TWÓJ KOKPIT
0

Frank Parisi :: Newsy

NEWSY (10) TEKSTY (2)

Kulisy „Kenobiego”

2013-11-21 17:17:11 oficjalny blog



Kenobi co prawda ukazał się już kilka miesięcy temu, ale całkiem niedawno Jennifer Heddle postanowiła się podzielić swoimi uwagami na temat powstawania tej powieści.

Odczuwa się satysfakcję, gdy widzi się jaki sukces osiągnęła książka „Star Wars: Kenobi” Johna Jacksona Millera zarówno w opiniach krytyków, jak i na poziomie komercyjnym, zwłaszcza, że jest ona idealnym przykładem tego, jak dużo trudu trzeba włożyć, by dostać udaną powieść Expanded Universe. Pomyślałam, że przedstawię wam mały fragment tego w jaki sposób „Kenobi” pojawił się w swojej finalnej formie.

Po pierwsze, oryginalny pomysł na tę książkę to zasługa Johna Jacksona Millera, który chciał napisać opowieść w tym stylu o Obi-Wanie od dłuższego czasu. Uderzył z pomysłem do Shelly Shapiro w Del Rey, której się to spodobało i ona przedstawiła to mnie. Muszę przyznać, że się wahałam, gdy po raz pierwszy o tym usłyszałam. To część historii „Gwiezdnych Wojen”, która była ledwo dotknięta w przeszłości. Czy na pewno chcemy ujawniać szczegóły o wieloletnim pobycie Obi-Wana na Tatooine?

Tu właśnie do gry wchodzi genialna, zasugerowana przez Johna struktura tej powieści. Kiedy czytałam streszczenie, zrozumiałam, że historia będzie opowiadana z punktu widzenia innych postaci, to mnie nakręciło. To był sposób, by dotrzeć do czasu Obi-Wana na Tatooine, ale bez ściągania z niego całej atmosfery tajemniczości. Pomogło to, że jestem fanką opowieści, w których widzimy znanych bohaterów oczyma nowych. Wzięłam ten pomysł na tajne spotkanie redakcyjne Lucasfilmu jako film „Jeździec znikąd” (ang. Shane), ale z „Benem” w roli Shane’a – co było dobrym podejściem do tego projektu. Na szczęście reszta departamentu wydawniczego się z tym zgodziła.

Ale była tam jedna rzecz, która mi przeszkadzała, w przeszłości widziałam, że tego rodzaju koncepcja dobrze sprawiła się w komiksach, ale jak to miało wypaść w pełnowartościowej powieści? Czy czytelnicy nie będą źli, że nie wchodzimy w ogóle do głowy Obi-Wana? Więc kiedy odpisałam Shelly, że się zgadzam na koncept tej książki, zasugerowałam Johnowi dodanie krótkich, wewnętrznych monologów, po to byśmy wiedzieli przez co Obi-Wan przechodził, a przynajmniej mieli tego jakąś namiastkę. John odpowiedział na to pomysłem, by adresować te przemyślenia do Qui-Gona i tak narodziła się sekcja „medytacji”.

Korekta tej książki zrobiona przeze mnie i Shelly była raczej standardowa; ścieśniliśmy rzeczy tu, dodaliśmy rzeczy tam. Czułyśmy, że książka jest w dobrej formie. I wtedy Shelly dała ją do redaktorom z Del Rey – Frankowi Parisiemu i Erichowi Schoenweissowi do przeczytania. Frank i Erich są nie tylko wykwalifikowanymi redaktorami, lecz także mają fanowską, męską perspektywę, której Shelly i ja oczywiście nie posiadamy, więc zawsze jest dobrze mieć ich wkład. Wtedy wrócili do nas z zarzutem, by w książce Obi-Wan jakoś spotkał smoka krayt. W tej wersji powieści, która oni czytali, smoki krayt były jedynie wspominane przez postaci, a nie „widziane” na stronach.

Kiedy Shelly i ja usłyszeliśmy to, zrozumiałyśmy, że to spotkanie musi być dołączone, no i byłyśmy w szoku, że same na to nie wpadłyśmy (co dowodzi tylko tego, że każdy może być redagowany, nawet redaktorzy). Tymczasem John, który ciężko pracował nad końcówką, czuł, że brakuje mu tam czegoś ekstra, więc Shelly zasugerowała ukazanie smoka krayt - tak wszystko trafiło na miejsce.

I tak oto skończyliśmy z finalną wersją książki w tej postaci jaką ją znacie. Razem z wspaniałą okładką artysty Chrisa McGratha i kilkoma genialnymi pomysłami marketingowymi drużyny Del Rey (kocham te breloczki ze smokiem krayt rozdawane na San Diego Comic Con), doskonale się to sprawowało, moim zdaniem nie udałoby się tego zrobić jednej osobie. I cieszę się, że tak wielu z was podobają się rezultaty.



Polskie wydanie tej powieści jest obecnie zapowiedziane na luty 2014, więc znając Amber, może się trochę przesunąć. Natomiast o samym wspomnianym filmie „Jeździec znikąd” pisaliśmy tutaj.
KOMENTARZE (2)

Co się pisze?

