Podobnie jak było w przypadku TPM, za każdym razem, gdy włożymy DVD do odtwarzacza uruchomi się jedna z trzech „planetarnych”, nakładek na menu. Odwiedzimy zatem Kamino, Geonosis i Coruscant.
Film został podzielony na 50 rozdziałów, co pozwoli na łatwy i szybki dostęp do ulubionego fragmentu AOTC. Ścieżka dźwiękowa została wykonana w sześciokanałowym systemie Dolby Surround EX. Jak zapewnia oficjalna wspaniale słychać wybuchy ładunków sejsmicznych, czy odgłosy speedera Zam. Poza tym, w amerykańskiej edycji „Ataku...” będzie jeszcze wersja hiszpańska i francuska w formacie 2.0.
Dostępna będzie także ścieżka zawierająca komentarze George’a Lucasa, Ricka MacCalluma, Bena Burtta, Roba Colemana i osób odpowiedzialnych za efekty cyfrowe, czyli Johna Knolla, Bena Snowa i Pablo Helmana. Należało by też wspomnieć, że wypowiedzi twórców zmontował i przygotował Gary Lava, ten sam, który zajmował się tym przy DVD z Epizodem 1.
Osoby, które nie miały okazji obejrzenia „Klonów...” w cyfrowym kinie ucieszy zapewne fakt, że na DVD zamieszczono właśnie tą nieznacznie rozszerzoną, przeznaczoną dla cyfrowych kin, wersję.
KOMENTARZE (0)

Choć płyta DVD z „Atakiem klonów” jeszcze się nie pojawiła na rynku, niektórzy dziennikarze mieli już okazję go pooglądać i przetestować. Wśród nich są The Digital Bits a także DVD File oraz IGN.
W wszystkich recenzjach podkreśla się to, że wizualnie Klony biją praktycznie doskonałe, jeśli chodzi o jakość obrazu na DVD, „Mroczne Widmo”. Powszechnie uznaje się, że jest to wynik użycia kamery cyfrowej podczas kręcenia filmu, zamiast tradycyjnej aparatury. Równie dobrze, został oceniony dźwięk, który także prawie wszędzie dostał maksymalną notę. Dźwięk, oczywiście słuchany na sprzęcie obsługującym chociażby Dolby EX, a nie głośnikach mono czy stereo, uwypukla melodyczne utwory Johna Williamsa, nadaje kolorytu dialogom.
Oczywiście w DVD dostrzeżono dwie wady, pierwszą z nich jest film, który wszyscy recenzenci oceniają jako lepszy od „Mrocznego Widma”, lecz jeszcze nie dorównujący poziomowi „Imperium Kontratakuje” czy „Nowej Nadziei” (jakoś pomijają „Powrót Jedi”). Drugą wadą są dodatki. Tutaj, sprawa wygląda tak. Nie jest źle, ale jest niestety nazbyt porównywalnie z „Mrocznym Widmem”. Lucasfilm nie wymyślił nic specjalnie nowego, nie zaszokował nas. Mało tego, jeszcze gorzej prezentują się sceny wycięte. Pomijając tego, że jest ich niewiele, to na dodatek mało wnoszą do akcji, są to głównie długie dialogi, jak rozmowa w domu rodziny Padme, czy jak Dooku przesłuchuje panią senator. Brakuje scen, o których pisała chociażby sama oficjalna, scen akcji, które były dołączone do „Mrocznego Widma”. Gdzie jest scena w której rycerze Jedi, pod wodzą Ki-Adi-Mundiego i Plo Koona, atakują Statek Kontroli Droidów na Geonosis. Przecież oficjalna pisała, że ta scena jest dokańczana. Szkoda, że nie znalazła się ona w dodatkach, podobnie jak wiele innych scen.
My będziemy musieli poczekać na płytę do 13 listopada, gdy się pojawi, równocześnie co kaseta VHS.
Na koniec jeszce kilka screenów:






KOMENTARZE (0)

