TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Nowa Era Jedi

Trylogia Denninga [spoilery!]

Vong Gin`aal 2004-01-26 21:25:00

Vong Gin`aal

avek

Rejestracja: 2003-01-05

Ostatnia wizyta: 2006-10-05

Skąd: Lublin

W sumie zastanawiałem się gdzie umieścić ten temat jednak po pewnym spoilerze zdecydowałem się dać go do działu NEJ. Brzmi on następująco:
"Stwierdzenie, że Zonama Sekot pokaże się w trylogii nie jest dokładne" Co może świadczyć o obecności YV w tych książkach. W końcy "The antagonists are from the history of Star Wars. They have appeared before." co nie wyklucza znanej nam rasy .
Zastanawiam się czy książki te nie będą przygotowaniem pola pod nowe epizody: "There will be many funerals". Czyżby śmierć Hana?
Reszta spoilerów na stronie klanu .

LINK
  • hmm

    Lord Sidious 2004-01-26 22:42:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Wrocław

    Moim zdaniem - raczej bym się skłaniał do jakijejś zmory z przeszłości - kto wie, może Manadlorianie nawet albo reaktywowany Xim Despota.

    Zonama Sekot pokaże się nie jest dokładnie - cóż łatwo to odczytać w sposób nastepujacy. Choć akcji ne będzie, to będą wspomniane wydarzenia z NEJ, a także być może jakieś info co sie dalej stało z zonamą.

    Pogrzeby - cóż piszą pogrzeby, nie śmierci... może być to ogólna żałoba galaktyczne.. z pogrzebem Ackbara, Fey`lyi itp.

    LINK
  • Co do pogrzebów

    Vong Gin`aal 2004-01-27 16:38:00

    Vong Gin`aal

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2006-10-05

    Skąd: Lublin

    to jednak 5 lat po zakończeniu NEJ to już lekka przesada zeby robic pogrzeb Ackbara, nie wspominająć o Borsku. Mi by tutaj pasowalo bardziej uśmiercenie Hana/Lei/Lukea, ewenrualnie kilku innych bohaterów z książek.

    Jeśli chodzi o Zonamę to ja bym interpretował to w taki sposób, że odegra jakąś rolę bez pojawiania się. Moze tak jak w dramacie antycznym, będzie się o niej tylko wspominać jednak nie przekreślałbym jej tak szybko.

    Co do wrogów to ciężko tu coś wymyślić. Zapewne nie będą to YV(chyba że wykombinowaliby że Anor przeżył i znowu miesza), czyżby klasyczny konfliktJedi vs Sith? Przekreślam tu jednoznacznie różnych Ssi-ruuków i innych Yevethów. Tak jak piszesz, mogą to być "zmory przeszłości" bo Imperium chyba by nie wystąpiło z Federacji....

    LINK
  • Denning

    chimpo 2004-01-27 19:44:00

    chimpo

    avek

    Rejestracja: 2002-05-17

    Ostatnia wizyta: 2005-09-01

    Skąd:

    powiedział, że będą pogrzeby ale nie powiedział czyje. A przecież jak dojdzie do jakiejś bitwy to są tysiące ofiar którym się robi przynajmniej honorowy pogrzeb. Ja bym za bardzo nie liczył na jakieś śmierci głównych postaci. Sądze że najprędzej to Kypa czeka śmierć

    LINK
  • Jedno szybkie pytanie

    Lord Sidious 2004-01-28 19:30:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Wrocław

    kto powiedział i gdzie, że to ma być 5 lat po NEJ?? bo mi się w to wierzyć nie chce. z prostej przyczyny, wierzę w E7-9, a to by za bardzo Lucasowi wszystko odwlekało.

    LINK
  • Ja

    Valorum 2004-01-28 22:37:00

    Valorum

    avek

    Rejestracja: 2002-03-17

    Ostatnia wizyta: 2024-03-02

    Skąd: Łódź

    też słyszałem że 3 lata.

    LINK
  • panowie...

    chimpo 2004-01-29 11:10:00

    chimpo

    avek

    Rejestracja: 2002-05-17

    Ostatnia wizyta: 2005-09-01

    Skąd:

    Denning powiedział że trylogia będzie 5 lat po TUF.

    tutaj daje link to wywiadu z Troyem Denningiem przeprowadzonym na www.swendirect.com

    http://www.swendirect.com/archives/denning_interview_02.zip



    Mam nadzieje że to pomoże

    LINK
  • A czy ktoś...

