TWÓJ KOKPIT
0

Tom Kenny :: Newsy

NEWSY (4) TEKSTY (0)

Nominacje aktorów do nagrody BTVA - UPDATE

2014-03-13 23:30:03 Behind The Voice Actors

W tym roku już po raz trzeci będzie przyznawana nagroda Behind the Voice Actors dla najlepszych aktorów dubbingowych. W drugiej edycji starwarsówek zgarnął mnóstwo pierwszych miejsc, między innymi dzięki głosom internautów. Swoje możecie oddać tutaj po uprzednim zalogowaniu. Wyniki zostaną podane 19 marca. Jak co roku, nie każda z podanych niżej nominacji jest za "Gwiezdne Wojny", ale warto wspierać naszych.

Kategoria ogólna:
  • Najlepszy aktor roku 2013 - Dee Bradley Baker (klony), John DiMaggio (Grievous i Sha'a Gi w "Clone Wars"), Kevin Michael Richardson (K'Kruhk w CW i Jabba w TCW), Steve Blum (różne role w grach, przyszły Zeb z "Rebeliantów"), Troy Baker (Kul Teska w "Republic Heroes").

  • Najlepsza aktorka roku 2013 - Grey DeLisle (różne role w grach, Ventress, Padme i Shaak Ti w CW), Jennifer Hale (role w grach i Aayla Secura w TCW), Tara Strong (kilka ról w "The Old Republic").

Kategoria: telewizja
  • Najlepsza główna rola męska w serialu akcji - Corey Burton (Hobbie w "Imperium", hrabia Dooku w CW i TCW) jako Red Hulk w "Hulk And The Agents of S.M.A.S.H.", James Arnold Taylor jako Obi-Wan Kenobi w TCW, Jason Spisak (Lux Bonteri) jako Razer w "Green Lantern: The Animated Series", Steve Blum jako Starscream w "Transformers: Prime".

  • Najlepsza główna rola żeńska - Ashley Eckstein jako Ahsoka Tano w TCW, Grey DeLisle jako Aya w "Green Lantern", Laura Bailey (Kira Carsen w TOR-ze) jako Czarna Wdowa w "Avengers Assemble", Tara Strong jako Omi w "Xiaolin Chronicles".

  • Najlepsza rola męska w serialu komediowym - John DiMaggio jako Jake w "Adventure Time" i Bender w "Futuramie".

  • Najlepsza rola żeńska w serialu komediowym - Tara Strong jako Raven w "Teen Titans Go!".

  • Najlepsza męska rola drugoplanowa - Dee Bradley Baker jako Jaha w "Kaijudo", Sam Witwer jako Darth Maul w TCW

  • Najlepsza żeńska rola drugoplanowa - Jennifer Hale jako Shadow w "Xiaolin Chronicles", Katee Sackhoff jako Bo-Katan w TCW, Nika Futterman jako Asajj Ventress w TCW.

  • Najlepsza męska rola drugoplanowa w serialu komediowym - Tom Kenny jako Lodowy król w "Adventure Time".

  • Najlepsza żeńska rola drugoplanowa w serialu komediowym - Grey DeLisle jako Vicky w "Fairly OddParents".

  • Najlepsza męska rola gościnna - Corey Burton jako Dracula w "Avengers Assemble", Ian Abercrombie jako Darth Sidious w TCW.

  • Najlepsza żeńska rola gościnna - Jennifer Hale jako Star Saphire w "Green Lantern: The Animated Series", Kari Wahlgreen jako Letta Turmond w TCW.

  • Najlepsza męska rola gościnna w serialu komediowym - John DiMaggio jako Junior Bear w "The Looney Tunes Show".

  • Najlepsza żeńska rola gościnna w serialu komediowym - Tara Strong jako Janya w "Teen Titans Go!".

Kategoria: gry wideo
  • Najlepsza rola męska - Troy Baker jako Joker w "Batman: Arkham Origins" i Joel w "The Last of Us".

