


KOMENTARZE (7)

TIE Fighter Grill

2019-08-01 21:28:59

W ciepły sierpniowy weekend, albo wieczór w tygodniu warto wybrać się na grilla na świeżym powietrzu. Oczywiście jest wiele grilli, jedne przypominają BB-8, inne R2-D2, jeszcze inne Gwiazdę Śmierci. Teraz pora na grilla w kształcie TIE Fightera. Przygotował go Broil Chef. Można go kupić np. na Amazonie za niecałe 200 USD. Grill jest gazowy i ma 25 lat gwarancji.





A i jeszcze jedno, jak już robicie grilla, to pamiętajcie o stosownym fartuszku.
KOMENTARZE (3)

Lampa TIE Fighter

2019-01-21 21:43:50

Lamp z motywami z sagi było już wiele. Dziś przedstawiamy kolejną, biurkowego TIE Fightera. Lampa ma 60 cm wysokości, jest zasilana na USB (kabel ma 3 m) i oczywiście licencjonowana. Producentem jest firma Firebox. Lampę za 49,99 GBP można zamawiać w ich sklepie.


KOMENTARZE (11)

TIE do orzechów

2018-09-13 21:11:25

O dziadkach do orzechów z „Gwiezdnymi Wojnami” w tle już pisaliśmy. Ale po latach jest nowy. Tym razem bazuje na TIE Bomberze / TIE Advanced, trudno stwierdzić. Dziadek ten jest zrobiony ze srebra i jest to produkt licencjonowany. Nic dziwnego, że kosztuje na Amazonie ponad 40 GBP. Poniżej zdjęcia.




KOMENTARZE (8)

Biurko TIE Fighter

2018-08-13 06:05:54

Szukacie pomysłu na niebanalny mebel do domu? Może biurko na książki czy komputer? Ale żeby było gwiezdno-wojenne, funkcjonalne, zapadające w pamięć i nie zajmowało wiele miejsca. Brzmi trochę jak wymagania trudne do spełnienia, ale jakiś czas temu pojawiło się na stronie RoomsToGoKids (obecnie ta strona nie działa) takie jedno biurko inspirowane TIE Fighterem. Kosztowało prawie 400 USD, ale to rzemieślnicza robota.


KOMENTARZE (12)

P&O 279: Kto był w ocalałym Y-Wingu?

2018-05-13 09:19:02



Dziś pytanie o „Nową nadzieję”. Odpowiada Steve Sansweet.



P: W Epizodzie IV po bitwie o Yavin ocalały cztery rebelianckie jednostki, X-wingi Luke’a i Wedge’a, „Sokoł Millennium” oraz Y-wing. Kto był jego pilotem?



O: Po pierwsze prawdopodobnie ocalało więcej niż cztery okręty Sojuszu, tylko nie są one widoczne na ekranie. Po drugie pilot Y-winga nigdy nie został ostatecznie zyidentyfikowany. Ale można postawić, i to nie małe pieniądze, że to był Keyan Farlander, pilot myśliwców wprowadzony w oryginalnej grze X-wing LucasArts. LucasArts w 1992 opublikowało nawet mini powieść z Farlanderem w roli głównej, którą dołączono do jednego z wydania gry. Przewodnik strategiczny gry kontynuuje historię w miejscu podczas ataku na Gwiazdę Śmierci umieszczając tam Y-winga pilotowanego przez Farlandera. Skoro przetrwał on tę bitwę, jest doskonałym kandydatem na pilota Y-winga widzianym pod koniec filmu.



K: Książkę „The Farlander Papers” napisał Rusel DeMaria. Później przy okazji sequela gry - TIE Fighter ten sam autor stworzył analogiczną pozycję, tym razem z punktu widzenia Imperium. Była to „The Stele Chronicles”, którą oczywiście dodano do jednego z wydań gry. Co więcej, uznano retroaktywnie, że Farlander pojawił się też w „Powrocie Jedi” jako pilot B-Winga podczas odprawy.
KOMENTARZE (11)

Parada mopsów

2016-06-11 09:41:05

W cyklu czego to ludzie nie wymyślą. Otóż w Portland zorganizowano gwiezdnowojenną paradę mopsów. Odbyła się ona 22 maja. Zorganizowano nawet specjalne wydarzenie na Facebooku, ale co najważniejsze, faktycznie stawili się właściciele mospów ze swoimi pupilkami. Oczywiście w strojach z „Gwiezdnych Wojen”. Kilka zdjęć poniżej.