Na oficjalnej, dokładnie tutaj, znajduje się tekst o pracy nad DVD z "Atakim klonów".
Z wypowiedzi ekipy możemy się dowiedzieć między innymi, że proces tworzenia DVD trwa około 1,5 roku, zatem o tym, co ma się znaleźć na płytkach, zaczęto myśleć na długo przed premierą kinową Epizodu 2.
"Ponieważ "Atak..." był kręcony całkowiecie przy użyciu kamer cyfrowych, jest zatem stworzony do formatu DVD." - Mówi Lucas. "Klony" będą też pierwszym cyfrowo nagrywanym filmem na DVD!
Poza tym, według Jima Warda (kierownika produkcji DVD), Lucas Film wiele nauczył się przygotowując dyski DVD z Epizodem 1. W przypadku E2 mieli już "przetartą ścieżkę".
Spędziliśmy wiele czasu aby przygotować tak szczegółową grafikę komputerową i doskonale czysty dźwięk. Smuci mnie, że wiele kin nie było dostatecznie dobrze przygotowanych, aby to pokazać." - rozpacza MacCallum. " Na szczęście teraz wiele kin domowych może w pełni pokazać nasze starania!" - kontynuuje Rick.
KOMENTARZE (0)

Dzisiaj zostałem poinformowany, że polska premiera "Ataku Klonów" na DVD i VHS została przesunięta, ale do tyłu- bardzo dobrze, z 20.11.2002 na 13.11 br. , czyli tak samo jak w Australii, a w 24h po Stanach Zjednoczonych.
KOMENTARZE (0)

Parę razy pisaliśmy w czasie wakacji o pirackim DVD z Klonami, a we wrześniu o menu do oficjalnego DVD. Wiadomo, że jakością pirat jest bardziej zbliżony w większości przypadków do VideoCD niż DVD (choć jak wiemy było w Polsce kilka różnych piratów, z różnych źródeł). Oto menu jednego z nich:
Menu główne pirata
Menu językowe
Wybór scen 1-4
Wybór scen 5-8
Wybór scen 9-12
Różnice porównajcie sami.
KOMENTARZE (0)

Jak donosi dziś Cinescape Lucasfilm oficjalnie potwierdził zakończenie prac nad przygotowywanym IMAXowym wydaniem Klonów, czyli okrojoną 120 minutową wersją AOTC. Bez wątpienia jest to też informacja reklamowa, gdyż w chwili obecnej, klony choć przekroczyły już próg 300 mln $ w zarobionych w USA, i dobijają już do 302 mln, ostatnio zarabiają nie wiele. W ostatni weekend przyniosły 106 tysięcy dolarów, co dało im 38 miejsce (tydzień wcześniej za 189 tysięcy było 29). We wtorek, w swój 139 dzień wyświetlania Klony pobiły rekord niskiego przychodu, przynosząc zaledwie 7 tysięcy. Oczywiście trudno to nazwać razem słabymi zarobkami, ale niektórzy są pazerni. Ostatnio jedynym spowalniaczem regresu zarobków klonów, była magiczna granica 300 mln, która przyciągnęła do kin wielu nowych widzów. Teraz producenci zapewne liczą, że to samo może być z IMAXem. Warto dodać, że na ekrany amerykańskie na dniach wszedł film Apollo 13, oczywiście w wersji IMAXowej. Film wyświetlano zaledwie w 18 kinach, a w weekend przyniósł ponad 450 tysięcy. Klony mają być wyświetlane w 70 kinach, o ile nic się nie zmieni. Warto dodać, że w związku z całą sytuacją producenci liczą także na wzrost zainteresowania normalną wersją AOTC.
KOMENTARZE (0)

Jakiś czas temu pisaliśmy, że w końcu zapowiedziano IMAXową wersję AOTC, która ma w dodatku być trochę krótsza od normalnej. Tymczasem okazuje się, że IMAXowa wersja została zapowiedziana przez 20th Century Fox, bez porozumienia wcześniejszego z kinami, które teraz mogą być zmuszone do zmiany repertuaru, co może się skończyć ogólnym zamieszaniem wśród dystrybutorów. Dość prawdopodobne będzie, iż w niektórych stanach Klony w ogóle nie będą pokazywane. A do tego często jeszcze trzeba dorzucić koszty modernizacji niektórych kin, które nie odpowiadają normą Lucasowców. Na razie AOTC w wersji IMAX będzie wyświetlane jedynie w USA i Kanadzie, tymczasem np. w Anglii wciąż wszyscy oczekują na potwierdzenie, czy Klony będą wyświetlana tam w tym roku. Swoją drogą ciekawe, czy dotrą one do Polski.
KOMENTARZE (0)