  • Najlepsza rola żeńska - Grey DeLisle jako Carmelita Fox w "Sly Cooper", Tara Strong jako Wonder Pink w "The Wonder 101"

  • Najlepsza drugoplanowa rola męska - Peter Serafinowicz (głos Maula w "Mrocznym widmie") jako Forrest Blackwell w "LEGO City Undercover".

  • Najlepsza drugoplanowa rola żeńska - Kari Wahlgreen jako Courtney Collins w "Metal Gear Solid Rising".

Kategoria: nagrody specjalne/DVD
  • Najlepsza rola żeńska w filmie wydanym bezpośrednio na DVD - Tara Strong jako Twilight Sparkle w "My Little Pony: Eqestria Girls".

Wszystkim gwiezdno-wojennym aktorom życzymy powodzenia!

UPDATE - 20.03.14.

A oto lista tegorocznych zwycięzców:

Kategoria ogólna:
  • Najlepszy aktor roku 2013 - Troy Baker (nagroda od ekipy i internautów).

  • Najlepsza aktorka roku 2013 - Tara Strong (nagroda od ekipy i internautów).

Kategoria: telewizja
  • Najlepsza główna rola męska w serialu akcji - James Arnold Taylor jako Obi-Wan Kenobi w TCW (nagroda internautów).

  • Najlepsza rola męska w serialu komediowym - John DiMaggio jako Jake w "Adventure Time" (nagroda internautów) i Bender w "Futuramie".

  • Najlepsza rola żeńska w serialu komediowym - Tara Strong jako Raven w "Teen Titans Go!" (nagroda internautów).

  • Najlepsza żeńska rola drugoplanowa - Nika Futterman jako Asajj Ventress w TCW (nagroda internautów).

  • Najlepsza męska rola drugoplanowa w serialu komediowym - Tom Kenny jako Lodowy król w "Adventure Time" (nagroda internautów).

  • Najlepsza męska rola gościnna - Ian Abercrombie jako Darth Sidious w TCW.

  • Najlepsza żeńska rola gościnna w serialu komediowym - Tara Strong jako Janya w "Teen Titans Go!" (nagroda internautów).

Kategoria: gry wideo
  • Najlepsza rola męska - Troy Baker jako Joel w "The Last of Us" (nagroda internautów).

Kategoria: nagrody specjalne/DVD
  • Najlepsza rola żeńska w filmie wydanym bezpośrednio na DVD - Tara Strong jako Twilight Sparkle w "My Little Pony: Eqestria Girls" (nagroda internautów).

Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy!
KOMENTARZE (4)

Gwiezdonwojenni aktorzy nominowani do nagrody BTVA - UPDATE

2013-04-27 11:48:48 Behind The Voice Actors

W zeszłym roku pisaliśmy o nagrodzie Behind the Voice Actors, przyznawanej przez internautów najlepszym aktorom głosowym. Wtedy zdobyła ją między innymi Barbara Goodson za rolę Matki Talzin w "The Clone Wars". W tym roku właśnie trwa druga edycja konkursu, nominacji jest znacznie więcej i nie wszystkie dotyczą TCW. Głosować może każdy, wystarczy wejść na tę stronę i zalogować się. Wyniki zostaną podane 29 kwietnia, wtedy też zrobimy update'a newsa. A oto lista wszystkich gwiezdnowojennych aktorów, na których można zagłosować - nie zawsze są nominowani za role związane z "Gwiezdnymi Wojnami", ale warto ich wesprzeć.

Kategoria ogólna:
  • Najlepszy aktor roku 2012 - Corey Burton (Hrabia Dooku i Cad Bane), Dee Bradley Baker (klony), John DiMaggio (Grievous i Sha'a Gi w "Clone Wars"), Kevin Michael Richardson (K'Kruhk w CW i Jabba w TCW), Phil LaMarr (Kit Fisto i Bail Organa w TCW), Tom Kenny (różne role w "Rogue Squadron" i TCW), Troy Baker (Kul Teska w "Republic Heroes").

