TWÓJ KOKPIT
0

Andor (serial) :: Newsy

NEWSY (304) TEKSTY (27)

NASTĘPNA >>

Hayden Christensen już na planie „Ahsoki”

2025-07-18 21:51:19

Ogólnie jak wiemy, Lucasfilm raczej milczy w sprawie tego, co akuratnie się dzieje z produkcjami gwiezdno-wojennymi. Wliczając w to serial „Ahsoka”, do którego zdjęcia trwają w najlepsze. Okazuje się, że Hayden Christensen aktualnie przebywa na palnie, a dowiedzieliśmy się tego w bardzo nietypowy sposób.

Otóż Hayden miał być gościem na konwencie Comic Con Manchester. Ale musiał odwołać swój udział. Na stronie konwentu znalazł się wpis, który mówi wprost, że pojawienie się na konwencie koliduje z nocnymi zdjęciami, w których udział bierze aktor.



Dalej już wszystko wiemy. Miał pojawić się na planie „Ahsoki”, co było zapowiedziane już jakiś czas temu. No i zdjęcia do drugiego sezonu powstają w Wielkiej Brytanii. Ale, że kręcą zdjęcia w nocy, to już nowość. Prawdopodobnie dlatego, że tym razem Dave Filoni rezygnuje ze StageCrafta na korzyść prawdziwych lokacji.

Z innych plotek, podobno wśród miejsc, które odwiedzi/odwiedziła ekipa „Ahsoki” są też okolice Dorset, tam wcześniej nagrywano „Andora”. Na razie jednak szczegółów brak.

Prace nad drugim sezonem jeszcze trochę potrwają. Liczymy, że zobaczymy go w drugiej połowie przyszłego roku.
KOMENTARZE (11)

„Andor” z 14 nominacjami do nagród Emmy

2025-07-16 19:12:57

Wczoraj poznaliśmy nominacje do tegorocznych nagród Emmy. Tym razem „Andor” zgarnął aż czternaście nominacji. To ile z nich zaowocuje ostatecznie odebraniem nagród okaże się w połowie września, a tymczasem poniżej możecie zobaczyć w jakich kategoriach kandyduje:

  • Najlepszy serial dramatyczny
  • Najlepsza reżyseria serialu dramatycznego - Janus Metz za odcinek 20: Kim jesteś?
  • Najlepszy scenariusz serialu dramatycznego - Dan Gilroy za odcinek 21: Witamy w świecie Rebelii
  • Najlepszy gościnny występ w serialu dramatycznym - aktor - Forest Whitaker
  • Najlepsza gra głosem - Alan Tudyk za odcinek 23: Kto jeszcze o tym wie?
  • Najlepsza scenografia w fabularnym programie kostiumowym lub fantasy (godzinnym lub dłuższym) - Luke Hull, Toby Britton i Rebecca Alleway za odcinek 20: Kim jesteś?
  • Najlepsze kostiumy w produkcji fantasy/s-f - Michael Wilkinson, Kate O'Farrell, Richard Davies, Paula Fajardo za odcinek 15: Zbiory
  • Najlepszy montaż w serialu dramatycznym - Yan Miles za odcinek 20: Kim jesteś?
  • Najlepsze zdjęcia w serialu (godzinnym lub dłuższym) - Christophe Nuyens za odcinek 15: Zbiory
  • Najlepsza muzyka w serialu - Brandon Roberts za odcinek 20: Kim jesteś?
  • Najlepsza oryginalna muzyka i słowa - Nicholas Brittel & Tony Gilroy za utwór „We are the Ghor” z odcinka 20: Kim jesteś?
  • Najlepsze miksowanie dźwięku w serialu komediowym lub dramatycznym (godzinnym lub dłuższym) - David Acord, Danny Hambrook, Geoff Foster, Richard Duarte za odcinek 20: Kim jesteś?
  • Najlepsze edycja dźwięku w serialu komediowym lub dramatycznym (godzinnym lub dłuższym) - David Acord, Margit Pfeiffer, James Spencer, Josh Gold, Alyssa Nevarez, John Finklea, Ronni Brown, Sean England za odcinek 20: Kim jesteś?
  • Najlepsze efekty specjalne w sezonie serialu lub filmie - Mohen Leo, TJ Falls, Luke Murphy, Neal Scanlan, Scott Pritchard, Joseph Kasparian, Sue Rowe, Paolo D'Arco, Jean-Clément Soret



KOMENTARZE (4)

Beau Willimon o pracy nad filmem o świcie Jedi

2025-07-15 17:23:33


Beau Willimon, jeden ze scenarzystów „Andora”, który także pracuje nad filmem Jamesa Mangolda o pierwszym Jedi, przyznał niedawno (promując serial), że prace nad scenariuszem trwają i posuwają się do przodu. Obecnie mają jeszcze sporo czasu przed sobą, a Willimon robi wszystko by koncentrować się na tej robocie. To jest dla niego najważniejszy priorytet. Jedyne, co mógł zdradzić, to fakt, że robią postępy.

