TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Seriale

Russian Doll

darth_numbers 2019-02-10 08:58:30

darth_numbers

avek

Rejestracja: 2004-08-03

Ostatnia wizyta: 2024-10-08

Skąd:

Nowy obiekt uwielbienia fanów Netfliksowych seriali. Nic oryginalnego, ale jak to mawiają "design is king". W dużym uproszczeniu, powtórka pomysłu z "Dnia świstaka" (i chyba setki innych utworów), ale tej wtórności bardzo nie czuć. Historyjka krótka i niby prosta, ale jednak mocno "zakręcona", dająca do myślenia i dopuszczająca różne interpretacje.

Twórcy odgrażają się, że mają wizję na kilka sezonów, ja mam nadzieję, że kolejnych nie będzie, bo zakończenie jest bardzo satysfakcjonujące.

8 krótkich (poniżej 30 min) odcinków. Można obejrzeć, polecam.

LINK
  • Re: Russian Doll

    mkn 2019-02-10 09:14:21

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-07

    Skąd: Wlkp

    Też polecam, łyknąłem całość w jeden dzień. Natasha jako Nadia daje radę. Piosenka po restarcie strasznie wchodzi do głowy.

    LINK
  • Re: Russian Doll

    Princess Fantaghiro 2019-02-10 09:21:22

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2024-10-08

    Skąd: Posępny Czerep

    Brzmi jak tytuł najtańszego z pornoli...
    XD

    LINK
  • Re: Russian Doll

    bartoszcze 2022-05-13 21:50:40

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    Podobno drugi sezon równie dobry (lękam się, ale może obejrzę z czasem).

    LINK
  • Kwantowa dziwność w skali makro

    darth_numbers 2022-05-14 23:58:34

    darth_numbers

    avek

    Rejestracja: 2004-08-03

    Ostatnia wizyta: 2024-10-08

    Skąd:

