Fajn baj mi

Biorąc pod uwagę jak się skończył trzeci odcinek, to prognoza na czwarty nie jest specjalnie zaskakująca

Fabula:
Sabine je obiad.
Ahsoka stoi z założonymi rękoma.
Sabina podnosi Mocą gruszkę i spada jej na łeb.
Huyang ma bekę z niewypału.
Baylan dumnie stoi, wiatr powiewa mu peleryną.
Elżbieta marszczy czoło.
Julka coś tam walczy.
Hera robi co chce, Mon Mothma zmartwiona.
Chopper zaprzyjaźnią sie z kotkiem.
Kotek rzyga, koniec odcinka.

Tym razem Sabine wygra, Blondi zostanie podziurawiona, ale oczywiście przeżyje i w kolejnym odcinku kolejna walka i tak do końca serialu. Thrawn będzie w scenie po napisach ostatniego odcinka dopiero.

Ale będzie ekstaza fanboystwa. Sekłele podważone? Blondi wytrzeszcza ślepia po staremu. Filoni puknij się w łeb. Głupie baby. Wziu wziu wziu. Auć

Cały odcinek spoko, dużo akcji i walk, dobrze się to oglądało. początek spoilera Dym z pana inkwizytora koniec spoilera oraz los 2 głównych bohaterek lekko mnie zaskoczył.

Natomiast zakończenie - WTF?! Co tam się zadziało? Strasznie jestem ciekaw wyjaśnienia (mam nadzieję) w następnym odcinku, ale czuję, że bardzo mi się to wszystko nie spodoba Nie tędy droga.

Generalnie fajne, dużo się zadziało i było nawet dyamicznie [ale jak włączają miecze przed finalowym pojedynkiem to zanim zaczną walczyć to można pójść za potrzebą lub zaparzyć herbatki, lub jedno i drugie]. Sabinka nadal najciekawsza i fajnie to wyszło.

Natomiast końcówka- no ewidentny brak Żorża, ktory powinien trzepnąć pana szołranera w potylicę kapciem, jak to miał w zwyczaju podczas dyskusji nad TCW. Bo no jednak są jakieś granice

Czy mi się zdawało czy zabili początek spoilera Filoniego koniec spoilera w X-wingu?

Trochę zbyt przewidywalne: jak Huyang mówi że mają się nie rozdzielać, to wiadomo, że się rozdzielą, jak Aśka mówi, że może Sabina będzie musiała wybierać... No i oczywiście klasyki że W Ostatniej Chwili (przerwa w transmisji danych, przylot ekipy etc).

Na plus walka robotów i wreszcie Baylon miał coś do roboty innego niż Poważne Stanie (choć oczywiście Filoni kazał mu spaprać robotę i nadrabiać, czy dobrze mi się wydaje że początek spoilera mind tricki koniec spoilera były subtelnie użyte?)

Shin to jednak uczennica.

Odcinek naprawdę niezły, a z hejtowaniem zakończenia zaczekajmy do jakiegoś wyjaśnienia. Kto wie, może powiedzą że sequele to jakaś inna linia czasowa i fandom będzie szczęśliwy

Odcinek lepszy niż po przedni, pojedynki w porządku tylko końcówka mnie wkurzyła, mam nadzieję że Ahsoce to się tylko śni i że nie namiesza w czasie.
I tak po za nawiasem dlaczego Hera z feniksami jeszcze żyje??? Przelecieli prosto przez nich, a pamiętam taki fajny film z sagi Star Wars gdzie taka podróż zakończyła się rozerwaniem floty.

Połowa serialu, a fabuły prawie brak. Fajnie kurka wódka.

Odmłodzony Anakin wygląda tragicznie, chyba nawet w Kenobim prezentował się lepiej. Oni nie mają tam kasy czy chęci? Chyba tego drugiego jednak.