KOMENTARZE (6)

Miesiąc Battlefronta -Statki i Pojazdy I: Imperium

2015-10-29 18:17:11




Odliczamy dni do premiery Star Wars Battlefront, premiera już 19 listopada! Dzisiaj skupimy się na pojazdach jakie dane nam będzie poprowadzić w nadchodzącej grze. Za równo po stronie Imperium jak i Rebelii pojawi się kilka ikonicznych maszyn, bez których nikt nie wyobraża sobie pola walki w Odległej Galaktyce. Przypomnimy więc krótko najważniejsze z pojazdów. Dzisiaj razem z serwisem gamedot.pl przygotowaliśmy przegląd maszyn, które walczyć będą po stronie Imperium.



TIE Fighter
Najbardziej rozpoznawalna maszyna Imperium (może z wyjątkiem Niszczyciela Gwiezdnego I Gwiazdy Śmierci) jest także symbolem podejścia Imperatora do Wojny Domowej. Największą zaletą TIE Fighterów była ich prędkość i duża liczebność. Opracowane przez Siennar Fleet Systems myśliwce mogły osiąga prędkość nawet do 1200 km/h, jednak w przeciwieństwie do sztandarowych maszyn Rebelii, pozbawione były tarcz ochronnych i hipernapędu. W celu dalczego zmniejszenia kosztów produkcji i wagi nowego myśliwca, pozbawiono go również systemów podtrzymywania życia. Jedyną bronią w jaką wyposażony był statek była para laserów L-s1 zamontowanych pod kokpitem. Pilota trafionej maszyny z dużym prawdopodobieństwem czekała śmierć, ponieważ nie mógł się on katapultować. Nic zatem dziwnego, że przeciętna życia pilota imperialnego myśliwca była najkrótsza w całym wojsku Imperium. W nadchodzącej grze gracze będą mogli zasiąść za sterami TIE Fightera aby wesprzeć kolegów na ziemi lub zmierzyć się z innymi statkami w walce powietrznej.



AT-AT
Machiny kroczące Imperium znane głównie ze sceny ataku na bazę Rebeliantów na Hoth również są znakiem rozpoznawczym wojsk Imperium i pokazem siły Imperatora. Te wysokie na 15 metrów i długie na 20 stalowe czołgi swoimi rozmiarami skutecznie siały postrach w szeregach wroga. Mocno opancerzony pojazd mógł poruszać się z prędkością do 60 kilometrów na godzinę i przenosić oddział 40 szturmowców wraz z pięcioma śmigaczami oraz dodatkowym uzbrojeniem. Na „głowie” maszyny umiejscowiene jest całe jej uzbrojenie, są dwa działa laserowe długiego zasięgu, oraz para blasterów średniego zasięgu służących za wsparcie jednostek naziemnych. Jednym ze słabych punktów AT-AT-ów było szczątkowe opancerzenie podwozia oraz podatność na ataki od tyłu gdzie nie umieszczono żadnego stanowiska ogniowego. Mimo to AT-AT-y wyśmienicie spełniały swoje zadania jako pojazdy prowadzące atak, często pojawiały się jako pierwsze na placu boju i służyły za przyczółek dla nadciągających wojsk. O tym jak trudno było je zniszczyć mogli się przekonać już wszyscy grający w betę Star Wars Battlefront.



AT-ST
AT-ST to maszyny kroczące będące wsparciem zarówno dla piechoty jak i machin AT-AT. Wysokie na 8,6 metra mogą osiągać prędkość do 90 km/h dzięki czemu świetnie nadają się do misji patrolowych, rozpoznania i zabezpieczenia terenu. Na pokładzie AT-ST zamontowano dwa działa laserowe o skutecznym zasięgu dwóch kilometrów, dwa blastery wsparcia piechoty, oraz granatnik. Jako pojazd wsparcia piechoty maszyny sprawdzały się znakomicie, żaden ręczny blaster nie był w stanie przebić opancerzonego kadłuba pojazdu. Słabym punktem machin było jednak umieszczenie silnika tuż pod przedziałem dla załogi, gdzie był on odkryty i łatwo dostępny dla wrogich pocisków. Pojazd tracił również przyczepność na nierównym bądź grząskim terenie, co mogliśmy zobaczyć w Powrocie Jedi podczas bitwy o Endor. O skuteczności machiny będą mogli się przekonać wszyscy, którzy zakupią nowego Battlefronta, tak jak i o tym, że staje się ona automatycznie celem ostrzału wszystkich przeciwników.



