Niezły komiks. Ale ta zgraja dziwaków robiących za rywali Vadera strasznie wkurza. Serio, kto uznał, że to dobry pomysł? Ta Aphra też jest irytująca. I jeszcze Vader wchodzący z nią w jakieś układy, daruje jeż życie itp. Nie, nie i jeszcze raz nie. Stary dobry Vader by ją załatwił. I tak to powinno wyglądać. Wątek z Naboo trochę bezcelowy. Plus natomiast za Bosska i IG-90. Ten oficer towarzyszący Vaderowi, Thanoth w sumie też był spoko.

Bardzo ładne rysunki, całkiem niezła fabuła i kilka ciekawych postaci.
Mam z tym komiksem tylko jeden problem, który od czasu do czasu mi się przytrafia - kompletna luka w pamięci odnośnie tego, co wydarzyło się w poprzedniej części. Wszystko mi wyparowało. Pamiętam, że Vader podróżował z tą laską, Aphrą. I to by było na tyle, więcej nic, null, zero Nawet nie pamiętam jak Vader dowiedział się o Luke`u. Stąd też odbiór całości mam pewnie trochę zniekształcony, nie mogłem skojarzyć kontekstów i odniesień, ale mówi się trudno. Jednak polityka publikowania całych historii (w czasach poprzedniej edycji SWK) była dużo lepsza, no ale wiadomo, teraz nie bardzo się tak da. Kiedyś przeczytam to wszystko jeszcze raz.

Fajnie, że pojawili się Bossk i IG-90. Przypadł mi do gustu adiutant Vadera Thanoth, natomiast bliźniaki i kalamarianin (już zapomniałem imienia ) jakoś tak bez błysku.
Relacja Vader - Aphra rzeczywiście trochę taka... nievaderowa, ale może do czegoś to doprowadzi? Czy Vader ma jakąś słabość do tej pani? (zahaczenie o Naboo i Padme chyba nieprzypadkowe). Poprowadzenie tego wątku w tę stronę byłoby na pewno oryginalne i ciekawe, pod warunkiem jednak, że skończyłoby się już całkiem vaderowo - tj. zlikwidowaniem Aphry przez Dartha. Takie rozterki Vadera dotyczące ukochanej i rodziny byłyby dobrym prologiem do jego postępowania w Powrocie Jedi, a przypuszczalne zabicie Aphry wpisywałoby się z kolei w typowe zachowanie Vadera znane z legend.

Za ten komiks 8/10

Podobnie jak przedmówcy przede mną również miałem pustkę w głowie i ciężko było sobie przypomnieć o co chodziło w poprzednim "odcinku" serii. Pokrótce Vadera, Aphra, Mroczny Lord w niełasce u swojego mistrza i te dziwne cyborgi z mieczami świetlnymi. No to jazda.

Cienie i Tajemnice- czyli Vader kontynuuje swój cel, którym jest obalenie Imperatora? Powrót na należne mu miejsce...? Najlepsze jest że drugi zeszyt zbiorczy właściwie tego nie definiuje. Więc zakładam że chodzi o rządzenie Imperium razem z synem. Ma już fabrykę droidów, ma kasę i powoli działa... w każdym razie seria DV na szczęście jest odrobinę lepsza niż flagowiec "Star Wars". Tutaj mamy przynajmniej akcję, która posuwa się do przodu. Jasne Aphra dalej nieco irytuje, Calamarianin i bliźniaki to jakaś abominacja (pomysł równie głupi jak Callista jako Jedi w komputerze...) a to że Tagge jest aż tyle wyżej w hierarchii Imperium niż Vader jest przykra ale... nieźle i szybko się to czyta. Rysunki są poprawne, czasem jedynie zbyt ciemna paleta barw utrudnia troszeczkę ich odbiór. Mam tylko nadzieję że ta seria dokądś prowadzi, że wszystko to będzie miało większy sens (zabicie gościa który zorganizował pogrzeb Padme trochę go nie miało). Na zachętę 6/10 i chyba jutro polecę kupić aktualny numer...