TWÓJ KOKPIT
0

Rob Coleman :: Newsy

NEWSY (28) TEKSTY (1)

NASTĘPNA >>

P&O 583: Czy cyfrowy Yoda to wersja z Epizodu III?

2024-03-10 08:41:52



Dziś jedna z tajemnic kolejnych wersji “Mrocznego widma”.

P:Czytałem gdzieś, że ILM podmienił kukiełkowego Yodę z Epizodu I na animowaną wersję z Epizodu III. Czy to prawda?

O: To prawda. Stało się to w dużej mierze za sprawą dyrektora animacji Roba Colemana, który zebrał swą ekipę do pracy nad Epizodem III podczas wstępnej postprodukcji. Tyle, że nie mieli wówczas gotowych, zmontowanych scen w których ILM miało pracować nad Yodą. Coleman nie chciał by jego ekipa została rozbita i przydzielona do innych zadań, jednocześnie chciał przetestować i ulepszyć cyfrowy model Yody stworzony na potrzeby Epizodu III. Więc ILM wróciło do Epizodu I, gdzie praktycznie wymienili kukiełkowego Yodę na jego cyfrową inkarnację we wszystkich ujęciach. Fragment tych ujęć zadebiutował na dodatkach do DVD z „Zemstą Sithów”.



K: Warto dodać, że te przecieki z cyfrowym Yodą wywołały w swoim czasie sporo zamieszania. Ostatecznie nowsze wersje filmu mają już cyfrowego Yodę, acz oczywiście model ten został znając życie jeszcze raz poprawiony i ulepszony.
KOMENTARZE (3)

P&O 547: Kim jest Coleman Kcaj?

2023-07-02 06:33:41



Tym razem kolejne pytanie o bohaterów “Zemsty Sithów”.

P: Kim jest Coleman Kcaj?

O: Coleman Kcaj jest w Epizodzie III członkiem Rady Jedi z rasy Ongree. Widać go także w tle sceny, w której Anakin wchodzi do Opery. Wygląda że rozmawiał z senatorem Sweittem Concorkillem (rasa Vulk). Początkowo Kcaj i Concorkill mieli mieć odwrotne role w filmie, jednak ostatecznie Concorkill z Jedi został senatorem.

Kcaj jest drugim Jedi z rasy Ongree, którego widzimy w filmach. Pierwszym był Pablo-Jill, który walczył na arenie na Geonosis w Epizodzie II. Imię Coleman Kcaj jest na cześć syna szefa animatorów III Epizodu, czyli Roba Colemana. Dotychczas nie są znane szczegóły losu Kcaja po rozkazie 66.



K: Ostatnią część odpowiedzi zaadresowano w serialu „Obi-Wan Kenobi”. W muzeum inkwizytorów zwłoki Kcaja są przechowywane w czymś w rodzaju galaktycznej formaliny.
KOMENTARZE (2)

Jak tworzono cyfrowych bohaterów w „Ataku klonów”

2022-08-20 06:02:02 oficjalna

Rob Coleman wspomina, że dla niego praca nad „Atakiem klonów” zaczęła się już na londyńskiej premierze „Mrocznego widma”, 14 lipca 1999. Wcześniej pracował nad pierwszym epizodem, nadzorował artystów tworzących cyfrowe postaci jak Jar Jar, czy droidy. Po premierze było przyjęcie, na którym Lynne Hale zawołała Roba i poprosiła by porozmawiał z Georgem Lucasem. A ten od razu przeszedł do II Epizodu. A tam między innymi czekał na niego cyfrowy Yoda.



Ci, którzy nie pamiętają oryginalnej wersji „Mrocznego widma”, mogą być zdziwieni. W wersji kinowej, Yoda był tam wciąż kukiełką operowaną przez Franka Oza. Dopiero przy okazji wydania blu-ray poprawiona.

W początkowej rozmowie z Lucasem, była mowa o tym, że Yoda zostanie kukiełkowy, w większości scen. Ale w kilku, gdzie wymagana jest zwinność, jak pojedynek z hrabią Dooku, konieczna będzie cyfrowa interwencja. Colemanowi nie spodobał się ten pomysł. Lubił kukiełki, zwłaszcza gdy miał 16 lat i oglądał „Imperium”. Ale teraz? Problemem było to, by zachować ciągłość między kukiełką a cyfrowym Yodą, który skacze, walczy. W trakcie późniejszych rozmów, dział animacji raczej preferował przejąć Yodę w całości, w każdej sekwencji.

I choć twórcy byli zadowoleni z tego, co zrobili z Watto, czy Sebulbą, to jednak George miał rację. Cyfrowe postacie jeszcze nie mają tylu niuansów, co prawdziwi ludzie. Zespół Colemana podjął wyzwanie.





By to osiągnąć musieli mieć nie tylko sceny, w których Yoda, coś mówi i robi, ale też sceny, w których choćby słucha i reaguje. Gra. Jak tę, gdy Palpatine coś mówi, a ujęcie jest skierowane na Yodę. Jego mowa ciała ma mówić, że nie do końca ufa Palpatine’owi. Jedno z tych ujęć trafiło nawet do zwiastuna.

Oczywiście dochodziła do tego presja fanów. Jak oni to odbiorą. Coleman, w końcu przecież stworzył Jar Jara, który nie został zbyt dobrze przyjęty. Yoda dodatkowo był bardziej skomplikowany, stary pomarszczony. To wszystko trzeba było odtworzyć. Rob studiował wszystkie niuanse i szczegóły Yody klatka po klatce. Nad modelem pracował z Frankiem Ozem, który znał kukiełkę bardzo dobrze. Wiedział jak jest skonstruowana, jakie ekspresje może ukazywać. Więc w modelu także uwzględniono pewne wady kukiełki. Pierwsze testy podobały się Ozowi. Było też kilka zmian, Coleman nie lubił jak kukiełkowy Yoda ruszał uszami. Zrobili model bez tego, ale wówczas okazało się, że stracił on coś ze swojej starości. Zdawał się być o wiele młodszy, więc przywrócili te ruchy.