Zacznę od końca, końcówka była ZŁA, szkoda gadać.
Baylon wreszcie przestał mnie rozśmieszać.
Shin to moja ulubiona heroina .
Walki na miecze świetne.
Dialogi tak przewidywalne, że aż szok. Aśka pyta Saby, i już wiem, że Saba zrobi inaczej. No luuudziee.
Sabine to jednak #@!%$, Aśka powinna ją na tym statku sieknąć.
Wizualnie bardzo dobrze.
Najlepszy odcinak jak do tej pory.

A, i jeszcze "pan z prochu powstałeś" okazał się kompletnie nobody. Lata mijają, a w tych SW wciąż marnują potencjał postaci na potęgę.

Zabuerzcie Filoniemu ten jego film, błagam., zanim narobi większych szkód niż "wordl between worlds"

To już połowa serialu a ciągle siedzimy na starcie, ale tym razem było dobrze. Już się przyzwyczaiłem do tempa tej produkcji inspirowanej chyba "Śmiercią w Wenecji". Dużo walk na miecze świetle, fajnie, ale dużo tu oklepanych zagrań "na samuraja" i głupiutkich tańców. Ale czepiam się niepotrzebnie, taki tu panuje klimat. Lord Baylon to najlepsza "rzecz", jaką jak na razie prezentuje serial, szkoda, że tak mało się odzywa, ostatnie dwa odcinki stał sobie na skarpie i podziwiał latające wieloryby ...

Fabuła obiera dosyć ciekawy obrót - wspomniany Baylon odchodzi od ciężkiego, podręcznikowego szwarccharakteru na rzecz "dotrzymującego słowa" manipulatora(?) opanowanego ideą większego dobra. Jak na poziom złożoności tej historii to już coś i autentycznie skradło mi fanowskie serce.

Toteż mam nadzieję, że Aśka się obudzi w następnym odcinku i przestanie śnić głupoty. Pobudka Aśka! Nie śpij bo cię ukradną! Ucznia już ci porwali hi hi!

jaką stratą czasu jest ten serial.

Odcinek bardzo na plus.

Scenariuszowo spodobały mi się tu dwa rozwiązania. Pierwsze pokazujące, że Sabine tak na prawdę idzie za głosem swojej wewnętrznej misji, a nie poczuciem obowiązku wobec większego świata - i mimo iż widziałem tu mocno nawiązanie do TPM to kupuję formę w jakiej to przedstawiono. Drugie to Baylan, który nie jest typowym złolem - niby mamy trochę kuszenia jak u Palpiego, ale i też element honoru z dotrzymywaniem słowa. Podobało mi się to.

Do tego sporo elementów czystej frajdy fanowskiej, niewiele wnoszącej do fabuły - czyli dużo machania mieczykami.

Jedynie na koniec musieli wsadzić łyżkę dziegciu. Jakby ostatnich 10 sekund nie było to wyszłoby dużo lepiej. Po co to było? Dlaczego? Jak się tam znalazła? I czemu musi Filoni tym wątkiem męczyć? Koncept nieklimatyczny nawet na animację, ale tu zwyczajnie mi kompletnie nie pasuje.

Już wydawało się, że serial zmierza w dobrym kierunku, w końcu ruszyli za Thrawnem! A tu wjeżdża końcówka z durnym World Between Worlds - czymcie mnie, bo nie wyczymie! To jest tak durny pomysł jak na Gwiezdne wojny, że głowa mała. Może jeszcze Anakin zdradzi Ahsoce plany Palpiego i zamiast po Thrawna ruszy w kierunku większego zła, tylko rypnie się w czasie, pojawiając się na Exegolu kwadrans po TRoSce? Ewentualnie jeszcze pogada sobie z duchem Bena?

wbw wjeżdża na salony i nie ma zmiłuj. a najlepsze, że następny odcinek musi być tym tematem wypełniony po łokcie, bo
niedzielny widz nie może być zagubiony i trzeba mu będzie wyjaśnić co to jest. *
czekam

Stevenson świetny.

