ehh już się łudziłem że ping pongi będą w prawdziwym kanonie :/

Bardzo dobry komiks i moje pierwsze zetknięcie z czasami Yuuzhan Vongów (może kiedyś pojawi się reedycja NEJ, wtedy sięgnę).

Można jedynie przyczepić się do rysunków, bo te pozostawiały sporo do życzenia i nie kleiły się z ciekawym scenariuszem. No i szkoda, że historia zostaje przerwana w kulminacyjnym i arcyciekawym momencie. Czy jest jakaś dalsza część, czy też nie zdążono już jej wydać?

Ale poza tym jest wszystko. Luke, Han i Leia pozostają trochę na drugim planie, więc tym lepiej, że nie jest to historia o nich, a jedynie z nimi. Yuuzhan Vongowie są paskudni i sprawiają wrażenie faktycznie groźnych przeciwników - tu kolejny plus, czyli odejście od walki Jedi z Sithami. To jednak zaleta tego okresu w historii SW, że pojawiło się coś oryginalnego.
Następna rzecz to nawiązania do książek. Są dość oczywiste nawet dla osoby, która ich nie czytała , więc nie zaskoczą wytrawnego nerda, ale ogólnie dobrze, że komiks nie jest oderwany od reszty źródeł.

Mocne 8/10