Wielkim wyzwaniem była walka z hrabią Dooku. Ekipa Colemana siedziała już w Sidney i czekała na scenariusz. Niecierpliwili się, ale gdy go dostali, był on w pierwszej wersji, Coleman znalazł opis. Było tam napisane tylko „Yoda walczy z Dooku”. Zadzwonił do Lucasa, a ten powiedział mu, że muszą sami ustalić szczegóły. Poszedł do Nicka Gillarda, który trenował Haydena Christensena i Ewana McGregora. Ahmed Best przedstawił go. Rozmawiali o użyciu niewielkiej broni. Skończyło się na tym, że Coleman przypomniał sobie niedawny seans filmu „Mistrz miecza II” z Jetem Li. Tam była scena, gdzie skakali po bambusach. Okazała się być dobrą inspiracją.

O ile Lucas był zadowolony z efektu, o tyle sam Coleman miał jednak wątpliwości. Dla niego Yoda był zbyt kreskówkowy w tej walce. Było sporo rzeczy, które mogły pójść nie tak. Ale publiczności się to podobało, a pojedynek z „Ataku klonów” znalazł całkiem sporo uznania.





Yoda to oczywiście nie wszystko. Był też Dexter Jettster, czteroręki Besalisk. Jego tworzenie było dla Colemana bardzo przyjemnym przeżyciem. Jak zaczynali pracę, zawsze pytał Lucasa o historię postaci, inspiracje, pierwowzory. Lucas powiedział, że takim ideałem, który ma w głowie jest Ernest Borgnine, aktor charakterystyczny. Coleman od razu to podchwycił.

Dexowi głos podkładał Ron Falk, który także był obecny na planie, gdy nagrywali scenę z Ewanem. Ronald jest aktorem teatralnym, był więc oszołomionym tym nietypowym występem. Z powodów zdrowotnych niestety kuśtykał, za co przeprosił. Ale Coleman powiedział, że to fantastyczne, bo dodało bohaterowi głębi. Zostawili to, także w animacji.

No i jeszcze zostaje kwestia przytulenia Obi-Wana i spadających spodni. Coleman twierdzi, że to z powodu modelu, był za duży, więc ubranie powinno z niego zjeżdżać, więc to uwzględnili.



Kolejnym wyzwaniem były zwierzęta na arenie. Tu inspirowali się trochę Rayem Harryhausenem (pamiętamy inspirował on też Phila Tippetta). Jednym z jego filmów była „Tajemnicza wyspa” (1961), gdzie ludzie na plaży walczyli z wielkim krabem. Warto porównać ten film ze sceną, w której Obi-Wan walczy z acklayem. Ray nawet przyjechał do ILM, spotkał się z Colemanem, Lucasem czy Dennisem Murenem. Natomiast chyba właśnie z tego powodu, spośród tych wszystkich potworów, acklay jest ulubionym Colemana.

Do tych wszystkich cyfrowych bohaterów trzeba też dodać tytułowe klony. Na planie nie stworzono nawet jednej zbroi. Nie było wielu statystów i nie tylko chodziło o koszty. Klony miały być identyczne, jeśli chodzi o rozmiar. No i są. To był pewien test, ale fani byli zadowoleni.
KOMENTARZE (4)

P&O 447: Czy szkolicie animatorów?

2021-08-01 07:52:59



Tym razem pytanie do ILM, dotyczące ich standardów szkoleń i zatrudnienia.



P: Gdzie większość animatorów ILM uczy się swoich umiejętności animacji komputerowej? Czy raczej uczą się sami, czy może jest jakiś formalny trening, czy normalny kurs?

O: Odpowiada Rob Coleman. Wszyscy animatorzy w ILM mają pewne doświadczenie w jakiejś formie animacji. Mogli pracować przy animacji albo kukiełkowej, albo rysunkowej, albo właśnie komputerowej. Wielu z nich było zainteresowanych animacją komputerową zanim przyszli do ILM, ćwiczyli ją na własnych maszynach, a niektórzy młodsi mieli nawet szkolenia w szkołach. Musicie pamiętać, że dobre kursy animacji komputerowej w koledżach czy uniwersytetach pojawiły się całkiem niedawno.

Nie ma znaczenia z jaką formą animacji miałeś do czynienia, kukiełkową , celuloidową czy komputerową, zawsze szukamy talentów. Kiedy oglądamy twoje animacje zadajemy sobie kilka pytań. Jak dobrze animujesz postacie? Czy mają odpowiednią wagę? Czy mają wygląd? Jak dobrze sceny są ustawione? Czy rozumiesz jak to działa?

Mamy wspaniały departament szkoleń komputerowych w ILM, więc nie ma potrzeby martwić się o indywidualne techniki komputerowe. Jeśli jest taka potrzeba, wyszkolimy ich w komputerach, jak się tu dostaną. Zdecydowanie łatwiej jest wyszkolić utalentowanego animatora o komputerach, niż osobę komputerową o animacji. Oczywiście jeśli kandydat ma te dwie umiejętności, tym lepiej.

Moja rada, skupić się na zademonstrowaniu umiejętności animacyjnych. To coś czymś naprawdę się interesujemy.

Odpowiada Stuart Lowder: Wszyscy animatorzy “Gwiezdnych Wojen” mieli formalne wykształcenie w animacji lub wieloletnie doświadczenie zawodowe na polu profesjonalnej animacji. Wielu z animatorów pochodzi ze szkół takich jak Sheridan College, CalArts czy Ringling, albo mają doświadczenie z tradycyjną animacją celuloidową, lub stop klatkową w filmach czy telewizji. Wielu z nich pracowało w studiach takich jak Amblin, Disney, Pixar, Warner Bros. czy PDI.

W skrócie ILM szuka doświadczonych animatorów, którzy chcą używać komputerów jako narzędzia animacji. Jeśli ktoś dowiedzie swojego talentu animacji, rozważymy nauczenie go technicznych informacji, których będzie potrzebował.
KOMENTARZE (1)

P&O 230: Czy animatorzy przypisani są do postaci, czy może sekwencji?