Speeder Bike
Najjmniej spektakularny z udostępnionych pojazdów to umożliwiający szybkie przemieszczanie się po dowolnym terenie śmigacz. Długi na 4,4 metra, osiąga prędkość maksymalną do nawet 500 km/h. Takie prędkości pozwalają na szybkie zbadanie terenu i przemieszczanie się jednostek patrolowych, wymagają jednak dużych umiejętności od pilota. Niedoświadczony pilot często ginął w chmurze ognia jaka powstawała po zderzeniu z przeszkodą. Oczywistymi wadami śmigacza jest brak jakiejkolwiek ochrony dla pilota i opancerzenia maszyny.



Slave I
Najbardziej znany łowca nagród w galaktyce nie mógł przemieszczać się zwykłym, nierozpoznawalnym statkiem. Boba Fett i jego Slave I to nierozerwalny duet. Wyprodukowany w stoczniach na Kuat statek wyposażony był w napęd nadświetlny klasy pierwszej, w normalnej przestrzeni osiągał prędkość 1000 kilometrów na godzinę. Poddawany licznym modyfikacjom najpierw przez Jango Fetta a następnie Bobę, Slave I stał się niezawodnym środkiem transportu oraz domem dla łowcy nagród przemierzającego całą Galaktykę. Do podwójnych działek laserowych dodano zaawansowany komputer celowniczy, ponadto Jango wyposażył Slave’a w działa laserowe oraz wyrzutnie min i naprowadzane torpedy. Statek wyposażony był także w przedział pozwalający przewozić do sześciu więźniów.
KOMENTARZE (8)

Star Wars Battle Pod na własność.

2015-06-10 09:00:27




Jaki czas temu wspominaliśmy o nowych atomatach tworzonych prze firmę Namco Bandai, w których będzie można polatać między innymi X-Wingiem i TIE-Fighterem.
Gra trafiła już do wybranych salonów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Japonii, ale dystrybutor postanowił także, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, udostępnić platformę klientom prywatnym. Kluczowym słowem jest tu "platforma" ponieważ kupić trzeba cały automat z grą, który kosztuje 24 tysiące funtów, a więc około 140 tysięcy złotych. Zdecydowany klient może wybrać kolor obudowy, oraz cieszyć się z wygrawerowanego na obudowie unikalnego numeru seryjnego.
Na koniec przypominamy jeszcze raz zwiastun produkcji, dla wszystkich tych, którzy zastanawiają się nad zakupem.


KOMENTARZE (17)

Analiza drugiego zwiastuna

2015-04-30 06:16:09 Teaser #2 TFA

Podobnie jak w przypadku pierwszego zwiastuna, tak i tym razem postaramy się, posiłkując Internetem, rozłożyć go na czynniki pierwsze.



Wpierw widzimy nowe (kolorystycznie) logo Lucasfilmu, a następnie słyszymy muzykę Johna Williamsa, która wprowadza nas w zwiastun. Możemy przypuszczać, że jego muzyka to nowa aranżacja, nagrana jeśli nie do filmu, to przynajmniej na potrzeby zwiastuna.



Rzut oka na planetę Jakku. Ujęcie jest długie, w stylu westernów Johna Forda. Za projekt niszczyciela rozbitego na pustyni odpowiada Doug Chiang. Lokacje zostały nagrane w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Poza niszczycielem w piasku widać też starego X-winga. Pojazd przelatujący przez kadr prawdopodobnie należy do Rey.

Z informacji o DLC do nowego „Battlefronta” wiemy, że bitwa o Jakku ma miejsce jakiś rok po bitwie o Endor. Tu widzimy niszczyciel klasy Imperial, ale to nie jedyny niszczyciel rozbity na tej planecie.