  • Najlepsza aktorka roku 2012 - Grey DeLisle (różne role w grach), Jennifer Hale (role w grach i Aayla Secura w TCW).

  • "Przełomowy" aktor roku - David Tennant (Huyang w TCW).

  • Najlepsza interpretacja istniejącej wcześniej postaci - Sam Witwer jako Darth Maul.

  • Najlepsze odegranie nowej postaci - David Tennant jako Huyang.

  • Najlepszy narrator - Tom Kane w "The Clone Wars" i Tom Kenny w "SpongeBobie Kanciastoportym".
Kategoria: telewizja
  • Najlepsza główna rola męska - James Arnold Taylor jako Obi-Wan Kenobi w TCW, Jason Spisak (Lux Bonteri) jako Razer w "Green Lantern: The ANimated Series", Steve Blum (różne role w grach) jako Starscream w "Transformers: Prime".

  • Najlepsza główna rola żeńska - Ashley Eckstein jako Ahsoka Tano w TCW, Grey DeLisle jako Aya w "Green Lantern".

  • Najlepsza rola męska w serialu komediowym - John DiMaggio jako Bender w "Futuramie".

  • Najlepsza rola żeńska w serialu komediowym - Grey DeLisle jako Daphne w "Scooby Doo".

  • Najlepsza męska rola drugoplanowa - Clancy Brown jako Savage Opress w TCW, Corey Burton jako Cad Bane w TCW, Dee Bradley Baker jako Tarrlock w "The Legend of Korra", Sam Witwer jako Darth Maul w TCW, Steve Blum jako Amon w "The Legend of Korra", Tom Kenny jako Octopus w "Ultimate Spider-Man".

  • Najlepsza żeńska rola drugoplanowa - Jennifer Hale jako Ms. Marvel w "The Avengers: World's Mightiest Heroes", Nika Futterman jako Asajj Ventress w TCW.

  • Najlepsza męska rola drugoplanowa w serialu komediowym - Mark Hamil jako Crybaby Clown w "Scooby Doo", Phil LaMarr jako Hermes Conrad w "Futuramie", Tom Kenny jako Ice King w "Adventure Time".

  • Najlepsza męska rola gościnna - David Tennant jako Huyang w TCW.

  • Najlepszy dubbing w kategorii serial akcji - "The Clone Wars"
Kategoria: filmy pełnometrażowe
  • Najlepsza rola męska - Jim Cummings (Hondo Ohnaka) jako Budzo w "Zambezii".
Kategoria: gry wideo
  • Najlepsza rola żeńska - Jennifer Hale jako pani komandor Shepard w "Mass Effect 3".
Kategoria: nagrody specjalne/DVD
  • Najlepsza rola męska w filmie wydanym bezpośrednio na DVD - Robin Atkin Downes (różne role w grach i TCW) jako Manchester Black w "Superman vs. The Elite".

  • Najlepsza rola żeńska w filmie wydanym bezpośrednio na DVD - Grey DeLisle jako Marion w "Tom and Jerry: Robin Hood and his Merry Mouse".
Wszystkim gwiezdnowojennym aktorom życzymy powodzenia!

UPDATE - 03.05.2013.

Nasi aktorzy mieli w tym roku wyjątkowe powodzenie. Oto zdobywcy nagród:
  • Jenniffer Hale w kategorii gry wideo jako komandor Shepard.

  • James Arnold Taylor jako Obi-Wan Kenobi w kategorii najlepsza główna rola męska.

  • Ashley Eckstein jako Ahsoka Tano w kategorii najlepsza rola żeńska (nagroda internautów).

  • Corey Burton jako Cad Bane w kategorii najlepsza męska rola drugoplanowa.

  • Steve Blum jako Amon w "The Legend of Korra" w kategorii najlepsza męska rola drugoplanowa (nagroda internautów).