Pewnie dlatego, Tony Gilroy sprawiał wrażenie, gdy mówił o innych projektach Lucasfilmu, że film Mangolda jest bliżej niż dalej. Jeśli tak, to być może będzie to kolejny projekt po „Starfighterze” (o ile nic się nie wydarzy).

Sam Willimon dodał też, że nadal chciałby pracować przy uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Jego marzeniem jest zrobienie serialu w którym głównym bohaterem byłby Saw Gerrera, czyli dostalibyśmy spin-off „Andora” / „Łotra 1”. Plotki o tym serialu przewijały się od dawna, ale tym razem Willimon wprost pokazuje zainteresowanie.

Natomiast jeśliby szukali kandydatów, to David Corenswet, czyli aktualny Superman, przyznał, że chciałby zagrać Jedi w „Gwiezdnych Wojnach”. Kto wie, może jak się zacznie casting to wezmą go pod uwagę.

Na temat filmu Mangolda, który jest określany jako „Dawn of the Jedi” lub „Jedi Prime” na razie mamy tylko plotki o scenariuszu. Poczekamy kiedy zaczną one przybierać bardziej realny kształt i pracę nad filmem zaczną się także w innych działach.
KOMENTARZE (4)

Czy drugi sezon „Obi-Wana Kenobiego” powstaje?

2025-07-02 20:04:11

Od paru dni wiele serwisów w sieci podaje informacje, że drugi sezon serialu „Obi-Wan Kenobi” jest w produkcji / planach... a tak naprawdę to dopiero rozmawiają na ten temat. Jaka jest prawda? Ano taka, że prawdopodobnie nic się nie dzieje w tym temacie. Plotkę puścił po raz kolejny Daniel RPK Richtman, który co pewien czas strzela, albo puszcza niesprawdzone, żeby nie powiedzieć wymyślone informacje, a media to łykają. I potem w wielu miejscach można przeczytać, że serial powstaje. Jak jest naprawdę? Warto zwrócić uwagę na szczegóły.



Prawdę mówiąc nawet Richtman czegoś takiego nie powiedział (o powstawaniu serialu), bowiem za bardzo można by to sprawdzić. Więc jedynie słyszał, że w Lucasfilmie i Disneyu mówi się o realizacji drugiego sezonu. Ale czy on powstanie, tego nie wiedzą. Decyzji jeszcze nie ma.

Owszem Ewan McGregor od pewnego momentu znów lobbuje ten projekt, więc niewykluczone, że faktycznie ktoś gdzieś na ten temat rozmawiał, ale jednocześnie obecnie chyba większe szanse miałby film, nie serial. I tu dochodzimy do ciekawostki, bowiem w październiku aktor sugerował, że odbywa pewne rozmowy. Więc niezależnie jak wiarygodny jest RPK, ta informacja wypłynęła wcześniej. Nawet jeśli influencer strzelał, to poniekąd trafił w pewien sposób, chyba że odgrzewał przysłowiowego „kotleta”.

Natomiast o ile „Obi-Wan Kenobi” nie zaskarbił sobie ogólnej miłości odbiorców, był to jednocześnie najczęściej oglądany serial pomijając „The Mandalorian”. Średnio odcinek, bazując na danych Nielsena, obejrzało jakieś 19 milionów osób. Porównywalne wyniki są obecnie nieosiągalne dla seriali Lucasfilmu, trzy ostatnie (właściwie to sezony, nie seriale) nie zgromadziły widowni przekraczającej 10 milionów osób na odcinek. I o dziwo najbliższy tej bariery był mocno krytykowany „Akolita”. (Oczywiście drugi sezon „Andora” pnie się w górę, bo wciąż pojawia się w rankingach, więc jeszcze wszystko przed nami, niemniej jednak wynik „Kenobiego” raczej jest nieosiągalny). Również koszty „Obi-Wana Kenobiego” były zauważalnie niższe niż trzech ostatnich seriali. Tak więc, Ewan ma czym się pochwalić.