Gdy obraz ulega ściemnieniu Mark Hamill zaczyna mówić swoją kwestię. J.J. Abrams twierdzi, że połączył kwestię specjalnie nagraną na tydzień przed premierą trailera z tą z "Powrotu Jedi". Może stąd pojawia się słowo „has” zamiast „had” w przypadku Vadera. W „Powrocie Jedi” wypowiedź Luke’a jest trochę inaczej zmontowana. Fragment „Ty również masz tę moc” pojawia się przed „Moc jest silna w mojej rodzinie”. Wszystkie wypowiedzi Luke’a pochodzą z dialogu między nim a Leią na Endorze.



Jak widać maska Vadera nie spłonęła do końca na Endorze. Ktoś musiał ją stamtąd zabrać, przypuszczalnie osoba z Imperium. Maska jest wystawiona na jakimś podeście, jakby w muzeum. Przed kamerą stoi postać, która jej się przygląda. Wygląda tak jakby ktoś zbliżał się do maski. Podobnych ujęć w zwiastunie jest więcej.



R2-D2 i Luke przy ognisku. Nie wiemy jaka to jest planeta, raczej nie jest to scena tuż po Endorze, jak próbowały sugerować niektóre źródła. Luke ma tu strój przypominający bardziej Obi-Wana Kenobiego z „Nowej nadziei” oraz nową rękę, która już nie jest pokryta syntetyczną skórą. Dodatkowo ma tam pazury, przypomina to trochę niektóre z starszych konceptów Kylo Rena.



Z dialogów możemy przypuszczać, że ktoś podaje miecz świetlny Anakina Skywalkera Lei (Carrie Fisher). Po prawej stronie widać niskiego obcego. Prawdopodobnie w tę rolę wcieliła się Lupita Nyong’o. Ręka jest bardziej dziecięca, niż należąca do dorosłej kobiety. Być może potwierdza to doniesienia, że Lupita gra jedynie twarzą, a tułów jej postaci gra ktoś niski. O tym, jak Lupita gra w mo-cap pisaliśmy tutaj.
W tle bardzo niewyraźnie widać droidy. Leia ma też jakiś pierścień na ręku.

Tu następuje ściemnienie i informacja, że film pojawi się na Gwiazdkę.



X-wingi lecące w formacji. Prawdopodobnie tło nagrano w Lake District w Anglii (więcej).
Poe Dameron (Oscar Isaac) uśmiecha się. Ma na sobie czarno-czerwony hełm. Jest właścicielem czarnego X-Winga. Sama scena z myśliwcami jest prawdopodobnie częścią tej samej sekwencji, którą widzieliśmy w pierwszym zwiastunie.



Kylo Ren podnosi swój miecz, prawdopodobnie atakuje kogoś. Za nim stoją szturmowcy. To część sceny, która potem jest kontynuowana.



Rey (Daisy Ridley) i Finn (John Boyega) oraz BB-8 uciekają. Zdjęcia zostały nagrane w Abu Zabi. Widzieliśmy te miejsca na zdjęciach, które przeciekły. Finn ma cywilny strój przypominający trochę ubranie Luke’a z końcówki „Nowej nadziei”. Rey ma nową broń, która przypomina jakiś kij, tudzież pałkę mocy czy elektropałkę. Nie rozstaje się z nią w ogóle, w zwiastunie pierwszym widać ją zaczepioną na ścigaczu. Luźno bo luźno, ale przypomina podwójny miecz świetlny Dartha Maula, zawiera pewne łudząco podobne elementy. W lewym górnym rogu widać TIE Fightera, który prawdopodobnie ich ściga.



Kontynuacja sceny z Kylo Renem. Za nim widać szturmowców First Order, a także pożar i jakieś osoby, być może to zakładnicy lub mieszkańcy. Zatem prawdopodobnie ujrzymy pacyfikowanie jakiejś wioski, osady czy miejscowości. Ren wskazuje na kogoś, jakby używał Mocy. Być może jest to te samo miejsce, na które przeprowadzano desant w pierwszym zwiastunie.