  • Nika Futterman jako Asajj Ventress w kategorii najlepsza żeńska rola drugoplanowa.

  • Tom Kenny jako Ice King w "Adventure Time" w kategorii najlepsza męska rola drugoplanowa w serialu komediowym.

  • David Tennant jako Huyang w kategoriach: najlepsza męska rola gościnna, najbardziej "przełomowy" aktor roku i najlepsze odegranie nowej postaci (nagrody internautów).

  • Dee Bradley Baker w kategorii najlepszy aktor roku 2012.

  • John Di Maggio w kategorii najlepszy aktor roku 2012 (nagroda internautów).

  • Sam Witwer w kategorii najlepsza interpretacja istniejącej wcześniej postaci.

  • "The Clone Wars" - w kategorii najlepszy dubbing w serialu akcji (nagroda internautów).
Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy!
KOMENTARZE (5)

Kolejne wywiady...

2010-03-20 21:21:49 StarWars.com

W ostatnich dniach w Internecie ukazało się sporo wywiadów z twórcami serialu animowanego „The Clone Wars”. Zapraszamy Was wszystkich do lektury rozmowy z Tomem Kennym, gwiazdą odcinka „Senate Murders”, Dee Badleyem Bakerem, specjalistą od klonów, i fragmantu wywiadu z Davem Filonim.

Porucznik Tan Divo jest jedną z wielu postaci jakie zagrał aktor Tom Kenny. W serialu wcielił się również w pomocnika Onacondy Farra, Silooda, oraz w Nute’a Gunraya i Nahdarra Vebba. W drugiej i trzeciej części „Rouge Squadron” zagrał Biggsa Darklightera. Jednak rolą, z którą jest najbardziej kojarzony, to gąbka z kultowej w Ameryce kreskówki „SpongeBob Kanciastoporty”. Grał też między innymi w „Atomówkach” i „Transformerach: Zemście Upadłych”. Wywiad w języku angielskim dostępny jest tu.

Odcinek „Senate Murders” jest niecodzienny, przypomina bowiem epizod z „Prawa i porządku”. Grasz w nim porucznika Tana Divo – a nigdy wcześniej w „Gwiezdnych wojnach” nie mieliśmy okazji spotkać się z detektywem.

W serialu zwykle pojawiają się Jedi, wyjęci jakby z legend Okrągłego Stołu, lecz nie są oni policjantami. Jak ktoś ukradnie ci paczkę gumy do żucia, to nie polecisz z tym do Jedi. Bardzo interesujący jest fakt, że we wszechświecie „Gwiezdnych wojen” można spotykać tajniaków i gliny. Muszą przecież istnieć inni strażnicy pokoju, którzy po prostu nie są na poziomie Jedi. Są gwiezdnowojennymi odpowiednikami Joe’a Fridaya [postać detektywa z serialu „Obława” – przyp. tłum.]

W twojej grze dostrzegłem nieco maniery porucznika Columbo, czy to było zamierzone?

Tak, Divo ma w sobie coś z Columbo, a szczególnie jego irytujące metody działania. Mam tu na myśli, że jest denerwujący, i że dla dobra sprawy wytyka podejrzanym ich różne grzeszki, w nadziei, że w końcu się wygadają. Okazuje się potem, że w pewnym sensie jest na złej drodze. Gdy go grałem, myślałem, że w końcu zgubi trop, nawet mimo tego, że zna się na swojej pracy. Ma wielki dar do wnikania w myśli przestępców, do śledzenia tropu i rozpracowywania zagadek. I wcale nie udaje skromnisia, bo jest po prostu dobry. Ma w sobie jednak nieco arogancji i nie obchodzi go, czy jesteś senatorem, czy byłą królową. Po części jest Joem Fridayem, a po części egoistycznym Sherlockiem Holmesem.

Jak myślisz, jaka będzie reakcja fanów na ten odcinek?