Pod koniec sierpnia odbędzie się Destination D23. Zobaczymy, może przy tej okazji usłyszymy jakieś oficjalne zapowiedzi Lucasfilmu, a może nie.
KOMENTARZE (14)

„Andor” wciąż się trzyma w rankingach oglądalności

2025-06-28 10:23:28



Zazwyczaj pisanie o oglądalności danego sezonu serialu Star Wars kończyliśmy na publikacji danych Nielsena za tydzień w którym wyszedł jego finałowy odcinek. Dane z finałowego tygodnia drugiego sezonu „Andora” wraz z ich porównaniem do pozostałych seriali możecie zobaczyć w tym newsie. Tym razem jednak musimy wrócić do tematu, bo „Andor” po premierze ostatniego odcinka nie zniknął z rankingów.

Firma Nielsen publikuje swoje dane z pewnym opóźnieniem, także w zeszłym tygodniu poznaliśmy wyniki za 19-25.05, a więc pierwszy tydzień już bez premiery żadnego odcinka. „Andor” miał w nim oglądalność wynoszącą 527 mln minut i trafił na czwarte miejsce w tym tygodniu wśród produkcji oryginalnych. Najnowsze opublikowane dane dotyczą tygodnia 26.05-01.06 i serial wciąż widnieje w rankingu oglądalności. Tym razem z 385 mln minut załapał się na dziesiąte miejsce wśród produkcji oryginalnych. Jest to sytuacji wyjątkowa jak na seriale Star Wars, do tej pory jedyny przypadek w którym serial utrzymał się w rankingach to drugi sezon „Mandalorianina”, który jeszcze przez cztery tygodnie od finałowego odcinka znajdował się w top 10 produkcji oryginalnych wg Nielsena.

Pokazuje to, że „Andor” wzbudził dużo większe zainteresowanie niż wynikałoby to z danych oglądalności z tygodni w których wychodziły odcinki, a jego końcowy wynik będzie dużo lepszy niż wstępne szacunki.
KOMENTARZE (12)

Gareth Edwards o dziedzictwie „Łotra 1”

2025-06-26 22:31:45

Gareth Edwards, czyli pierwotny reżyser „Łotra 1” powoli zajmuje się promocją swojego najnowszego filmu, czyli „Jurassic World: Odrodzenie”. Przy okazji udzielania wywiadów zahaczono także o temat „Łotra 1”.

Jak wiemy, Edwards nie dokończył tego filmu, w jego miejsce na ostatniej prostej wszedł Tony Gilroy, który miał poskładać ten film. To otworzyło Gilroyowi drogę do stworzenia „Andora”. Zapytano teraz Edwardsa, czy chciałby wrócić do „Gwiezdnych Wojen”. Odparł bardzo dyplomatycznie, że cieszy się, iż poszedł dalej i może koncentrować się na własnych projektach.

Wielu fanów uważa, że „Łotr 1” to najlepszy film gwiezdno-wojenny Disneya. Gareth twierdzi, że nie podziela takiego zdania, ale docenia je. Zwłaszcza, jak teraz ludzie o tym mówią w ten sposób. Bo nauczył się, że nie jest ważne, co ludzie mówią po premierze, ale jak wspominają film 10-20 lat później. Dla niego ważne jest to, że ktoś, kto obecnie jest dzieckiem i zobaczy jego film, przyjdzie do niego powie mu, że kocha ten film (tak za jakieś 20 lat). To nagroda, której oczekuje jako reżyser, licząc że na nią zasłuży.

Jednocześnie nie chciał się wypowiadać o „Andorze”, włączając w to potwierdzenie, czy w ogóle obejrzał ten serial.

Zobaczymy jak ludzie odbiorą „Jurassic World: Odrodzenie” za 20 lat.
KOMENTARZE (9)

237. spotkanie wrocławskich fanów Star Wars

2025-06-24 09:09:07

Zapraszamy serdecznie na czerwcową Imperiadę, czyli spotkanie Wrocławskiego Fanklubu Gwiezdnych Wojen! Wyjątkowo w ostatni weekend miesiąca.

Data: 28.06.2025

Godzina: 14:00

Miejsce: pub The Bear/Beer Bar pod Nasypem

W planie:

- zaplanowanie wycieczki wakacyjnej (pomyślcie gdzie możemy pojechać, w zeszłych latach zdobyliśmy Ślężę , zamek w Pawłowicach i zwiedzaliśmy Długołękę)

- wykład o drugoplanowych aktorach z drugiego sezonu „Andora”

- inne tematy organizacyjne

- wszelkie tematy nerdowskie i nie tylko


KOMENTARZE (1)

Efekty wizualne w serialu „Andor”

2025-06-21 11:15:12

Premiera drugiego sezonu „Andora” już za nami więc powoli przychodzi czas na ujawnienie większej ilości rzeczy związanych z jego produkcją. Znana dobrze fanom Star Wars firma Industrial Light & Magic zaprezentowała na swoim kanale YT pierwszy z filmików prezentujących ich pracę nad serialem i to jak nakładane były efekty specjalne. Sam filmik jest elementem kampanii do nagród Emmy i możemy się spodziewać kolejnych tego typu materiałów w najbliższym czasie.