2013-03-19 17:17:15

Jonathan W. Rinzler zapowiedział, że niebawem na łamach „Entertainment Weekly” ukaże się zapowiedź kolejnej pozycji. Nie sprecyzował jednak, czy będzie to jakiś album, czy powieść. W ten sposób ostatnio zapowiedziano choćby Scoundrels czy ostatnio Maul: Lockdown. Skoro już jesteśmy przy tej drugiej, to ponoć informacja, że ma w jakiś sposób kontynuować wątki z Dartha Plagueisa, wcale nie jest jedynie sposobem na reklamę. Otóż już dziś wiemy, że James Luceno był konsultantem i pomagał Joe Schreiberowi. Zobaczymy na ile.

Za to Rinzler skończył już pracę nad „The Making of Star Wars: Return of the Jedi”. Album pojawi się 8 października. Redakcją zajmował się osobiście Pablo Hidalgo, który zdradził, że jest pod wrażeniem tego albumu. Znajdziemy tam też wiele wcześniej nie publikowanych zdjęć, niektóre już zaczynają się pojawiać w sieci.

Frank Parisi zdradził, że w kolejnych numerach Insidera dostaniemy nowe opowiadania – Johna Ostrandera (powiązane z „Dawn of the Jedi”, z okładką Jan Duursemy) oraz Jasona Fry’a (z okresu Wojen klonów), dodatkowo czeka nasz też opowiadanie Christie Golden, dziejące się już po „Przeznaczeniu Jedi”, które będzie swoistym łącznikiem między tą serią a powieścią „Crucible” Troya Denninga, zapowiedzianą na 9 lipca 2013.

Mamy też pewne przetasowania wydawnicze. Zaczynamy od serii „Rebels”. Pierwsza książka, na razie jeszcze nie posiadająca tytułu ukaże się już 29 października 2013 najprawdopodobniej w twardej okładce. Będzie to powieść koncentrująca się na księżniczce Lei, którą napisze finalistka nagrody Nebula – Martha Wells. Będzie to debiut tej autorki w „Gwiezdnych Wojnach”. Akcja zacznie się dość szybko po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci w „Nowej nadziei”, a poza Leią zobaczymy też jej nowych przyjaciół, czyli Luke’a Skywalkera i Hana Solo. Księżniczka Leia Organa jest na misji prowadzonej dla Sojuszu Rebeliantów, gdy siły imperialne atakują. Razem z Hanem i Lukiem, są zdani tylko na siebie, muszą współpracować z piratami i rozprawić się ze zdrajcami, zrobić wszystko, byleby zapewnić bezpieczeństwo tajnemu, acz istotnemu spotkaniu rebelianckich konspiratorów. Jenniffer Heddle stwierdziła, że niebawem poznamy tytuł tej powieści. Żartowała sobie, że podoba się jej „Nerf Heders”. Może tę książkę lada dzień zapowiedzą oficjalnie?

Kolejne książki z cyklu powinny się ukazać w marcu 2014 (powieść o Hanie Solo autorstwa Jamesa S.A. Coreya) oraz w styczniu 2015 (powieść o Luke’u Skywalkerze Kevina Hearne). Całkiem prawdopodobne, że te daty zostaną zmienione.

Mamy też kilka dodatkowych wieści na temat „Kenobiego” Johna Jacksona Millera. Akcja będzie osadzona między wydarzeniami z „Zemsty Sithów” a „Nową nadzieją”. Obi-Wan Kenobi przebywa na wygnaniu na Tatooine, gdzie pomaga mieszkańcom tej planety. Podczas zmagania się ze swoją nową misją, zaczyna rozumieć, ze ochranianie Luke’a Skywalkera, ostatniej nadziei galaktyki, oznacza odstawienie na bok jego współczucia czy treningu wojownika Jedi. Przyszłość galaktyki nie leży już w rękach Obi-Wana Kenobiego, lecz tajemniczego pustelnika znanego jedynie jako szalony, stary Ben. Ta powieść ukaże się także w twardej okładce, już 27 sierpnia 2013.
KOMENTARZE (3)

Ruszyło się w temacie książek

2013-01-19 10:57:32

Po kilku miesiącach marazmu, znów zaczęło się dziać w temacie książek. Oczywiście cały czas coś się dzieje, tylko twórcy niewiele nam zdradzają. Tym razem zaczęła puszczać parę Jennifer Heddle, która zaaprobowała okładkę do nowej książki Del Reya o której jeszcze nie wiemy. Potwierdzają to Frank Parisi i Erich Scheoneweiss, niebawem mają ogłosić, co to. Na razie tylko nakręcają atmosferę. Z pewnością nie będą to dwie tajemnicze książki Paula S. Kempa, choć w sieci można znaleźć też sugestię, że niebawem dowiemy się czegoś więcej także i o tej dylogii. Pozostaje nam czekać na zapowiedzi.

Tymczasem Jonathan W. Rinzler nadal pracuje nad albumem o powstawaniu „Powrotu Jedi”. Wiemy tylko, że znów coś szpera po archiwach, oraz, że zobaczymy tam zupełnie nowe wywiady z Lucasem, Fisher i Hamillem.