* https://i.imgflip.com/7y8j3f.jpg

- dont worry
- im not
- what?
- worried
- yup

XD
magia potrzebna do uruchomienia złotego znicza
wystarczy go wyjąć by zepsuć kalkulację
I wlożyć z powrotem by już bez magii kontynuowal tam gdzie mu przerwali


Chevron seven locked!!!!

Anakin z CGI?

Bajlando w 2 minuty przegadał Sabine by oddala to za co być może Ahsoka zginęła

Brak słów. Jedyny sensowny tu jest Bajlando i fajnie zagrany, Nuda, bzdury i kaszana.

Choc wizualnie wciąż ładne.

Ciągle widzę tweety/posty o tym jak to Rebelsy wróciły, ale oglądam juz czwarty odcinek i nijak nie czuję w tym tego co czułem przy Rebels.

Odcinek podobny do poprzednich. Czyli dla mnie mocno nijaki. Na plus Baylon, tu rzeczywiście mamy fajnie wymyśloną postać. Niestety wszystkie panie już wypadają blado. Rzucają onelinerami, nie są dla mnie przekonywujące. Może Sabine da się lubić, ale to tyle.

No dobra, połowa serialu za nami, można by więc coś tam się wypowiedzieć. Generalnie szału nie ma, czasem pojawi się kilka dłużyzn, ale w ostatecznym rozrachunku fabułę Ahsoki śledzi się całkiem nieźle. Choć żadnego z dotychczasowych odcinków nie obejrzałem więcej, niż raz.

Rebels nigdy nie oglądałem, nie licząc fragmentów z pojedynkiem Vadera z Ahsoką na, bodajże, Malachorze i kawałkiem pilota, więc nie jestem łasy na fanserwis i liczne nawiązania. Pewnie wiele spraw mi przez to umyka, ale cóż, radzę sobie bez tego. Może jedynie sprawdzę z ciekawości, jak to było z tym zniknięciem Thrawna. W każdym razie, całkiem podoba mi się dotychczasowy klimat, jakość efektów specjalnych, muzyka też wypada na plus. Ray Stevenson prezentuje się ciekawie jako antagonista, szczególnie w najnowszym odcinku.

Co do tego nieszczęsnego Świata Pomiędzy Światami... jak pisałem, Rebels nie oglądałem, ale czy to miejsce nie zostało aby stworzone w głównej mierze po to, by Filoni mógł przywrócić do życia swoją waifu Ahsokę po jej pojedynku z Vaderem? Tak czy siak, idea to kontrowersyjna, choć SW widziało różne rzeczy. Heh, pamiętam jak lata temu, w czasach starego EU, sam miałem opory, by początkowo zaakceptować, chociażby, inwazję Vongów, czy koncepcję komiksowego Legacy... Zobaczymy, może nie będzie tak źle.

Nie zauważyłem tego w pierwszej chwili, ale ten niby-inkwizytor, zabity przez Ahsokę, mógł być "wzmocniony" magią Sióstr Nocy, tak jak Savage Opress w TCW. Gdy ten ostatni umierał, przebity mieczami przez Palpatine`a, dzieło się z nim coś podobnego do tego, co spotkało Marroka.

Przyznam, że czekam na Thrawna, mam nadzieję, że nie wpadnie na końcówkę serialu, przegra, zniknie, i tyleśmy go widzieli. No, ale skoro rzekomo Filoni ma o nim robić między innymi film kinowy...

-początek spoilera Czemu oni ciągle lecą w to cyfrowe odmładzanie. To wygląda źle koniec spoilera

Dalej jest dobrze, chociaż z kilkoma zastrzeżeniami.

Przede wszystkim mam nadzieję, że wolta Sabine to jednak jakiś masterplan, bo zaufanie mrocznemu Jedi tylko dlatego, że przewertował jej historię, to czysta głupota. Na pewno tęskni za Ezrą i odnalezienie go jest jej priorytetem, ale c`mon, typ dosłownie sekundę wcześniej "zamordował" jej mentorkę. Chociaż muszę tu pochwalić Baylana Skolla, prezentuje się najlepiej ze wszystkich czarnych charakterów, interesujący i nieoczywisty, a nawet najbardziej tandetne teksty brzmią jakoś lepiej wypowiadane przez Raya Stevensona.

