TWÓJ KOKPIT
0

Lindsay Duncan :: Newsy

NEWSY (9) TEKSTY (0)

Lato w kinach

2020-08-29 04:51:59

Od czerwca wróciły u nas kina, a wraz z nimi nowy repertuar. W tym jednak wypadku ciągle coś się przesuwało i w sumie niewiele nowych filmów zawitało na nasze ekrany. Ale wśród nich znalazło się kilka nad którymi pracował Starwarsówek. Wliczając to największą premierę ostatnich miesięcy, czyli dzisiejszy „Tenet”.

„Tenet” to nowy film Christophera Nolana (scenariusz i reżyseria). Za muzykę odpowiada Ludwig Göransson. W rolach głównych występują: Elizabeth Debicki, Robert Pattison, Kenneth Branagh, John David Washington, Aaron Taylor-Johnson oraz Michael Caine.

Uzbrojony tylko w jedno słowo — Tenet — bohater przenika w mroczny świat międzynarodowych szpiegów, próbując ocalić świat. Do tego jednak nieodzowne okazuje się skorzystanie ze zjawiska, wykraczającego poza czas realny. Nie, nie z podróży w czasie. Z inwersji.



Druga premiera dzisiejszego dnia to „Nowi mutanci” (The New Mutants) Josha Boone’a. Scenariusz napisał Boone do spółki z Knatem Lee. Wśród producentów tego filmu znajdziemy Simona Kinberga („Rebelianci”). Występują: Maisie Williams, Anya Taylor-Joy, Charlie Heaton, Alice Braga, Blu Hunt i Henry Zaga.

Film to oryginalny horror thriller, którego akcja rozgrywa się w odciętym od świata szpitalu, gdzie na obserwacji psychiatrycznej przetrzymywana jest grupa młodych mutantów. Gdy dojdzie do serii dziwnych, niewytłumaczalnych zdarzeń, nowi mutanci zmuszeni będą stanąć do walki o przetrwanie, a decydującą próbę przejdą zarówno ich nowo nabyte moce, jak i więzy przyjaźni.



Tu warto dodać, że polskim dystrybutorem miała być firma Imperial Cinepix, która przez lata była dystrybutorem Foxa, a tym samym „Gwiezdnych Wojen” przed Disneyem. W czerwcu Imperial został postawiony w stan likwidacji.

Wcześniej na naszych ekranach pojawił się komediodramat „Włoskie wakacje” (Made in Italy) Jamesa D’Arcy (scenariusz i reżyseria). W rolach głównych występują: Liam Neeson, Yolanda Kettle, Michael Richardson, Souad Faress i Lindsay Duncan (głos TC-14).

Robert i jego syn Jack przyjeżdżają do Włoch, by jak najszybciej sprzedać rodzinną willę. Okazuje się jednak, że dom wymaga gruntownego remontu, ich przymusowe wakacje potrwają dłużej niż zakładali, a w malowniczej Toskanii... wszystko można zacząć od nowa.


KOMENTARZE (5)

Obdarowany bodyguard króla przemytu

2017-08-19 03:21:38

Lato w pełni, ale kina nie dają nam chwili wytchnienia. Dziś na nasze ekrany wchodzą kolejne filmy z Starwarsówkowym akcentem.

„Bodyguard Zawodowiec” (The Hitman’s Bodygaurd) Patricka Hughesa to komedia sensacyjna z Samuelem L. Jacksonem (Mace Windu). W pozostałych rolach występują: Elodie Young, Ryan Reynolds, Tsuwayuki Saotome, Roy Hill, Richard E. Grant i Gary Oldman.

Zawodowy ochroniarz dostaje nowe zlecenie. Ma chronić zawodowego zabójcę, który będzie składał zeznania w sądzie. Obaj będą musieli nauczyć się działać razem, by przeżyć…



Kolejna pozycja to „Obdarowani” (Gifted) Marca Webba z Lindsay Duncan (głos TC-14 z „Mrocznego widma”). Partnerują jej: Chris Evans, Mckeena Grace, Jenny Slate i Octavia Spencer.

Frank to samotny mężczyzna wychowujący swoją siostrzenicę Mary. Gdy dziewczynka zaczyna zdradzać niezwykłe talenty, nagle zaczyna interesować się nią matka Franka, co kończy się sporem sądowym o prawa do wychowania dziecka.




Kolejna propozycja wchodzi za tydzień. To „Barry Seal: Król przemytu” (American Made) Douga Limana, czyli kolejna komedia sensacyjna. W jednej z ról występuje Domhnall Gleeson (Hux). Ponadto występują: Tom Cruise, Caleb Landry Jones, Sara Wright i Jesse Plemons. Zaś wśród producentów znajdziemy Rona Howarda.

Akcja filmu osadzona jest w latach 80. Ukazuje historię pilota, który z jednej strony pracuje dla CIA, z drugiej zajmuje się przemytem narkotyków. Film jest luźno oparty na faktach.


KOMENTARZE (3)

„Pancernik Potiomkin” i „Gwiezdne Wojny”

2015-09-25 07:15:24 oficjalna



Jest jeden film radziecki, który pomimo tego, że jest dziełem w założeniu propagandowym, stał się jednym z najbardziej istotnych filmów w kinematografii. Głównie dzięki nowatorskiemu montażowi. Mowa tu oczywiście o „Pancerniku Potiomkinie” (ros. Броненосец «Потёмкин»). I to właśnie nim zajął się Bryan Young.

W 1925 Siergiej Eisenstein szturmem podbił światowe kino, rosyjskim filmem propagandowym „Pancernik Potiomkin”. To dzięki temu filmowi okrzyknięto Eisensteina „ojcem montażu kinowego”, a przy tym uznano film za jeden z najbardziej wpływowych obrazów wszechczasów. Z pewnością zasługuje na ten tytuł.

Choć jest to niemy film, „Pancernik Potiomkin” zawiera bardzo dużo historii. Opowiada prawdziwą historię żołnierzy na tytułowym okręcie i ich zmaganiach przeciwko ich oficerom dowodzącym, a ostatecznie także całemu rosyjskiemu rządowi. Warunki na pokładzie, w tym jedzenie zepsutego mięsa, prowadzą do buntu wśród załogi. Film podzielono na pięć części, ukazując początkową rolę buntu żołnierzy na tle całej rewolucji.

Gdy obejrzałem ten film ponownie, pierwsze odniesienie w „Gwiezdnych Wojnach” znalazło się już w pierwszym akcie, gdy grupa marynarzy ma zostać stracona. Ich koledzy dostali rozkaz otworzenia ognia do swych towarzyszy, ale zawahali się. To prowadzi akcję do zarzewia buntu, gdyż od takiej niesubordynacji nie ma już drogi powrotnej.

Pięknie odtworzono tę scenę (w dużej mierze tę samą sytuację) w „Wojnach klonów” w odcinku The Carnage of Krell. Mistrzowi Jedi Pongowi Krellowi wydaje się, że przeszedł na ciemną stronę i skazuje Fivesa i Jesse’ego na śmierć przez rozstrzelanie przez ich drużynę za ich plan. Jednak reszta klonów nie może wykonać rozkazów. To wznieca ostatecznie konfrontację z upadłym Jedi w jednym z najbardziej emocjonujących odcinków „Wojen klonów” aż do dziś.

Są też elementy filmu odbijające się niczym echo w filmowych „Gwiezdnych Wojnach”. Gdy powiedziano żołnierzom, że zostaną zabici, widzimy zblakłe wizje ich śmierci, co motywuje ich podobnie jak Anakina Skywalkera w „Ataku klonów” czy „Zemście Sithów”.

Język wizualny stworzony przez Eisensteina to cegiełki które widać prawie w każdym filmie, duży wpływ jest widoczny w „Gwiezdnych Wojnach”. Po prawdzie, jedna z najsłynniejszych sekwencji „Pancernika Potiomkina” została odbita w „Zemście Sithów” bardzo dosłownie. Podczas gdy grupa cywili na wybrzeżu świętuje zwycięstwo „Potiomkina” na masywnych publicznych schodach, przybywa grupa kozaków, maszeruje w tłum i zabija setki tworząc chaos bardzo podobny jak marsz na Świątynię Jedi prowadzony przez Anakina i 501. Ujęcia z góry armii czy przybliżenia maszerujących nóg oraz podnoszenie przez nich broni jest tu identyczne, obie sekwencje są emocjonalne i straszne.

Gdy wydarzyła się masakra na schodach w Odessie, marynarze pancernika decydują się atakować dalej ale z wody. Spotyka ich flotylla carskich okrętów, są wezwani na stacje bojowe, ale marynarze wysyłają wiadomość, że mają nadzieję, iż nie będą walczyć ze swymi współbraćmi. Podczas gdy załoga „Potiomkina” zmierza ku stacjom dział, widzimy masywne działa na pokładzie i ich załogę, która się pięknie łączy z ujęciem na Gwieździe Śmierci, gdy obsługa zmierza do wieżyczek, by odeprzeć atak rebeliantów w „Nowej nadziei”. Podobieństwa widać też w „Zemście Sithów”, gdy załoga Republiki ostrzeliwuje okręty Separatystów podczas bitwy o Coruscant.