KOMENTARZE (3)

Temuera Morrison o drugim sezonie „Księgi Boby Fetta”

2025-06-16 20:05:08

W ostatnich dniach Temuera Morrison w dwóch niezależnych miejscach wspominał o drugim sezonie „Księgi Boby Fetta”. Cóż, krótka notka jest taka, na razie nic nie ma. Natomiast Morrison zajmuje się promocją swojego najnowszego filmu „Walka bez końca” i przy okazji wspominał o swoim serialu.



Pierwsza wypowiedź była krótka i dotyczyła „Ahsoki”, która dostała drugi sezon, a „Księga” nie. To trochę niesprawiedliwe jak się popatrzy na porównanie wyników ogladalnosci. Rozmawiając z Collider przyznał, że właśnie z tego powodu jest mu trochę smutno. Pytał nawet gdzie u licha jest mój drugi sezon. Przyznał, że spotkał się z Davem Filonim i Jonem Favreau na Celebration, wyściskali się. Przypomniał im o Bobie, ale nic z tego nie wynikło. Jak twierdzi, pewne plotki chodzą, że może coś z Bobą w końcu ruszy, ale to raczej podkręcanie zainteresowania. To jak z dżemem, który się zostawia na później, kiedy smak będzie jeszcze lepszy. Morrison liczy, że właśnie w ten sposób wykorzystają w końcu Bobę. Za to kończąc bardziej pozytywnie zachwycał się nad „Andorem”. Tam też mógłby wysątpić.

Rozmowa z Nerd Reactor była dłuższa i bardziej rzeczowa. Po pierwsze Morrison potwierdził, iż nie jest zaangażowany w „The Mandalorian & Grogu”. I że byłby zdecydowanie bardziej podekscytowany tym filmem, gdyby zaoferowali mu w nim rolę. Ale nikt nie zadzwonił, a on wciąż czeka, aż sobie o nim przypomną. Dodał też, że mimo wszystko jest bardzo wdzięczny losowi, za to, że mógł zagrać Jango Fetta, a po dwudziestu latach wcielić się w jego klona-syna, czyli Bobę Fetta. Przyznaje, że bardzo mu się podobało kręcić „Księgę Boby Fetta”, ale cóż... wciąż liczy na drugi sezon.

Swoją drogą Ming-Na Wen również niedawno rozmawiała ze Screen Rant i padło pytanie o jej udział w „The Mandalorian & Grogu”. Powiedziała, że nie jest niestety zaangażowana, ale chciałaby być. Bo bardzo tęskni za rolą Fennec Shand.
KOMENTARZE (9)

Wyniki oglądalności finału drugiego sezonu „Andora”

2025-06-15 11:21:51

W tym tygodniu poznaliśmy wyniki oglądalności raportowane przez firmę Nielsen za tydzień w którym swoją premierę miały finałowe odcinki drugiego sezonu serialu „Andor”. Możemy dzięki temu się już im przyjrzeć i porównać z finałowymi tygodniami innych seriali Star Wars. Pewnym problemem w tym porównaniu jest jednak fakt, że w przypadku drugiego sezonu „Andora” w każdym tygodniu otrzymywaliśmy po trzy odcinki, co zwiększa liczbę minut spędzaną przed ekranem. W każdym razie w tygodniu w którym wyszły finałowe odcinki serial oglądano przez 931 mln minut, co jest trzecim wynikiem spośród wszystkich finałowych tygodni seriali Star Wars.



Następnie możemy przyjąć robocze założenie, że wszystkie te minuty spędzone były tylko na oglądaniu finałowych odcinków i podzielić je przez ich skumulowany czas trwania. W ten sposób dostajemy 6,42 mln widzów - ten wynik jest akurat najgorszym ze wszystkich seriali Star Wars.



Biorąc pod uwagę wyniki przeliczone na liczbę widzów to serial wypada niestety słabo na tle pozostałych pozycji, pomimo iż sumaryczna liczba minut jest duża. Swoistą ciekawostką jest też fakt, że do rankingu oglądalności wdarł się w tym tygodniu również „Łotr 1” - wygląda na to, że wielu widzów postanowiło po finale serialu sięgnąć jeszcze raz po ten film.
KOMENTARZE (12)

Ciekawostki w sklepiku Luthiena

2025-06-10 21:45:04

Na początek mała aktualizacja z ratingu Nielsena. „Andor” nadal trzyma się dobrze. W tygodniu 5 – 11 maja 2025 obejrzano 830 milionów minut tego serialu (w USA). Dostępnych było 21 odcinków. Dało mu to piątą pozycję w na ogólnym ratingu i trzecią w kategorii produkcji oryginalnych. Dziś jednak zajmiemy się czymś innym, czyli ciekawostkami, które można dostrzec w kramiku Luthiena. W tle serialu można zauważyć bardzo wiele przedmiotów, które często mają swoją historię w uniwersum i nie tylko tam. Listę przygotowała oficjalna.