Pojedynki na miecze świetlne przypominają mi trochę prequele (w pozytywnym sensie xD), choreografia bez zarzutu, znowu, jest dużo lepiej, niż w innych disneyowskich produkcjach. Dalej nie rozumiem narzekania na tempo, zdecydowanie bardziej odpowiada mi to, niż pędzący na łeb ,na szyję (i na zdrowy rozsądek) Kenobi.

I dobra, o ile dużo jest we mnie zaskakująco dużo ciepłych uczuć w stosunku do tego serialu, a potępianie go w czambuł uważam za pozerskie malkontenctwo, to CGI-Christensen wyglądał fatalnie, twarz jak zaćmiona filtrami na insta.

Wolne tempo będzie do ostatniego odcinka, w którym na koniec pokażą mordeczkę Thrawna, zrobionego efektami z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, oraz "wielkiego" Ezry (Luke miał farta, że Ezruś zniknął z wielorybkami - narracja Disneya, który później poniża Luke`a w śmiesznych sequelach). Zobaczą, jakie były wyniki oglądalności i zadecydują, czy doczłapią jeszcze jeden sezon, czy całą resztę upchną szybko w "Mandalorianinie" albo jednym bylejakim filmie kinowym.


Tak przy okazji, co do Andora. W "Łotrze" taki doświadczony rebeliant, który musiał w przeszłości wiele poświęcić, podejmować trudne decyzje i brał udział w wielu akcjach, a w serialu, który ma mieć tylko dwa sezony, to dla rebelii mało na razie się zasłużył, wielu przygód też nie miał.

Oględnie mówiąc imo 3 pirsze odc. to jakiś paździeź za który Kapelutek winien na klęczkach do Mordoru zapierniczać. 🥶

No bo sorry Winnetou, ja wiedziałam od zawsze że on jak nie trzyma się Papcia za rączkę to zjeżdża momentalnie 3 poziomy niżej. Ale na miłość Garfielda do lazanii. Żeby Filoni nie potrafił nawet swej Aśki tzn. ukochanej waifu zaprezentować jak należy publice szerokiej???!😑😑😑😑
To jest kompromitacja co się zowie.🤕

Poza tym, wszystkie te bolączki które zostały już wymienione.
- gra aktorska, albo szczątkowa albo brak stwierdzono
- chemii pomiędzy postaciami żadnej
- gapić to się postacie mogą, tyle że to TEŻ TRZEBA UMIEĆ. Polecam Filoniemu seans Rodu Smoka, gdzie dorosła Alicent się gapi na dorosłą Rhaenyrę, jaką to ma wagę, jaki ciężar, samo te, zdawałoby się - "gapienie".
- usypiające tempo lvl hard. Wolne też może być, ale patrz: Jak wyżej. A to się ciągnie jak wąż uroboros. Epizod trwający 30 minut zdaje się jakby trwał godzinę. Masakra.
- Ja rozumiem że Sabine ma być silną kobietą. I luz. 😉Tyle że nawet jeśli by przeżyła to jej rekonwalescencja mogła by trwać, bo ja wiem...TROCHĘ DŁUŻEJ???
A ta jej blizienka okrągła wygląda jakby przypaliła se boczek grubszym cygarem.🤭
CZO MNIE NIE ZABIJE TO MIĘ WEZMOCNI. ✌
- Ashoka która w tym ponczo zakłada ręce i robi miny jak wypisz wymaluj 95% polonistek tj. Wszystkowiedząca statua mundrości przy której Gandalf to niedouczony leszcz...Yghhhhh! 😬
- Postaci nie ciekawią. W ogóle.


JEDNAK.