Gdy „Potiomkin” zbliża się do blokady, energia filmu wzrasta wraz z dynamicznymi ujęciami obrazów, niektóre trwają tak krótko, że ledwo można dostrzec co na nich jest. To styl montażu zapoczątkowany przez Eisensteina, ale wciąż żyjący i mający się dobrze w „Gwiezdnych Wojnach”. Od Gwiazdy Śmierci po sekwencję Sarlacca, jest tam ruch i prędkość montażu praktycznie zapomniana w Hollywood między „Potiomkinem” a „Nową nadzieją”. „Gwiezdne Wojny” byłyby inne, gdyby nie ta inspiracja klasycznym obrazem z 1925, a co za tym idzie trzeba powiedzieć, że świat filmu i język kina wiele zawdzięczają „Pancernikowi Potiomkinowi”.

Dla tych którzy zamierzają obejrzeć ten niemy film z 1925, on wciąż ma wiele intensywnych i brutalnych momentów. Od ujęć robaków w mięsie po dzieci zastrzelone przez żołnierzy, to powoduje reakcję, co jest dobrym testamentem tego jakże potężnego filmu, który ma już prawie sto lat.

Film w wersji odrestaurowanej jest dostępny na DVD i Blu-ray, a także można go znaleźć za darmo na serwisach streamingowych jak choćby Amazon Prime. Można też go oglądać w domenie publicznej na YouTubie i w innych mediach.


Warto dodać, że scena na schodach jest dość istotna w historii kina, a przede wszystkim inspirowała także pokolenie George’a Lucasa. Brian DePalma nawiązał do niej w swoich „Nietykalnych”, tworząc tym samym inną ikoniczną scenę na schodach.
KOMENTARZE (0)

Klapsy na planach i inne wieści ze Starwarsówka

2015-09-04 07:17:53

Ostatnio pojawiło się bardzo dużo nowych osób w Starwarsówku, co lepsze zapracowanych. Więc od nich zaczniemy.

Niedawno zakończyły się zdjęcia do kontynuacji „Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka”. W sequelu głośnego chińskiego obrazu główną rolę zagrał Donnie Yen. Partneruje mu Michelle Yeoh. „Crouching Tiger, Hidden Dragon: The Green Legend” pojawi się w kinach w 2016. W postprodukcji jest też „Yip man 3” z Yenem, premiera 31 grudnia 2015 (w Singapurze).

Zakończyły się także zdjęcia do filmu „Blackbird” z Benem Mendelsohnem i Rizem Ahmedem. Jest to film o dwojgu ludzi, którzy spotykają się ponownie po 15 latach i muszą odnowić swoje dawne relacje, włącznie z tym co ich podzieliło. Ben gra główną rolę, a partneruje mu Rooney Mara. W pozostałych rolach grają Indira Varma, Tara Fitzgerald i Jack Glover. Za secnariusz odpowiada Benedict Andrews. Premiera jest zaplanowana na przyszły rok.

Mads Mikkelsen dołączył do obsady innego widowiska Disneya. Będzie to „Doctor Strange” Marvela z Benedictem Cumberbatchem w roli głównej. Tym razem Mikkelsen znów zagra czarny charakter. W obsadzie są ponadto Tilda Swinton, Rachel McAdams i Chiwetel Ejiofor.

Forest Whitaker prawdopodobnie wystąpi w nowej wersji „Kruka”. Co prawda jedynie w roli drugoplanowej, ale zawsze. Film opowiada historię zamordowanego gitarzysty, który powraca do życia, by dokonać zemsty. Pierwsza wersja pochodzi z 1994, z Brandonem Lee. Obecnie za scenariusz odpowiada między innymi Nick Cave.

Chris Miller i Phil Lord przygotowują się do pracy nad Antologią o Hanie Solo, więc już oficjalnie zrezygnowali z reżyserii „23 Jump Street”. Pozostaną jednak producentami obrazu, napisali pierwszą wersję scenariusza, nie wiadomo czy sami będą go dalej poprawiać. Film wyprodukuje ponadto Will Allegra.

Ruszył się trochę temat adaptacji kinowej serialu „Colombo”. Podobno Gary’emu Whicie ma pomóc przy tym filmie Josh Trank. Ciekawe, czy uda im się znaleźć finansowanie. Za Trankiem bowiem ciągnie się dość kontrowersyjna opinia.

Max von Sydow dołączy do „Gry o tron”. W szóstym sezonie aktor ma wcielić się w postać Trójokiej Wrony, nauczyciela Brana Starka. Będzie to kolejny aktor z sagi, powiązany z tym serialem.

Samuel L. Jackson być może spotka się z King Kongiem. Dostał propozycje wystąpienia w filmie „Kong: Skull Island”. W obsadzie mają się też podobno pojawić Corey Hawkins, Jason Mitchell, Brie Larson, Tom Hiddleston, Toby Kebbell i John C. Reilly.

John Boyega dostał swą pierwszą rolę po „Przebudzeniu Mocy”. Będzie to film „The Circle” Jamesa Ponsoldta. Opowiada o młodej kobiecie, która dostała pracę w korporacji zwanej Circle, gdzie wiąże się z tajemniczym mężczyzną. W obsadzie znaleźli się także Emma Watson, Karen Gillan i Tom Hanks. Poprzedni film, w którym miał się pojawić czarnoskóry aktor – „Cezar” - nie został ostatecznie zrealizowany.

Do dystrybucji w Stanach wejdzie japońska anime z 1991 – „Only Yesterday” Isao Takahaty. Przygotowany jest amerykański dubbing, a swoich głosów podłożą tam Daisy Ridley, Ashley Eckstein, Dev Patel i Alison Fernandez. Film powinien trafić na ekrany kin w 2016.

Zakończyły się zdjęcia do „X-Men: Apocalypse”. Współscenarzystą i współproducentem obrazu jest Simon Kinberg, zaś rolę tytułową gra Oscar Isaac. Można zobaczyć jak wygląda choćby na okładce obok. Isaac to ten w środku. Premiera filmu w maju 2016.

Sequel „Jurassic World” jest przesądzony. Steven Spielberg znów będzie jednym z producentów. Ekipa właściwie pozostaje podobna. Derek Connolly i Colin Trevorrow napiszą scenariusz, Chris Pratt i Bryce Dallas Howard zagrają główne role. Spielbergowi zaś pomagać będzie Frank Mashall i Colin Trevorrow. Premiera 22 czerwca 2018. Reżyser na razie nie znany, Trevorrow jak wiemy zajmie się w tym czasie IX Epizodem.

Sam Spielberg ostatecznie wygrał wyścig o reżyserię „Ready Player One” i będzie to jego następny projekt (po „Wielkomiludzie”). Na razie słynny reżyser chce, by w filmie zagrał Gene Wilder, co byłoby ciekawe, gdyż aktor od wielu lat jest na emeryturze. Swoją drogą Steven chce też by Wilder podkładał głos w „Wielkomiludzie”. Tymczasem Spielberg kończy też swoją współpracę z Disneyem, „Wielkomilud” będzie ostatnim filmem reżysera dystrybuowanym przez Disneya. Dotychczas obowiązywała umowa między DreamWorks a Disneyem, jednak nie zostanie ona przedłużona. Nowym dystrybutorem prawdopodobnie zostanie Universal. Podobno w ramach tej współpracy rozważane są remake/rebooty serii „Szczęki” i „Powrót do przyszłości”. Spielberg miałby je wyprodukować.

Trevorrow natomiast przed pracą nad Epizodem IX zajmie się jeszcze jednym projektem. Będzie to „The Book of Henry” z Naomi Watts. Na razie wiadomo, że film powinien pojawić się w przyszłym roku, ale póki co niewiele o nim wiadomo.

J.J. Abrams, Bryan Burk i Bad Robot wyprodukują kolejny projekt dla Paramounta. Będzie to „Collider”. Scenariusz pisze Mark L. Smith (drugą wersję), a reżyseruje Edgar Wright. Oczywiście jak to w przypadku Abramsa wszystko jest trzymane w tajemnicy, więc nie wiadomo obecnie o czym miałby właściwie być ten film. Producenci wciąż trzymają pieczę nad dwiema seriami Paramounta, czyli „Mission: Impossible” (mówi się głośno o szóstej części i raczej jej produkcja jest przesądzona, piątka dobrze się sprzedała), a także „Star Trek” (zdjęcia do trójki już zmierzają ku końcowi, czwórka jest już w planach).

Liam Neeson zagra generała Douglasa McArthura w południowokoreańskim dramacie wojennym „Operation Chromite”. Będzie to opowieść o bitwie Inch'ŏn, kiedy to we wrześniu 1950 siłom ONZ udało się pokonać Koreę Północną.

Mark Hamill ponownie wcieli się w postać Jokera, w kolejnej animacji. Będzie to „Batman: The Killing Joke”, oczywiście będzie to film przeznaczony na rynek DVD/BD. Oprócz roli Luke’a Skywalkera to właśnie głos Jokera jest jedną z najlepiej kojarzonych kreacji Marka.

Za to Davidowi Fincherowi wypadł projekt. Remake „Nieznajomych z pociągu” nie powstanie w najbliższym czasie. Duet Fincher – Flynn, który odpowiada za „Zaginioną dziewczynę” za to pracuje obecnie nad serialem dla HBO pt. „Utopia”.

Lindsay Duncan wystąpiła w „Alicji po drugiej stronie lustra” Disenya. Tym razem za widowisko odpowiada James Bobin, Tim Burton pozostał producentem. W rolach głównych występują Johnny Depp, Anne Hathaway, Helena Bonham Carter, Mia Wasikowski, Michael Sheen, Alan Rickman, Sacha Baron Cohen, Timothy Spall i Stephen Fry.