Kielich Sithów. Podobne w „Zemście Sithów” w swoim gabinecie miał Palpatine. Tamten pochodził z Malachor. Nie wiadomo skąd pochodzi ten u Luthiena Raela w 5 odcinku drugiego sezonu.



Tarcza wookiech. Niestety w sklepiku Luthiena leży od pierwszego sezonu i nikt nie chce jej kupić. Pewnie dlatego, że w sumie miał ich kilka. Najbardziej eksponowana to tarcza bojowa klanu Klorri.



Garnek Togrut. W 5 odcinku drugiego sezonu możemy zobaczyć przedmiot, którego jeszcze nie pokazano w sadze. To garnek używany przez gatunek Togruta, czyli ten sam z którego pochodzi Ahsoka.



Kalikori. Widzimy ją w 10 odcinku drugiego sezonu. To przykład sztuki twi’leków. Rodziny z okazji ważnych uroczystości tworzą takie rzeźby, a następnie przekazują je swoim dzieciom. Widzieliśmy coś takiego w „Rebeliantach”, gdzie jedna z nich należała do Syndullów.



Koncept hełmu mandaloriańskiego. To jedna z ciekawostek, bowiem tak naprawdę coś takiego jeszcze w uniwersum się nie pojawiło. Ralph McQuarrie przygotował projekt hełmu Boby Fetta, ale nie wykorzystano go. Choć w „Wojnach klonów” na tym pomyśle bazował hełm Rako Hardeena. W 5 odcinku drugiego sezonu wykorzystano ponownie pomysł McQuarriego.



Nakrycie głowy królowej Naboo. Inspirowane tym, co nosiła Amidala w „Mrocznym widmie”. Niestety w galerii Luthiena leży od pierwszego sezonu i nikt tego nie chce kupić.



Dekoracyjna czaszka gungańska. Trochę makabryczne, ale można ją zobaczyć w 10 odcinku drugiego sezonu.



Nakrycie głowy Amidali. Z „Ataku klonów”, prawie identyczne, ale niestety podróbka. Widać ją w 10 odcinku pierwszego sezonu.



Zbroja mandaloriańska. Lśniąca, ładna. Widać ją w 4 odcinku pierwszego sezonu.



Maska strażnika świątyni Jedi. Pochodzi z 7 odcinka pierwszego sezonu, natomiast debiutowała w „Wojnach klonów”.



Kamienie Sankary. W 5 odcinku pierwszego sezonu w galerii Luthiena pojawia się fenomen, pochodzący z filmu „Indiana Jones i Świątynia Zagłady”.



Holokron Sithów. W 5 odcinku pierwszego sezonu także widać ten bardzo gwiezdno-wojenny przedmiot.



Hełm Starkillera. Widoczny jest w 4 odcinku pierwszego sezonu. Dostępny był on w grze „The Force Unleashed” jeśli gracz ukończył ją po ciemnej stronie.



Hełm wookiech. Także widoczny w 4 odcinku pierwszego sezonu. To tradycyjny strój wookieech, który widać w trakcie walk na Kashyyyku w III Epizodzie.



Tarcza gungan. Kolejny artefakt z „Mrocznego widma”. Dostępny był w galerii Luthiena w 7 odcinku pierwszego sezonu.



Tabliczka Świata między światami. Można ją było kupić w 11 odcinku pierwszego sezonu. Podobne rzeczy widzieliśmy zarówno w serialu „Ahsoka” jak i „Rebeliantach”.



Bloki karbonitu. Inspirowane „Powrotem Jedi” i „Imperium kontratakuje”. Dostępne w 4 odcinku pierwszego sezonu.



Może ten krótki przewodnik pomoże zdecydować się na ponowne obejrzenie całego serialu „Andor” z wyłapywaniem szczegółów.

Autorami ciekawostek są Leland Chee, Pablo Hidalgo, Tim Wildgoose oraz ekipa tworząca rekwizyty do serialu.
KOMENTARZE (11)

P&O 650: Która wersja powstania Gwiazdy Śmierci jest prawdziwa?

2025-06-08 09:06:02



Dziś bardziej pytanie o książki i ich wpływ na kanon.