Po „Star Wars and History” czeka nas kolejny album, który zajmie się innym spojrzeniem na „Gwiezdne Wojny”. Będzie to „How Star Wars Conquered the Universe”, którą napisze Chris Taylor. Pozycja ta skoncentruje się tym razem na sadze i jej biznesowych oraz kulturowych wpływach. Pozycja powinna ukazać się w pierwszej połowie przyszłego roku nakładem wydawnictwa Basic Books. Autor jednak zapewnia, że będzie chciał oddać właściwą cześć wszystkim twórcom uniwersum, w tym artystom, projektantom gier, ekipie technicznej, ale też i pisarzom i innym osobom tworzącym Expanded Universe. Sam autor stwierdził, że zamierza przeczytać wszystkie książki i komiksy, jakie wyszły z logiem „Gwiezdne Wojny”.

John Jackson Miller ogłosił, że niedawno skończył pisać powieść „Kenobi”. Wysłał ją do wydawnictwa i czeka na uwagi. Podobno pierwszy pomysł na nią przyszedł mu siedem lat temu.

Również Martha Wells skończyła swoją książkę o Lei (pierwszą wersję) i wysłała ją do wydawnictwa, w dodatku jakieś 2 tygodnie przed terminem. Na razie nie wiadomo jaki będzie tytuł powieści, autorka zasugerowała redaktorom kilka. Powieść z serii „Rebels” może ukazać się jeszcze w tym roku, choć bliżej jego końca, ale na razie nie zostało to jeszcze określone. Wiemy tylko, że akcja książki dzieje się jakieś 2 lata po „Nowej nadziei” i że w 75-80% jest pisana z perspektywy księżniczki Lei. Więcej autorka nie chciała ujawnić.

O swojej książce, także z serii „Rebels”, pisze też Ty Franck, czyli połowa Jamesa S.A. Coreya. Według pisarza, plan powieści został zaakceptowany i zaczęli już pisać pierwsze rozdziały. Autor zastanawiał się też nad tym jak sobie poradzić z Chewbaccą i jego sposobem mówienia, tym, że Han zawsze ma głupie pomysły, a Leia jest mózgiem operacji. Jednak najbardziej zdziwił go odzew fanów, nie wiedział, że ludziom może tak zależeć na tej książce. Ty Franck chyba najbardziej znany jest z tego, że jest asystentem George’a R.R. Martina. Dla przypomnienia, drugą połową Jamesa S.A. Coreya jest Daniel Abraham, inny bliski współpracownik Martina.



Na koniec jeszcze informacja z Polskiego rynku, tym razem niezbyt pomyślna. Otóż okazuje się, że Kolekcja Książkowa Star Wars prawdopodobnie nie będzie kontynuowana. Amber zapytany dlaczego, odsyła nas do Edipresse, ci zaś zwalają winę na Amber. Na pocieszenie tym razem wieści z Empiku, w którym 22 stycznia 2013 powinien się ukazać pakiet pierwszych czterech powieści z cyklu „Przeznaczenie Jedi” w cenie 90,99 PLN (promocja z 99,90 PLN). Pakiet można zamówić tutaj. Dla przypomnienia, składa się on z powieści: Wygnaniec Aarona Allstona, Omen Christie Golden, Otchłań Troya Denninga oraz Odwet Aarona Allstona.
KOMENTARZE (11)

Książkowe wieści zza oceanu

2012-10-28 08:59:01

W październiku mieliśmy kilka mocnych informacji książkowych przy okazji New York Comic Con. Ale o książkach cały czas się plotkuje, zapowiada i podpowiada. Działo się, także poza konwentami. Zwłaszcza ze względu na Star Wars Reads Day, o którym pisaliśmy w zeszłym miesiącu.

Matt Stover wraca do „Gwiezdnych Wojen”? Na razie to nic pewnego, ale plotki chodzą i kto wie, czy jest w nich jakieś ziarnko prawdy. Podobno Stover miałby wrócić do EU i dokończyć „Komandosów Imperium”, których porzuciła Karen Traviss. Sam Stover się na ten temat nie wypowiadał, podobnie jak Del Rey. Erich Schoeneweiss (z Del Rey) powiedział tylko, że nie będzie komentował pogłosek, ale przypomniał, że na Celebration VI Shelly zapowiedziała, że będziemy zadowoleni z tego jak zostanie skończona ta seria. Wieści podobno pochodzą od jednego z bliskich współpracowników Stovera, więc pewnie zobaczymy. Pewni możemy być jednego, że w Del Rey myślą jeszcze o „Komandosach”.

Trwają pracę nad trylogią „Sword of the Jedi” Christie Golden, zapowiedzianą na 2014. Na razie jesteśmy na etapie telekonferencji, jak widać na załączonym obrazku. Frank Parisi, Jennifer Heddle i Shelly Shapiro siedzą w siedzibie Del Rey, a Christie wisi na telefonie i nabija rachunki. Prawdopodobnie jeszcze nie ma skończonego i zatwierdzonego streszczenia tych książek.