Kolejny projekt reżyserski Pernilli August to adaptacja powieści Hjalmara Söderberga pt. „Niebłahe igraszki” z 1912. Jest to jeden z najsłynniejszych szwedzkich romansów. Film powinien mieć swoją premierę we wrześniu 2016.

Za to swojego projektu szuka Sofia Coppola. Niedawno Kirsten Dunst przyznała, że prawdopodobnie będzie znowu współpracować z reżyserką, ale powiedziała nic o samym filmie. Aktorka współpracowała z reżyserką przy „Marii Antoninie” oraz „Przekleństwach niewinności”.

W Disneyu planują kolejny spin-off „Króla Lwa”. Głośny film doczekał się między innymi dwóch sequeli, adaptacji scenicznej, czy serialu o przygodach Timona i Pumby. Teraz pora na serial o lwach. „The Lion Guard” ma się pojawić w 2016, a dla nas interesujące jest to, że James Earl Jones ponownie podłoży głos Mufasie. Tak na marginesie, wbrew pewnym plotkom, krążącym po sieci James Earl Jones żyje, podobnie jak Jake Lloyd. Oba newsy są wymysłami portali publikującymi spreparowane informacje.

Na koniec mamy małą statystkę zarobkową w Walt Disney Company. Otóż wyszło, że szeregowy pracownik zarabia tam 79,2 tysiące USD rocznie. Prezes, czyli Bob Iger zgarnia 46,5 miliona USD rocznie. Ciekawe jaką dostanie też premię za „Gwiezdne Wojny”?
KOMENTARZE (2)

Nepotyzm w „Gwiezdnych Wojnach”

2015-03-19 17:07:42 oficjalna

Saga „Gwiezdnych Wojen” jest o rodzinie Skywalkerów i o tym jak wpływają na cała galaktykę. Ale powiązania rodzinne istnieją także poza samymi filmami, wielu członków ekipy i obsady jest powiązanych. Jak się okazuje najlepiej mieć znajomości lub rodzinę ze znajomościami i można sobie rolę w filmie załatwić. Oficjalna ukazała kilka takich spraw. Oto pobieżna lista tego, kto z kim i za ile.

Prawdopodobnie najbardziej znane powiązanie rodzinne, które istnieje, oczywiście poza rodziną Lucasa, to Denis Lawson, który grał Wedge’a Antillesa w oryginalnej trylogii oraz jego siostrzeniec Ewan McGregor. Denis zresztą służył radą Ewanowi, gdy ten się szykował do „Gwiezdnych Wojen”. Jednak razem na ekranie wystąpili dopiero w „Ostatniej miłości na Ziemi” z 2011. Wcześniej zdarzyło się, że McGregor wystąpił w przedstawieniach i innych produkcjach, które jego wuj reżyserował.

Przy okazji Ewana warto wspomnieć o innym Kenobim. A mianowicie o kaskaderze, który dublował McGregora, czyli Nashu Edgertonie. Lepiej kojarzony jest oczywiście jego brat Joel Edgerton, czyli Owen Lars. Obaj wystąpili w „Ataku klonów” i „Zemście Sithów”. Joel obecnie całkiem dobrze radzi sobie jako aktor, wybił się z australijskiej niszy. Nash zaś próbuje swoich sił jako reżyser, aktor i twórca teledysków.



Rolę Luke’a (i Lei) w „Zemście Sithów” grał Aidan Barton syn jednego z montażystów „Zemsty” Rogera Bartona.

Marka Hamilla oczywiście kojarzymy jako dorosłego Luke’a. Jego syn Nathan Hamill także pojawił się w sadze. W „Mrocznym widmie” jest jednym ze statystów na Naboo (później nazwanym Rehtul Minnau). Nathan urodził się w trakcie zdjęć do „Imperium kontratakuje” no i jest też ilustratorem. W 2009 był odpowiedzialny za część kart z serii Topps Star Wars Galaxy Series 4.



Billy Dee Williams czyli Lando, gdy się dowiedział iż w „Powrocie Jedi” będzie potrzebował kaskadera, zgłosił swego syna Coreya do tej roli. Można go też zobaczyć w kostiumie Klaatu.

Robert Watts, czyli jeden z producentów „Powrotu Jedi” (wcześniej asystował przy klasycznej trylogii w różnych rolach), to z kolei brat przyrodni Jeremy’ego Bullocha (klasyczny Boba Fett). To właśnie Watts załatwił Jeremy’emu rolę. Kazał mu przyjść na plan, ubrać się w kostium Fetta, gdy się okazało, że ten pasuje, pokazali się Lucasowi, a ten rzucił tylko, że wygląda fantastycznie i tak już zostało.



Ale to nie jedyny producent uprawiający nepotyzm. Gary Kurtz zabrał swoje dwie córki do Tunezji i tam robiły za Jawów. Melissa i Tiffany L. Kurtz są widoczne w scenie gdy Jawowie sprzedają droidy Larsom. Za to żona Kurtza, Meredith odpowiadała za zaplanowanie imprezy na zakończenie zdjęć „Imperium kontratakuje”.

Rick McCallum, producent prequeli, także zaciągnął swoją córkę na plan. Oliwia „Mousy” McCallum pojawiła się na planie „Zemsty Sithów”, gdzie była asystentką. Zagrała też Jedi Bene, którą zabił Darth Vader (Obi-Wan widzi to na hologramie).

Jack Purvis zagrał wiele postaci w sadze, od Jawów, przez stwory w kantynie, Gonka, czy Teebo. Jego nastoletnia córka zaś zagrała ewoczą matkę, która trzyma w rękach dziecko.



Femi Taylor, czyli Oola z „Powrotu Jedi” ma adoptowanego brata, Benedicta Taylora, który w „Mrocznym widmie” grał jednego z pilotów Naboo – Porro Dolphe (Bravo 2).

Hilton McRea zagrał w „Powrocie Jedi” pilota A-Winga, Arvela Crynada, który rozbił się o mostek „Egzekutora”. Zaś jego żona, Lindsay Duncan podkładała głos pod TC-14 w „Mrocznym widmie”.

W „Mrocznym widmie” widzimy dwie bliźniaczki, modelki Nifę i Nishan Hindes, które grają masażystki Sebulby, Ann i Tann Gella.

Zac Jesnen i jego brat Jesse Jensen początkowo pracowali jako stolarze przy „Ataku klonów”. Jesse zaprzyjaźnił się z Mattem Sloanem, który pracował przy stworach, ale też grał Plo Koona i załatwił mu rolę Seasee Tiina w kilku sekwencjach na arenie. Zachariah zaś wylądował ostatecznie w roli Kita Fisto.



Jake Lloyd, który grał Anakina w „Mrocznym widmie” ściągnął na plan swoją siostrę Madison, która gdzieś przewija się w tle i pomagała na planie.

Dzieci z „Mrocznego widma” to także członkowie rodzin ekipy. Melee była grana przez Megan Udall, córkę Jeanie Udall, pielęgniarki na planie. Seeka zaś zagrał Oliver Walpole, syn dekoratora Petera Walpole’a.

Lucas załatwił rolę w filmie dzieciom swojego przyjaciela Francisa Forda Coppoli. Sofia Coppolla gra jedną z dworek Saché, a jej brat Roman pułkownika Cida Rushinga z sił Naboo.

Seth Green, jeden z twórców „Detours” ożenił się z Clare Grant na ranczu Skywalkera w 2010. Seth podkładał głosy w „Wojnach klonów” jako Todo 360 i Ion Papanoida. Jego żona zaś podkładała głos jako Latts Razzi.



George Lucas jednak ma do tłumaczenia się znacznie więcej. Po pierwsze jego była żona Marcia Lucas odpowiadała za montaż oryginalnych filmów. On sam pojawił się na ekranie dopiero w „Zemście Sithów”, ale jego adoptowane dzieci są widoczne częściej.

Amanda Lucas (jako Tyger) podkładała głos postaci Tey How z Federacji Handlowej w „Mrocznym widmie”. Pojawiła się też jako Diva Funquita na wyścigu podów. W „Ataku klonów” widać ją w klubie Outlander jako Adnama. Zaś w „Zemście Sithów” pojawia się w roli senator Terr Taneel w operze. Stoi tam i rozmawia z mężczyzną w zielonym ubraniu, którego gra Jason Hallikainen, prywatnie jej mąż. Postać nazwano Són Halliikeenovich. W „Wojnach klonów” na podstawie Amandy stworzono postać Che Amanwe Papanoida.

Katie Lucas zagrała postać Amee w „Mrocznym widmie” (w napisach jako Jenna Green), a także twi’lekanki Lunae Minx z klubu Outlander w „Ataku klonów” oraz Chi Eekway Papanoidę w „Zemście Sithów”. Dodatkowo napisała 14 scenariuszy do „Wojen klonów, w tym do odcinków „Brothers” czy „Sphere of Influence” w którym występuje rodzina Papanoidów.

Jett Lucas nie wystąpił w „Mrocznym widmie”. Za to zagrał padawana Zetta Jukassę w „Ataku klonów” i „Zemście Sithów”. W dodatku jego imię zainspirowało nazwę Dexter Jettster. Przypisuje mu się też udział w ostatecznym wyborze kształtu Jar Jara.

Lucas podobno załatwił rolę także swojej ówczesnej przyjaciółce Amy Allen, która zagrała między innymi Aaylę Securę. Ciekawe czy teraz rolę dostałaby Mellody Hobson?



Nawet John Williams jest umaczany. W „Powrocie Jedi”, gdy kręcono oryginalną scenę dyskotekową (Lapti Nek), pomagał mu w tym syn Joseph Williams, który wówczas współpracował z zespołem „Toto”.