Oficjalna zaprezentowała dziś krótki artykuł o tym, czym się będą różnić wersje panoramiczne od pełnoekranowych filmów wydawanych na DVD, gdyż poza AOTC, które będzie można wybrać (nie w Polsce), pojawi się też reedycja TPM, tym razem pełnoekranowa (pewnie też nie w Polsce).
Edycja pełnoekranowa przede wszystkim ma tę zaletę, że nie ma na niej denerwujących czarnych pasów, a cały ekran wypełniony jest filmem. Co można odczuć zwłaszcza na małych telewizorach, gdzie czarne pasy psują znacząco odbiór obrazu.
Wersja panoramiczna po pierwsze (będzie sprzedawana w Polsce) wygląda tak jak wyglądał film w kinie, czyli nie jest obcięta, a przez to na większości nieprzystosowanych odbiorników (monitorów/TV) są te denerwujące czarne pasemka. Ale to dzięki nim obraz jest pełniejszy. To tylko na tej wersji można zobaczyć takie dodatki jak X-wingi i TIE Fightery, gdyż na wersji pełnoekranowej są one obcięte.
Ważną rzeczą o której nie pisała oficjalna jest to, że wersja pełnoekranowa nie ma nic dodanego, w stosunku do panoramicznej. Tak jak jest to w przypadku „Władcy Pierścieni”, gdzie wersja pełnoekranowa ma więcej ujęć w pionie, lecz mniej (o wiele) w poziomie w stosunku do panoramicznej. W przypadku AOTC wygląda na to, że nie będziemy mieć takiego dylematu.
Na koniec jeszcze kilka zdjęć by móc porównać obie wersje:







KOMENTARZE (0)

Oficjalna opublikowała listę wycietych scen, jakie znajdziemy w wydaniu DVD. Przed obejrzeniem będziemy mogli wysłuchać wypowiedzi, George'a Lcasa, Ricka McCallum'a i Bena Barta, z wytłumaczeniem dlaczego wycięli tą scenę.

• przemówienie Padmé w Senacie
• pokój analiz w Świątyni Jedi
• Obi-Wan i Mace Windu na lądowisku
• przedłużona scena przybycia na Naboo
• dom rodziców Padmé
• sypialnia Padmé
• Dooku przesłuchujący Padmé
• proces Padmé i Anakina

KOMENTARZE (0)

Rick McCallum w kolejnej odsłonie „Zapytaj Radę Jedi”, odpowiedział na pytanie, czy na DVD z Klonami zobaczymy jakąś zajawkę, cokolwiek z E3. Rick powiedział, że bardzo by chciał coś takiego wsadzić (jak w DVD z LOTRa), ale niestety obawia się, że nie mają nic takiego, ale myśli, że George Lucas da kilka wskazówek na temat Części III w swoich komentarzach do filmu.
KOMENTARZE (0)

Jak donosi najnowszy Forbes na swych technologicznych stronach, niedawno George Lucas i Rick McCallum spotkali się z przedstawicielami Sony, aby sprawdzić postępy w produkcji pierwszej dziesięcio-megapikslowej kamery cyfrowej. Nowa kamera ma mieć oczywiście nieporównywalnie większą jakość, w porównaniu do tej używanej przy AOTC. Lucas ma nadzieję, że wymusi ona rewolucję w Hollywood. No cóż cyfrowa kamera w AOTC była swoistą rewolucją, lecz nie taką o jakiej marzył Flanelowiec. Więc może tym razem, przy Części III konieczne jednak będą cyfrowe kina?
KOMENTARZE (0)