Scena na lodowej planecie. W tle widać czarno-białe TIE Fightery oraz wojska First Order, głównie szturmowców i śnieżnych szturmowców. W tle widzimy nowe godło First Order, trochę przypomina ono godło Republiki (z „Ataku klonów”), ale kolorystycznie kojarzy się też z Red Hot Chili Peppers. Samo miejsce jest prawdopodobnie bazą lub fortecą uzbrojoną działami. W loży honorowej znajdują się jakieś osoby, patrząc po stroju nie ma tam Kylo Rena. Są tam także szturmowcy z naramiennikami jak w „Nowej nadziei”, czyżby generałowie lub oficerowie?
Szturmowcy stojący przed lożą zaś spoglądają w jedną stronę, oglądają się za czymś.



Rey wygląda na trochę zdenerwowaną. Nie wiemy na jakiej jest planecie. Być może to coś, co znajduje się przed nią to lód, wskazywałoby to na planetę lodową.



Dwa nowe TIE Fightery przelatują przez dym zniszczonego czegoś. Wygląda to na element potyczki na Jakku.



TIE Fighter atakuje okręt First Order, w tym szturmowców i inne TIE Fightery. Ten strzelający TIE ma nieco inną konstrukcję, w tym zdecydowanie inną owiewkę. Zamontowanie działka też jest dużo niżej niż w TIE, może nawet jest podwieszone pod (taka wieżyczka?). W tle widać nowe statki, które w innej scenie eskortują ten prom o długich skrzydłach.





Finn ściąga swój hełm. Widać na nim jakąś odbitą rękę.



Nowy gwiezdny niszczyciel, prawdopodobnie należący do First Order i Kylo Rena. Wokół niego widzimy też nowy prom, oraz cztery mniejsze jednostki. Prom swoją stylistyką przypomina nieco statki z komiksowego „Dziedzictwa”. Z drugiej strony skrzydła wpasowują się trochę w ewolucje Lambdy.



Chromowany szturmowiec. Podobno w tej roli zobaczymy Gwendoline Christie. Sekwencja jest kręcona w jakiejś bazie, być może to ta sama lodowa planeta, na której widzieliśmy już fortecę. Po lewej mamy coś co wygląda na jakąś skałę i przejście.



BB-8 wygląda na korytarzu „Sokoła Millennium”. Wygląda trochę jakby się zakradał.



Kolejne ujęcie Rey, tym razem już na Jakku.



Wystraszony Finn, któremu rękę podaje Rey. W tle zniszczona osada na Jakku.





TIE Fighter ściga „Sokoła Millennium”, który wlatuje w dysze rozbitego niszczyciela klasy Super. Akcja dzieje się na Jakku. Przy strzałach widać w jaki sposób J.J. Abrams będzie używał swoje rozbłyski, zdecydowanie bardziej subtelnie niż choćby w „Star Treku”. Zresztą ta scena ma też inną dynamikę kamery, co także widzieliśmy już na pierwszym zwiastunie. Zatem zdjęcia będą bardzo zróżnicowane w zależności od sceny.



Nowy wygląd pilota imperialnego (albo raczej First Order), prawdopodobnie w TIE Fighterze.



„Sokół Millennium” dalej lata w superniszczycielu. TIE Fighter wysadza jakąś rurkę. W tej scenie także widać subtelną grę światłem.

Ściemnienie. Słyszymy głos Hana: „Chewie”.



A następnie widzimy Hana Solo (Harrison Ford) w klasycznej koszuli, w czarnym płaszczu, z blasterem w dłoni i Chewbaccę (Peter Mayhew) na pokładzie „Sokoła” oraz słyszymy kwestię: „Jesteśmy w domu”. Kusza Chewbaccy nieznacznie różni się od tej z oryginalnej trylogii. Pod lufą nie ma kolejnego otworu, zaś łęczysko wydaje się nieco węższe. Ustawienie postaci jest identyczne jak w jednej ze scen z klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (32)

Drony kontratakują

2015-03-17 08:30:41



Jakiś czas temu pisaliśmy o całkiem dobrze latającym Sokole Millenium stworzonym na bazie quadrocoptera. Wspomnieliśmy wtedy, że twórca Sokoła pracuje już nad Tie-Interceptorem.
Fan ukrywający się pod nickiem Olivier_C dopiął swego i odtworzył imperialną maszynę, co możecie zobaczyć na poniższym filmie. Jeśli zaś interesuje was cały proces powstawania myśliwca, zajrzyjcie na stronę autora.