Nowe epizody to dopiero pokusa, by wciskać swoich na plan. Pierwszy był J.J. Abrams, który do ról statystów zatrudnił swojego ojca i teścia (obaj mają już na koncie role statystów w „Star Trekach”). Wszystko wskazuje na to, że Carrie Fisher wciągnęła na plan swoją córkę Billie Lourd. Brakuje tylko Debbie Reynolds, czyli mamy Carrie, ale ona lansuje się jako mama księżniczki Lei w parkach Disneya. Wszystkich i tak przebił Oscar Isaac, który zaprosił swojego wujka na plan w odwiedziny, a Abrams ubrał go i kazał mu statystować.

Nowe filmy to możliwości nowych przekrętów, więc z pewnością za jakiś czas usłyszymy, że znów ktoś kogoś wciągnął do filmu.
KOMENTARZE (18)

Bezwstydny Ewan

2015-01-23 19:34:59

Styczeń tego roku to mnóstwo filmów z osobami z „Gwiezdnych Wojen” w kinach. Tym razem dystrybutorzy przygotowali nam dwie pozycje. Pierwsza z nich to „Bezwstydny Mortdecai” (Mortdecai) Davida Koeppa z Ewanem McGregorem w jednej z głównych ról.

Terrorysta, rosyjski oligarcha, amerykański milioner i agent wywiadu są na tropie zaginionego obrazu Goi, który zawiera podobno wskazówki umożliwiające odnalezienie skarbu zrabowanego przez nazistów. Zainteresowany tym wszystkim jest także Charlie Mortdecai, arystokrata, pracownik galerii i złodziej.



Jeden z faworytów oskarowych, „Birdman” Alejandro Gonzáleza Iñárritu, także ma mały akcent ze Starwarsówka. W jednej z drugoplanowych ról występuje Lindsay Duncan (głos TC-14). W rolach głównych zaś zobaczymy Michaela Keatona, Emmę Stone, Kenny’ego China, Ewdwarda Nortona, Naomi Watts, Amy Ryan oraz Zacha Galifianakisa.

Film opowiada historię podstarzałego aktora, który kiedyś wcielał się w postać popularnego superbohatera. Po latach próbuje walczyć ze swoim ego, zaszufladkowaniem, wybić się na nowo, ale też musi uporządkować życie i odnaleźć siebie.



W Stanach zaś mamy dziś istotną premierę. Zazwyczaj o nich nie piszemy, ale tym razem warto. „Stange Magic” Gary’ego Ryndstroma weszło do szerokiej dystrybucji.

„Strange Magic” to bardzo luźna adaptacja, a w sumie to chyba nawet wariacja szekspirowego „Snu nocy letnej”. Film został okraszony popularnymi piosenkami z ostatnich 60 lat, a wszystko dzieje się w magicznym świecie wróżek, goblinów, karłów i elfów.

Zdaniem reżysera Gary’ego Ryndstroma prócz Szekspira istotną inspiracją dla tego filmu jest inne dziełu George’a Lucasa – Labirynt. George też odpowiada za podstawę na której oparto skrypt.

Za produkcję odpowiadają między innymi Jason McGatlin i Kiri Hart. Do Polski film powinien zawitać w kwietniu.

Na koniec coś o problemach zdrowotnych niektórych aktorów. Peter Mayhew rozchorował się na zapalenie płuc, ale obecnie aktor dochodzi do zdrowia i nic mu nie zagraża. Natomiast Brian Blessed (boss Nass), zasłabł podczas przedstawienia „Król Lear”, w którym odgrywał tytułową rolę. Aktor doszedł do siebie i po przerwie wyszedł na scenę by kontynuować spektakl.
KOMENTARZE (1)

Kręcą na potęgę

2014-09-08 17:15:52

Lato minęło, kręcą nowe „Gwiezdne Wojny”, a tymczasem w Starwarsówku nadal gorąco, a to oznacza mnóstwo nowych filmowych projektów.

Jest szansa, że John Williams znów zrobi sobie przerwę w emeryturze, ale tym razem nie jako kompozytor, a jako dyrygent. Podobno ma w ten sposób odpowiadać za muzykę do filmu „Mobsters in the Mountains” Grahama Abrahama.

Catherine Winder, czyli producentka, która rozpoczynała „Wojny klonów” Filoniego, zapowiedziała nowy projekt. Będzie to filmowa wersja „Angry Birds”. Film oczywiście będzie animowany. Reżyserują Clay Kaytis i Fergal Reilly. Premiera prawdopodobnie w 2016.

Powoli nadchodzi zima, więc od razu rodzą się skojarzenia z sagą George’a R.R. Martina, a powiązań z „Grą o tron” a sagą jest coraz więcej. Tym razem do ekipy serialu dołączyła Keisha Castle-Hughes, która w piątym sezonie zagra Obarę Sand. Keishę pamiętamy przede wszystkim z roli królowej Apailany w „Zemście Sithów”. W „Grze o tron” gra już Julian Glover i Oliver Ford Davies. Glover obecnie ukończył pracę w horrorze „Backtrack” Toma Sandsa, który opowiada o grupie przyjaciół, która jest w sposób dosłowny torturowana przez przeszłość, oraz dramacie „Brash Young Turks”. Davies zaś zajmuje się głównie adaptacjami Szekspira.

Ridley Scott w listopadzie zabiera się za swój kolejny film „The Martian”, ale ogłosił już, że zaraz po nim chce się zabrać za sequel „Łowcy androidów”. Podobno scenariusz jest już gotowy i jest bardzo dobry, no i najważniejsze, chcą by Harrison Ford wrócił.

J.J. Abrams i Bryan Burk rozpoczęli właśnie zdjęcia do „Mission: Impossible 5”, obaj oczywiście są producentami. W filmie grają Tom Cruise i Simon Pegg. Z filmem wiąże się pewna ciekawostka, otóż część zdjęć będzie kręcona w Maroko. Zatem faktycznie byli tam wysłannicy Bad Robot, ale nie chodziło o AVCO a właśnie o kolejną „Misję”. Swoją drogą to samo może być z nowym „Star Trekiem”, którego scenariusz podobno już ukończono.

Zbliża się premiera filmu „Outcast” z Haydenem Christensenem i Nicolasem Cage'em. Film po części opowiada historię krzyżowców, ale jego akcja szybko przenosi się do starożytnych Chin. Premiera amerykańska przewidziana jest na 26 września, natomiast 11 września w USA zadebiutuje inny film z Haydenem „American Heist”, w którym Haydenowi w napadzie na bank będzie pomagał Adrien Brody.

Liam Neeson krzyżowcem może nie będzie, ale misjonarzem owszem. Zagra w nowym filmie Martina Scorsese pt. „Silence” (polski tytuł to „Milczenie Boga”), gdzie wcieli się w ojca Ferreirę. W filmie występują także Andrew Garfield, Ken Watanabe i Adam Driver. Będzie to historia dwóch jezuickich księży, którzy przybywają do XVII Japonii w celu odnalezienia swego dawnego mentora oraz głoszenia słowa bożego. Warto dodać, że jednym z pierwszych filmów w dorobku Neesona była rola w „Misji”, gdzie także grał zakonnika. Za to Neeson delikatnie uśmiecha się do telewizji. Przyznał, że jeśli twórcy serialu „Arrow” chcieliby pojawił się w nim Ra’s al Gul, to mógłby powrócić do tej roli, jednak jej nie dostał. Przypadła Mattowi Nable.

Tymczasem Adam Driver niedawno był w Wenecji, gdzie promował swój najnowszy obraz „Matka alternatywna” (Hungry Hearts) w reżyserii Saverio Contanzo. Film stanowi pewną wariację na temat „Dziecka Rosmary”, ale został też uznany przez część krytyków za wyjątkowo bezmyślny i marnujący potencjał. Zaczyna się od przypadkowego spotkania dwójki głównych bohaterów, które przeradza się w miłość, z czasem jednak całość zmierza w kierunku horroru. Najlepsze jest jednak to, że i tak za rolę w tym filmie Drivera okrzyknięto najlepszym aktorem na festiwalu.

Wraca temat filmu „Duma i uprzedzenie, i zombie”. Wygląda na to, że Natalie Portman nadal będzie producentką filmu, ale niekoniecznie w nim wystąpi. Główną rolę ma zagrać Lilly Collins. Tymczasem „A Tale of Love and Darkness” o którym pisaliśmy nie raz jest obecnie w fazie postprodukcji. Nie wiemy kiedy reżyserski debiut Natalie ujrzy światło dzienne, ale warto o nim dodać jedną rzecz. Jednym z producentów kręconego w Izraelu filmu jest Ram Bergman, o którym być może za jakiś czas także będziemy pisać w Świecie Filmu, jeśli faktycznie okaże się producentem Epizodu VIII.

Gareth Edwards na Comic-Conie się nie pojawił, ale nagrał filmik dla odwiedzających. W filmiku o „Gwiezdnych Wojnach” nie powiedział nic, acz potwierdzono, że wyreżyseruje sequel „Godzilli” jak już skończy z spin-offem. W filmie pojawią się aż trzy potwory: Rodan, Mothra i King Ghidorah. Premiera filmu została zapowiedziana na 8 czerwca 2018.

Gary Whitta natomiast dostał kolejną propozycję. Otóż być może napisze scenariusz pełnometrażowej wersji serialu „Colombo”. Oryginalny kryminał z Peterem Falkiem w roli tytułowej bił także i w Polsce rekordy popularności.