2017-06-04 08:30:51



Dziś zajmiemy się pytaniem technicznym o podział pracy wśród animatorów. Odpowiada Rob Coleman z ILM.



P: Czy animatorzy zostali przypisani do konkretnych postaci, czy może raczej sekwencji. I kto o tym decyduje?

O: Główni animatorzy (wiodący) są przypisani do jednej postaci, względnie kilku. Oni nadzorują zespół animatorów, który pracuje nad sekwencją. Animatorów do zespołu dobiera się z „castingu” w zależności od ich umiejętności. Niektórzy z nich są lepsi przy spokojnych animacjach, inni lepiej się czują w wielkich sekwencjach akcji. Jeden animator może pracować przy wielu postaciach i z wieloma wiodącymi animatorami podczas produkcji danego filmu.
KOMENTARZE (7)

Twórcy o kolejnym odcinku TCW - Liberty on Ryloth

2009-03-10 20:17:49 StarWars.com

Wszystkim widzom, którzy nie mogą się doczekać kolejnego odcinka "The Clone Wars" zapraszamy do przygotowania się do seansu poprzez czytanie opowieści autorów o tym co wymyślili w konkretnym odcinku, dlaczego pokazują to tak, a nie inaczej i czy podoba im się to co robią. A oto zbliża się finał wielkiej trylogii Ryloth, której zwiastun znamy z tej wiadomości. Głównym bohaterem odcinka będzie słynny Mace Windu, który postara się własnoręcznie uratować całą planetę spod jarzma Separatystów.

Liberty on Ryloth

Z powodu osłabienia sił wojsk Republikańskich, Mace Windu musi przekonać przywódcę twi'lekańskich partyzantów Chama Syndullę, żeby pomogli ocalić stołeczne miasto Ryloth przed całkowitym zniszczeniem przez droidy. Jednak bojownicy o wolność są niechętni interwencjom obcych w sprawy ich planety, więc wahają się czy można zaufać Jedi.

Dzięki niezwykłej historii wspólnie opracowywanej przez George'a Lucasa i Dave'a Filoniego, ten odcinek pozwala poznać jeszcze szersze ujecie wojny, wcześniej nigdy nie opowiedziane. Reżyser Rob Coleman i scenarzysta Henry Gilroy byli zaintrygowani perspektywą poszerzenia wizji całego konfliktu za pomocą przedstawienia życia partyzantów, którzy nigdy nie byli zawodowymi żołnierzami, szczególnie w momencie kiedy muszą oni radzić sobie z Jedi. Jak mówi Gilroy: "Jedi nigdy nie przygotowywali się na to, że będą generałami na czele armii, a tym razem była to nasza pierwsza okazja, żeby skupić się na postaci Mace'a Windu, dlatego mniej skupiliśmy się na przedstawieniu Mace'a jako wielkiego wojownika, a bardziej chcieliśmy pokazać jego wyjątkowe umiejętności negocjacyjne. Mace musi rekrutować partyzantów twi’lekańskich, żeby dołączyli do klonowanych sił Republiki, aby razem wyzwolić stolicę Ryloth". Jednak negocjacje to tylko początek. Kiedy już udaje mu się przekonać bojowników o wolność, żeby stanęli po jego stronie, Mace musi poprowadzić ich na wybuchowy finał kampanii przeciwko okupacyjnym siłom Separatystów. W rezultacie powstała jedna z najbardziej spektakularnych, ale i zawiłych sekwencji bitewnych jakie widzieliśmy w "Wojnach Klonów".

Jak przyznaje Rob Coleman tworzenie tego odcinka było przyjemnością: "to jest prawdopodobnie mój ulubiony odcinek, przede wszystkim z powodu świetnego scenariusza. Mace to nasz bohater, a udało nam się stworzyć kilka fantastycznych elementów otoczenia, które pozwalają na pokazanie świetnych scen akcji. Otwieramy film bitwą w kanionie z droidami strzelającymi do robotów kroczących strzegących konwoju, potem jest ta forteca z mostem plazmowym, który może się włączyć, bądź wyłączyć w każdej chwili. Zrobiliśmy dużo długich ujęć, trzymając się podczas akcji blisko bohaterów. Jest tam więc dużo zabawy."

Temat na forum.
KOMENTARZE (20)

Sześciopak w 2007?

2006-09-03 19:25:00 Resztki Imperium

Jak powszechnie wiadomo, w przyszłym roku czeka nas 30 rocznica premiery kinowej Gwiezdnych Wojen. Znając Lucasfilm, trudno nie domyślić się, że coś planują. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku zobaczymy sześciopak, kolekcję wszystkich 6 filmów w jednym wydaniu, z pewnością ponownie zmienionych.

Sugestie nt. tego wydania pojawiały się także ze strony Lucasfilmu, choćby z ust Ricka McCalluma, ale też dodatków na wydaniu "Zemsty Sithów" na DVD, gdzie nie tylko Rob Coleman potwierdził komputerowego Yodę w "Mrocznym Widmie", ale także go pokazano (więcej...).

Na razie trudno spekulować, co nas czeka w tym wydaniu, mówi się o wielu zmianach i wykorzystaniu wielu nieużytych wcześniej scen. Ale bez konkretnych informacji, trudno cokolwiek powiedzieć. Jedno jest pewne, jak potwierdził niedawno Steven Sansweet, nie należy szybko oczekiwać wydania HD-DVD czy Blue-Ray. Dopóki standardy się nie przyjmą (i jeden nie wygra), Lucasfilm nie będzie eksperymentował z tymi technologiami, choć posiada wszystko, co jest potrzebne by wejść na ten rynek (więcej...).
KOMENTARZE (17)

Zemsta Sithów nominowana za efekty specjalne i wizualne

2006-01-28 15:47:00 Stopklatka

Jak donosi Stopklatka:

Nominacje do swoich corocznych nagród ogłosiło stowarzyszenie, które skupia twórców efektów wizualnych i specjalnych.

Na liście nominowanych nie zabrakło żadnych znaczących rozrywkowych produkcji z 2005 roku. Najczęściej pojawiają się na niej "King Kong", "Wojna światów" i "Harry Potter i Czara Ognia". Nie zabrakło także "Gwiezdnych wojen: części III - Zemsty Sithów" oraz "Charliego i fabryki czekolady".

