Han i Leia nie stworzyliby Anakina-klona... Odniosłem wrażenie, iż zbytnio kochali swego syna, nie znieśliby tego, że byłby to klon ich syna....Uznaliby śmierć.... ale nie sklonowanie...
A już wracając do samej istoty klonowania..... Jesli mowa o potędze, jaką osiągnąłby klon Anakina, to pewnie Nowa Republika z chęcią stworzyłaby sobie armię Anakinów-Klonów, aby pokonać "bliznogłowych" ,... (Leia i Han to by pewnie zawału dostali)...
Myśle, że tak mimo wszystko nie mogłoby się stać, nie mówiąc o "lekkim" przegięciu...

Jaina moglaby chciec stworzyc takiego klona moim zdaniem. Przeciez ona nie mogla sie pogodzic z taka strata i o malo nie przeszla na Ciemna Strone a ciekawi mnie jeszcze jak by zareagowala Tahiri , czy nadal by sie kochala w klonie jesli mialby identyczna osobowosc (gdyby byl dokladnie taki sam psychicznie i fizycznie).

Nie zmienia to faktu ze bylaby to ciekawa (i bezsensowna troszkie ) powiesc. Mysle gdyby Tahiri dostala takiego klona (identycznego jak Anakin psychicznie, fizycznie i w Mocy) i nie wiedzialaby nic o klonowaniu to byloby jej latwiej zyc dalej, mieliby dzieci i w ogole byliby razem szczesliwi

Ale przyznam że miałem jakieś przebłyski jakoby jednak Anakin powrócił, choć osobiście zwolennikiem wersji klonowej nigdy nie byłem. Zgadzam się że sklonowany byłby zupełnie inną osobą z innymi a właściwie żadnymi doświadczeniami życiowymi i w ogóle...Poza tym czy już nie dość mamy tych klonów???

Moim zdaniem klonowanie Anakina mogloby prowadzic do calej serii ksiazek o jego przygodach a tak to szczerze mowiac czuje niedosyt... Wspaniala postac ale za malo wykorzystana.. szkoda mi jego jak nikogo innego no moze jeszcze Gannera.

Ukryty napisał:
Moim zdaniem klonowanie Anakina mogloby prowadzic do calej serii ksiazek o jego przygodach a tak to szczerze mowiac czuje niedosyt...
-----------
Tak, ale jak już zdecydowali Anakina zabić, to już lepiej niech tak zostanie. Potworne byłoby doprowadzenie postaci SW do poziomu komiksów Marvela : Jean Grey umiera, potem się odradza, potem ktoś ją zabija, potem wstaje z grobu - ale tylko na chwilkę...etc (a takich ożywianych postaci jest tam kilka). Dla mnie śmierć Anakina rzeczywiście jest troszkę bez sensu, ale skoro autorzy (i redaktorki) powiedzieli A, to muszą wypić to swoje piwo.

Poza tym czy już nie dość mamy tych klonów???
Zdecydowanie

Nie byłby najpotężniejszym Jedi historii, nawet jeśli cały czas pozostawałby w stanie takiego transu i uniesienia jak w chwili śmierć. "There is another..."

Sam pomysł z klonem ciekawy nie powiem. Wyobraźmy sobie sytuację taką ja C`Boathem (ew. sorry, za złą pisownię). Anakin zostaje sklonowany, ale przechodzi na CSM i zaczyna krucjatę przeciw Yuuzhanom, podsyca gniew do tej rasy i zaczyna przemierzać Galaktykę w celu zniszczenia bliznogłowych. Podąża za nim sporo część różnych sił militarnych, a porządek galaktyczny znowu zostaje zachwiany. Scenariusz podobny może do postępowania Revana i Malaka w KotOR, ale jest to pomysł intrygujący... wreszcie "big bad boss" któregoś cyklu SW byłby podobny Vaderowi i Imperatorowi. A do tego imie Anakin... mhmmm brzmi to nieźle. A do tego moze jeszcze dodamy motyw Force spirita Anakina z czasów "pierwszego" życia i jest również zapętlenie filozoficzne w Mocy...
Właściwie można by coś w tym stylu napisać, cykl opowiadań czy coś. Ktoś zainteresowany?