Choć zdjęcia do nowej wersji „Fantastycznej czwórki” jeszcze trwają (premiera w przyszłym roku), to Fox już zaplanował, że ewentualny sequel ujrzy światło dzienne w 2017. Według plotek nad sequelem miałby nadal czuwać Josh Trank, który wróciłby jako reżyser. Nie wiadomo natomiast czy w pracach nad filmem będzie brał udział Simon Kinberg.

Rick Carter jest też scenografem w „Jurassic World”. Ma tam być też użyty temat Johna Williamsa, ale kompozytorem jest Giaccino. Film produkuje Steven Spielberg. Natomiast trwają prace nad przerobieniem „Raportu mniejszości” na serial. Spielberg natomiast wyprodukuje jeszcze nową wersję przygód Jasia i Małgosi, tym razem ma ona bazować na komiksie Neila Gaimana.

Kathleen Kennedy natomiast zdaniem Digital Spy została uznana za najbardziej wpływową kobietę showbiznesu.

Gavin Bocquet dołączył do grona twórców adaptacji „Warcrafta”. Oczywiście zajmie się on scenografią. Swoją drogą, warto wspomnieć, że przy filmie pracuje też Magdalena Kusowska, artystka odpowiedzialna za projekty kostiumów Epizodu VII. Za montaż odpowiada Paul Hirsch, który ma na swoim koncie montowanie IV i V epizodu. Za to jednym z aktorów jest Clancy Brown, czyli Savage Opress. Premiera filmu w 2016.

Na premierę oczekuje film „The Letters”, który jest biografią matki Teresy z Kalkuty, ale skoncentrowaną na listach, które pisała do swojego przyjaciela i duchowego doradcy, ojca Celeste van Exema, w tej roli zobaczymy Maxa von Sydowa. W filmie występują ponadto Rutger Hauer i Juliet Stevenson. Amerykańska premiera jest planowana na 5 grudnia 2014.

Zmienił się tytuł „Księgi dżungli” Andy’ego Serkisa. Teraz będzie to „Jungle Book: Origins”. Film ma mieć premierę 21 października 2016 i poza Serkisem zobaczymy w nim (a raczej usłyszymy) Benedicta Cumberbatcha, Christiana Bale’a i Cate Blanchett.

Oscar Isaac zagra główną rolę w miniserialu HBO „Show Me a Hero” na podstawie książki Lisy Belkin. Będzie to historia życia mieszkańców Yonkers, głównie biurokratów, aktywistów i zwykłych obywateli. Projekt liczy sobie 6 odcinków, które wyreżyseruje Paul Haggis. Główną rolę żeńską gra Catherine Keener.

Pojawiły się już pierwsze zdjęcia z filmu z „Son of Gun” z Ewanem McGregorem, o którym już pisaliśmy. Premiera światowa jest przewidziana na 14 października.

David Fincher ostatecznie wycofał się z nowej wersji „20000 mil podmorskiej żeglugi. Na razie nie ma zapowiedzianego kolejnego projektu reżyserskiego.

Lindsey Duncan, aktorka, którą możemy kojarzyć z głosu TC-14 w „Mrocznym widmie” zagra w sequelu „Alicji w krainie czarów”. Pierwszy film wyreżyserował Tim Burton, ale na razie chyba nie jest on w żaden sposób zaangażowany w sequel.

Jimmy Smits zagra w filmie „The Art of Living” Carlo Cerlei, który będzie opowiadać o relacjach między byłymi członkami gangu, których błędnie uznano za winnych zabójstwa. W filmie mają także wystąpić Edward James Olmos i Efren Ramirez.

Samuel L. Jackson zagra w filmie „Black Phantom”. Rolę tą pierwotnie miał zagrać Jamie Foxx, ale musiał zrezygnować z powodu napiętego grafiku. Film ma opowiadać o zabójcy, który zostaje wystawiony przez zleceniodawce. Nasłany na niego zostaje inny morderca, czyli tytułowy Black Phantom, a ten o dziwo postanawia pomóc swojej potencjalnej ofierze i razem wywołują wojnę mafii. Dodatkowo już potwierdzono ostatecznie udział Jacksona w filmie „The Hateful Eight” Quentina Tarantino, gdzie wraz z Kurtem Russellem zagrają główne role. Tymczasem ukończono już film „Barely Lethal” Kyle’a Newmana („Fanboys”), z Samuelem. W filmie wystąpi także znana z głosu Aurry Sing z „Wojen klonów” Jaime King, prywatnie żona Newmana. Film oczekuje na premierę.
KOMENTARZE (5)

Czy świat kręci się wokół Indiany Jonesa?

2007-07-30 22:33:00

Liam Neeson ściga kochanka żony

Liam Neeson wystąpi w melodramacie "The Other Man".

Scenariusz, który oparty jest na opowiadaniu Bernarda Schlinka, przedstawi losy zdradzonego mężczyzny. Po wielu latach przeżytych z żoną (w tej roli Juliette Binoche), bohater odkryje, że jego ukochana przez długi okres ich małżeńskiego pożycia miała kochanka. Aby go poznać, mężczyzna wyrusza w długą podróż, prowadzącą przez Anglię, Niemcy i Włochy.

Za kamerą staje Richard Eyre, który wraz z Charlesem Woodem napisał scenariusz.

Liam Neeson ostatnio pracował m.in. przy dubbingu postaci Aslana w serii filmowych adaptacji książek z cyklu "Opowieści z Narnii".


Drugi sezon "Rzymu" w sierpniu w HBO

W sierpniu HBO pokaże dziesięć premierowych odcinków drugiego sezonu serialu "Rzym". Polscy widzowie zobaczą serial jako pierwsi w regionie Europy Środkowej. Serial zdobył osiem nominacji i cztery nagrody Emmy oraz dwie nominacje do Złotych Globów.

Akcja pierwszego sezonu serialu "Rzym" rozpoczęła się w chwili upadku republiki i utworzenia cesarstwa. Produkcja otrzymała osiem nominacji i zdobyła cztery nagrody Emmy za najlepsze kostiumy, wybitne efekty wizualne, najlepsze zdjęcia kręcone jedną kamerą oraz najlepsze fryzury w serialu. "Rzym" otrzymał także dwie nominacje do Złotych Globów w kategoriach: najlepszy obyczajowy serial telewizyjny oraz najlepsza aktorka w serialu (Polly Walker).

"Rzym" to wielkie widowisko historyczne, w którym władza ukrywa zbrodnie, zemsta koi ból po zdradzie, a namiętność zmienia układ sił. Pod maską brutalności bohaterów kryją się honor i zasady, a przemoc niweczy najczystsze intencje. Drugi sezon serialu rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara.

W obsadzie "Rzymu" widzowie zobaczą ponownie Kevina McKidda jako Lucjusza Vorenusa, Raya Stevensona jako Tytusa Pullo, Polly Walker jako Atię Starszą, Jamesa Purefoya jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (głos TC-14 w TPM) jako Serwilię, Kerry Condon jako Oktawię Starszą oraz Lyndsey Marshal jako Kleopatrę.

W starożytnym Rzymie łaska była uważana za słabość, okrucieństwo za cnotę, a najważniejsze były własny honor oraz lojalność wobec siebie i swojej rodziny. Serial oddaje atmosferę tamtych czasów - jest ucztą dla zmysłów, która pobudza nas także do refleksji - powiedziała Linda Jensen, prezes HBO Central Europe.


Indy się żeni?

Trwają prace na planie filmu "Indiana Jones 4". Ekipa filmowców od kilkunastu dni przebywa w New Haven w stanie Connecticut, a zdjęcia zaplanowane do realizacji w tamtejszych lokalizacjach zakończą się jutro.

Najwięcej spekulacji w czasie zdjęć w New Haven wzbudziła, realizowana w wielkiej tajemnicy, scena w jednym z tamtejszych kościołów. Zgodnie z doniesieniami na pewno jest to scena ślubu, jednak na razie nie wiadomo jeszcze kto bierze w nim udział. Czyżby Indy w końcu znalazł partnerkę, z którą zamierza spędzić resztę życia i ustatkować się? Nie wiadomo bo żaden z twórców na razie nie chce zdradzać tajemnicy.

Obserwatorzy, którzy mieli okazję uczestniczyć w zdjęciach do czwartego "Indiany Jonesa" zwracają uwagę na staranność z jaką odwzorowane zostały realia lat 50. XX wieku, w których rozgrywa się akcja filmu. Z tego okresu pochodzą nie tylko filmowe pojazdy, lecz także fryzury, stroje i gazety, które czytają bohaterowie.


John Hurt dołączył do "Indiany Jonesa 4"

Zgodnie z informacjami, które pojawiają się w sieci John Hurt oficjalnie dołączył do obsady najnowszego czwartego już filmu o przygodach Indiany Jonesa. Uwaga! Zagra on postać Abnera Ravenwooda.

Według pojawiających się doniesień w "Indianie Jonesie 4" Hurt wcieli się w rolę Abnera Ravenwooda. Fani Jonesa powinni znać to nazwisko. Pojawia się ono już w pierwszym filmie z serii. To u niego w "Poszukiwaczach zaginionej arki" Indy próbuje odnaleźć głowicę laski Ra. Z krótkich wspomnień Indiany Jonesa dowiadujemy się, że Abner Ravenwooda był przyjacielem i nauczycielem słynnego archeologa. Niestety w momencie, kiedy Indy wspomina o Abnerze, obaj nie utrzymują ze sobą kontaktów i są wyraźnie w konflikcie. W Tybecie Jones odnajduje Marion, córkę Abnera, z którą łączyła go kiedyś... bliska znajomość. Okazuje się, że Abner nie żyje. No a dalsze przygody Marion i Indy'ego to treść pierwszego filmu z tej serii.