    Człowiek z Nikąd 2004-02-01 13:57:00

    Człowiek z Nikąd

    avek

    Rejestracja: 2003-10-08

    Ostatnia wizyta: 2006-12-25

    Skąd:

    wie czym jest owa tajemnicza mitologia Campbelliańska (chyba dobrze napisałem Na CUSWE nic nie wyświetla, więc to chyba nie jest z SW, a w wyszukiwarce pokazuje się jedynie jako odniesienie do referatów odnośnie fantastyki. Nawet mój kumpel, dla którego mitologie to cel istnieia nie ma zielonego pojęcia co to jest.

    LINK
    • Mitologia Campbelliańska

      Lord Sidious 2004-02-01 15:25:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-10-09

      Skąd: Wrocław

      to termin nie SW, dlatego go tam nie ma. To raczej termin z literatury angielskiej. Po pierwsze poszukaj powieści Josepha Campbella "Bohater o tysiącu twarzy"

      http://www.zysk.com.pl/catalog/product_info.php?manufacturers_id=707&products_id=1348

      Wydana w Polsce przez wydawnictwo Zysk i spółka.

      Campbell rozdziela historię - na mitologiczne trzy części. W nowym Orthanku, tym, który teraz piszę - także w pewien sposób korzystam z wzorca Campbella - acz dopiero do tego dochodzę do pierwszego momentu. Choć ew. wszystko to można podpiąć pod pierwszą z nich.
      Wracając jednak do trzech części - to Rozstanie (oddzielenie), Inicjacja i Powrót.

      W Rozstaniu następuje pewien kulminacyjny punkt w życiu bohatera. Osoba budzi się ze swojego spokojnego świata i odkrywa jakiś wewnętrzny zew, by uczynić coś ważniejszego. Luke Skywalker rozmawia z Benem - coś w nim pęka. Anakin odlatuje z Qui-Gonem by zostać Jedi i służyć galaktyce. Neo odkrywa, że świat w którym żyje nieistnieje. Harry Potter odkrywa w sobie magię. A u mnie - jeden z synów Galmaina zostaje wciągnięty do armii, a drugi podąża za Adobim. To co ich łączy, to fakt, że żaden z nich nie waha się specjalnie by ruszyć naprzód. Zew przygody jest silniejszy. Zostawiają swój stary, znany dom z tyłu. W wielu przypadkach bohaterowi towarzyszy pewien przewodnik. Anakinowi Qui-Gon w pierwszej częsci wyprawy, potem Obi-wan. Lukeowi Obi-wan. Harremu wpierw Hadgrid, potem nauczyciele np. Dumbledore, Neo idzie za wszazókami Morfeusza. A Gramotius podąża śladami kanclerza Ridera. Oczywiście - to tylko jeden z wariantów, Campbell mówi także o bohaterach, którzy nie zgadzają się z własnym losem. Wtedy odkrywa się najczęsciej kolejny ważny fakt. Najczęściej magiczne zdarzenie, lub przedmiot. Bohater odkrywa często swą siłę. Obi-wan ukazuje Luke`owi tajniki Mocy. Anakin także je poznaje. Neo widzi jak można manipulować światem go otaczającym. Harry poznaje magię. Fleker ociera się o Miecz Bogów, a jego brat o pragmatyzm, który nie jest znany w świecie Mrocznych Elfów, gdzie przede wszystkim panuje nienawiść.
      Często okres ten kończy się to testem, któremu poddaje się głównego bohatera. W przypadku Neo - mamy rzecz prostą - wybór. Czy jesteś gotowy?
      Pod koniec tej części opowiesći, bohater nie jest już tym kim był. Luke nie jest już farmerem, a jednym z przywódców Rebelii władającym Mocą. Anakin nie jest już pokornym niewolnikiem z marzeniami, a Jedi z nadziejami. Neo staje na czele bojowników. Harry Potter - zostaje uczniem Hogwardu. Synowie Galmaina stają po przeciwnych stronach barykady. To stadium często jest wykorzystywane w komiksach typu Year One.