„Scoundrels” Timothy’ego Zahna zostało przesunięte na rok 2013. Na szczęście na 1 stycznia, więc pewnie pojawi się jeszcze w tym roku. Zahn sam się zastanawiał skąd wzięło się to przesunięcie/opóźnienie, ale jego śledztwo wykazało jedynie, że Del Rey przesunął wszystkie pozycje planowane na okres między świętami a nowym rokiem, na styczeń 2013. Na osłodę wiadomo, że powieść będzie zawierać także fragmenty „Dawn of the Jedi: Into the Void” Tima Lebbona (planowana na 7 maja, w twardej okładce) oraz „Crucible” Troya Denninga (planowana na 2 lipca, także w twardej okładce).

Skoro już przy „Dawn of the Jedi: Into the Void” jesteśmy, to pojawił się pierwszy blurb tej książki.
Tysiące lat przed czasami Luke’a Skywalkera i Dartha Vadera. Na odległym świecie Tython starożytni filozofowie i naukowcy dzielą się swoją mistyczną wiedzą i studiują ścieżki Mocy. Utworzyli zakon Je’daii, który z czasem przemieni się w Jedi. Ale na razie ci pierwsi odkrywcy z wielu różnych światów muszą skolonizować nowy dom, rozwiązywać społeczne spory, podczas gdy rosnące w siłę Imperium Rakatan szykuje się do podboju znanej galaktyki.

Pojawił się także nowy opis „The Last Jedi” Michaela Reavesa i Mayi Kaathryn Bohnhoff.
Bezlitosny rozkaz 66 wydany przez Imperatora doprowadził do eksterminacji Jedi. Tych niewielu, którzy nadal czynią dobro dzierżąc Moc, musiało się ukryć bądź udać na wygnanie. Ale nie Jax Pavan, który nieustannie atakuje Imperium, zarówno prowadząc samotną walkę partyzancką, ale też jako cenny współpracownik Whiplash, tajnego ruchu oporu na Coruscant. Teraz podejmuje swoją najbardziej kluczową misję, przetransportowania przywódcy Whiplash, na którego wydano wyrok śmierci, z Coruscant na bezpieczną, odległą planetę. To ryzykowne posunięcie, niezależnie od okoliczności, ale Jax i jego zaufana załoga okrętu „Far Ranger”, w której skład wchodzi niemilknący droid I-Five, są gotowi sprawdzić swoje umiejętności w walce i siłę ognia okrętu przeciw imperialnemu zagrożeniu, z wyjątkiem tego, którego Jax obawia się najbardziej. Po całej galaktyce roznoszą się pogłoski, że Czarny Lord Sithów zginął w walce z zbuntowanym bojownikiem o wolność. Ale Jax dzięki Mocy odkrywa straszliwą prawdę... obecność żywego Dartha Vadera. Jax wie, że nic nie powstrzyma Vadera aż ostatni Jedi nie zginie...

Jonathan W. Rinzler bloguje, o czym stale informujemy w ramach Holo z oficjalnej. Ale zdarza mu się też twittować o tym, o czym będzie blogować. I tak zapowiedział, że jednym z projektów, których do nie dawna nie mógł ogłosić będzie książka o storyboardach (scenopisach) z prequeli. Już napisał o niej kilka słów na blogu, więc niebawem pojawi się odpowiednie „Holo”. Jedyne, co trzeba dodać, że właśnie albumu o storyboardach od dawna się spodziewano, a skoro ten będzie poświęcony prequelom, to może powstać jeszcze drugi o klasycznej trylogii. Dla tych, którym ta informacja umknęła, Rinzler potwierdził, że pracuje jeszcze nad dwoma kolejnymi tomami serii Star Wars Art.

John Jackson Miller zdradził też kilka kolejnych szczegółów na temat książki „Kenobi”. Powieść zostanie wydana w drugiej połowie 2013 (bliżej końca), w twardej okładce. Określił ją jako częściowo western, częściowo romans, a częściowo dramat dziejący się we wczesnym etapie pustelniczego życia Bena na Tatooine. To będzie pierwszy hardcover Millera, więc ten jest tym bardziej podekscytowany.

Paul S. Kemp nadal nie może nic ujawnić o swoim nowym projekcie (dylogii). Stwierdził tylko, że wszystko idzie do przodu, ale nadal ma zakaz by mógł cokolwiek ujawnić. No i podkreśla, że ten projekt jest bardzo ambitny i że sam się nim trochę stresuje.

Kevin Hearne jest na razie na etapie planowania swojej powieści, co bardzo go motywuje. Zwłaszcza to, jakimi postaciami się zajmuje. Pisze książkę o Luke’u Skywalkerze z serii „Rebels”, która zacznie ukazywać się w drugiej połowie 2013.

James S.A. Corey, a właściwie jego połowa, czyli Daniel Abraham potwierdził, że będzie pisać książkę o Hanie Solo osadzoną między „Nową nadzieją”, a „Imperium kontratakuje”. Ty Franck, czyli druga połowa Coreya się jeszcze nie wypowiedział. Natomiast Abraham poza tym, że wspomniał iż kontrakt zakazuje mu powiedzieć więcej, wyraził swoje zadowolenie z tego, że będzie pisał o najwspanialszej postaci, w najlepszym okresie w największym uniwersum SF! Na razie stan prac jest jeszcze bardzo wczesny, więc autorzy sami pewnie jeszcze nie znają wielu szczegółów.