Muszem przyznać że na widok mojego 3 męża fikcyjnego (z którym co prawda pozostawaliśmy w separacji und dość chłodnych stosunkach whatever😂😂😂) to mi serducho stanęło bo...

ANAKIŚ Z MINĄ NAJSŁODSZEGO ANIOŁKA EVER MÓWIĄCY DO AŚKI:"Część Smareczku!" ❤❤❤❤
Iiiiiiii!!!!!!❤❤❤❤❤❤❤❤

https://vm.tiktok.com/ZGJnhgh7e/

🤯🤯🤯🤯🤯🥺🥺🥺🥺🥺😿😿😿😿
MÓJ BIEDNY MÓZG OD WZRUSZU, ZNIIIISZCZON!!!

Jakbym miała jeszcze szukać jakichś plusów poza pojawieniem się gębki ,
- bitewka w morskim porcie.
- któryś pojedynek był nawet spoko, ale nie pamiętam kogo z kim. : D
- ryciny w zapomnianej świątyni gdzie zlazła Aśka
- malunek przedstawiający Rebelsików i to chamskie nawiązanie do kreskówy. 😂
- no melodia na końcu odcinków jest Przepiękna, wywołuje ogrom nostalgii. (Acz do serialu tego nie pasuje na razie) .
- Imć Ś.P. Stevenson tutaj wyciąga ile może. Szkoda faceta bardzo, potencjał był potężny tutaj. Przynajmniej zdążył sobie spełnić marzenie swoje i setki tysięcy kolegów po fachu i w tych Star Warsach wystąpić...(już jakieś by nie były.)

Chciałabym, żeby chociaż ta druga połowa serialu weszła na wyższy level.
PS. Kto stawia kredyta że młoda Sithówka przejdzie na Jasną i stworzy parkę z Sabiną?

Uświadomiłem sobie właśnie jakie jest najprostsze wytłumaczenie obecności Aśki w WbW i zdecydowanie NIE CHCĘ TEGO.
Ale ponieważ jest najprostsze i bardzo filoniowe...

(na temat obecności Anakina nie mam za bardzo koncepcji, chyba że w charakterze ducha Mocy)

Dręczą mnie pytania, na które chyba nie chciałbym poznać odpowiedzi i dlatego zapomniałem napisać o dyrdymałach z #04. Np. o niewykorzystanej szansie zamiany panienek; o braku pomyślunku, że po katastrofie ktoś będzie chciał nas znaleźć i może warto się jakoś zabezpieczyć; o wrażeniu, że jest pięciu pilotów na krzyż w caaałej odległej i takich tam różnościach, które, dzięki upływowi czasu, zapominam,
A dwa pytania pozostały. ~
Dlaczego Asica, Anakinowa wychowanica, która razem z nim i bez niego potykała się przez wiele lat z typami spod ciemnej gwiazdy ma problem z Mrocznym Dziadziem, który wyszedł z kapelusza? No chyba jedynie dlatego, że dała mu fory i schowała w krzakach drugi miecz, by trafić do tego paskudztwa, który wywołuje u mnie abominację.
Jak Baba Jaga słyszy Niebieskiego z innej galaktyki?
Były inne, ale na szczęście uległy zapomnieniu. Niestety, jutro 13, pewnie się przypomną. ~:/

Aaaale miałem przerwę od ostatniego odcinka No nie ciągnęło mnie jakoś bardzo do oglądania, ale jednak gdzieś z tyłu głowy była myśl, by dokończyć. No to dokańczam.

No i cóż, muszę powiedzieć, że ten serial nadal bardzo przyjemnie się ogląda. Ten odcinek był taki trochę, jak i trzeci, tj. powalczyli, poganiali się i koniec (tylko w trzecim w kosmosie, a w tym już na powierzchni planety). Na ciekawą postać wyrasta Baylan - dostaliśmy nieco wspominek o czasach, w których był Jedi i o tym, że znał Anakina. Lubię takie drobne powroty do przeszłości.