Jak więc wytłumaczyć pojawienie się Abnera w czwartym filmie z serii? Wygląda na to, że podobnie jak to było w "Ostatniej krucjacie" twórcy zaserwują nam krótką retrospekcję. Czy zostanie ona w jakiś sposób powiązana z serialem "Przygody młodego Indiany Jonesa"?

Prace na planie "Indiany Jonesa 4' trwają już od kilku tygodni, a dziś kończą się zdjęcia w New Haven w stanie Connecticut. Następnym przystankiem filmowców są Hawaje.


Komputery nie pomogą Indianie Jones

Podczas pracy nad czwartą częścią przygód Indiany Jonesa twórcy nie zamierzają korzystać z dobrodziejstw grafiki komputerowej.

Producent Frank Marshall oraz reżyser Steven Spielberg chcą, aby nowy film nawiązywał stylistyką do poprzednich trzech części. Dlatego zamierzają unikać stosowania najnowszych rozwiązań technologicznych. - Steven ma dużą świadomość całego procesu - zapewnia Marshall. - Nie zamierzamy oszukiwać przy pomocy grafiki komputerowej. To pozwoli zachować klimat produkcji kategorii B.

Zdjęcia na planie filmu dobiegają właśnie końca w New Haven w Connecticut. Premiera nowego dzieła, którego tytuł będzie prawdopodobnie brzmiał "Indiana Jones And The City of The Gods", planowana jest na 23 maja 2008 roku.


Claudia Karvan w "Daybreakers" to co lubię

Wiadomo już kto zagra główną rolę kobiecą w najnowszej produkcji braci Spierig ("Zombie z Berkeley") "Daybreakers". Wybór twórców padł na popularną w Australii aktorkę Claudie Karvan (Sola Naberrie).

W "Daybreakers" towarzyszyć jej będą Willem Dafoe, Sam Neill i Ethan Hawke. Obsada tego postapokaliptycznego horroru wygląda więc naprawdę interesująco.

Film braci Spierig to opowieść z niedalekiej przyszłości, gdzie - po tajemniczej epidemii - większość ludzi przemieniona została w wampiry. Malejąca populacja ludzi, których krew jest niezbędna wampirom do przeżycia, stawia pod znakiem zapytania przyszłość wszystkich. Jednak tajna grupa wampirów odkrywa tajemnicę, która może pomóc ocalić ludzkość.

Carvan, w przeciwieństwie do Neilla i Dafoe, zagra człowieka, obiekt uczyć Ethana Hawke.
Premiera filmu planowana jest na 6 lipca 2008 roku.


"Indiana Jones 4" zwiastuje nową trylogię?

Według nieoficjalnych informacji Shia LaBeouf, który w filmie "Indiana Jones 4" gra syna głównego bohatera, podpisał kontrakt na udział w trzech kolejnych produkcjach o zawadiackim archeologu.

Zdjęcia do filmu "Indiana Jones and The City Of The Gods" są w toku, ale informacja o kontrakcje LaBeoufa nikogo nie dziwi.

Urodzony w 1986 roku aktor cieszy się już statusem gwiazdy, a z roku na rok coraz lepiej radzi sobie przed kamerą. W swoim dorobku ma już m.in. takie filmy, jak "Transformers", "Niepokój", "Bobby" i "Constantine".

Kontrakt na trzy nowe filmy podpisał również Harrison Ford. Tymczasem pierwszy klaps na planie "Indiana Jones 4" padł w czerwcu. Do kin obraz ma trafić w maju przyszłego roku.


Stary, ale... samowystarczalny

Harrison Ford, który pracuje właśnie nad czwartą częścią przygód Indiany Jonesa, wykazuje się na planie profesjonalizmem i doskonałą kondycją.

Pomimo szacownego wieku - w zeszły piątek skończył 65 lat - aktor kręci wszystkie sceny sam, nie korzystając z pomocy kaskadera.

Ekipa filmowa pracuje w tej chwili na Hawajach, których krajobraz imituje lasy południowoamerykańskie. Do tej pory powstały zdjęcia w Nowym Meksyku i w Connecticut.

Nowo nakręcone sekwencje obfitują podobno w wartką akcję. Producent Frank Marshall utrzymuje, że są one równie przekonujące, co słynna scena z ciężarówką z "Poszukiwaczy zaginionej Arki". Miłośnicy przygód Indiany Jonesa czekają na kolejną część produkcji od roku 1989.

Premiera nowego obrazu planowana jest na 23 maja 2008 roku. Ostatnio mogliśmy oglądać Harrisona Forda w thrillerze "Firewall" z kwietnia roku 2006.


Miliony z gadżetów związanych z Indianą Jonesem

W związku z przyszłoroczną premierą nowej części przygód Indiany Jonesa, specjaliści przygotowują szeroką ofertę gadżetów promocyjnych - od klocków Lego, aż po specjalne opakowania czekoladek.

Gdy w latach 80. startowała seria filmów z archeologiem, umowy licencyjne były ograniczone zaledwie do koszulek, plakatów i serii figurek. Tym razem właściciel praw do dystrybucji gadżetów, firma Lucas Licensing, zapowiada, że będzie inaczej. Przy okazji premiery filmu z Harrisonem Fordem w roli głównej, oferta będzie skierowana zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Dla tych pierwszych przygotowane zostaną m.in. zwykłe figurki, podczas gdy rodzice będą mogli nacieszyć swoje oczy bardzo szczegółowo wyrzeźbionymi postaciami z żywicy. Produkty, również związane z branżą spożywczą, mają być gotowe już na kilka tygodni przed premierą filmu.

Według magazynu "License", gadżety rozprowadzane przez firmę w ubiegłym roku przyniosły 1,5 mld dolarów zysku.


Zobacz pierwszy zwiastun gry LEGO Indiana Jones: The Video Game

W Internecie pojawił się pierwszy zwiastun gry LEGO Indiana Jones: The Video Game – nowego produktu brytyjskiej firmy TT Games, który po raz kolejny przeniesie nas do wirtualnego świata, zbudowanego z pomocą słynnych klocków LEGO.

Kilkudziesięciosekundowy film jest bardzo interesujący, gdyż mówi o nowej grze kilka istotnych rzeczy. Przede wszystkim można zauważyć, że omawiany produkt pod wieloma względami w niczym nie będzie różnić się od dwóch odsłon cyklu LEGO Star Wars. Tyczy się to nie tylko zręcznościowego charakteru zmagań, ale również identycznego wyświetlacza oraz przerywników filmowych, które okraszone są dużą dawką humoru. Zwiastun zdradza ponadto, że autorzy nie będą silić się na wymyślanie nowych przygód archeologa, ale po prostu nawiążą do filmowej trylogii, która święciła tryumfy w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia.

LEGO Indiana Jones zadebiutuje na rynku latem przyszłego roku. Na razie nie wiemy, jakie platformy sprzętowe zostaną wzięte pod uwagę przez producentów gry.

Zwiastun dostępny jest na oficjalnej stronie programu.


Ostateczna wersja "Łowcy androidów" w kinach w październiku

Jak już informowaliśmy ponad rok temu Ridley Scott pracuje nad ostateczną wersją swojej klasycznej produkcji fantastycznonaukowej zatytułowanej "Łowca androidów" (Blade Runner). W tym roku minie 25 lat od kinowej premiery tego tytułu. Z tej okazji pojawi się nowa wersja filmu, która wypuszczona zostanie na DVD oraz trafi do wybranych kin w USA. Znane są już daty poszczególnych premier.

"Blade Runner: The Final Cut" będzie prezentowane w kinach w Los Angeles i Nowym Jorku od 5 października na ponad 2 miesiące przed premierą DVD, która w USA zaplanowana została na 18 grudnia.

Bohaterem opowieści jest Rick Deckard, który przemierza miejską dżunglę Los Angeles XXI wieku. Jest łowcą androidów, którego zadaniem jest likwidacja replikantów, które wymknęły się spod kontroli. W obsadzie filmu znaleźli się: Harrison Ford, Rutger Hauer, Sean Young, Daryl Hannah.

"Łowca androidów" zadebiutował w kinach w 1982 roku, ale na swoją dzisiejszą pozycję pracował przez wiele lat. Historia powstawania i losów "Łowcy androidów" jest dość burzliwa. Kłopoty zaczęły już w czasie realizacji filmu na początku lat 80. Scott przekroczył wówczas budżet obrazu, a kontrolę nad postprodukcją przejęli producenci, którzy dokonali dość znacznych zmian w materiale przygotowanym przez reżysera. Zdecydowali się między innymi na dołożenie głosu narratora oraz zmianę zakończenia na szczęśliwe. Wersja ta spotkała się z dość chłodnym przyjęciem, a w 1992 roku zastąpiona została nową, przygotowaną przez Scotta, wersją reżyserską. Scott narzekał jednak, że ta wersja robiona była w pośpiechu, przez co on sam nie mógł poświęcić jej wystarczająco wiele uwagi. Prace nad ostateczną reżyserską wersją swojego słynnego filmu Scott rozpoczął w 2000. I temu procesowi towarzyszyły spore perypetie, w tym przerwanie prac związane z problemami z prawami autorskimi.