      Inicjacja. Gdy bohater pojmuje już kim jest, i co ma zrobić, czas na drogę prób. Zostaje poddany całej serii rozmaitych testów. Najlepiej to widać właśnie w TESB - gdzie Luke ciągle musi wybierać. wybiera podróż do Yody, wybiera potem życie przyjaciół itp. Tu także często bohater poznaje prawdziwe obliczy siły z której korzysta.. np. rozmawia z bohami, czy jak Luke - poznaje tajniki mocy. Bohater dojrzewa. Odchodzi od dzieciństwa, a nawet młodzieństwa - które może kiedyś uważał już za dojrzałe, i przechodzi ku samozrozumieniu. Poza mistyczną siłą, ważni są tu także ludzie. Tu często pojawiają się także - kobieta - która niesie ze soba i dobro, i zło. Często to może być i miłośc i niebezpieczeństwo. Luke coś czuje do Lei -ale dla niej odpuszcza szkolenie u Yody. Neo prawie pograża świat by ratować Trinity w Reaktywacji. Anakina w ogóle gubią kobiety. W jednej się zakochuje i łamie regułę. A śmierć drugiej powoduje w nim przejawy agresji. Naomi w której podkocuje się Gramotius, bezwiednie pcha go ku walce.
      Często jeszcze jest tak, że skoro bohater miał przewodnika, który wprowadził go w dorosłość, dochodzi do konfliktu z poprzednim przewodnikiem - ojcem. Tu może się wydarzyć coś nieprzewidzianego - Ojciec może okazać się głównym złym. TESB - to klasyczny przykład. "I am your Father." Może nie zawsze głónym złym, ale raczej stoi na przeciw bohaterowi - tak jak Galmain stanie przeciw Flekerowi.
      Jeśli mamy ojca, możemy mieć też matkę, która jest ostoją dla bohatera. W pełni go popiera i kocha. Oczywiście, role te mogą być zamienione. Tu mamy matkę Anakina. I Gwen, która w przeciwieństwie do męża, nigdy nie odrzuciła żadnego ze swych synów. Ważne jest też to, że jak mamy oboje rodziców, to symbolizują oni wtedy dualność rodzicielstwa - ograniczenie i wsparcie. Ta część dobrze, by się skończyła swoistym zwycięstem bohatera.. ale w żadnym wypadku, nie kompletnym. Moze być tak, iż bohater zorientuje sie, że jego nieśmiertelność jest tylko czasowa. Tu znów prym wiodą Gwiezdne Wojny. Choć Luke`owi i Lei udaje się zbiec od Vadera - to Han został pojmany. Obi-wan gdy rozmawia z Yodą, cieszy się, że wygraliśmy bitwę, ale to Yoda odkrywa mu prawdę, że to na nic, skoro rozpoczęła się wojna.

      Powrót. W pewnym momencie bohater wraca do swojego domu. Czasem z żalem, od niechcenia. Pragnie zostać w nowym świecie. Ale to bywa różnie. Luke wraca na Tatooine. Anakin już to zrobił w AOTC - ale powrót jest ważny. W przypadku Gramotiusa i Flekera - tym powrotem będzie spotkanie po latach. bo to oni tworzli dom, z którego już nic nie zostało.
      Bohater który odczuwa potrzebę powrotu, najczęśćiej przybywa tam, by walczyć i go uleczyć. Ten który zostaje, najczęściej ratuję swój świat, poświęcająć się. czyniąc cos, o czym nikt nie wie itp.
      W finalnym ratunku konieczna jest niewyobrażalna Moc, którą posiadł. Luke i Anakin - Moc. Generalnie dochodzi do tego, że w efekcie powrotu, bohater staje się jeszcze kimś ważniejszym, Władcą obu światów, swego starego z którego uciekkł, i nowego w którym się osiedlił.
      "I am a Jedi, like my father before me" - słowa Luke`a.
      Anakin odkrywa potęgę Ciemnej Strony.
      Bohater potem śmiało może przechodzić pomiędzy dwoma światami - a przynajmniej powinien. Staje się kimś wielkim i ma wolność wyboru. Nawet gdy los, go traktuje inaczej.

      Mitologia Campbelliańska to przede wszystkim typ tworzenia opowieści.. układania jej w całość, logiczny i przekonywujący ciąg. Joseph Campbell określił to raczej jako wzór / kanon, niż zestaw mitów. Jego głównym aspektem badań - były komiksy i tego typu rzeczy. Zatem nie dziwi fakt, że Gwiezdne Wojny - zwłąszcza klasyczna trylogia to praktycznie krok po kroku aspekty Trylogii Campbelliańskiej.