Podoba mi się, że jest zupełnie z innej beczki. Gdy patrzy się na „Gwiezdne wojny”, a nawet „Star Trek” czy „Transformery”, to łatwo zacząć czepiać się kanonu i nie dostrzegać tego, po co przede wszystkim zostało to zrobione – by bawić i gromadzić ludzi razem przed telewizorami. Co sprawiło, że „Gwiezdne wojny” wydały się atrakcyjne dla ludzi takich jak ja – czyli tych, którzy zobaczyli je w 1977 roku – to fakt, iż było w nich pełno akcji i emocji; a nie wszystko przecież do siebie pasowało. Tam przede wszystkim chodziło o postaci. A teraz fajnie jest dodać to tego wszystkiego coś nowego i nieoczekiwanego. Jak już powiedziałem, z pewnością będą osoby, dla których ten odcinek będzie bardzo niecodzienny.

Co podobało ci się podczas odgrywania roli Divo?

Sama gra była bardzo przyjemna. Divo jest zabawny, interesujący, inny niż wszyscy. Podoba mi się, że istnieją tacy jak on w paralelnym świecie „Gwiezdnych wojen”. On nie musi brzmieć ani zachowywać się tak jak inne postaci z tego uniwersum. Podszedłem więc do scenariusza jak do serialu detektywistycznego, na przykład „Monka”, a nie jak do „Wojen klonów”. W „Gwiezdnych wojnach” jest pewien patetyczny ton, więc Divo ze swoim zwykłym językiem sprawia wrażenie, jakby przybył tam z innego wymiaru. Uwielbiam, gdy takie sytuacje mają miejsce w serialach, w których wszyscy myślą, że zasady są ściśle wyznaczone. To dzięki Dave’owi Filoniemu mamy odcinek rodem z „Kojaka” [amerykańskiego serialu kryminalnego – przyp. tłum.]

Nie po raz pierwszy wcielasz się w postać z „Gwiezdnych wojen”. Byłeś już Siloodem, Gunrayem, Vebbem, Biggsem…

To zabawne. Jestem oczywiście wielkim fanem, podobnie jak moje dzieciaki. Bycie nawet jedną nicią w gigantycznym kobiercu, jakim jest „Star Wars”, jest super. Moją pierwszą, a do tego bardzo ekscytującą rolą, był Biggs. Jak pokazuje ten odcinek, wciąż można podejść do tego świata inaczej, wciąż są postaci, o których nic nie wiemy.

Kogo wolisz grać – dobrych, czy złych?

Naprawdę zabawne jest granie nikczemnych złoczyńców. Byłem Pingwinem w „Batmanie”, MODOKIEM w „Super Hero Squad” i Starscreamem w „Transformers: Animated”. Sporo można też rzec o heroicznej postaci, która broni tych słabszych. Fajnie jest być Jedi, Iron Manem, Plastic Manem, albo…

…Albo kimś, kto nosi kanciaste portki?

Tak! Kimś, kto nosi kanciaste portki i jest superpozytyny.

Więc gdyby pomieszać „Gwiezdne wojny” ze „SpongeBobem”, to kto skończyłby na Ciemnej Stronie?

Squidward byłby Sithem. Mr. Krabs byłby członkiem Federacji Handlowej, a Sandy Cheeks księżniczką Leią. Tak, Sandy dobrze wyglądałaby w…

Tylko nie mów, że w metalowym bikini!

(śmieje się) Nie, dobrze wyglądałaby w kokach księżniczki.

Więc przypuszczasz, że SpongeBob byłby Jedi?

On i Luke Skywalker świetnie by się dogadywali. Problem w tym, że Bob musi pozostać wilgotny, więc klimat Tatooine chyba nie odpowiadałby mu. Nawet farma wilgoci by tu nie pomogła.

Muszę przyznać, że widzę ślimaka Gary’ego jako R2-D2. Gary uratował Boba więcej niż raz.