KOMENTARZE (5)

Analiza zwiastuna zajawkowego

2014-12-02 00:05:00

Piątkowy zwiastun okazał się być wielkim sukcesem wyświetleniowym. Padło kilka stron fanowskich poświęconych sadze. Siadły też serwery na których Apple postawił iTunesa. Razem z Youtubem podobno dobito do 40 milionów wyświetleń (sumarycznie, razem z wersjami narodowymi) i to w 3 dni. Ostatni rekord należał do zwiastuna „Avengersów”, którzy w ciągu 5 dni mieli 50 milionów wyświetleń, jest szansa, że tym razem zostanie on podbity. Niektóre źródła sugerują, że obecnie teaser AVCO odświeżono już 58 milionów razy, więc Marvel pokonany.
My jednak zajmiemy się bardziej szczegółowo analizą zwiastuna i tym, co z tego wynikło.


Zaczynamy na pustynnej planecie. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to Tatooine. Ale to wcale nie znaczy, że tak jest. Planeta wygląda prawie jak Tatooine, ale oficjalnie tego nie potwierdzono. Więc kto wie, może jest jakaś niespodzianka w zanadrzu.
Z jednej strony widzimy lokację w Abu Dabi – pustynię. Prawię tę samą, którą wcześniej Bad Robot pokazało nam na zdjęciu.
Zza kadru słyszymy głos, który należy do Andy’ego Serkisa jak potwierdziły niektóre źródła i sam aktor. Więc to nie jest ani Max von Sydow, ani Adam Driver, ani Benedict Cumberbatch, choć teorie fanowskie żyją własnym życiem. Zresztą Cumberbatch zdementował swój udział w zwiastunie, ale zawsze jest miejsce na spekulacje i spisek Abramsa.
Widzimy też w końcu Johna Boyegę w zbroi szturmowca. Widać, że ta jest trochę inna niż te znane dotychczas. Poza Boyegą w tle słychać dwie rzeczy. Pierwsza to dźwięk sondy imperialnej, druga to muzyka Williamsa. Oficjalny profil twitterowy potwierdził, że to nowa muzyka, choć przypomina trochę tę z „Powrotu Jedi” dokładnie z momentu, gdy rozpoczyna się sekwencja z Sarlacc’iem.
Sam Boyega wywołał kontrowersje i pojawiły się negatywne, rasistowskie komentarze. Nie chodzi tu o jego wejście ekranowe, ale o to, że mamy czarnego szturmowca. Aktor na swoim Istagramie wrzucił nawet podziękowania dla fanów za pozytywne reakcje, a tych z niepozytywnymi poprosił by się przyzwyczaili.



W drugiej scenie widzimy nowego droida (piłkę, kulkę, żyroskopowego), który się toczy przez plan w Abu Dabi. Widać tam część dekoracji, które wcześniej widzieliśmy na zdjęciach z TMZ. W tle są pojazdy, jeden z nich pojawił potem pojawia się też w Greenham Commons, inny trochę przypomina swoim wyglądem podracer. Znów jesteśmy prawdopodobnie na Tatooine.
Droid „plażowa piłka” dla niektórych wygląda dziwnie, ale ciekawostka. Otóż we wstępnych pomysłach na R2-D2 George Lucas i Ralph McQuarrie zastanawiali się nad czymś takim, droidem który jeździłby na takiej kulce. Nie do końca pewnie jest to tamten pomsył, ale z pewnością do niego nawiązano.
Część z elementów w tle pojawiła się na szkicach koncepcyjnych, które już widzieliśmy.





W kolejnym ujęciu widzimy lądowanie szturmowców. Tym razem widzimy też ich hełmy, są dokładnie takie same jak te, które prezentowano w sierpniu. Lepiej widać cały lekko zmodyfikowany pancerz, ale też nową broń, zmodyfikowany E-11. Z jednej strony wszystko jest bliskie oryginału, ale wciąż nowe. Swoją drogą ciekawe czy na tych ujęciach także pojawia się John Boyega.