    A więc! Na wstępię muszę zaznaczyć, że nie jestem jakimś wyjątkowo nienasyconym konsumentem mediów - być może nie widziałem wystarczająco dużo filmów i seriali w ostatnich latach, stąd moje następne twierdzenie może nie być do końca uprawnione. A brzmi ono tak: moim zdaniem Russian Doll 2 jest najdziwniejszym tworem filmowym ostatnich lat, który jeszcze jakimś cudem jest w stanie egzystować w sferze komercyjnej przeznaczonej dla masowego odbiorcy. Wiadomo, koneserzy i miłośnicy dziwactw zawsze znajdą jakieś ambitne twory, które niestety najczęściej są albo zapatrzone w siebie, albo szantażują widza emocjonalnie, albo są po prostu zupełnie absurdalne i niezrozumiałe w imię "sztuki i symbolizmu" (patrz surrealizm).
    W sezonie drugim RD mamy jednakowoż do czynienia z całkiem sensowną historią z rozsądnymi założeniami, która rozwijając się sięga coraz odważniej do naprawdę zaawansowanych koncepcji z obszarów zbliżonych do mechaniki kwantowej, ostatecznie również delikatnie zahaczając o kwantowy mistycyzm i pytanie o rolę religii i duchowości w ludzkim żywocie. Brzmi to dziwnie i tak właśnie jest, można nawet od razu stwierdzić że serial bardzo ambitnie podejmuje się monumentalnego wyzwania. Ta właśnie ogromna ambicja niestety również trochę działa na niekorzyść całości, ponieważ twórcy starali się pogodzić bardzo oszczędny format serialu z potężną "zawartością znaczeniową", i siłą rzeczy cierpi na tym warstwa narracyjno-fabularna. Pierwszy sezon opowiadał bardzo spójną, skupioną, skoncentrowaną i zamkniętą historię, w której wszystko się wyjaśnia, z wyjątkiem mechanistycznie rozumianej "przyczyny" tych wszystkich dziwacznych wydarzeń. W sezonie drugim otwiera się kilka równoległych wątków, które w niewytłumaczony sposób zostają porzucone, albo pozostawione bez żadnej konkluzji i konsekwencji dla całości opowieści, i ja osobiście miałem wrażenie że zbliżając się do końca sezonu 2 twórcy próbują na szybko wrzucić jakieś odpowiedzi i interpretacje swojej własnej historii, żeby widz nie czuł się totalnie zagubiony. Być może należało z tego w ogóle zrezygnować, ale może wtedy rzecz byłaby zupełnie niezrozumiała? Ciężko to teraz rozstrzygnąć.
    W każdym razie fabularnie wygląda to tak: bohaterowie którzy pomogli sobie nawzajem w sezonie pierwszym, na początku sezonu dwa żyją w osobliwym stanie katharsis który najwyraźniej uzyskali poprzez doświadczenie prawdziwej natury wszechświata jakie stało się ich udziałem. Oczyszczenie najwyraźniej nie jest pełne, ponieważ niezrozumiałe siły znowu zaczynają im płatać psikusy, tym razem w sposób nieco mniej drastyczny. Bohaterowie Alan i Nadia wyruszają w kolejną szaloną podróż, która tym razem ma doprowadzić ich do zrozumienia samych siebie, pogodzenia się z własną naturą i swego rodzaju, he he, "self-help".
    Tym razem nasi bohaterowie ruszają w tę podróż z mniejszym lękiem i większą akceptacją niż poprzednio, bo najwyraźniej już nic nie jest w stanie ich zaskoczyć. Russian Doll 2 podejmuje kilka ciężkich tematów, jak choroba psychiczna, trudna rodzinna przeszłość i konsekwencje złych wyborów oraz oczywiście pytanie, czy życie mogło by potoczyć się inaczej ("co byłoby , gdyby..."). Rozważania te ubrane są w szaty mechaniki kwantowej która postanawia się manifestować w sposób widoczny dla bohaterów. Nadia doświadcza bezpośrednio choroby psychicznej swojej mamy i strasznych przeżyć swojej babci, dzięki czemu zyskuje nowe zrozumienie siebie. Widzowie dostają w bonusie widzialną demonstrację superpozycji kwantowej i współistnienia kilku różnych "rzeczywistości" naraz. Nadia osobiście doświadcza splątania (które ma być przyczyną "emergencji" czasu i wytłumaczeniem przyczyny jej podróży w czasie). Samo splątanie jest śmiesznie nazwane przez nieco zszokowaną Nadię "upiornym działaniem na odległość" (zabawnie to brzmi w polskim tłumaczeniu!). Alan i Nadia omawiając swoje szalone doświadczenia z podróży w czasie dochodzą do centralnego paradoksu: Nadia broni koncepcji istnienia czasu jako konsekwencji entropii i "termodynamicznej strzałki". Alan cytuje powszechną mądrość znaną z każdego filmu SF: nie wolno niczego zmieniać! Okazuje się, że nie tyle nie wolno, co jest to po prostu niemożliwe - zabronione przez prawa fizyki. Wszystkie próby zmiany przeszłości podejmowane przez zdesperowaną Nadię prowadzą do tych samych wyników: przeszłość jest niezmienna, można ją co najwyżej dokładniej poznać. Nadia okazuje się być niewolnikiem (uczestnikiem?) superdeterminizmu. Ostateczny bunt Nadii polega na próbie porwania samej siebie z przeszłości (w postaci niemowlęcej) i ucieczki do przyszłości. Taki grzech nie może już przejść nieukarany i bohaterowie trafiają do międzywymiarowej jesziwy, gdzie międzywymiarowy rabin uświadamia im istnienie Szeol i Tsimtsum. To są również ostatnie etapy podróży Nadii i Alana - kraina umarłych i Pustka, w której sam B. dokonuje dzieła Stworzenia. Ten ostatni etap wydaje się być sugestią twórców, że na pewnym etapie życia religia staje się nieodzownym elementem - bez niej nie istnieje żadne wytłumaczenie rzeczywistości, a być może nawet sama rzeczywistość.
    Jeżeli to co wyżej napisałem wydaje się dziwne - to macie rację, tak właśnie jest i tak właśnie wygląda Russian Doll 2. Momentami zabójczo śmieszne, momentami trochę przerażające, niezrozumiałe - ale w jakiś sposób podnoszące na duchu. Chwilami miałem wrażenie zwycięstwa formy nad treścią: RD2 wygląda i brzmi wspaniale (świetna ścieżka dźwiękowa!), ogląda się to w stanie zbliżonym do hipnozy. Bohaterowie są niezwykle sympatyczni, a pełne bluzgów teksty Nadii stanowią dobry kontrast komiczny dla powagi sytuacji. Moim zdaniem warto obejrzeć, tym bardziej że nie jest wymagana duża inwestycja pod względem czasu: zaledwie 7 odcinków po ok 30 min (chyba). Z tego co wiemy to twórca Russian Doll (Leslie Headland) ma również współtworzyć jakiś serial ze świata SW, co biorąc pod uwagę jakość RD, może być dla tego serialu dobrą prognozą.
    Moja ocena w skali oldskulowej (2-5): 5- (czytaj pięć minus). Ambitne, może nawet zbyt ambitne, ale całościowo fajne i wyróżniające się na tle nudnej papki.

