TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Nowa Era Jedi

Clone Wars w NEJ

Matek 2004-12-07 08:08:00

Matek

avek

Rejestracja: 2004-10-04

Ostatnia wizyta: 2018-06-22

Skąd: Skierniewice

Wyobraźmy sobie taką sytuację : na dni przed E3 kiedy Wojska Federacji są już niemal wyniszczone, a Wielka Armia Republiki ponosi olbrzymie straty w Wojnie Klonów (podobnie jak i Zakon Jedi) i nagle następuje atak Yuuzhan Vongów. Jak sądzicie, czy obie siły biorące udział w Clone Wars, postąpiłyby tak jak Imperium i NR w NEJ i połączyły się w walce przeciwko najeźdźcy? Jak postąpiłby Palpi? Czy w czasie konfliktu Senator dalej knułby swe intrygi? Czy dalej przeciągałby Anakina na swą stronę?
Moim zdaniem Dooku i Palpatine (senator, nie Sidious) podpisaliby chwilowy pakt o nieagresję, i połączyli siły w walce z Vongami. Palpatine by się nimi zajmował, a swe intrygi knuł dalej, tylko że teraz poświęciłby im się w trochę mniejszym stopniu. Pytanie: czy osłabione armie Republiki i Konfederacji poradziłyby sobie z Yuuzhanami? Czy Jedi Republiki odkryliby tajemnicę ich "nieobecności" w Mocy?

LINK
  • W

    Tsavong Anor 2004-12-07 15:15:00

    Tsavong Anor

    avek

    Rejestracja: 2004-04-07

    Ostatnia wizyta: 2015-09-19

    Skąd: Iława

    Pakcie na Bakurze jest bardzo podobna sytuacja, jeśli nie czytałeś, to mogę trochę streścić, jeślibyś chciał

    LINK
    • Co?

      Matek 2004-12-07 15:28:00

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Rebelia i Imperium kontra Ssi-ruuvi to podobna sytuacja do sił Starej Republiki, Jedi i Federacji kontra Vongowie? Nie sądzę by to było podobne (No może troszkę)
      PS: Pakt na Bakurze to 3 książka z EU jaką czytałem, przełknąłem już 2 albo 3- krotnie (Najlepsza SW książka z tych wydanych w Polsce )

      LINK
      • Chodzi mi o

        Tsavong Anor 2004-12-07 16:39:00

        Tsavong Anor

        avek

        Rejestracja: 2004-04-07

        Ostatnia wizyta: 2015-09-19

        Skąd: Iława

        tę część książki, w której Ssi-ruuvi uciekają, a Imperium od razu rozpoczyna ostrzał jednostek Rebeli, tak według mnie byłoby w przypadku Rebelia i Imperium versus Yuuzhanie.

        LINK
      • Re: Co?

        Mel 2005-08-17 14:49:00

        Mel

        avek

        Rejestracja: 2005-03-21

        Ostatnia wizyta: 2012-12-21

        Skąd: Warszawa

        MATEK_MISZCZ napisał:
        Najlepsza SW książka z tych wydanych w Polsce
        -----------
        |Słąbe masz mnie manie o książkach Star wars wydanych w Polsce.Jest dużo :"jakiś" Labirynt złą, "jakiś" "Zdrajca"

        LINK
  • Wielokrotnie..

    Nestor 2004-12-07 20:52:00

    Nestor

    avek

    Rejestracja: 2004-10-28

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Lasocice

    myślałem o takiej sytuacji i to nie tylko przed E3. Prawdopodobnie pojawienie się nowego przeciwnika wprowadziłoby dużo "zamotu" w galaktyce. Możliwe, że Konfederacja i Republika połączyłyby się, ale i tak by nie wygrali tej wojny. Yuuzhanie, mają świetną armię naziemną i ogromną flotę(w ACh1 liczono że Vongowie mają ok. 1000 statków liniowych), co dałoby im przewagę nie do zniwelowania. Jedynie Republika mogłaby stawić zacięty opór dzięki klonom, ale to wszystko. Połączenie sił nic by nie dało, ale uważam że byłoby całkiem możliwe.

    LINK
  • hmm

    Lord Sidious 2005-01-03 12:54:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Wrocław

    ja raczej myślę, że wtedy doszłoby do przetasowania wojsk Konfederacji i Republiki. Za dużo padło między stronami ciężkich argumentów - jak np. Grievous zatruwający planety bronią biologiczną. Myślę, że mogłoby się to sprowadzić do walki 3 obozów - Palpatine (w tym klony i znaczna część Separartystów), Yuuzhan i reszty (głównie Jedi i część separatystów oraz niezalezni). W takiej sytuacji Palpatine musiałby przyśpieszyć swoje plany, nie byłoby szans, by wzlekał z ogłoszneiem się Imperatorem, Wojny Klonów, mimo wszystko były wojnami z ustalonym przeciwnikiem... tu takiego konfortu by już nie było, więc trzeba by zniszczyć Yuuzhan, a potem resztę, by zrealizować plan... Tyle, że tu trzeby by działać szybko, więc Palpatine musiałby odsłonić swe karty, a tym samym mieć za wrogów i Jedi - a to pewnie by i tak się skończyło nową Schizmą. Z tym, że z poteżną armią Republiki i jeszcze droidami Federacji oraz bezpardonowymi dowódcami jak Grievous - Yuuzhanie mieliby o wiele większy problem niż później. Grievous nie miał oporów przed niszczeniem planet - to on odpowiada za Honogr . Ale kto by ostatecznie wygrał, o tym pewnie przesądziłoby szczęście.

    LINK
  • Naprawdę?

    Aquenral 2005-01-19 19:48:00

    Aquenral

    avek

    Rejestracja: 2004-12-07

    Ostatnia wizyta: 2017-02-04

    Skąd:

    Grievous (ja mówię Gierowóz) zniszczył Honoghgr??? A ja tak lubie Noghrich!!! Zabić Gierowoza!!!

    LINK
  • Uwaga

    Pitrek 2005-08-17 14:38:00

    Pitrek

    avek

    Rejestracja: 2005-07-29

    Ostatnia wizyta: 2011-11-10

    Skąd: Jaworzno

    Moim zdaniem Grievous strategicznie zniszczyłby YV a pozostali to co z nich zostało.

    LINK
  • No to ok a co wy na

    Matek 2009-11-08 23:02:00

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    sojusz Konfederatów i Republiki.... a sprawa Chissów i Ssi-Ruuvi ? W końcu jaszczury prowadziły ciche biznesy z Palpikiem, a Niebiescy sami się zaoferowali w końcu New Republic i Imperium w walce z YV i to dość szybko, więc nie byli aż tak zamkniętymi społecznościami.

    LINK
  • Chissowie

    cwany-lis 2010-05-21 14:56:00

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Sopot

    nie paktowali z Republiką i Imperium - dali jedynie do zrozumienia, że ich "model biznesowy" jest wspólny

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..