Na facebookowej stronie Del Reya poświęconej książkom Star Wars zaczynają pojawiać się pierwsze zapowiedzi „The Essential Characters”, czyli kolejnego wydania przewodnika po postaciach. Tym razem autorem będzie Daniel Wallace (podobnie zresztą jak i drugiej wersji przewodnika, która wyszła przy okazji „Ataku klonów” - więcej). Tym razem wszystkie ilustracje w środku wykona tylko jeden artysta – Douglas Wheatley. Przewodnik jest zapowiedziany na sierpień 2013.



Zmiany szykują się także w samym Del Rey. Firma, podobnie zresztą jak Bantam jest jednym z imprintów wydawnictwa Random House. Imprint to takie wewnętrzne wydawnictwo w wydawnictwie, specjalizujące się w jakiejś dziedzinie i działające pod własną marką. Natomiast z drugiej strony Random House należy do niemieckiej grupy wydawniczej Bertelsmann. Obecnie trwają rozmowy nad fuzją Random House i innej grupy wydawniczej – Penguin Group, należącej do brytyjskiego konglomeratu medialnego Pearson. W skład grupy Penguin wchodzą między innymi imprinty: Berkley Books czy Grosset & Dunlap. Natomiast w grupie Pearson znajdzie się jeszcze Dorling Kindersley. Jeśli fuzja się powiedzie nowe wydawnictwo powinno zgarnąć około 20% amerykańskiego rynku wydawniczego. Natomiast jak to bywa przy fuzjach, z pewnością mogą być jakieś przetasowania w samym Random Housie, zobaczymy czy będzie to miało wpływ na grupę zajmującą się książkami w Del Rey.

Na koniec jeszcze jedna wiadomość dla fanów Drew Karpyshyna. Cała trylogia Dartha Bane’a zostanie 5 listopada wydana w wersji ebooka. Całość będzie kosztować 18,99 USD.

A na sam koniec jeszcze coś na poprawę humoru. Plotki i wymysły fanowskie, względnie wymysły fanów teorii spiskowych. Co spoileruje okładka „Crucible”? Otóż to, że Borsk Fey’lya wróci zza światów. W końcu widać go na okładce, przynajmniej jak się ją trochę poprawi. Jak kogoś to nie przekonuje to jedno pytanie do zastanowienia. Dlaczego Del Rey zmienił okładkę „Crucible”? Pewnie, by coś ukryć. Nowa okładka znajduje się tutaj.
KOMENTARZE (17)

Książkowe ploty

2012-05-23 21:32:15

W plotkach książkowych nie może zabraknąć nowych wieści od Ericha Schoeneweissa. I od niego zaczniemy. Facebook dla tego pana to za mało, tak samo jak i strona Del Rey. Teraz jeszcze atakuje na Twitterze. Podobno Frank Parisi dogadał się już z nowym autorem powieści i podobno to nazwisko jest bardzo „cool”. Ciekawe czy będzie również „cool” w Polsce.

Na Twitterze udziela się czasem także J.W. Rinzler. Donosi on, że George Lucas zaprobował nowy projekt – album, nad którym pracuje Rinzler. Oczywiście na razie nie wiadomo, co to może być,choć być może będzie to „The Complete Storyboard”, nad czym podobno w tajemnicy pracuje Rinzler. W każdym razie ten drugi temat jest już i tak w fazie produkcji, o czym J.W. Rinzler zdążył poinformować.



A skoro jesteśmy przy mocnych wieściach, Drew Karpyshyn opowiedział trochę o „Annihilation”. Ta książka będzie się dziać jużpo zakończeniu akcji „The Old Republic”, a jej głównym bohaterem będzie Theron Shan, agent Republiki i jego Twi’lekańska pomocniczka Teff’ith. Gdzieś w tle Imperium Sithów zaatakuje Republikę, pojawi się Satele Shan i Jace Malcom oraz uczeń Dartha Malgusa. Karpyshyn zapowiada, że książka jest samodzielnąhistorią, i nie ma nawiązań do „Revana”, jak i innych elementów gry, choć z drugiej strony Theron pojawił się już w komiksach. Drew donosi, że ta książka dużo od niego wymagała, gdyż główny bohater jest zdecydowanie innego typu, niżci do których przywykł. Erich i Frank, czyli Dream-team Del Reya już przeczytali „Annihilation” i cieszą się z powodu nowego hutta.

Tymczasem Pablo Hidalgo rozpoczyna promocję swojego przewodnika po wydanych książkach. Na razie pojawiły się pierwsze szkice i kilka fragmentów.









Erich zaś podał rozpiskę opowiadań z Insidera. I tak w numerze #132 pojawi się „The Guns of Kelrodo-Ai” Jasona Fry’a (z SheąHublin w roli głównej, rysuje John Van Fleet). W #133 Jeff Grubb przedstawi historię o Parelli Hutcie. W #134 Christie Goldnen napisze o Jainie i Jagu po „Przeznaczeniu”,a w #135 Karren Miller napisze o Myri Antilles. A i jeszcze jedno, Del Rey szykuje jakieś gratisy na Celebration VI!

Na koniec jeszcze jedna informacja. Na 30 lipca Del Rey zapowiedziało wydanie nowego ebooka, tym razem zbiorczej wersji serii X-Wingi. Oczywiście bez najnowszej części. Kwota i formaty pojawią się w odpowiednim czasie.