Gary i R2 byliby jak bracia. Oboje są przysadziści i nic nie mówią.

A Patrick byłby Chewbaccą?

Byłby Chewpatrickiem!

Poniżej możecie przeczytać krótką rozmowę z Dee Bradleyem Bakerem z najnowszego Insidera. Wywiad po angielsku znajduje się tu. Nie zapomnijcie też zajrzeć na profil magazynu na Facebooku, gdzie możecie zobaczyć strony z najnowszego numeru.



Jaki wpływ miała na ciebie gra Temuery Morrisona w epizodach II i III?

Jego gra w filmach fabularnych była dla nas swoistym wzorem i od niej właśnie zaczęliśmy, ale scenarzyści naprawdę nadali klonom ducha, co sprawia się są ciekawsze i mniej powierzchowne. Łączę dwa aspekty – do ekspresji z filmu dodaję te niesamowite dialogi ze scenariusza.

W jaki sposób upewniasz się, że każdy klon brzmi inaczej?

Gdy zaczyna robić się trudniej, jak przy „Rookies”, to nagrywam głosy oddzielnie. Najpierw przelatuję wzrokiem cały scenariusz, co pomaga mi w oddaniu tych subtelności w głosie każdego klona.

Czy byłeś zaskoczony, gdy przekonałeś się jak bardzo klony się różnią?

Gdy zaczynałem pracować nad serialem, to nie miałem pojęcia, że sprawy obiorą taki obrót. Na początku myślałem, że oni będą brzmieć tak samo. Gdy zaczęliśmy pracować nad „Rookies”, to zdaliśmy sobie sprawę, że musimy sprawić, by każdy z nich miał inny głos. Od tej chwili zaczęliśmy urzeczywistniać tę ideę i myślę, że nam się udało. Całe szczęście, wszystko jest dobrze napisane, a Dave Filoni wie, czego chce, i umie dobrze naświetlić każdą postać. Jestem w dobrych rękach; Dave prowadzi mnie i upewnia się, że klony nie brzmią identycznie.

W ostatnich dniach ukazał się wywiad z Davem Filonim, przeprowadzony przez TheForce.net. Całość w języku angielskim możecie przeczytać tu, natomiast poniżej prezentujemy najciekawsze fragmenty.

Dave, po pierwsze: gratulacje z powodu sezonu drugiego. Każdy odcinek po prostu wciskał publiczność w fotele. Czy zdarzyły się jakieś nieoczekiwane fanowskie reakcje?

Dzięki. Wszyscy w Lucasfilm Animation staramy się pokazać ludziom na co tylko nas stać i chyba fani się na tym poznali. Czy było coś, czego się nie spodziewaliśmy? Ciężko mi powiedzieć, chyba zaskoczyła mnie nieco reakcja na Satine. Wiedziałem, że będzie pozytywna, ale była lepsza, niż sobie to wyobrażałem. Myślę, że to zasługa niesamowitej gry aktorskiej Anny Graves i chemii, która się wytworzyła między nią a Jamesem Arnoldem Taylorem.

Jakie było największe wyzwanie podczas tworzenia sezonu drugiego? Jak myślisz, jakie trudności będą stały przed wami podczas produkcji sezonu trzeciego?

Myślę, że największym wyzwaniem będzie sprawienie, by odcinki były bardziej złożone. Historie stały się naprawdę ekscytujące i mają wiele wątków, ale nigdy nie mieliśmy za wiele czasu, by opowiedzieć jakąś opowieść, a tu nawet kilka minut robi różnicę. Lecz to naprawdę wielkie wyzwanie, stworzyć historię w gwiezdnowojennym stylu w 22 minuty.

Pomijając jakieś większe sprawy, czy możesz nam dać choć małe wskazówki dotyczące reszty sezonu drugiego i, ośmielę się spytać, trzeciego?