Nagrody Stowarzyszenia Twórców Efektów Specjalnych przyznawane są od 2003 roku. Członkowie organizacji honorują zarówno twórców efektów specjalnych w filmach kinowych, jak również filmów i seriali telewizyjnych, reklam i wideoklipów muzycznych.

W tym roku nominacje w kategoriach filmowych przedstawiają się następująco:

Najlepsze Efekty Wizualne (w filmie, gdzie efekty pełnią znaczącą rolę)

The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch & the Wardrobe/Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa
Dean Wright, Randy Starr, Bill Westenhofer, Jim Berney

Harry Potter and The Goblet of Fire/Harry Potter i Czara Ognia
Jim Mitchell, Theresa Corrao, Tim Alexander, Tim Webber

King Kong
Eileen Moran, Joe Letteri, Christian Rivers, Eric Saindon

Star Wars: Episode III Revenge of the Sith/Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów
John Knoll, Roger Guyett, Rob Coleman, Denise Ream


Najlepsze Drugoplanowe Efekty Wizualne w Filmie

Jarhead/Jarhead. Żołnierz piechoty morskiej
Pablo Helman, Jeanie King, Grady Cofer, Brett Northcutt

Kingdom of Heaven/Królestwo niebieskie
Wes Sewell, Victoria Alonso, Tom Wood, Gary Brozenich

Memoirs Of A Geisha/Wyznania gejszy
Robert Stromberg, Julia Frey, Paul Graff, Adam Watkins

Najlepsza Animowana Postać w Filmie Animowanym

Madagascar/Madagaskar - Król Julian
Rex Grignon, Denis Couchon

Robots/Roboty - Gwoździu
Robin Williams, David Torres, Mark Piretti, Ben Williams

Wallace & Gromit: The Curse of the Were Rabbit/Wallace i Gromit: Klątwa królika - Gromit
Loyd Price

Najlepsza Animowana Postać w Filmie Aktorskim

The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch and the Wardrobe - Aslan
Richie Baneham, Erik De Boer, Matt Logue, Joe Ksander

Harry Potter and the Goblet of Fire - Smok
Steve Rawlins, Eric Wong, Robert Weaver, Steve Nichols

King Kong - King Kong
Andy Serkis, Christian Rivers, Atsushi Sato, Guy Williams

Najlepszy Pojedynczy Efekt Specjalny w Filmie

Charlie and the Chocolate Factory - scena w sali sortowania orzechów
Nick Davis, Nikki Penny, Jon Thum, Ben Morris

Star Wars: Episode III Revenge of the Sith - otwierajaca scena walki
John Knoll, Jill Brooks, David Weitzberg, Jeff Sutherland


War of the Worlds - ucieczka mieszkańców z miasta
Dennis Muren, Pablo Helman, Sandra Scott, Marshall Krasser

Najlepsze Tło w Filmie

Batman Begins/Batman - Początek
Alex Wuttke, Pete Bebb, Dayne Cowan, Imery Watson

Harry Potter and the Goblet of Fire
Andy Kind, Ivan Moran, Rob Allman, Justin Martin

King Kong
Dan Lemmon, R. Christopher White, Matt Aitken, Charles Tait

Star Wars: Episode III Revenge of the Sith
Jonathan Harb, Hilmar Koch, Yanick Dusseault, Brett Northcutt


Najlepsze Modele i Miniatury w Filmie

Harry Potter and The Goblet of Fire
Jose Granell, Nigel Stone

Star Wars: Episode III Revenge of the Sith
Brian Gernand, Pamela Choy, Ron Woodall, Kevin Reuter


War of the Worlds
Ed Hirsh, Steve Gawley, Joshua Ong, Russell Paul

Najlepsza Kompozycja Obrazu

Harry Potter and the Goblet of Fire - nos Voldemorta
Ben Shepherd, Uel Horman, Charley Henley, Nicolas Aithadi

King Kong - walka z T-Rexem
Erik Winquist, Michaell Pangrazio, Steve Cronin, Suzanne Jandu

War of the Worlds
Marshall Krasser, Michael Jamieson, Jeff Saltzman, Regan McGee (...)


[więcej...]
KOMENTARZE (8)

Nominacje do Złotych Satelitów

2005-12-04 10:35:00 Stopklatka

Nominacje do swoich nagród ogłosiła International Press Academy, najpoważniejsza konkurencja dla organizacji przyznającej Złote Globy. Przyznawane przez International Press Academy Satelity wręczone zostaną po raz 10.

Nagrody International Press Academy przyznawane są w 36 kategoriach. 12 z nich przeznaczonych jest dla filmów telewizyjnych, a 24 dla produkcji kinowych.

Wśród filmów, które w tym roku walczą o nagrodę w kategorii Najlepszy Film/Dramat znajdują się "Historia przemocy", "Capote", "Brokeback Mountain", "Wyznania gejszy" oraz "The War Within". Nominacje w kategorii Najlepszy Film/Komedia lub Musical otrzymały: "Rent", "Shopgirl", "Hustle & Flow", "Happy Endings", "Spacer po linie" oraz "Kung Fu Szał".

Znani są już także laureaci nagród specjalnych. Gena Rowlands otrzyma nagrodę im. Mary Pickford za wkład artystyczny w przemysł rozrywkowy. Tesla Awards za wizjonerskie rozwiązania w technologii filmowej otrzyma Stan Winston, jeden z największych w Hollywood fachowców od efektów specjalnych, wizualnych i charakteryzacji. Nagrodę specjalną otrzyma także George Clooney, reżyser, scenarzysta i odtwórca jednej z ról w filmie "Good Night, And Good Luck".

Uroczysta ceremonia wręczenia Satelitów odbędzie się 17 grudnia.