Tam znajdziesz kogoś, kto przekroczył granicę ustanowioną przez Anakina, poszedł jeszcze krok dalej. teraz masz już motywację do czytania, eh?

wygląda jak jedna wielka groteska i nieudana prowokacja. Co to za pomysł żeby Leia i Han lecieli klonowac swoje dziecko. Chlopie troche rozsadku. A Anakin nigdy nie byl i nie bedzie najpotężniejszym Jedi w historii wystarczy chocby znikoma wiedza na temat EU i SW.

Czy mi sie wydaje czy teżgdzieśzniknęła "Dobra rada wujka Carnoksa" ??

A co do samego tematu ...hm..hm.. nie sądze aby pomysł z klonowaniem był wogóle brany pod uwagę... byłby on troszkę... głupi?? chyba tak Z tego co widaćw ksiazkach rodzina Solo jest raczej pogodzona ze śmiercia Anakina (po części przygotowała ja do tego śmierć Chewbacci) ... nie widzę powodu dlaczego mieli by szukać komór spaarti i próbować go klonować (hm... pewno mieli jego odcięta dłoń w szafce).

Co do potegi Anakina ..... i o tym czy byłby potężniejszy od innych ... sama przewaga w posługiwaniu sie Mocą nie daje gwarancji wygranej ... ani też nie świadczy o większej potędze. Ważna jest również sama technika walki, aktualna predyspozycja.. i tysiace innych czynników .... popatrz np. na Gannera i jego ostatnia walke........ ptrzecież on zabił WIECEJ YV niż Annakin!!!... czy to znaczy że był on w tym momęcie potezniejszy od Annakina?? .. ze pokonał by go w pojedynku na miecze?? ........... Osobiście uważam ze Annakin przegrałby przynajmniej w 7 walkach na 10) z Yodą, Mace czy Dooku ... i pewnie jeszcze z niejednym Jedi/Sith .....

Możliwe że w jskiś sposub ktoś go sklonował albo na Kamino lub Kohmm i używając tej samej techniki co Imperator przywrucił go do życia.

chore gdyby sie pojawil i swiadczyloby to o kompletnym braku nowych pomyslow ze strony autorow nowych ksiazek... szkoda ze Anakin zostak zabity i uwazam ze to byl najwiekszy blad NEJ, to byla moja ulubiona postac... no ale coz tak chcieli pisaze

Uwazam, ze Anakin nie podolalby temu psychicznie. Juz od samego poczatku mial problemy ze soba. Gdyby pozostala mu jeszcze moc, jaka posiadal w chwili smierci to juz zupelnie by odlecial. Powstaloby cos w stylu Lorda Nyax`a.

Aby sie dowiedzieć czy Anakin klon miałby wspomnienia i czy mógłby używać Mocy polecam trylogie Thrawna, to rozwieje pare wątpliwości.Z resztą podobno anakin wróci jako duch w którejś z następnych książek.

...że sklonowali go w sposób nienależyty i powstał Anaakin Solo (przez
dwa "a"). O osobowości czasem normalnej, a czasem takiej jak Joruus C`baoth... Wypaczony z leksza charakter, rządza władzy ("prawdziwej"), błyskawice, nieobliczalny, z zaniami pamięci... To by dopiero było

Super Anakin is back! Dziadek (Darth Vader) byłby dumny z powrotu wnuczka jeszcze potężniejszego. A w ogule i szczegule przestałyby się pojękiwania z powodu jego śmierci

PO pierwsze to komory klonowania na Kamino zostały przzejętę przez Imperium kilka tygodni po Rozkazie 66 (ach ten 501 Legion...) i można to zobaczyć grając battlefronta 2.
A co do ostatnich walk to różnie bywa i Anakin wcale ni musiał być takim rzzeżnikiem, wystarczy tylko popatrzeć na Gannera Rhysoda, który wcale nie jest taki super, a w "Zdrajcy" wyrzyna setki Yuuzhan i staje się dla nich pólbogiem strzeżącym wrót piekieł. I właśnie dlatego klon Anakina wcale nie musi być taki zajefajny...

Powinni zabić Jacena zamiast Anakina.Anakin miał spełnić szczególną rolę
w Nowym Zakonie Jedi.Anakin mógł się posługiwać szczególną mocą,a Jacen nie.Moim zdaniem pomysł ze sklonowaniem jest mało prawdopodobny,Anakin niestety zostanie martwy.

też ale myślę że Anakin nie żyje i nie będzie żadnego ducha...