P: Zarówno Expanded Universe jak i filmy trochę inaczej opisują kwestie powstania Gwiazdy Śmierci. W filmach wygląda na to, że Gwiazda Śmierci została zaprojektowana przed Epizodem II i prace nad nią trwały od Wojen klonów aż do okresu Imperium. W EU jest opisane, że została stworzona przez Imperium. Która wersja jest prawdziwa?

O: Obie są, dzięki elastyczności kanonu. Historia Gwiazdy Śmierci powstała w latach 90., bez wiedzy, że George Lucas użyje jej planów w prequelach. Ale nawet wówczas była to żywa, ewoluująca historia. Najstarsze źródła sugerują, że jej konstrukcja była przypisywana Wielkiemu Moffowi Tarkinowi, aczkolwiek nigdzie nie sugerowano, że on odpowiada za projekt inżynieryjny. Tę rolę dostał Bevel Lemelisk, po raz pierwszy opisany w dodatku do RPG D20 Galaxy Guide 5: Return of the Jedi.

Trylogia Akademii Jedi (1994 – 1995) Kevina J. Andersona dodała trochę mitologii do Gwiazdy Śmierci, poprzez dodatkowych naukowców, czy tajne miejsce konstrukcji zwane Otchłanią, gdzie testowano prototypy. Dzieci Jedi (1995) Barbary Hambly dodały do listy twórców, którzy mieli wpływ na projekt, profesora Nasdrę Magrody’ego. Planeta Życia (2000) Grega Beara wspomniała o pomyśle Raitha Sienara, zaś „Atak klonów” (2002) dodał do tego Geonozjan, czyli inżynierów Konfederacji.

Pytanie tak naprawdę polega na tym, kto co zrobił. Co ciekawe powstała wersja zdarzeń, która łączy wszystkie te wydarzenia i została przedstawiona w The New Essential Chronology. Pierwszą Gwiazdę Śmierci budowano dużo dłużej niż drugą. Z powodu na niespotykaną dotychczas skalę projektu i brak wiedzy, początkowo projekt wlókł się i nie rokował. Do tego dochodzą problemy z finansowaniem, materiałami, zasobami, brakami technologicznymi czy nawet sabotażem. To wszystko powodowało opóźnienia.

Więc projekt wymagał mniejszego nakładu pracy inżynierów, większego naukowców. Do tego stopnia, że nawet w pewnym momencie Tarkin kazał przestać pracować nad nim i zaczęto budować platformę testową w Otchłani, by lepiej zrozumieć naturę problemów z którymi przyjdzie im się mierzyć, a jednocześnie ograniczyć olbrzymie rosnące koszty. Dlatego całość zajęła prawie dwie dekady.

Potem jeszcze zaczęto dodawać kolejne elementy do tego, jednym z nich jest powieść Gwiazda Śmierci Micheala Reavesa i Steve’a Perry’ego, które dodają dodatkowe komplikacje i problemy związane z tym projektem.

K: Dodajmy, że „Łotr 1” i poniekąd „Andor” dodały również postać dyrektora Orsona Krennica, który w sposób aktywny zarządzał samą budową. To ładnie łączy się z tym, jak wcześniej przedstawiano Tarkina, który chwalił się projektem, ale kto inny fizycznie odpowiadał za prowadzenia go od początku do końca.
KOMENTARZE (9)

Jednak Dave Filoni i Carrie Beck przejmą Lucasfilm?

2025-06-05 21:19:53

Decyzje, kto ma zastąpić Kathleen Kennedy nie zostały jeszcze podjęte, ale korporacyjna „gra o tron” trwa. O chaosie i sukcesji w Lucasfilmie pisze Hollywood Reporter. Zaznaczając wprost, że na razie scenariusz w którym Lucasfilm będzie mieć dwoje współprezesów, czyli Dave’a Filoniego i Carrie Beck wydaje się być najbardziej prawdopodobny.

Wieści o tym, że Kathleen Kennedy może odejdzie w tym roku, może w przyszłym, już słyszeliśmy. Wiadomo, że dalej będzie związana z firmą, zajmie się produkcją, ale ustąpienie jej ze stanowiska prezesa jest bliżej niż dalej. Słyszeliśmy też o Davie, a nawet o Carrie.

Artykuł w THR głównie opisuje gierki o władze w korporacjach filmowych, gdzie faktycznie dochodzi do zmian. Jedną z nich jest Lucasfilm. To były spekulacje, by firmę miała przejąć Emma Watts, która wcześniej zarządzała 20th Century. Natomiast duet Dave i Carrie ma jedną zaletę, oni są głęboko osadzeni w Lucasfilmie. Mimo, że firmę tę wykupił Disney, sposób zarządzania nią bardziej przypomina małe, rodzinne przedsięwzięcie, niż korporację. Co więcej Filoni jest postrzegany jako cudotwórca, no i jest w pewien sposób protegowanym George’a Lucasa.