Wskazówki? Hmm… no zobaczymy. Zawsze ciężko jest dawać wskazówki. Co powiecie na to:
- Zobaczycie jeden z najbardziej skomplikowanych modeli, jaki stworzyliśmy do tej pory. Co sprawia, że jest skomplikowany? Rozmiar ma znaczenie, tak powiem.
- Łowcy nagród powrócą w wielkim stylu.
- Nie wszyscy będą mieli wiele szczęścia.


Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (10)

Wywiady z Meredith Salenger i Anną Graves

2010-02-12 11:53:40 StarWars.com

W dniu dzisiejszym Oficjalna zaprezentowała nam dwa wywiady z aktorkami biorącymi udział w tworzeniu „Wojen klonów”. Rozmowa z Meredith Salenger to fragment pochodzący z najnowszego Insidera; możecie ją przeczytać tu. Pochodzący z tego samego numeru wywiad z Filonim znajduje się w tym miejscu, a tutaj można sobie przypomnieć wcześniejszą rozmowę z aktorką. Nie zapomnijcie też zobaczyć profilu Insidera na Facebooku. Drugi wywiad, z Anną Graves, jest dostępny tu.

Rozmowa z Meredith Salenger.

Jakiego rodzaju wskazówki otrzymałaś od Dave’a Filoniego?

Trzeba zacząć od tego, że on wie wszystko o „Gwiezdnych wojnach”. Więc jeśli masz pytanie, to on zna odpowiedź. Wyjaśnia wszystko bardzo dokładnie, więc gdy potem opowiada ci scenę, którą właśnie robisz, to czujesz się tak, jakbyś tam był. Gdy nagrywamy, to nie mamy włączonego ekranu, gdzie leci odcinek, więc musimy wiedzieć jak fizycznie wygląda to, co robią nasze postaci. Dave opowiada wszystko z takimi detalami, że bardzo ułatwia nam grę aktorską.

Czy to, co wyobrażasz sobie podczas grania, pasuje potem do tego, jak wygląda odcinek?

To niesamowite, że wygląda to o wiele lepiej! Wyobraziłam to sobie, poczułam i, zdaje się, włożyłam w to swoje emocje. Ale nigdy nie spodziewałam się, że gotowe sceny będą tak kunsztowne i piękne.

Barrissa i Ahsoka to bardzo różne padawanaki. Czy oddanie tego w swojej grze było w jakiś sposób zabawne?

Gdy skończyłam oglądać „Weapons Factory”, to pomyślałam sobie jak bardzo relacja między Barrissą a Ahsoką jest podobna to tej między mną a moją siostrą. Ona jest jak Barrissa, ja jak Ahsoka. Offee podąża za regułami i robi to, co każe jej Mistrzyni. Uczy się pilnie i wszystko ją interesuje. Gdy jednak staje twarzą w twarz z nieprzewidzianymi przeszkodami, to tak naprawdę nie wie co robić, ponieważ nie nauczyła się polegać na swoim instynkcie, tak jak Ahsoka. Uważam, że one obie nawzajem się uzupełniają, bo Barrissa uczy się bardzo wiele od Ahsoki.

W odcinku „The Mandalore Plot” mieliśmy okazję zapoznać się z Anną Graves, która wcieliła się w księżną Satine. Aktorka brała też udział w nagrywaniu głosu w takich grach jak „X-men Origins: Wolverine”, „Avatar” i „Call of Duty: Modern Warfare 2”.

Rozmowę przeprowadził Pete Vilmur.

Czy zdawałaś sobie sprawę jak bardzo fani są zainteresowani Mandalorianami, zanim zaakceptowałaś rolę Satine?