Scott wrócił właśnie do post-produkcji nowej wersji swojego filmu. Znajdą się w nim na pewno nigdy wcześniej nie publikowane sceny z filmu a kilka z nich zostanie specjalnie na potrzeby filmu rozszerzonych. W nowej wersji pojawią się nowe i ulepszone efekty specjalne, zaś wydanie DVD posiadać będzie komentarz reżysera oraz innych twórców oraz nowy dźwięk Dolby Digital. Wydanie DVD w USA pojawi się w dwu, cztero i pięciopłytowych konfiguracjach.

KOMENTARZE (0)

Filmowe newsy zbiorcze

2006-04-27 18:36:00

Samuel L. Jackson w "1408" na podstawie opowiadania Stephena Kinga

Samuel L. Jackson zagra jedną z głównych ról w "1408", filmie, który na podstawie jednego z opowiadań Stephena Kinga wyreżyseruje Szwed Mikael Hafstrom, autor nominowanego do Oscara "Zła".

Poza Jacksonem w "1408" zagra także John Cusack. Aktor wcieli się tu w postać łowcy sensacji i autora poczytnych książek opartych na tzw. "miejskich legendach". Jedną z takich legend jest pokój hotelowy o numerze 1408, w którym pisarz ma zamiar spędzić noc i opisać to, co mu się tam przytrafi. Właściciel hotelu (Jackson) usiłuje powstrzymać go przed wizytą w feralnym pokoju... I to nie tylko ze względu na sumę cyfr umieszczonych na drzwiach.

Scenariusz "1408" napisali wspólnie Scott Alexander oraz Larry Karaszewski ("Skandalista Larry Flynt", "Ed Wood").

"1408" pojawiło się po raz pierwszy w jednym z słuchowisk Kinga pt. "Blood and Smoke". Opowiadanie, wraz z 14 innymi krótkimi historiami Kinga, wydane zostało także w tomiku "Everything's Eventual" w 2002.


Gwiazda "Narnii" i Keira Knightley w oskarżeniu o gwałt

Szkocki gwiazdor James McAvoy wzmocnił obsadę nowego filmu Joe Wrighta "Atonement". Jedną z gwiazd filmu będzie Keira Knightley, która z Wrightem pracowała na planie "Dumy i uprzedzenia".

McAvoy wcieli się w postać Robbiego Turnera, człowieka oskarżonego o gwałt na szesnastolatce. Film będzie ekranizacją powieści Iana McEwana pod tym samym tytułem. Zdjęcia ruszają w maju. Ostatnio McAvoy zagrał pana Tumnusa w "Opowieściach z Narnii". Wcześniej pojawił się obok Anne Hathaway w "Becoming Jane".

Głównymi wątkami "Atonement" mają być romans pomiędzy postaciami Knightley i McAvoya, walka klas, wojna i prawda o uczuciach.


George Lucas dyrektorem festiwalu filmowego w L.A.

George Lucas, najwyższy stwórca świata "Gwiezdnych Wojen" i "Indiany Jonesa" będzie gościnnym dyrektorem tegorocznego Festiwalu Filmowego w Los Angeles. Impreza odbędzie się w dniach 22 czerwca - 2 lipca.

Lucas ułoży program filmów, które zainspirowały jego twórczość. Ponad to poprowadzi specjalne pokazy, które odbędą się na jego ranczu Skywalker w Marin County, w Kalifornii.

- Jest najlepszym niezależnym reżyserem - powiedział dyrektor wykonawczy organizacji festiwalu Dawn Hudson.


Harrison Ford znalazł nową dziewczynę

Harrison Ford już wybrał aktorkę, którą chce uczynić partnerką swojego bohatera w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Aktor jest pod tak wielkim wrażeniem Virginii Madsen, z którą pracował na planie "Firewall", że umówił ją na spotkanie ze Stevenem Spielbergiem w sprawie roli w "Indiana Jones 4".

Madsen w "Firewall" wcieliła się w żonę bohatera Forda. - Była zachwycająca - wspomina Ford współpracę z aktorką. - Profesjonalna, bardzo utalentowana i prostolinijna. Do schematycznej roli dodała niezwykłą głębię. Niewielu to potrafi. Nie musiałbym się zastanawiać ani chwili, aby znowu podjąć z nią współpracę. Mam nadzieję, że zagra ze mną w nowym "Indiana Jones". Rozmawiamy o tym.

63-letni aktor liczy także na udział Seana Connery, który w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" wcielił się w ojca głównego bohatera. - Mamy w rękach scenariusz i byłoby wspaniale, gdyby Sean do nas dołączył - stwierdził Ford.
Zdjęcia do czwartego odcinka przygód archeologa detektywa rozpoczną się jeszcze w tym roku. Akcja będzie się toczyć tuż po II wojnie


Frank Oz i śmierć na pogrzebie

Frank Oz, reżyser, producent, aktor i głos Yody w "Gwiezdnych wojnach", stanie za kamerą w czasie realizacji filmu pt. "Death at a Funeral". Główne role w tej komedii zagrają Matthew Macfadyen ("Duma i uprzedzenie"), Peter Dinklage ("Dróżnik") oraz Ewen Bremner ("Wszystko gra").

Głównymi bohaterami najnowszego filmu Oza, autora "Parszywych drani", "Przodem do tyłu" i nowych "Żon ze Stepford", będą członkowie pewnej dysfunkcjonalnej angielskiej rodziny, którzy spotykają się na pogrzebie seniora rodu. W smutnej uroczystości bierze też udział mężczyzna, który domaga się sporej sumy za utrzymanie w tajemnicy wielkiego sekretu zmarłego. Jego dwaj synowie postanawiają zrobić wszystko aby tajemnica nie wyszła na jaw. Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają się komplikować, a spokojna uroczystość zmienia się totalną katastrofę.

Promocja i sprzedaż "Death at a Funeral" zagranicznym dystrybutorom rozpoczną się na targach, które będą towarzyszyć rozpoczynającemu się w przyszłym miesiącu MFF w Cannes.


"Long Way Round". Podróż dookoła świata z Ewanem McGregorem

Na 24 kwietnia ustalona została polska premiera potrójnego DVD z "Long Way Round", dokumentem, ukazującym przygody, jakie przeżyli wspólnie podczas podróży dookoła świata Ewan McGregor i Charley Boorman. Oprócz wyjątkowej przyjaźni obu panów łączy wspólna miłość do motocykli. Specjalne, rozszerzone wydanie DVD filmu "Long Way Round", jak dotąd zdobyło już status multi - platyny w Wielkiej Brytanii, platynowej płyty w Australii i Nowej Zelandii, oraz złotej płyty w Kanadzie. Na tym trzypłytowym wydaniu znajduje się dziesięć odcinków, składających się na całą serię, oraz wiele dodatków. "Long Way Round" opowiada niezwykłą historię podróży dookoła świata, jaką odbyli Ewan McGregor i Charley Boorman. Zaczynając swą przygodę w Londynie 14 kwietnia 2004 roku, przyjaciele przejechali na swych motocyklach całą Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, kończąc swoją podróż w Stanach Zjednoczonych, niewiele ponad trzy miesiące później. W tym czasie para nieustraszonych przyjaciół napotkała na swej drodze wymachujących kałasznikowami gangsterów, zetknęła się z ekstremalną kuchnią, musiała przetrwać liczne wypadki na swych motocyklach, często znajdując na opuszczonych trasach, dni drogi od najbliższego szpitala, a także wyjść cało z niebezpiecznie bliskiego spotkania z wygłodzonym niedźwiedziem grizzly. Do mety, którą wyznaczyli w Nowym Jorku dotarli 29 lipca.

Oprócz podzielonej na dziesięć jednogodzinnych odcinków serii potrójne wydanie DVD zawiera także wiele bonusów, takich jak rozszerzony materiał filmowy z najbardziej niezapomnianymi momentami podróży według Ewana i Charleya, galerię zdjęć, wywiady nakręcone tuż po powrocie przyjaciół, wywiady z twórcami serialu oraz dodatkowe informacje, takie jak techniczne szczegóły dotyczące motocykli bohaterów i dokładny plan podróży.

Dodatkowo na rynku ukazuje się płyta CD "Long Way Round", będąca swoistą ścieżką dźwiękową tej ekscytującej wyprawy. Znajdują się na niej utwory m.in. Blur, Massie Attack, Coldplay, Jem. Premiera CD 2 maja.


Nowy kompozytor Harry'ego Pottera

Brytyjski kompozytor Nicholas Hooper zajmie się ścieżką dźwiękową do filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Twórca jest wieloletnim współpracownikiem reżysera piątego filmu z serii przygód małego czarodzieja, Davida Yatesa. Większość jego kompozycji można było usłyszeć w produkcjach telewizyjnych. Jest laureatem BAFTA za ścieżkę dźwiękową do filmu "The Young Visiters" (2004), za kamerą którego stanął Yates.

Do tej pory trzy pierwsze soundtracki do filmów o uczniach magicznej szkoły Hogwart napisał John Williams, a do czwartej produkcji z serii - "Czary Ognia" muzykę skomponował Patrick Doyle.

Przypomnijmy, że w obsadzie filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" znaleźli się odtwórcy głównych ról, czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson, a także Gary Oldman, Richard Griffiths, Fiona Shaw i Harry Melling. W piątej części serii zobaczymy również Jasona Boyda (w roli Piersa Polkissa), Richarda Macklina (Malcolm), Charlesa Hughesa (Młody Wormtail), Susie Shinner (Młoda Lily Potter), Aurora Dawlisha (Richard Leaf) oraz Nicka Shima (Zacharias Smith).