      LINK
    • i jeszcze nie moje

      Lord Sidious 2004-02-01 15:29:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-10-09

      Skąd: Wrocław

      streszczenie Drogi Bohatera


      Joseph Campbell opisuje trzy etapy wędrówki: "odejście", "inicjację" i "powrót" do świata rzeczywistego.

      Odejście wiąże z odsunięciem się ze świata społecznego, do czego skłaniają bohatera najróżniejsze znaki mówiące o jego powołaniu. Pojawia się tu motyw wezwania do wyprawy, a często także pomoc ze strony sił nadprzyrodzonych, wspierających dążenia wyruszającego w podróż bohatera. Może pojawić się motyw oporu z jego strony, gdyż przestraszony pukającym do jego drzwi przeznaczeniem, może próbować uciec przed nawołującymi go do drogi siłami, domagającymi się przemiany. Etap odejścia kończy się zwykle aktem przekroczenia progu i zanurzeniem się - jak to obrazowo ujmuje Campbell - w brzuchu wieloryba, symbolizującego nieświadome dotąd sfery psyche bohatera.5

      Etap drugi, to okres inicjacji. Tutaj bohater nabywa nowe umiejętności, zmaga się z przeciwnościami i hartuje ducha. Poznaje groźne oblicza bogów czy też ukryte dotąd aspekty pierwiastka przeciwnego (Animę, Wielką Matkę), spotyka się z Cieniem - reprezentującym wyrzucone poza nawias świadomości aspekty jego istnienia, albo z obrazem Starego Mędrca - wyrażającym ukryty wymiar duchowej aktywności psyche. Zwieńczeniem tego okresu jest apoteoza i osiągnięcie ostatecznej nagrody, będącej w rzeczywistości trwałym mostem z "centrum jego świata wewnętrznego". Ostateczną nagrodą jest żywy kontakt z nieświadomym obszarem istnienia, czy też, w myśl psychologii jungowskiej, bezpośredni kontakt z bohatera Jaźnią.6

      Etapem trzecim jest powrót do świata żywych, kiedy bohater przechodzi "ostatni próg" odnowienia. Bogatszy i pełniejszy o nowe doświadczenia rozpoczyna dzieło społecznej przemiany. Staje się reformatorem, odnowicielem zasad, jest bowiem człowiekiem pełnym, "panem dwóch światów" - ludzkiego i ponadjednostkowego - przejawiającym nadludzkie czy wręcz boskie właściwości.7


      to z tekstu:
      Poniższy tekst ukazał sie w periodyku jungowskim "ALBO albo" (Nr 2/2000 ) pod tym samym tytulem. "Wydawnictwo Eneteia" z Warszawy
      http://www.ene.com.pl
      Matrix - Archetypy jako źródło przemiany
      autor: Andrzej Kuźmicki

      http://www.unus.psychologia.uni.wroc.pl/teksty/ak/matrix.html

      LINK
      • Z tego

        Vong Gin`aal 2004-02-01 18:16:00

        Vong Gin`aal

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2006-10-05

        Skąd: Lublin

        wszystkiego wynika, ze Jacen doskonale by tu pasowal, przynajmniej po tym co zobaczylismy a raczej przeczytalismy w Zdrajcy. Bo kto inny mogl by tu byc?

        LINK
        • właśnie

          Anor 2004-02-03 11:00:00

          Anor

          avek

          Rejestracja: 2003-01-09

          Ostatnia wizyta: 2023-05-17

          Skąd: Chyby

          az dziwi że Lord nie podał przykładu Jacena, bo po prostu czytając ten jego pierwszy post o sposobie takiego przedstawiania bohatera to jacen chyba najidealniej dopsowuje się do tego!

          LINK
          • Nie napisałem

            Lord Sidious 2004-02-03 19:13:00

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2024-10-09

            Skąd: Wrocław

            jako przykładu Jacena - bo nie wiemy, co będzie z nim w Trylogii Denninga.. Mit Campbelliański powinien się składać z pewnej troistości - trylogii.. dokładnie trzech części nawet jak są wymieszane... to ważna jest ta troistość.. przy NEJ trudno o tym mówić. acz cały Zdrajca trochę przypomina tę mitologię.