    LINK
    • Re: Kwantowa dziwność w skali makro

      bartoszcze 2022-05-15 09:55:17

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2024-10-09

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      darth_numbers napisał:
      A brzmi ono tak: moim zdaniem Russian Doll 2 jest najdziwniejszym tworem filmowym ostatnich lat, który jeszcze jakimś cudem jest w stanie egzystować w sferze komercyjnej przeznaczonej dla masowego odbiorcy.
      -----------------------

      Przeczytałem to zdanie, stwierdziłem "OK, oglądam* ten drugi sezon" i nie czytałem dalej

      *może we wrześniu, nie wcześniej

      LINK
  • o

    Shedao Shai 2022-05-16 11:35:26

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    ten serial ma swój temat. Jakoś z tydzień temu zdecydowałem się dać mu szansę, ale poległem po czterech odcinkach. Główna aktorka niesamowicie mnie irytowała, a fabuła zupełnie nie zaintrygowała. No nie dla mnie to.

    LINK
    • Re: o

      darth_numbers 2022-05-16 19:39:13

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2024-10-08

      Skąd:

      Nie dziwię się. Russian Doll jest mocno specyficzne a Natasha Lyonne (ta od głównje roli) jest ... eee powiedzmy bardzo charyzmatyczna i z wielu stron słyszę że jest "wredna" i wkurzająca. Fabuła dziwaczna. No po prostu nie dla każdego. Ja się cieszę że takie dziwactwa powstają.

      LINK
      • Re: o

        Shedao Shai 2022-05-17 09:37:57

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2024-10-09

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        Zgadzam się, potrzeba nam dziwactw. takich co jednego odrzucą, a drugiego zafascynują. Serial dla każdego jest dla... nikogo. RD okazała się akurat nie być dla mnie, ale to warto się przekonać samemu bo jak widać odbiór jest różny

        LINK
  • więc

    bartoszcze 2022-07-04 18:25:08

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    odpaliłem drugi sezon RD i muszę przyznać że pierwszy odcinek nastawił mnie wyjątkowo pozytywnie pomysłem

    oczywiście nie wiem jak to rozwiną i zrealizują do końca, ściany tekstu Numbersa nadal nie czytałem

    LINK
  • drugi sezon

    bartoszcze 2022-07-30 23:29:51

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    również bdb, choć (na szczęście) diametralnie odmienny od pierwszego

    pozostawia z przekonaniem , żeby bardziej pilnować tego co bliskie, niż walczyć z wiatrakami

    LINK
  • Dałem szansę

    Karaś 2024-08-28 19:51:14

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: София

    Nie dałem rady. Dwa albo trzy pierwsze odcinki i byłem tak zmęczony, jakby była środa wieczor (inb4 jest ale jutro wolne więc to nie to samo). Natasza zdążyła jednak wskoczyć na topkę denerwujących postaci, nie mam nic przeciwko uwierającym itd, fajnie jest czuć cała gamę emocji podczas oglądania, no ale tutaj jednak tylko irytacja i olaboga niech ona już się uciszy. Pomysł też jakoś nie wciągnął, choć pętle itd są spoko, tak tu słabo poprowadzone. Jeśli dalej jest lepiej to już się nie dowiem, za dużo w kolejce czeka bym chciał więcej tracić na to czas.