Jako długoletnia fanka „Gwiezdnych wojen” byłam oczywiście świadoma jak bardzo ludzie podziwiają Bobę Fetta i Mandalorian. Ale nie, nie zdawałam sobie sprawy, że fani są tak bardzo zainteresowani ich historią… teraz zostałam uświadomiona. Bycie małą cząstką tej historii jest bardzo ekscytujące, a jednocześnie to wielki zaszczyt! A fakt, że George Lucas, Dave Filoni i Henry Gilroy dodali do Mandalorian postać o poglądach skrajnie pacyfistycznych, sprawia, że wszystko ładnie się ze sobą łączy. Satine wiele straciła w swoim życiu z powodu przemocy, nienawiści i wojny. Jej neutralność w Wojnach klonów jest przykładem przepięknego wołania o miłość i pokój, który to głos zawsze jest obiektem zniewagi tych, którzy ubóstwiają potęgę i władzę nad innymi. A do tego dodajmy jeszcze romans między Mandalorianką i Jedi… to coś fajnego!

Zdaje się więc, że między Satine a Obi-Wanem rzeczywiście coś było w przeszłości. Gdybyś miała zgadywać, to, jak myślisz, kto wykonał pierwszy krok?

Wydaje mi się, że Obi-Wan nie jest osobą, która przełamałaby pierwsze lody; trzeba by go do tego zachęcić. Myślę, że jest on dżentelmenem, do tego powściągliwym i nieco nieśmiałym, co jest bardzo romantyczne… aach, nieśmiały Jedi… Uważam więc, że to Satine wykonała pierwszy krok. Myślę, że gdy byli młodzi, pełni nadziei i nie tak wymęczeni konfliktami na tysiącach planet, to byli całkiem gorącą parką!

Jeśli chodzi o Obi-Wana, to Satine zdaje się przeżywać w związku z nim jakiś konflikt – jak myślisz, dlaczego?

Powiedziałabym, że gdy Satine myśli o Obi-Wanie, to ma wiele wyrzutów sumienia. Gdy byli młodsi, ona była księżną, a on padawanem w Zakonie Jedi. Oboje dźwigali więc brzemię odpowiedzialności. Gdyby poprosiła go, by opuścił Zakon, to poczułaby się winna i nie sądzę, by chciała, aby później Kenobi miał do niej o to pretensje. Lecz księżna nigdy nie kochała nikogo bardziej od Obi-Wana.

Czy była jakaś postać historyczna, która pomogła ci w odegraniu roli Satine?

Zdecydowanie królowa Elżbieta i księżniczka Leia. Dave Filoni powiedział mi co podobało mu się w grze Cate Blanchett, gdy ta odgrywała Elżbietę. Zainspirowałam się więc jej mądrością, siłą i królewskością. A ponieważ ona i Kenobi mają pewien rodzaj związku, więc pomyślałam, że nikt się nie będzie lepszym wzorem do naśladowania, niż Leia. Szczególnie w Epizodzie V jej relacja z Hanem jest podszyta flirtem i wojowniczością jednocześnie. Myślę, że z powodu faktu, iż oglądałam ten film tyle razy, gdy dorastałam, to wyidealizowałam ich wzajemne relacje – są sarkastyczni, ale przecież się kochają. Dla mnie jest to związek idealny.

Skoro już o aktorach mowa, to mamy kilka małych wiadomości dotyczących ich udziału w nadchodzących odcinkach. Matt Lanter (Anakin Skywalker) napisał na swoim Twitterze, że właśnie skończył nagrywać epizod z trzeciego sezonu i, jak sam powiedział, „wciśnie on fanów w fotele”. Aktorka o imieniu Jenn (zdaje się jednak, że to nie jest Jennifer Hale, a ktoś, kogo ujrzymy dopiero później) wspomniała, że historia, którą nagrywała 9 lutego należy do najlepszych w serialu. Natomiast Jaime King (Aurra Sing, Cassie Cryar) tego samego dnia napisała, że podczas nagrań spotkała się z aktorem grającym w kreskówce „SpongeBob Kanciastoporty”, czyli Tomem Kennym (Nute Gunray, Nahdar Vebb). Zdaje się więc, że w przyszłości czeka nas wiele emocji.
KOMENTARZE (7)
Loading..