Na sam koniec zaś dwie wieści z Polski, jak się wiedzie wydawnictwom.

W 2011 roku wydawnictwo Egmont Polska zanotowało przychody ze sprzedaży książek na poziomie 34,16 mln zł, co daje 7,4% spadek w stosunku do roku 2010.
W roku ubiegłym Oficyna wydała 579 tytułów, w tym 464 nowości. Łącznie sprzedano aż 3 816 037 egz. książek i albumów komiksowych w średniej cenie 8,95 zł za egz.

W 2011 roku wydawnictwo Hachette Polska osiągnęło przychód ze sprzedaży książek wynoszący 34,50 mln zł, co daje 2,4% wzrost w stosunku do roku 2010.
W roku ubiegłym Oficyna wydała 207 tytułów, w tym 79 nowości. Łącznie sprzedano 560 tys. egz. książek w średniej cenie 21,78 zł za egz.
KOMENTARZE (0)

Kolejna porcja książkowych plotek

2012-04-09 11:58:15

Kiedyś pisaliśmy, że warto zapamiętać nazwisko Erich Schoeneweiss. Wygląda na to, że się nie myliliśmy. Otóż Eric, który zajmuje się profilem książek Star Wars na Facebooku postanowił raz na jakiś czas wrzucać tam zbiorczą informację statusową, o tym co akuratnie się dzieje. Pierwszą już wrzucił.

W Del Rey niedawno odbyło się spotkanie redaktorów, którzy próbowali wypracować zarys nowej dylogii. Niewiele mówi to nam o przyszłym kontrakcie, ale wiadomo, że coś mają w zanadrzu.

Frank Parisi redagował opowiadanie dziejące się po „Przeznaczeniu Jedi”, które ma się pojawić w Insiderze nr #134. Tymczasem w Del Rey trwa dyskusja jakie powinny być przyszłe opowiadania w tym magazynie i kto powinien je pisać. Proces będą nadzorować Shelly Shapiro i Eric Shoeneweiss.

Podobno w Del Rey oszaleli na punkcie finału sezonu „Wojen Klonów” i pojedynku Maula z Kenobim.

Eric pracuje ciężko nad opóźnionym „The Essential Reader’s Companion” autorstwa Pablo Hidalgo. Podobno dołączono nowego artystę do drużyny, ale to niebawem ma zostać ogłoszone.

Del Rey stara się śledzić na bieżąco nowe komiksy Dark Horse’a, w szczególności serie „Dawn of the Jedi” i „Crimson Empire 3”.

Scott Biel dostał kontrakt na okładkę jednej z książek z 2013. Scott pomaga też Paulowi Youllowi opracowa ćtył okładki „Scoundlers” Tima Zahna.

Frank pracuje nad nowym projektem z nowym autorem w galaktyce. Podobno ten nowy autor jest wielkim fanem. Czego dotyczy projekt, póki co nie wiadomo.

Del Rey planuje też swoje występy gościnne na Celebration VI, a także Comic-Conach w San Diego i Nowym Jorku.

Tyle z Del Rey, ale to nie koniec informacji. Karen Miller, niektórzy zdążyli już o niej zapomnieć. Ale ta pani wraca, do Insidera z opowiadaniem dziejącym się po ROTJ. Podobno musiała przejrzeć wpierw nowe „X-wingi”. Czyżby to było to tajemnicze opowiadanie do numeru #134?

Jonathan Rinzler kończy swoją pracę nad „The Making of Return of the Jedi”. Książka w pierwszej wersji trafiła już do George’a Lucasa, by napisał do niej wstęp.

Tymczasem Drew Karpyshyn pojechał do Vegas. Świętuje tam ukończenie „Annihilation”.

I jeszcze jedno, choć "Fate of the Jedi" dobiegło końca, Erich obiecał, że najpóźniej w wakacje, choć możliwe, że wcześniej dowiemy się czegoś o nowym projekcie osadzonym po "Przeznaczeniu Jedi". Tak więc saga trwa. Można przypuszczać także, że Troy Denning jest w nią zamieszany, gdyż cały czas rozpowiada, że zamierza pisać książki Star Wars jeszcze przez długi czas.

Na koniec jeszcze jedna informacja z polskiego podwórka. „Revan” całkiem nieźle sobie poradził i wylądował na 27 miejscu listy bestsellerów w Empiku. Obecnie już spadł na 69, ale i tak jak na książkę „Star Wars” ostatnimi czasy to dość dobra pozycja.

A i jeszcze na sam koniec garść obrazków z przesuniętego na jesień przewodnika Pablo Hidalgo.








KOMENTARZE (0)

Książkowe plotki

2012-03-18 20:38:15

Drew Karpyshyn odchodzi z Bioware. Może to jeszcze nie emerytura, ale scenarzysta gier, w tym między innymi TORa i KOTORa, postanowił więcej czasu poświęcać na pisanie książek i inne pasje. Obecnie pracuje nad czwartą powieścią z cyklu około-TORowego pt. "Annihilation". Podobno ma ona zamknąć historię TORa.