Oto lista nominacji dla Zemsty i Starwarsowców:

FILM

NAJLEPSZA AKTORKA W KOMEDII LUB MUSICALU
Judi Dench, Mrs. Henderson Presents (Weinsteins)
Joan Allen, The Upside of Anger / Ostre słówka (New Line)
Claire Danes, Shopgirl (Touchstone)
Reese Witherspoon, Walk the Line (Fox)
Joan Plowright, Mrs. Palfrey at the Claremont (Cineville/Pictures ent.)
Keira Knightley, Pride & Prejudice / Duma i uprzedzenia (Universal)

NAJLEPSZA MUZYKA
Alberto Iglesias, The Constant Gardner
John Williams, Memoirs of a Geisha
Danny Elfman, The Corpse Bride
Harry Gregson-Williams, Kingdom of Heaven
Robert Rodriquez, Sin City
Gustavo Santaolalla, Brokeback Mountain

NAJLEPSZE EFEKTY WIZUALNE
Robert Rodriguez, Sin City (Miramax)
Frankie Chung, Kung Fu Hustle (Sony Pictures Classics)
Tom Wood, Kingdom of Heaven (Fox)
John Knoll, Roger Guyett, Rob Coleman, Brian Gernand, Star Wars / Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (Lucas Film/Fox)
Dennis Muren, Pablo Helman, Randal Dutra, Daniel Sudick, War of the Worlds / Wojna światów (Dreamworks)

NAJLEPSZY DŹWIĘK
John Pritchett, Sergio Reyes, Robert Rodriguez, Paula Fairfield - Sin City (miramax)
William Jacobs, Carla Murray, Tom Myers, Christopher Scarabosio, Andy Nelson, Paul "Salty" Brincat - Star Wars (Lucas Film/Fox)
Ben Burt, Matthew Wood, Paul Pirola - Kung Fu Hustle (Sony pictures classics)
Michael Barry, Martin Czembor, Ludovic Henault, Robert Hein - White Countess (Sony Pictures Classics)
Rob Cavallo, Sally Boldt - Rent (sony)

NAJLEPSZE KIEROWNICTWO ARTYSTYCZNE
Jeanette Scott, David Hack - Sin City (Miramax)
John Myhre - Memoirs of a Geisha (Sony)
Arthur Max - Kingdom of Heaven (Fox)
Jim Bissell - Good Night, and Good Luck. (Warner Bros.)
Gavin Bocquet, Richard Roberts - Star Wars (Lucas Film/Fox)
Luigi Marchione, Vlad Vieru - Modigliani (Ifg)

Reszta tutaj.

Update 19 grudnia 2005
Satelity rozdane. "Tajemnice Brokeback Mountain" znowu wygrywają

Swoje nagrody po raz 10. w historii rozdała International Press Academy. Satelity są bezpośrednią konkurencją dla Złotych Globów. W tym roku za najlepszy dramat, dziennikarze zagraniczni zrzeszeni w tej organizacji, uznali "Tajemnice Brokeback Mountain", zaś najlepsza komedia/musical to według nich "Spacer po linie".

W gronie nagrodzonych aktorów znaleźli się w tym roku: Felicity Huffman, Philip Seymour Hoffman, Reese Witherspoon, Terrence Howard, Laura Linney, Danny Huston, Rosario Dawson i Val Kilmer.

Ang Lee uznany został najlepszym reżyserem, zaś George Clooney jednym ze scenarzystów. Jego "Good Night, and Good Luck." zdobył w sumie dwie nagrody, ale to "Tajemnice Brokeback Mountain" zdobyły najwięcej wyróżnień, bo aż cztery. Dwie nagrody otrzymały też: "Zemsta Sithów", "Spacer po linie" oraz "Wierny ogrodnik" (w tym za zdjęcia).

Poznaliśmy też laureatów nagród specjalnych. Gena Rowlands otrzymała nagrodę im. Mary Pickford za wkład artystyczny w przemysł rozrywkowy. Tesla Awards za wizjonerskie rozwiązania w technologii filmowej otrzymał Stan Winston, jeden z największych w Hollywood fachowców od efektów specjalnych, wizualnych i charakteryzacji. Nagrodę specjalną otrzymał także George Clooney, reżyser, scenarzysta i odtwórca jednej z ról w filmie "Good Night, And Good Luck.".

Lista nagrodzonych Starwarsowców:

NAJLEPSZE EFEKTY WIZUALNE
John Knoll, Roger Guyett, Rob Coleman, Brian Gernand, Star Wars / Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (Lucas Film/Fox)

NAJLEPSZY DŹWIĘK
William Jacobs, Carla Murray, Tom Myers, Christopher Scarabosio, Andy Nelson, Paul "Salty" Brincat - Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów (Lucas Film/Fox)
KOMENTARZE (0)

Sith Snapshot #47

2005-08-24 23:18:00 StarWars.com

Niedawno na łamach bezpłatnej strefy StarWars.com ukazało się czterdzieste siódme zdjęcie z serii Sith Snapshot. Nosi ono tytuł “Coleman: Reżyser Wookieech” (Coleman: Wookiee Director). Możecie je zobaczyć tutaj>>> lub tutaj>>>.

Tym razem zaprezentowano zdjęcie z planu Zemsty Sithów. Widać na nim trzy postacie. Jedną z nich jest Rob Coleman, kierownik animacji w Industrial Light& Magic. Za nim można spostrzec dwóch Wookieech.

To właśnie Rob Coleman pracował na planie w Sydney wraz z przebranymi za mieszkańców planety Kashyyyk aktorami. Większość scen zależała właśnie od kierownika animacji w ILM. Warto zaznaczyć, iż cały plan był pokryty niebieskim ekranem, co utrudniało pracę aktorom. Jednak Coleman starał się, aby animacja Wookieech wypadła jak należy.
Efekt jego pracy mogliśmy podziwiać w kinie w trakcie seansu Zemsty Sithów.
KOMENTARZE (6)

Smaczki Zemsty Sithów – Część II

2005-07-10 21:55:00 StarWars.com

Niedawno pisaliśmy o Smaczkach Zemsty Sithów. Poniżej prezentujemy kolejną część przewodnika.






Dużo ciekawostek znajduje się w budynku Opery Galaktyk. Gdy Anakin biegnie po schodach mija Dannla Faytonni'ego, w którego ponownie (jak w AOTC), wcielił się Anthony Daniels, tym razem bez maski C-3PO.