            LINK
            • no właśnie

              Anor 2004-02-04 00:14:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              w samuym Zdrajcy mozna to zaobserwować dość wyraźnie jeśli chodzi o inne książki to już jest inaczej! Oczywiscie jest to wina różności autorów, ale widać, zę Stover kierował się jasno ta zasadą

              LINK
  • komentarz do wywiadu z Denningiem

    Anor 2004-02-03 11:27:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Wczoraj udało mi się przesłuchac cały wywiad do którego podał link chimpo kilka postów wyżej, dziś chciałem zamiescić kilka moich kometarzy, ale sam już nie wiem czy wszystko spamiętałem, bo słuchałem go późno.

    1) Rzeczywiście jedną z ważniejszych informacji jaką ujawnił Denning była mowa o tych 5 latach. Sam nie wiem jak do tego podchodzić, ale wydaje mi się całkiem rosądny odstep od NEJ, przynajmniej argumenty Denninga jakoby nie chciał aby jego nowa trylogia była postrzegana jako kontynuacja NEJ do mnie trafiają. Zupełnie nie rozumiem tego komentatora który chciał aby trylogia ta była 25 lat po NEJ??? No chciaż jego pytanie o śmierci i pogrzeby i wymiana Luke jako jeden z nich była już bardziej logiczna

    2) no wąłśnie te cąłe pogrzeby... W sumie dośc dużo o tym było. Denning stwierdził jednoznacznie że kilka ich będzie...kto to może być według was??? Ja nie mam pojęcia, ale jednak stawiam na eliminacje jakis drugoplanowych bohatrów, może nawet jakiś z klasycznej trylogii i wydaje mi się, ze moga to być zgony nie koniecznie spowodowane tragiczna śmiercią. Dla mnie jedno jest jednak pewne, a minowicie Denning nie usmierci Luka, przynajmniej próby wypytania sie przez tych wypytywaczy i odpowiedzi autora właśnie tak dla mnie świadczą

    3) Zaintrygowały mnie równiez pytania krótkie z których wynika że prawdopdobnie pojawi się Sekot, a Alpha Red raczej nie. Wydaje mi się, ze Sekot musi się jakoś pojawić chociażby w wspomnieniach bo nie można przejść bez wspomnienai o Sekot tak bezpośrednio po TUF gdzie Sekot było pełno i gdzie odgrywała bardzo ważną rolę

    4) Było troche pytań związanych ze zdaniem Denninga o całej NEJ i innych książkach i autorach w szczególności o Luceno i TUF…Szczerze powiem, że od razu zwróciłem uwage na „poprawność polityczną” Denninga, który nie chciał za bardzo chyba powiedzieć niczego zbyt ostrego a wydawało mi się, ze ma jakieś ale i do Luceno i do innych W ogóle to z wywiadu wynika że musiał on ośc mocno współpracowac z Luceno przed pisaniem nowej trylogii a także z innymi autorami szczególnie związanymi z wydarzneiami opisywanymi w Tatooine Ghost. Co do Ghosta, to był w sumie osobny rozdział, któremu się poświęcać obecnie nie będę, gdyż nie czytałem tej ksioązki jeszcze, ale niedługo będę po

    5) tak na koniec to powiem, ze Dennig wydał się spoko kolesiem w ogóle miał kilka takich kometarzy, np. w sprawie sposobu wydawania e-booków, że według niego to wszystko powinno być tak jak chcią tego fani…choc to pewnie marketing! Jednak nie ominęła mnie jedna kwestia, że zapytany o SW Celebration III i jego udział w tej potencjalnj imprezie powiedział, ze bardzo by chciał tam być i w ogóle takie ble ble, ale dodał oczywiście, że jeśli Del Ray mu karze to będzie…. Czyli jak on sam chce, a jak z DR mu rozkarza to pjedzie??? Może coś źle skumałem…

    Jak mi się cos przypomni to jeszcze dodam…
    No a na koniec chciałem się spytac jakie jest wasze zdanie na temat tego wywiadu i szczegółów w nim poruszanych, jakie SA opcje wynikające z niego co do nowej trylogii??

    LINK
  • Mroczne Gniazdo - Podsumowanie

    Lord Sidious 2006-03-18 18:56:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Wrocław

    Uwaga, spoilery

    Wśród wszystkich informacji zapowiadających tę trylogię należało wymienić kilka najważniejszych
    - Luke i Leia dowiaduący się o rodzicach
    - Killikowie
    - Konflikt na mniejsza skalę
    - Galaktyka po NEJ
    - Mitologia Campbelliańska
    - pogrzeby i narodziny..