Na Facebooku plotkuje Zahn. Tym razem wspomniał coś o swojej powieści, która ukaże się pod koniec roku. Będzie to historia z Hanem Solo i ma być trochę w stylu "Ocean 11". Wcześniej miała być z nowymi bohaterami, cóż. Więcej dowiemy się, gdy zostanie oficjalnie zapowiedziana.

Tymczasem Frank Parisi, ten sam który zmienił barwy z LucasFilm na Del Rey, powiedział coś o dylogii Kempa. Niestety ta nie pojawi się w tym roku, a miała przynajmniej w połowie. Frank za to określił te dwie książki mianem bardzo ambitnego projektu.

Swoją drogą ciekawe kontrowersje wywołało skasowanie książki o Nomi Sunrider. Otóż część fanów, zaczęło narzekać głośno na brak książek Star Wars z kobietami w roli głównej oraz na brak romansów. Jennifer Heddle wspominała o tym, że lubi nowe ujęcia, kto wie, może te narzekania trafią na podatny grunt.




Na koniec obrazkowo. Pojawiło się też kilka nowych screenów z "Essential Guide to Warfare"











KOMENTARZE (0)

Książkowe ploty

2011-09-19 09:24:15

Sue Rostoni na emeryturze, ale w książkach nadal się dzieje i to mocno. Po pierwsze na nowej oficjalnej nie ma już miejsca na książki. Po drugie w Lucas Licensing zamiast zatrudnić kogoś na miejsce Sue Rostoni, kolejni ludzie odchodzą. Dokładniej Frank Parisi, który obecnie był starszym edytorem. Zajmował się trochę młodzieżówkami i produktami powiązanymi z grami. W tym książką „Moc wywzwolona”. Frank nie rzuca Gwiezdnych Wojen, a przechodzi do Del Rey.

Jeff Grubb zaczyna sypać w sprawie „Scourge”. Książka o przemytnikach, huttach i całym półświatku będzie się dziać tuż przed „Nową Erą Jedi”. Ma jednak w niej nie być nic z Jedi czy wojny. To nie są historie, które interesują Grubba. On sam twierdzi, że sagęzna nie tylko z filmów, zaczynał od czytania komiksów Marvela i powieści Briana Daleya, które klimatycznie bardzo mu pasują. Na ile będzie to miało wpływ na jego twórczość, zobaczymy.

Allston też sypie. „Buźka” Loran pojawi się w „Mercy Kill”, czyli kolejnym tomie X-wingów, a wśród Widm zobaczymy Myri Antilles.

A skoro już jesteśmy przy X-wingach warto przypomnieć sobie o jeszcze jednym twórcy tej serii, Michaelu A. Stackpole'u. ClubJade.net próbuje wywrzeć nacisk na Del Rey, by autor powrócił. Sam pisarz potwierdził, że byłby chętny na powrót. W sumie nic dziwnego, gdyż w ostatnich latach nie odniósł żadnych sukcesów w swojej własnej działalności.
KOMENTARZE (0)

Wieści książkowe

2007-10-04 06:35:00

Sue Rostoni potwierdza, że dostała w swoje łapy manuskrypt drugiej części Dartha Bane’a „The Rule of Two”. Potwierdziła też, że okładka nie jest jeszcze gotowa, owszem wyszła im jakaś robocza, acz faktem jest, że pracuje nad nią John Van Fleet.

Dla antyfanów Sue dobra wiadomość, „True Colors” są pierwszą od dawna książką, której nie edytowała. Zajął się tym nowy edytor Frank Parisi, wcześniej współpracował z IDG (poprzedni wydawca Insidera). Sue jest zbyt zajęta nowymi projektami jak Indy czy serial, więc musi się ograniczać. A Frankowi chciała na początek dać coś ciekawego.

Nadal zaś żadnych informacji o nowych kontraktach tak młodzieżowych jak i dla dorosłych. Ale za to jest historyjka, a araczej wynurzenia...

Drew Karpyshyn na swoim blogu umieścił kilka wynurzeń na temat swojego nowego dzieła, czyli książki „Rule of Two”. Po pierwsze Drew wysłał swój manuskrypt z końcem miesiąca września. Większość rzeczy jest już ustalona, książka wymaga korekty, tytuł zatwierdzenia lub zmiany (nie jest w 100 % pewny). Autor opowiedział też historię powstania książki.