George Lucas bardzo lubi odniesienia do swoich starych filmów, a w szczególności filmu „THX 1138”, do którego odniesienia są jakoby w każdym jego filmie. Na Oficjalnej zapytano Steva Sansweeta, człowiek odpowiedzialnego za kontakt z fanami, gdzie w „Powrocie Jedi” znajduje się odniesienie do tego filmu Lucasa. Sansweet odpowiedział, że nie wie, ale podobno jest, może gdzieś napisane małymi literkami na jakimś modelu, ale on nie jest w stanie wskazać w którym to miejscu. No cóż może ktoś z Was znalazł odniesienie. Tymczasem przypominamy o odniesieniach do THX 1138 w pozostałych filmach:
- w Amerykańskim Graffiti drugim reżyserskim filmie Lucasa, samochód Boba Falfy (którego grał Harrison Ford) miał rejestracjeTHI 138, przy czym i „I” jak i „1” były identyczne.
- w ANH jest przeniesienie więźnia z celi 1138.
- w TESB, generał Rieeken na Hoth mówi: „Wysłać Łotra 10 i 11 na stanowisko 38”.
- w TPM Jar Jar Binks, po tym jak zniszczono już statek kontroli droidów rozwala robota bojowego o numerze 1138.
- w AOTC jakoby jeden z szturmoców klonów ma numer 1138, ale tego nie zauważyłem osobiście.
W tym momencie faktycznie pozostaje tylko ROTJ.
KOMENTARZE (0)

ale krótsze...
Na witrynie kina Jordan's IMAX podano do wiadomości, że "Atak klonów" zostanie skrócony o 23 minuty (ze 143 min do 120 min) na potrzeby IMAXów. Zostanie to zrobione w taki sposób, aby zachować ciągłość historii. Ciekawe, które sceny pójdą do cięcia...? Na TFN uruchomiono specjalną stronę, na której można przedstawić swoje typy...
UPDATE: 17.09.2002, 19.57, Yako: Większość fanów usunęła by scenę pikniku i obiadu Anakina i Padme z Naboo. Inna równie "niemile widzianą" sceną są wygłupy C3-PO w fabryce droidów na Geonosis, oraz jego walkę gdy został "wmontowany" w dwa droidy bojowe.
KOMENTARZE (0)

W dniu dzisiejszym otrzymałem kolejne informacje z Imperial Entertainment Home Video dotyczące polskiego wydania „Ataku Klonów” na DVD. I tak na drugiej płycie znajdziemy następujące dodatki:

Filmy dokumentalne:

• "State of the Art - the pre-vizualization of Episode 2" (23:30)
• "From Puppets to Pixels - making of Episode 2" (52:00)

Sceny usunięte:

• "Padmé Addresses the Senate" (01:06)
  
• "Jedi Temple Analysis Room" (00:48)
  
• "Obi-Wan & Mace - Jedi Landing Platform" (00:52)
  
• "Extended Arrival on Naboo" (01:13)
  
• "Padmé's Parents' House" (01:31)
  
• "Padmé's Bedroom" (00:57)
  
• "Dooku Interrogates Padmé" (00:58)
  
• "Anakin and Padmé on Trial" (00:56)
  

oraz wideoklip muzyczny - "Across the Stars" i jeszcze więcej, jak zapewnia Imperial, ale o tym napiszemy wkrótce.
KOMENTARZE (0)

Wygląda na to, że również w Polsce, klony popisały się gorzej niż „Mroczne Widmo”. W lipcu, AOTC obejrzało u nas trochę 40 013 osób, co w sumie dało 846 273 sprzedanych biletów. W takiej sytuacji szanse na przekroczenie miliona widzów są praktycznie zerowe. Klony pozostały daleko w tyle za LOTRem czy Harrym Potterem, i pewnie zostaną pokonane też przez Zemstę, która wchodzi już na początku października.
KOMENTARZE (0)

Wiele razy (np. na rozmowach na czacie) zastanawialiśmy się nad tym, że niektóre fragmenty muzyki w AOTC są jakby żywcem wzięte z TPM. Wiadomo, że część utworów w jakiś sposób się powtarza z poprzednich filmów, ale tutaj wyglądało to jakby, były one trochę nie przetworzone, po prostu skopiowane. I wychodzi na to, że mieliśmy rację. Potwierdziła to ostatnio Claire Northridge, z Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej. Powiedziała (a właściwie napisała), że prawdą jest, iż część tematów muzycznych z „Mrocznego Widma” została wykorzystana ponownie w „Ataku klonów”. Napomniała przy tym jeszcze, że w scenach, gdzie wykorzystano tę muzykę, nie istniała żadna alternatywna wersja, czyli w ogóle nie było muzyki, tak jak na początku pościgu w pierścieniu asteroidów Geonosis.
KOMENTARZE (0)