Wśród innych osób migających w korytarzu zobaczymy Horoxa Ryydera (z TPM) oraz Greeatę i Rystall (z ROTJ). Widać też senator Chi Eekway stojącą obok niebieskoskórego Barona Papanoidy. W postać Chi Eekway wciela się Katie Lucas, a jej ojciec, reżyser i scenarzysta - George Lucas to właśnie Baron Papanoida. Amanda Lucas pojawia się w filmie jako Terr Taneel.







W jednej z lóż, obok Palpatine'a widać VIPów z ILM. Są tam Jill Brooks, Rob Coleman, Janet Lewin a w tylnym rzędzie za nimi Roger Guyett, Denise Ream i John Knoll. Knolla widać też w momencie gdy Palpatine mówi o Plageuisie.
Podczas rozmowy Palpatine'a z Anakinem widać jak pod nimi przechodzi postać imieniem Janu Godalhi. W tę rolę wcielił się Pablo Hidalgo, redaktor StarWars.Com i Insidera.
Colman, Guyett, Brooks i Hidalgo są też w tle schodów, gdy Anakin biegnie do środka. Taka mała niezgodność czasowa.







Na Kashyyyku również znajdziemy kilka żartów. Wśród nich na jednym latającym stworze o nazwie Cancell, można dostrzec jeźdźca razy Aleenan. To ten sam gatunek, co uczestnik wyścigów podracerów, Ratts Tyerell.







W tle Kashyyyku widać też Republikański Niszczyciel Gwiezdny klasy Venator, którym Yoda przyleciał na planetę Wookieech. Wylądowali nim między drzewami.







Wśród drzew jest też Luminara Unduli, która organizuje obronę plaży. Mistrzyni Jedi nie grała tym razem Mary Oyaya, lecz Fay David, szefowa departamentu Artystycznego. Zagrała ona wcześniej dworkę w TPM i Shaak Ti w bibliotece w AOTC.







Niektórzy fani twierdzili, że widzieli Aurrę Sing w gabinecie Palpatine'a. W momencie gdy Palpatine wyjawia Anakinowi, kim jest, w tle widać płaskorzeźbę, przedstawiającą bitwę Jedi i obcych i stwory używające Ciemnej Strony.







Zanim Boga pojawia się na ekranie w ujęciu widać kilka ciekawych rzeczy. Dactilion - przypominający pterodaktyla stwór - łapie w pysk kawał mięsa, a inny Utapaun wyprowadza pająka wielkości psa na spacer.
Część osób znalazła figurkę Utapana uzbrojonego w broń, przypominającą widelec. W filmie ten wojownik miga tylko przez chwilę. Widać go na grzbiecie dactiliona, w momencie gdy rozpoczyna się bitwa na Utapau.







W tle 10 poziomu, gdy Obi-Wan gwiżdże na Bogę, by ścigać Grievousa, widać jak szturmowiec klon, który zgubił swoją broń, walczy na pięści z droidem bojowym.



Zdjęcia do drugiej części Smaczków z Zemsty Sithów możecie znaleźć w tym linku>>>.
KOMENTARZE (12)

Marcowe szaleństwo w ILM'ie

2005-04-01 14:17:00 Resztki Imperium i StarWars.com

"Nasze spotkania stają się coraz krótsze", mówi Roger Guyett, nadzorca jednej z ekip, tworzących efekty specjalne na potrzeby ROTS, kończąc prezentować Lucasowi roboczą sekwencję na Mustafar. To prawda - liczba ujęć kończonych przez ILM z każdym dniem staje się coraz mniejsza.
"Ale na tych ostatnich kończyliśmy jedne z najmocniejszych scen", odpowiada mu John Knoll, kierownik grupy pracujacej nad efektami. Dla ekipy Johna Knolla są to sceny na planecie Utapau. Ekipa Guyetta koncentruje się na Mustafar. Natomiast dla grupy Roba Colemana... to już koniec. Ukończyli pracę 8 marca.

Członkowie grupy Roba spodziewali się, że Lucas po pokazaniu mu wyników pracy każe jeszcze coś zmieniać lub poprawiać, ale wygląda na to, że był zadowolony.

Jednym z ujęć, które trzeba dokończyć jest rendering Bossa Nassa. Na razie jest on tylko surowo wygenerowany, z szarą skórą, jeszcze nie pokolorowany i nie wprowadzony w scenę, w której będzie szedł obok Jar Jar Binksa. Generalnie polegało to na odszukaniu Bossa Nassa w archiwach z 1999, poprawieniu go do standardów z roku 2005 i wprowadzeniu na chwilę do filmu.

Na koniec spotkania, Lucas patrząc na Guyetta dodaje z uśmieszkiem, "Uważaj na swoje życzenia, pozostaje jeszcze DVD".

Ostatnimi czasy Lucas nie mógł nadzorować dokładnie pracy w ILM, gdyż był obecny w Londynie, gdzie nagrywano muzykę. Jedynie za pomocą łączy i małych monitorów mógł więc sprawdzać postępy. Teraz natomiast obejrzał sobie cały film na kinowym ekranie, by móc oceniać efekty specjalne.

Obecny był przy tym Pablo Hidalgo, który sporządził listę najciekawszych ujęć / efektów "Zemsty Sithów". A oto i one.

  • Generał Grievous na swoim jednokołowym pojeździe uciekający ulicami Utapau, z Obi-wanem jadącym na Bodze na ogonie.

  • ujęcie z prawdziwego helikoptera w nocy na Coruscant. To niesamowita scena, pełna animatyki i efektów, ale była kręcona z prawdziwego helikoptera nad jednym z Amerykańskich miast. W finalnej wersji dostajemy obraz niesamowitej skali Coruscant.

  • podczas walki Grievousa i Obi-Wana zobaczymy zbliżenia oczu bohaterów, jak również ich twarzy, przed bitwą. Zobaczymy nie tylko zbliżenie samego Grievousa ale i jego intensywne gadzie oczy, które McCallum określa mianem pomidorów wysuszonych przez słońce.