Otóż redaktorki (Sue i Shelly lub Shapiro i Rostoni, jak kto woli) zadzwoniły do niego w okolicy amerykańskiego dnia ojca (w czerwcu), i zapytały, czy nie chciałby napisać sequela. Okazało się, że autor dał się namówić i podpisał kontrakt na napisanie książki do 1 października. No i wszystko byłoby pięknie, bo co to za problem (zdaniem Drew), tylko okazało się, że w Bioware musi pracować po 60 – 70 godzin tygodniowo nad grą Mass Effect (swoją drogą pisał też do niej książkę). Ale na szczęście już wcześniej miał zaplanowany kilkumiesięczny urlop po końcu prac nad grą, więc udało się wszystko zgrać w czasie.
Następnie autor napisał 5 stronicowy szkic powieści, co według niego nie było trudne, bo myślał już nad tym podczas pisania Drogi zagłady, dzięki czemu zostawił sobie kilka haczyków, które teraz mógł rozwinąć. Z drugiej strony miał wolną rękę, gdyż książka kończy się w tym samym miejscu, co komiks, dzięki czemu dalej właściwie nic nie ma (a opowiadanie Andersona?). Po otrzymaniu uwag od redaktorek rozbudował swój szkic, opisując dokładnie co się będzie działo w poszczególnych rozdziałach, w efekcie uzyskał 15 stronicowy dokument, którego starał się sztywno trzymać. Owszem czasem zmieniał rzeczy, które powodowały, że opowieść stawała się lepsza, ale generalnie trzymanie się wytycznych pozwala lepiej skoncentrować się na głównych wątkach. I tak toczyły się prace aż do lipca. I tu się pojawiły komplikacje, otóż plan był prosty, urlop w Bioware miał być na sierpień i wrzesień, ale prace nad Mass Effect się przeciągnęły więc mógł się rozpocząć dopiero od 15 września i potrwać do 15 października, więc Drew miał zaledwie dwa tygodnie by oddać się jedynie powieści. Przez dziesięć tygodni biedny autor musiał wychodzić do pracy o 9:30 i wracać o 22:30. Potem pół godziny sprawdzał emaile i przełączał się na tryb Gwiezdnych Wojen, a następnie mógł pracować dwie godziny nad powieścią. Kładł się o 1:00. I tak przez sześć dni w tygodniu, a w niedziele spotykał się z żoną i odstresowywał się.

I tak to trwało aż do połowy września, z wyjątkiem 5 dni, kiedy to musiał udać się na konferencję twórców gier do Austin. Dopiero od 15 września mógł usiąść na prawdę do powieści, poprawiać ją, przepisywać, dopisywać itp.

Kiedy Drew pisze, zawsze postępuje według sztywnej reguły, kończy prace nad rozdziałem, drukuje go i daje go do przejrzenia swojej żonie, Jennifer, która mówi mu co jej się podobało, a co nie, które postaci lubi, które nie itp. Dzięki temu on dalej może poprawiać swą pracę. Ale dzięki temu, że działa według zadanego scenariusza, nie musi zbyt wiele zmieniać.

Teraz autor liczy, że Sue i Shelly zaakceptują książkę i nie będzie zbyt wiele rzeczy do przepisania. I tu ciekawostka mniej więcej w tym momencie kończy się praca na komputerze, dalej pracują już głównie na wydrukowanych kopiach. Owszem będzie tu trochę przerzucania się tekstem, ale gdy już Drew go otrzyma i poprawi, będzie to właściwie finalna wersja manuskryptu. Dalej już tylko wydrukowanie książki, zszycie, oprawienie i wysłanie do sprzedawców. A czasu niewiele bo trzeba się wyrobić do 26 grudnia.
KOMENTARZE (0)

Sue Rostoni znowu nadaje (i nie tylko)

2007-05-14 23:57:00

I kolejna porcja odpowiedzi od Sue z jej bloga i forum.

Pojawiło się po raz kolejny pytanie o nowe antologie, choćby z zebranymi opowiadaniami, Sue przyznała, że chciałaby lecz na drodze ma mur, którego nie jest w stanie przebić.

Przyznała również, że od w LucasBooks zatrudniono nową osobę – Franka Parisi, będzie on edytorem odpowiedzialnym za Insidera oraz książki Wizardów do RPG.

Sue napisała też, że obecna okładka do Jedi Twilight to projekt, który oficjalnie nie został jeszcze zatwierdzony przez Del Rey, a dopiero potem musi być zatwierdzony przez LucasBooks, więc to pewnie kierunek, ale jeszcze trochę czasu minie, nim ją lub jej kolejną wersję zaprezentują.

Nie zostanie ujawniona lista postaci do Sacrifice przed jej premierą, a zajawkę Inferno zobaczymy prawdopodobnie tylko w sieci.

Force Unleashed jest swego rodzaju zastępstwem za książkę zapowiadaną na luty 2008 w hardcoverze.

E-booków na razie nie zapowiadają, acz rozważają dwa może pod koniec roku związane z Legacy.

Obecnie nie ma żadnych planów by w jakiś sposób ciągnąć historię Plagueisa lub Palpatine’a, na razie ma zostać tajemnicą i nie wiadomo kiedy cokolwiek się zmieni w tej materii.

Lista dni do Legacy znajduje się u Sue na samym dole priorytetów, a kolejna wersja książki na rok 2009 to na razie tajemnica (w miejsce skasowanego Plagueisa).

Na koniec jeszcze informacja z Polski. Amber - kolejny rok, kolejny spadek sprzedaży. Jak donosi serwis wirtualnywydawca.pl, w ubiegłym roku 2006, wydawnictwo Amber po raz kolejny z rzędu zanotowało spadek sprzedaży. W 2006 sprzedano książek za kwotę 18,42 mln PLN. Rok wcześniej było tego 21,75, zatem spadek jest ponad 15%. W roku 2005 Amber zanotował spadek tylko 7%, a dla porównania w roku 2002 sprzedaż wyniosła 27,20 mln PLN, wtedy wydawnictwo właściwie należało do 15 największych w Polsce, dziś będzie mieć problem by utrzymać się w pierwszej trzydziestce.
KOMENTARZE (0)
Loading..