    Czyli było mnóstwo potencjału, który moim zdaniem został dość śrenio wykorzystany. Generalnia trylogia ta przypomina trochę okres zwany przez Anora "Czarną dziurą" - czyli Trylogię Koreliańską, Kryzys itp. Poziom jest ten sam, czyta się i właściwie niewiele z tego wynika, a podstawowy plus to możliwość dowiedzenia się czegoś więcej o ulubionych bohaterach (w domyśle filmowych). Co mnie najbardziej zdziwiło, czytając cała trylogie to fakt, że najlepiej, z największym zainteresowaniem czytałem fragmenty opisujące związek Anakina i Padme... To mnie zagieło totalnie, bo mniej więcej oznacza tyle, że nowe postaci wciąż nie zostały umiejętnie wykorzystane w książkowym EU, stare (zwłaszcza przez NEJ itp. - zbyt zjechane... pięknie mi się czytało Zjawę, ale dalej to już nie jest to samo), a Jainy itp... jak to mówią, jaki jest koń, każdy widzi.
    Fakt, to co się udało zrobic super Denningowi to rozwiniąć Jacena, z tym, że chodzi tu o rozwój obrazu psychologicznego postaci, a nie jego rozwój intelektualny.. Ta, Jacen jest na dobrej drodze by trafić do Toszka, ale przynajmniej coś się z nim dzieje. On i motyw Anakin-Padme i Luke obserwujący to z hologramów to są najlepsze elementy trylogii, które powodują, że faktycznie jest ona lepsza niż jałowe czasy "czarnego okresu". Czyli całość jak dla mnie plasuje się w granicach 6-7/10 raczej w kierunku 7 ze względu na fajne smaczki. Ale wyżej Denning niestety nie wyskoczy z kilku powodów:
    - Killikowie - lepiej dla nich i dla nas byłoby gdyby ich nie opisano. Albo raczej opisano inaczej, w sposób mniej zerżnięty ze Star Treka. Borgowie z ST to ciekawy pomysł i ciekawa rasa, ale owady, które za pomocą Feromonów przyłączają innych do swojego Mrowiu, to już jest trochę na siłę robione. Bo niestety sprowadził ich głównie do miana bezmyślnych dronów borga, tyle, że bez całej technologii. Mało tego oni nawet jak Borg asymilują technologię itp.
    - Konflikt na mniejszą skalę - to generalnie plus, ale go też trzeba umieć opisać. A to Denningowi wyszło tak średnio, choćby wspomnę o tym, że drugi tom kończy się obiecująco, ale trzeci zaczyna się już zupełnie w innym momencie..
    - Galaktyka po NEJ - tu boli niestety jej brak. Coś tam niby jest, ale tyle, co kot napłakał. Szkoda, bo to był na prawdę ciekawy temat, może Legagy to nadrobi.
    - Mitologia Campbelliańska - cóż ja czekałem na to jak na obietnice, niestety nie doczekałem się. Włąściwie wiele utworów da się podciągnąć pod monomit we fragmentach, ale w całości, już jest trudniej. Jak ktoś chce poczytać kolejną reinterpetację mitu Campbelliańskiego to niestety zostaje mu Eragon (na którego można pobl... ocenić tutaj: http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=155479), bo Mroczne Gniazdo nawet nie aspiruje do tego, by zająć się tym problemem. Cóż, szkoda, ale może kiedyś się zawezmę w sobie i napiszę coś na bazie monomitu... ale na razie mam inne historie do opowiedzenia.
    - Pogrzeby - cóż tyle co kot napłakał... A narodizny - to plusy, ale to trzeba samemu doczytać
    A plusy tak jak wyminiłem:
    - Historia Padme i Anakina
    - Jacen i jego świrowanie
    - Luke który po świrowaniu ze Zjednoczoną Mocą zaczyna w końcu dostrzegać, że nie tędy droga
    - pewne spokojne zapowiedzi Legacy w postaci, tego co robi Cal Omas... Ale tego niestety jest mało.
    Generalnie cała trylogia to niestety kolejna pozycja w stylu kup, przeczytaj, zapomnij, a nic przełomowego w ani dobrym, w ani złym kierunku.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..