  • rozmowa Grievousa z hologramem Dartha Sidiousa, który lekko powiewa w mgle.

  • Ujęcie dziesiątego poziomu Utapau, niedaleko krawędzi szczeliny. Tam Separatyści ukryli jeden ze swoich statków.

  • sala wojenna Jedi z olbrzymimi hologramiami.

  • klon zwiadowca w kamuflarzu na Kashyyyku, podczas walki z droidami w lagunie.

  • zdjęcie apartamentu Padme.

  • podnosząca się mówinica w galaktycznym senacie.

  • masywne zabudowania przemysłowe które długimi ramionami wyławiają minerały z lawy na Mustafar.

    W dniu 28 marca – kiedy Pablo pisał ten raport ILM miał ukończonych 2063 ujęcia z 2144.
    Zostało tylko 81 i trzy dni pracy.
    KOMENTARZE (7)
  • Generał oczekuje

    2004-07-05 15:49:00 StarWars.com

    W tym tygodniu w czasie czatu na Hyperspace z Robem Colemanem ujawniono, iż zły wygląd Generał Grievous został już skończony i pozostały jedynie przygotowania do umieszczenia go każdym ujęciu Epizodu III. Można powiedzieć, ze ta komputerowo generowana postać przechodzi jeszcze poważne zmiany. Na dzień dzisiejszy zatwierdzono skończoną animacje, w której(spoiler): Grievous i Obi-Wan Kenobi biorą udział w iście męskiej walce. Prawdopodobnie chodzi o użycie rąk i nóg. (koniec spoilera).
    „Musimy jeszcze ubrać Generała do końca” - tak Rick McCallum opisuje koniec tygodnia nad grafiką Grievousa. Bardzo skomplikowany model trójwymiarowy jest skończony i zatwierdzony, pozostało jedynie końcowe pomalowanie formy czyli nałożenie odpowiednich tekstur.
    Niedokończony wdzięk Grievousa można było podziwiać na okładce ostatniego oficjalnego numeru magazynu Star Wars w Wielkiej Brytanii i niedługo zostanie on opublikowany w oficjalnym magazynie we Francji.
    NIESKONCZONY model Generała możemy zobaczyć na okladce ostatniego numeru Cinefex. Minął miesiąc od publikacji tego magazynu, od tego czas u jego wygląda bardzo się rozwinął. Okładka i plakat w Cinefex jest połączeniem nieskończonego renderowanego modelu z dwu wymiarowym wypełnieniem artysty od szkiców koncepcyjnych Alexa Jaegera.

    ”Pozostało jeszcze wiele pracy nad Grievousem zanim będziemy mogli go dodać do zdjęć” - mówi McCallum. „Dopiero, kiedy będziemy mieli aktora, którzy użyczy mu głosu i nagramy wszystkie jego kwestie, co pewnie nam się uda zrobić w przyszłym miesiącu, będziemy mogli całkowicie zanimować Grievousa.

    Nowy dyrektor od efektów graficznych Roger Guyett nadal znajduje się w podróży, w celu znalezienia egzotycznych miejsc, na zdjęcia rodzinnej planety Wookie`ich Kashyyyk. Musi jeszcze tam zostać dwa tygodnie, ponieważ burza i huragany przerwały jego prace. Tu należy dodać jedną rzecz, otóż wszystkie zdjęcia do Epizodu III są kręcone w studiu. Nie było kręconych żadnych zdjęć lokacyjnych, ale to nie oznacza, że wszystko będzie wygenerowane komputerowo. Ekipy Lucasa jeździły po świecie i nagrywały plenery, które mają zostać komputerowo podłożone w miejsce zielonego bądź niebieskiego ekranu. Wcześniej donosiliśmy o tym, jakoby ekipy Lucasa filmowały czynny wulkan, Nową Zelandię, czy gotyckie zamki. Wygląda na to, że teraz szukają Kashyyyku (tu zwykła dżungla doskonale może nadać się na miniaturę).

    W czwartek 24 czerwca, wielka początkowa scena o oznaczeniu OSB 10 została pokazana Lucasowi do zatwierdzenia. (spoiler): „Jestem w szoku” - komentuje, Lucas, kiedy myśliwce przemierzają pomiędzy ogromnymi krążownikami
    Scena OSB 10 została zatwierdzona przez George`a. Wystąpią w niej nowe roboty o geometrycznych kształtach. Droidy Federacji „vulture” (sęp) będą się przemieniać na ekranie. Funkcje oraz wygląda będą nadal nawiązywały do tego, co widzieliśmy w Epizodzie 1.

    Inna scena. Tado, młody padawan grany przez Jetta syna Lucasa, jest przytłoczony siłami wroga. Cała sekwencja przedstawia ucznia Jedi na platformie planety Coruscant, który broni się przed atakiem szturmowców klonów, którzy zostaną wygenerowani na komputerze.
    „Zastanawiałem się jak to nakręcimy” - mówi Lucas, w czasie, kiedy ILM zaczyna pobudzać do życia tą scenę.
    Rob Coleman potwierdza, iż ILM zaczęło konstruować cyfrowy model Tado, ale George proponuje alternatywę.
    „Jett wie, co i jak ma zrobić na planie. Praca na przyczepionej linę dobrze mu wychodzi. Jednak przez cały okres dokrętek może się nam zdążyć, iż zastąpimy Tado modelem cyfrowym.” - odpowiada Lucas.
    Tado jest troche za mały by wykonać sekwencje z użyciem skoku mocy, wiec trzeba bjdzie skorzystać z pomocy komputera by ta scena mogła powstać. Ta zmiana nie bę$zie jedyną w filmie. W Epizodzie III będzie scena, w której Anakin dowodzi legionem szturmowców-klonów (możliwe, że już w zbrojach Imperium), którzy będą niszczyli świątynie Jedi na planecie Coruscant. Wybraniec będzie w niewielu scenach modelem komputerowym, szczególnie, gdy będzie skakał po wielu miejscach świątyni i zabijał Mistrzów i Padawanów Jedi.
    (koniec spoilera).
    Rodzi się pytanie „dlaczego?”. Ponieważ zostanie wydanych pewnie z dziesięć procent mniej pieniędzy na tą mała scenę. W przeszłości nakrecenie takiej sceny nie potrzebowało by aktora grającego daną postac. Wystarczył by kaskader przebrany w szaty Rycerza Jedi, nakrecony z 200 yardów odległosci.
    Można by było również skorzystac z innej metody. Polega ona na nakreceniu postaci i odpowiednim pomniejszeniu, by dostosowac ją do danej sceny.