Znów wracamy na Tatooine i tym razem widzimy postać Daisy Ridley (prawdopodobnie Kira/Rachel). Dość mocno pokrywa się to z tym, co widzieliśmy na jej temat na wspomnianych już konceptach, włącznie z pojazdem na którym jedzie. W tle widać też bramę nawiązującą do pomysłów Ralpha McQuarriego, a którą widzieliśmy na zdjęciach z Abu Dabi (więcej). Zresztą co tu mówić dużo, sam strój Kiry także nawiązuje trochę do klasycznej trylogii, zarówno strojów Luke’a z IV Epizodu, ale nie tylko.



Kolejna scena to przelot X-wingów. Widzimy też kokpit, a w nim Oscara Isaaca, który jest pilotem Rebelii (lub tego, co ją zastąpiło), wskazuje na to godło. Zarówno na zewnątrz, jak i w środku X-wingi są podrasowane względem klasycznej trylogii, używane, ale nowsze. Lepiej te X-wingi widzieliśmy tutaj. Sama lokacja kojarzy się ze Skellig Michael. Nawet jeśli zdjęcia były kręcone gdzieś indziej, to prawdopodobnie jest to te samo miejsce w filmie.
Na kamizelce ratunkowej Isaaca zauważono napis Pull to inflate (zapisany w aurebeshu), który znaczy tyle co pociągnij by nadmuchać.



Na następnym ujęciu widzimy czarny charakter (prawdopodobnie) z jego mieczem świetlnym. Miecz i sylwetka zgadza się z tym, co widzieliśmy na przeciekach, więc pewnie to samo jest z maską. Zdjęcia prawdopodobnie powstały w Black Park niedaleko Pinewood (tam powstał też „Harry Potter”, a konkretnie Zakazany Las). Sam miecz świetlny z jelcem pojawiał się już w EU, między innymi w komiksach Czystka i Ślepy zaułek. Ciekawe jest też ostrze, nie wiemy czy ono zachowuje się w sposób „płonący” ze względu na śnieg, czy to jakiś inny zabieg. Sugerowano, że miecz w jakiś sposób miał być potężniejszy. Dla przypomnienia przy „Ataku klonów” pojawiła się plotka o tym, że Dooku miał mieć bardziej płomienisty miecz świetlny, tak zwany „flamesaber”. Wiemy, że miecz ten z pewnością ma być „potężniejszy”. Słyszymy tu też ponownie Andy’ego Serkisa zza kadru.
Sam dźwięk włączanego miecza świetlnego pochodzi z „Nowej nadziei”, to dokładnie ten pierwszy który pojawia się na ekranie jeszcze w domku Bena.



Ostatnie ujęcie pokazuje „Sokoła Millennium” znów prawdopodobnie na Tatooine. Warto zauważyć, że ma on inną antenę, ale to też już widzieliśmy na zdjęciach z Greenham Commons. No i są nowe TIE Fightery. Natomiast niektórzy sugerują, że na zwiastunie nie widać drugiego słońca, więc może niekoniecznie jest to Tatooine.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Otóż ten opis zwiastuna okazał się być trafiony. Sam zwiastun zajawkowy można obejrzeć tutaj (także wersję z polskim dubbingiem).

Temat na forum
KOMENTARZE (28)

X-Wing i TIE-Fighter powracają! [UPDATE]

2014-10-28 07:27:21



Czekaliśmy na to wiele lat, ale w końcu się udało. Najlepsze symulatory myśliwców w świecie Gwiezdnych Wojen powracają na nasze komputery.
W ofercie sklepu Good Old Games (GOG) pojawią się wkrótce TIE-Fighter i X-Wing. Obie gry udostępnione zostaną w wersjach grywalnych na najnowszych systemach operacyjnych, ponadto poprawiona zostanie rozdzielczość i jakość dźwięku. Każdy tytuł kosztować będzie 10 dolarów.
W skład edycji specjalnej TIE-Fighter-a wchodzi wydana w 1994 roku podstawka jak i dodatek TIE Fighter - Defender of the Empire z 1998 roku. Podobnie w przypadku X-Winga, oprócz gry dostaniemy dodatki Imperial Pursuit i B-Wing.