To co przemawia przeciw niemu, to fakt, że to nie jest człowiek od „Andora”, to człowiek od „Ahoski”, dla którego liczy się mitologia, kanon i świat, co może sprawić, że straci część szerszej publiczności. Beck z kolei, choć jest w firmie od 2012, nie ma doświadczenia Kennedy jeśli chodzi o produkcję, nie ma też doświadczenia światotwórczego (które ma Filoni). Ale pracuje w Lucasfilmie na tyle długo, by wiedzieć jak ta firma działa. Jest też producentką „Parszywej zgrai”, siódmego sezonu „Wojen klonów” i drugiego „The Mandalorian”.



Już poza artykułem THR dodajmy jeszcze, że Dave Filoni w tym roku na Celebration towarzyszył Kathleen Kennedy, co mogło sugerować, iż szykują go do przejęcia sterów. Ale z pewnością są inni kandydaci i dziwnym trafem w ostatnim czasie pojawiły się newsy o Filonim, stawiające go w niekorzystnym świetle. Jedną z osób, która go skrytykowała był Timothy Zahn, który mówiąc o „Ahsoce” i jej drugim sezonie, przyznał, że Filoni nie konsultuje z nim nic, co dotyczy Thrawna. A autor ma kilka pomysłów, jak rozwiązać luki w produkcji Filoniego. Co więcej dawał do zrozumienia, że trochę nie czuje się komfortowo, gdy Dave zmienia tę postać i staje się jej autorem. Inne plotki z kolei twierdziły, że drugi sezon „Andora” nie przypadł do gustu Dave’owi bo... jest chętniej oglądany niż „Ahsoka”.

Cóż, póki nie ma jawnych źródeł, można jedynie domniemywać, że ta kwestia człowieka od „Andora” może mieć znaczenie w sukcesji. W końcu jest to sukces, może nie zgromadził takiej widowni jaką miał „The Mandalorian”, ale nawet Tony Gilroy niedawno stwierdził, iż w rozmowach w Disney mówią wprost, że streaming już się skończył i nie będzie mieć takich wyników jak w pandemii. Co więcej, może się okazać, że drugi sezon „Ahsoki” będzie ostatnim serialem aktorskim na jakiś czas, a aktorskie produkcje gwiezdno-wojenne ponownie będą próbować zawojowywać wielki ekran.

Natomiast na decyzje jeśli chodzi o kierownictwo, będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
KOMENTARZE (9)

„Honest Trailers” o drugim sezonie „Andora”

2025-06-04 18:34:00

Autorzy kanału Screen Junkies kolejny raz postanowili zrobić swój szczery zwiastun do produkcji Star Wars. Tym razem na tapet wzięli drugi sezon „Andora”. Jeśli chcecie zobaczyć jak im wyszło to zachęcamy do obejrzenia!


KOMENTARZE (1)

Pierwsze wyniki „Andora” w ratingu Nielsena i ciekawostki

2025-05-24 12:01:45

Zaczynamy od pozytywnych wieści. Mamy pierwsze oficjalne wyniki z ratingu Nielsena za okres 21 – 27 kwietnia. „Andora” obejrzano w tym okresie w liczbie 721 milionów minut (mówimy o samych Stanach Zjednoczonych). To się przekłada na dobrą, dziesiątą pozycję w ogólnym ratingu i fenomenalną czwartą jeśli chodzi o produkcje oryginalne. Widać pomysł, by zamiast dawać odcinek po odcinku, a wypuszczać całą trzyodcinkową opowieść bardzo pomógł. Oby tak dalej i oby wyniki w kolejnych tygodniach okazały się jeszcze lepsze.

Tony Gilroy sporo ostatnio opowiada o tym, co zamierzali zrobić w serialu, albo dlaczego podjęli takie, a nie inne decyzję. Jednym z pomysłów, który rozważali, było pojawienie się Jyn Erso. Ostatecznie jednak uznali, że to nie jest najlepsze. „Łotr 1” jest jedną całością i historią, w której ona gra pierwszą role i uznali, że lepiej będzie to tak pozostawić, by nic nie komplikować. Z innych pomysłów rozważali scenę w senacie, gdzie 16-letnia Leia spotkałaby się z Mon Mothmą. Nawet dyskutowali o niej z Pablo Hidalgo i Kathleen Kenendy, acz szybko uznali, że to trochę na siłę.