Premiera filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" planowana jest na 13 lipca 2007 roku.

Było to raczej do przewidzenia, że John Williams już nie powróci jako kompozytor muzyki do Harry'ego Pottera, ale oficjalnie warto o tym wspomnieć. Ciekawe na ile będą wykorzystywane stworzone przez niego motywy. Dla mnie z całe filmowego cyklu najlepszym obrazem, także pod względem muzycznym jest trzecia część.


Drugi sezon serialu "Rzym" już w produkcji

Fani Star Wars mogą niekoniecznie kojarzyć Lindsay Duncan, aktorka ta zagrała epizodyczną rolę swoim głosem w "Mrocznym Widmie". Znamy ją jako TC-13, droida protokolarnego witajacego Jedi na pokładzie okrętu Federacji Handlowej.

HBO rozpoczyna produkcję drugiego sezonu serialu obyczajowo-historycznego pt. "Rzym". Zdjęcia do "Rzymu" będą realizowane ponownie na terenie miasteczka filmowego Cinecitta Studios. Produkcja zakończy się w październiku przyszłego roku, a nowe odcinki serialu zostaną wyemitowane w 2007 roku.

Amerykańska premiera serialu odbyła się w sierpniu 2005 roku. W Polsce widzowie mogą oglądać serial od 3 marca br. Ostatni premierowy, dwunasty odcinek zostanie pokazany 12 maja. Serial zdobył dwie nominacje do Złotych Globów - dla najlepszego obyczajowego serialu telewizyjnego oraz dla najlepszej aktorki w obyczajowym serialu telewizyjnym (Polly Walker).

Ten ekscytujący serial jest niespotykanym widowiskiem w skali całej telewizji - powiedziała Carolyn Strauss, prezes spółki HBO Entertainment. W nowych odcinkach serialu poznamy lepiej głównych bohaterów oraz kontynuację wątków, które sprawiły, że został on tak dobrze przyjęty przez widzów i krytyków - dodała Strauss.

Akcja drugiej części "Rzymu" rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara. W głównych rolach zobaczymy stałych członków obsady, m.in. Kevina McKidda (Królestwo niebieskie) jako Lucjusza Vorenusa, Ray’a Stevensona (Król Artur) jako Tytusa Pullo, Polly Walker (Czas patriotów) jako Atię, Jamesa Purefoy’a (Targowisko próżności) jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa (Detektyw Foyle) jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (Pod słońcem Toskanii) jako Serwilię oraz Kerry Condon (Prochy Angeli) jako Oktawię.

Odcinki drugiego sezonu zostaną wyreżyserowane przez Timothy’ego Van Pattena oraz Allena Coultera, którzy pracowali przy pierwszej części produkcji. Do ekipy realizatorów drugiego sezonu "Rzymu" dołączyli John Melfi (Seks w wielkim mieście) jako producent wykonawczy oraz Anthony Pratt (Kompania braci) jako scenarzysta.

"Rzym" jest wspólnym przedsięwzięciem produkcyjnym HBO i BBC. Twórcami serialu są John Milius, William J. Macdonald i Bruno Heller. Producentami wykonawczymi są: Bruno Heller, William J. Macdonald, John Milius, Anne Thomopoulos i John Meli, współproducentami wykonawczymi są: Jim Dyer, Eugene Kelly i Marco Valerio Pugini. Michael Apted pełni rolę konsultanta. Za scenografię odpowiada Anthony Pratt, za kostiumy - April Ferry. Casting do serialu przygotowała Nina Gold (Nina Gold & Associates).


Alda, L. Jackson i Hartnett w "Resurrecting the Champ"

Alan Alda ("M*A*S*H") dołączył do Josha Hartnetta, Samuela L. Jacksona, Kathryn Morris i Rachel Nichols na planie dramatu "Resurrecting the Champ". Za kamerą stanie Rod Lurie ("Ostatni bastion").

Będzie to opowieść o 30-letnim sprawozdawcy sportowym (Hartnett) z Los Angeles. Desperacja, związana z poszukiwaniem ciekawego tematu do prasy, powoduje, że bohater zaczyna śledzić bezdomnego, którego uważa za byłego mistrza boksu. Ten z kolei robi wszystko, by udowodnić, że nim nie jest. Między mężczyznami nawiązuje się przyjaźń.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Producentami są Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman. Współtworzyli "Miasto gniewu", które podczas tegorocznych Oscarów zostało okrzyknięte filmem roku.


Christopher Lee w sequelu God of War

Brytyjczyka nazwiskiem Christopher Lee widzieliśmy ostatnio w roli prymasa Stefana Wyszyńskiego w filmie Pope John Paul II (Jan Paweł II). Aktor ów użyczał swojego głosu również bohaterom gier – m.in. Kingdom Hearts II, GoldenEye: Rogue Agent i EverQuest II. Wkrótce tak, jak wspomniany Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego, przemówi kolejna postać ze świata elektronicznej rozrywki.

Ludzie z Sony Computer Entertainment zaangażowali bowiem Pana Lee w developing God of War II: Divine Retribution. Zatem już w przyszłym roku posiadacze PlayStation 2 usłyszą głos 84-letniego aktora, który w nowych przygodach okrutnego Kratosa odegra rolę najwyższego z bogów – Zeusa.

Przypomnijmy, iż w GoW II: DR zobaczymy konfrontację głównego bohatera z mitologicznymi bestiami pokroju cyklopa i gryfa, a nawet trzygłowego psa Cerbera z otchłani Hadesu. Ponadto po raz kolejny oprócz walki w zwarciu można będzie nękać wrogów na odległość przy pomocy magii ofensywnej (np. zamrażanie i przywoływanie potężnego wiatru).


"Gwiezdne wojny" i... długo, długo nic. Najlepsza seria filmowa

Uczestnicy plebiscytu nie mieli wątpliwości. W głosowaniu na najlepszą serię filmową bezdyskusyjnie zwyciężyła gwiezdna saga George'a Lucasa.

W plebiscycie magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa o całe lata świetlne (blisko 23 procent przewagi nad drugim w stawce "Władcą Pierścieni") zdeklasowały konkurencję, choć podejrzewaliśmy, że wielokrotny zwycięzca naszych plebiscytów - LOTR Petera Jacksona - sprawi Lucasowi znacznie więcej kłopotów. Niewątpliwie do triumfu ferajny z odległej galaktyki przyczyniła się niedawna premiera ostatniej odsłony cyklu - "Zemsty Sithów" i fakt, że z Darthem Vaderem, Yodą i Luke'em Skylwalkerem wyrosło już kilka pokoleń kinomanów (w przyszłym roku obchodzić będziemy 30-lecie serii).

Przegrany "Władca Pierścieni" zdobył 10,74 procenta głosów, nieznacznie wyprzedzając gangsterską sagę "Ojciec chrzestny" (8,43%), która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą wciągającej gry komputerowej o tym samym tytule. Na miejscu czwartym cykl SF "Obcy" (7,8%) autorstwa doborowego kwartetu reżyserów (Ridley Scott, James Cameron, David Fincher i Jean-Pierre Jeunet). Pierwszą piątkę zamyka seria o Jamesie Bondzie (4,53%) - prawdziwy fenomen w historii kina: 20 oficjalnych filmów (21. w produkcji), ponad 40 lat na ekranie i wciąż na topie! Inne sławne cykle umierały z reguły w okolicach trzeciej lub czwartej części ("Zabójcza broń", "Obcy", "Mad Max"), a James Bond wciąż ma się dobrze i ludzie dalej chcą go oglądać. Na pozycji szóstej "Matrix" (3,71%), a później - łeb w łeb - nasz redakcyjny faworyt "Indiana Jones", "Sami swoi" (jedyny polski akcent w dziesiątce) i "Zabójcza broń" (po 2% głosów). Na miejscu dziesiątym wielki przegrany głosowania: "Harry Potter" z wynikiem 1,44 procenta (wszystkie 4 filmy z serii załapały się do pierwszej dwudziestki najbardziej kasowych produkcji wszech czasów, Lucas umieścił tam trzy swoje filmy, a Jackson całą trylogię).

W drugiej dziesiątce znalazły się jeszcze tak znaczące serie jak m.in..: "Powrót do przyszłości", "Rocky" i "Rambo", "Star Trek", "Trzy kolory", "Szklana pułapka" oraz "Terminator". Aż dziesięć serii filmowych w waszym zestawieniu to reprezentanci gatunków SF/fantasy, mamy tylko dwie komediowe serie oraz pięć serii reprezentujących kino gangstersko-sensacyjno-akcyjne.
Oto pierwsza 20. waszych ulubionych serii filmowych:

1. Gwiezdne wojny - 34,67%
2. Władca Pierścieni - 10,74%
3. Ojciec chrzestny - 8,43%
4. Obcy - 7,80%
5. James Bond - 4,53%
6. Matrix - 3,71%
7. Indiana Jones - 2,60%
8. Sami Swoi - 2,02%
Zabójcza broń - 2,02%
10. Harry Potter - 1,44%
11. Powrót do przyszłości - 1,16%
12. Rocky - 0,87%
13. Star Trek - 0,82%
Szklana pułapka - 0,82%
Trzy kolory - 0,82%
16. Straszny film - 0,72%
Terminator - 0,72%
18. Rambo - 0,58%
X-Men - 0,58%
20. Shrek - 0,43%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na tej stronie.

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja". Poniżej przedstawiamy listę naszych dotychczasowych plebiscytów:

KOMENTARZE (0)
Loading..