Niepotwierdzone plotki z forum GOG mówią także o udostępnieniu w najbliższym czasie innych gier LucasArts takich jak Fate of Atlantis, KOTOR czy Sam & Max, które jednak od dłuższego czasu dostępne są już w serwisie Steam.

---------------------
Z ostatniej chwili. Gry są już dostępne w serwisie GOG.com w cenie $9,99 każda.
A zatem: Załogi do Maszyn - i Niech Moc Będzie z Wami.
KOMENTARZE (24)

Star Wars Battle Pod

2014-10-09 22:48:43




Firma Namco Bandai znana z takich tytułów jak Ace Combat, Dark Souls, Dragon Ball, Pac-Man i oczywiście serii Tekken, zapowiedziała pokaz czegoś wyjątkowego na swoim panelu podczas nowojorskiego Comic-Conu. Chociaż ostatnie lata to niekoniecznie najlepszy okres dla Japończyków, to trzeba przyznać, że tym razem nie minęli się z prawdą.

Na pokazie przedstawiono nowe automaty z grą ze świata Gwiezdnych Wojen i to nie byle jaką grą, bo mowa tu o symulacji myśliwca! Wspomniana maszynka nie ma jednak wiele wspólnego z automatami z lat 80-tych. W nowej zabawce zainstalowano system głośników 5.1, zintegrowany fotel będzie wibrował w zależności od tego co będzie działo się na ekranie, a umieszczone wokół dysze będą nawiewać powietrze w kierunku gracza aby potęgować uczucie prędkości i wyzwolić dodatkowe emocje. Ta ostatnia funkcja wydaje się nieco dziwna -w końcu wiatr w przestrzeni kosmicznej, czy w kabinie myśliwca nie jest rzeczą naturalną.
Całość napędzana będzie silnikiem graficznym Unreal Engine 3, zapewni więc wrażenia wizualne na odpowiednim poziomie. Można się spodziewać mniej więcej tego do czego przyzwyczaiły nas konsole 7 generacji, a więc Playstation 3 i XBox 360.

W grze wcielimy się w pilota śnieżnego ścigacza, X-winga a nawet Sokoła Millenium i polatamy nad Yavinem, Hoth, Endorem czy Drugą Gwiazdą Śmierci. To wszystko oczywiście pod warunkiem, że dotrzemy do takiego automatu. Premiera za oceanem zapowiedziana jest na styczeń przyszłego roku.
Czy powrócą czasy gdy spora część "tygodniówki" lądowała w maszynie?


KOMENTARZE (13)

Star Wars: Attack Squadrons anulowana

2014-05-26 18:49:36




To już niemal tradycja, że cyklicznie dowiadujemy się o anulowaniu jakiegoś projektu. Tym razem trafiło na przeglądarkową grę Star Wars:Attack Squadrons , o której pisaliśmy tutaj. Produkcja znajdowała się w fazie beta testów jednak twórcy postanowili ją zamknąć i zająć się innymi projektami. Podzielili się tą informacją z graczami uczestniczącymi w becie za pośrednictwem konta na facebooku oraz zamieszczając stosowną informacje w samej grze.

Chcemy podziękować wszystkim fanom, którzy brali udział w zamkniętej becie Star Wars: Attack Squadrons. Po dłuższych przemyśleniach zdecydowaliśmy się zawiesić tworzenie gry, aby skupić się na innych grach z serii Star Wars.





Produkcja nie miała może potencjału aby stać się następcą kultowego Tie-Fightera czyX-Winga, zapowiadała się jednak ciekawie i szkoda, że w nią nie zagramy.
Poniżej możecie zobaczyć czym mogła być gra.


KOMENTARZE (15)

Tatuaże Star Wars

2013-11-26 19:00:12 przepastny internet

Gwiezdne Wojny nie byłyby tym samym gdyby nie bogaty zbiór wszelkich pojazdów, na czele z majestatycznymi okrętami i zwinnymi myśliwcami. Dlatego do dzisiejszego newsa trafiły zdjęcia tatuaży przedstawiających flotę Imperium.



Wszystkie prezentowane dotychczas na Bastionie tatuaże znajdziecie tutaj.
Temat na forum
KOMENTARZE (8)
Loading..