Mówiąc o Kathleen bardzo ją chwalił, jako osobę, która dodawała mu otuchy i wspomagała go. Gdy pisał scenariusze i rozpętał się COVID, zrozumiał jakiego przedsięwzięcia się podjął i czuł bardzo dużą presję. Liczył nawet, że COVID ubije ten serial. Ale Kathy starała się robić wszystko, by chronić Gilroya i jego pomysły. Więc Tony nawet próbował ją testować, stąd pomysł na zabicie dwóch gliniarzy albo rozpoczęcie serialu w burdelu, albo wzięcie scenografa z „Czarnobyla”. Ona wszystko to zaakceptowała i przepchnęła.

Uciął również pewne spekulacje. Dedra zostanie tam gdzie jest, nigdzie nie będzie przeniesiona. Los ISB także był przesądzony, generalnie każda służba bezpieczeństwa przechodzi czystkę po czymś takim, do czego dopuścili. Partagaz był dobrym szefem, który widział zalety Dedry pomimo jej wad, Krennic widział jedynie niedociągnięcia. Vel dowodzi bazą na Yavinie, więc na pewno była tam w trakcie „Łotra 1”. Los Mon Mothmy znamy. Perrin, cóż chodziło o to by nie pozostał jednowymiarowy. To bohater, który także musi mieć pewne poświęcenia, ale jego celem jest hedonizm, nic więcej. Zaś ich córka ułożyła sobie życie na Chandrili, w zdecydowanie bardziej tradycyjny sposób, niż jej rodzice. Kleya była nieszczęśliwa lądując na tym Yavinie. Bardzo ją boli to, że nie zaakceptowali Luthiena, a jednocześnie wie, ile ona i Luthien włożyli by to wszystko działało.

Mówił też o losie Bix. Częściowo chodziło o to, by pokazać, iż „Rebelia jest zbudowana na nadziei” to nie tylko slogan. Adria Arjona wykonała jego zdaniem swoje zadanie znakomicie.

Wspomniał też kwestię Kino Loya. Jego zdaniem Andy Serkis w pierwszym sezonie zawiesił bardzo wysoko poprzeczkę, więc nie bardzo wiedzieli jak do tego usiąść. Z drugiej strony los Kino, czy siostry Cassiana miał pozostać nieznany, bo bardziej chodziło o to by bohater w pewien sposób przestał ratować ludzi.

Benjamin Bratt, czyli nowy Bail Organa mówił z kolei o zastąpieniu Jimmy’ego Smitsa. Przyznaje, że miał pewne wątpliwości, czy to rola dla niego. Bo zależy mu przede wszystkim na ciekawych wyzwaniach, a tu musiał wejść w buty Jimmy’ego. Jednocześnie zastanawiał się, czy uda mu się zaciekawić swoim występem publiczność. Ostatecznie jak twierdzi, z powodu różnych okoliczności przyjął rolę. Przygotowując się do niej obejrzał wielokrotnie „Zemstę Sithów” koncentrując się na subtelnościach roli Baila.

Tu dodajmy, że Gilroy wspomniał, iż Bratta do tej roli zaproponowała Kathleen Kennedy. Natomiast potem Benjamin mocno lobbował, by Bail pojawił się w scenie wesela, choćby na chwilę. Tony miał inny pomysł, no i dokręcenie tego byłoby kosztowne. Za to podobała mu się ostatnia scena, którą nakręcił, która była pewnym odesłaniem Baila i Cassiana. Teoretycznie to spotkanie było niepotrzebne, Bail mógł wydać polecenie i tyle. Ale dopiero potem zrozumiał, jak bardzo było to istotne dla serialu, bo ci bohaterowie mają ze sobą bardzo niewiele wspólnego, ale jednocześnie razem walczą o wspólny cel.

Cały serial można obecnie oglądać na Disney+.
KOMENTARZE (10)

Andorowe pożegnania

2025-05-17 08:25:01

Cotygodniowa porcja zakulisowych smaczków dla wszystkich fanów będących na bieżąco z nowym sezonem „Andora” - tym razem już ostatnia, zaglądająca przez ramię filmowcom pracującym nad odcinkami 10-12. Od zakamarków planu zdjęciowego na Yavinie 4, poprzez ewoluujące relacje między bohaterami w czasie wojny, aż po ostatnią prostą w stronę początkowych scen „Łotra 1”.



Ci którzy jeszcze nie mieli czasu nadrobić najnowszego arcu, i chcą uniknąć spoilerów - ale znajdą chwilkę na nieco krótsze materiały z planu - mogą zobaczyć jak Diego Luna, Adria Arjona oraz Genevieve O’Reilly żegnali się z „Andorem” podczas swoich ostatnich dni pracy nad serialem. Ponieważ jako ostatnie filmowane były odcinki 1-3, raczej nie musimy się tu obawiać obecności szczegółów z samej końcówki serialu.



KOMENTARZE (7)
Loading..