Widać w toku TROS wszyscy zapomnieli
https://www.youtube.com/watch?v=TtFiA7Uzt8o&t=3s

W końcu coś się dzieje Humoru prawie wcale nie ma, fajny łowca i cliffhanger. Zobaczymy za tydzień jak to się rozwiąże.

Niezłe, bardzo przyjemnie się oglądało. Duży plus za łowcę - wygląda cool, ma cool statek i ekipa przez cały odcinek nie może sobie z nim poradzić. Równie duży plus za zakończenie, prawie jak w Mando

No! Czy nie można tak było od samego początku?

+ Fabuła wreszcie nie jest osnuta wokół problemów Kolosa. Nareszcie mamy - nie za duże, ale od czegoś trzeba zacząć - nawiązanie do konfliktu - pojawia się drugi szpieg, od którego sporo zależy, który też potencjalnie mógłby bohaterów z powrotem wprowadzić na tory opowieści o wojnie z NP. Wiem, że założeniem twórców było pokazanie życia "zwykłych" mieszkańców Galaktyki... no ale kurczę blade, to jednak Star Wars.

+ Podoba mi się miejscóweczka - rzecz jasna ograniczenia budżetowe dają się we znaki, ale klimat SW można od razu wyczuć.

+ Dużo obcych i. O. Mój. Boże. Czy. Ja. Właśnie. Zauważyłam. Kaleeshanina. W tle.

Martin to mnie w końcu zablokuje na Twitterze.

+ Synara jest absolutną badasską.

+ Mroczna strona CB .

+ Cliffhanger zdecydowanie wyszedł na plus, ależ się nie mogę doczekać!

+/- Ax Tagrin ma świetny arsenał i statek, dizajnersko super wygląda, doskonale walczy... ale charakterologicznie widzieliśmy co najmniej sto pięćdziesiąt takich postaci. Ale plus za powalenie Kazka jednym ciosem.

+/- Fajnie, że Norath jest Durosem... ale obawiam się, że niektóre jego reakcje (piski prawie pod sam koniec) za bardzo upodobniają go do Kazka.

Też mi się podobało. Bardziej druga połowa, ale generalnie propsy za trochę emocji, klimaciku i powazniejszych nut. Szczególnie kwestia CB i końcówki. Jestem ciekawy co dalej. Może jest jakaś szansa dla tego sezonu.