    Teraz odległy cyfrowy dubler oszczędza dużo czasu na planie i pieniędzy, by nakręcić tak małe i prawie nie widoczne ujęcia.
    KOMENTARZE (11)

    Czat z Hyperspace

    2004-07-01 13:35:00 LS za StarWars.com

    Niedawno na Hyperspace odbył się czat z Robem Colemanem, jednym z szefów od efektór specjalnych w ILM. Oto co powiedział: (spoiler):
    - Ujęcia z Grivousem - takie jak chodzenie czy ruchy zostały już zanimowane, ale ostatecznego efektu jeszcze nikt nie widział, gdyż ich nie zrenderowano.
    - Atak klonów miał w sumie 70 minut pełnej animacji w filmie. W Epizodzie III będzie ich aż 85
    - Przez to, że Grievous będzie chodził w masce, trudno będzie animować jego uczucia i reakcje. Będą one jednak bardziej uwypuklone przez ruchy ciała, a przede wszystkim oczy.
    - Yodę animowało się o wiele łatwiej, po pierwsze dlatego, że wszyscy go znali, a po drugie Frank Oz doskonale podkładał głos. Głos Grievousa wciąż nie jest znany, przez to utrudnia to pracę animatorom.
    - Grievous jest innym czarnym charakterem niż Vader, jest bardziej cwany ale i bardziej okrutny.
    - Yody będzie więcej niż w Ataku klonów i ponownie stanie do walki.
    - Będziemy mieć wrażenie bycia w centrum Wojen Klonów. Zobaczymy wiele różnych typów bitew i rozmaite bronie a także wspaniałe ujęcia. Pod tym względem film jest bardzo ciekawy i olbrzymi
    - Będzie scena w której oba droidy C-3PO i R2-D2 są wygenerowane komputerowo
    - Ani Dexter ani Watto nie pojawią się w Epizodzie III
    - Rob Colman nie jest pewien jak zostanie oceniony Epizod III i czy dostanie status PG
    - Miecz Yody będzie wykonany ręcznie a nie wygenerowany
    - kostium Temuery Morrisona będzie wygenerowany komputerowo
    - sceny akcji z Grievousem są właśnie opracowywane. Być może zobaczymy ich fragment w pierwszych zajawkach.
    - Yoda będzie bliski płaczu
    - Colman Trebor, a dokładniej postać identyczna przewinie się przez tło Epizodu III
    - Ze stworów zobaczymy olbrzymie gadopodobne kreatury, wysokie istoty z futrem oraz małe robakopodobne
    - W dwóch scenach Padme będzie wygenerowana komputerowo, aczkolwiek to się może jeszcze zmienić
    - Luke i Leia nie będą komputerowi. Będą wykonani z gumy.
    (koniec spoilera).
    KOMENTARZE (26)

    Rob Coleman ...

    2004-04-28 05:02:00 StarWars.Com

    W dniu dzisiejszym swoje 40-te urodziny obchodzi Rob Coleman, który związany jest z Gwiezdnymi Wojnami od bardzo dawna i zajmuje stanowisko Dyrektora Animacji, czyli przede wszystkim zajmuje się efektami specjalnymi.
    KOMENTARZE (4)

    E3 w fazie posprodukcji

    2003-10-25 17:13:00 StarWars.com

    Pierwsza faza zdjęcia do Epizodu 3 już się zakończyła, teraz film wchodzi w cyfrowy świat postprodukcji. Ludzie z Industrial Light & Magic nie szczędzą czasu na tworzeniu tysięcy efektów specjalnych potrzebnych do skończenia finałowej części Sagi. Troje ludzi z ILM, którzy obserwowali zdjęcia w Sydney w Austrialii, powróciło niedawno do Północnej Karoliny i teraz zajmują się pracą nad stworzeniem cyfrowych dodatków potrzebnych do ich pracy nad filmem.
    Specjalisci od efektów graficznych John Knoll i Pablo Helman oraz Jason Snell opuścili Australie by jak najszybciej dotrzeć do biura ILM. Knoll i Helman pracują dzień i noc od czasu kiedy przyjechali do USA.”Już stworzyliśmy wiele komputerowych modeli, które teraz będziemy wypełniać, czyli malować” – mówi Knoll.”Praca zaczęła się już na dobre, George powiedział, żebyśmy jak najszybciej stworzyli sekwencje z modelem Yody. Myślę, że w miesiąc się uwiniemy”.
    Animator Rob Coleman, który spędził wiele czasu na planie, zebrał już grupę by stworzyć szereg głównych postaci cyfrowych do Epizodu 3.”Rob zacznie prace nad animacją w połowie października” – mówi Helman.”Coleman ma już listę swojego zespołu animatorów ale nie wszyscy zaczną pracę, aż do przyszłego miesiaca”.
    Jason Snell będzie pomagał w tworzeniu efektów cyfrowych, dostarczając masę zdjęć z planu oraz pomiary poszczególnych osób. ILM zacznie wtedy tworzyć wirtualne dodatki by skompletować plan, który w większości scen posiada blue box.
    „Pierwszą rzeczą jaką udało nam się zrobić to pokrycie tekstur wszystkich modeli, które nie dawno napisaliśmy. W czasie tworzenia trójwymiarowego środowiska będziemy umieszczać gotowe modele na wirtualnym planie, by tym samym skrócić trochę naszą pracę. Następny tydzień poświęcimy na całkowite dopracowanie modeli, musimy się upewnić czy będą one, w każdej skali pasowały do wszystkich scen”.
    KOMENTARZE (4)
    Loading..