    LINK
    • Re: Dałem szansę

      darth_numbers 2024-08-29 21:33:10

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2024-10-08

      Skąd:

      Karaś napisał:
      Nie dałem rady. Dwa albo trzy pierwsze odcinki i byłem tak zmęczony, jakby była środa wieczor (inb4 jest ale jutro wolne więc to nie to samo). Natasza zdążyła jednak wskoczyć na topkę denerwujących postaci, nie mam nic przeciwko uwierającym itd, fajnie jest czuć cała gamę emocji podczas oglądania, no ale tutaj jednak tylko irytacja i olaboga niech ona już się uciszy. Pomysł też jakoś nie wciągnął, choć pętle itd są spoko, tak tu słabo poprowadzone. Jeśli dalej jest lepiej to już się nie dowiem, za dużo w kolejce czeka bym chciał więcej tracić na to czas.
      -----------------------

      Rozumiem, że oglądałeś tylko ten początek pierwszego sezonu, nie drugiego, tak?
      W sumie muszę powiedzieć, że zarzuty są jak najbardziej zrozumiałe. W sensie - Natasza Lyonne jest bardzo charakterystyczna / osobliwa. Podobnie jak postać, którą gra. Czytaj dziwaczka na wskroś. Jej głos, maniera, mowa ciała, wszystko jest dziwaczne. Ja to toleruję, bo przypomina mi moją ulubioną ciocię z czasów gówniarskich widzę tę bohaterkę i czuję zapach papierosów normalnie.
      Pytanie, czy niezbyt sympatyczna postać może być siłą napędową serialu. Czasem się tak zdarza, że mamy anty-bohaterów czy jakieś postacie antypatyczne (na szybko mi do głowy przychodzi NIKITA czy DOBERMAN) ale nie wiem czy ktoś wkurzający będzie w stanie utrzymać widownię. Oczywiście "bycie wnerwiającym" też jest subiektywne.

      Jest jeszcze jeden aspekt. Broń Boże nie chcę tu brzmieć na jakiegoś nadętego "yntelygęta", ale R-D jest oparte na bardzo dziwnych pomysłach z okolic interpretacji mechaniki kwantowej. Nie trzeba ofkors tych rzeczy rozumieć na serio, ale gdy znasz chociaż główne założenia czy idee czy chociaż terminologię to jest to wszystko całkiem niezły, mocno odjechany kawał. Mówisz, że pomysł pętli jest OK. No tak, ale to nie jest pętla. To jest hy hy interpretacja wielu światów plus jakieś kawałki wyrwane z pomysłów Hugh Everetta (kwantowa nieśmiertelność LOL). Nie wiadomo, co się Nadii przydarzyło. Być może Boska Interwencja. Może jest zabawką w rękach Stwórcy który się akurat nudził. Być może jest w grze komputerowej. Albo postacią w symulacji gdzie jakaś wyższa inteligencja bada zagadnienia moralności. Może osiągnęła wyższy poziom świadomości i widzi wszystkie możliwe przyszłości naraz. Czytaj Kwisatz Haderach.

      Niestety sezon 2 jest jeszcze dziwniejszy i do miksu wchodzi żydowski mistycyzm, Kabała i podróż bohaterki do źródeł wszechświata, wykorzystując backdory, jakie Stwórca zostawił we Wszechświecie nie wiadomo po co. Konkluzja - podróże w czasie są możliwe, przeszłość jest niezmienialna

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..