TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Nowa Era Jedi

Planeta życia (Greg Bear)

Andaral 2003-09-10 12:47:00

Andaral

avek

Rejestracja: 2001-09-04

Ostatnia wizyta: 2011-11-10

Skąd: Warszawa

Witam,
Skończyłem czytanie Planety Życia i powiem że jest ona bardzo dobrym wstępem do NEJ, no może nie do końca wstępem, a raczej wprowadza i wyjaśnia nam wiele ciekawych spraw związanych z Vergere i "przybyszami z dali". Książka ta różni się od innych, tzn. autor Greg Bear ma inny styl pisania niż pozostali starwarsowi pisarze i jest on dośc ciekawy, pomimo tego że w samej książce jest mało "akcji", bardzo dużo dialogów i opisów i przez to może wydać się nudną książką, ale ja polecam ją wszystkim tym, którzy posiadają ją w swych zbiorach, a jeszcze nie przeczytali i wszystkim tym, którzy jeszcze jej nie czytali.

LINK
  • Tak.....

    twardy 2003-09-10 13:08:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Mi tez sie podobala....

    LINK
  • czytałem

    Anor 2003-09-10 13:10:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    tą książkę dośc dawno, jednak utkwiła mi w pamięci, gdyż była ona pierwszą ksiązką napisana w stylu niestarwarsowym jaką czytałem. Początek jest dośc nudny i naciągany, potem niby ma się zrobić ciekawiej, ale akcja rozkręca się powoli. Rzeczywiście ksiązka ta moze być oceniana za trochę mało dynamiczną i nudnawą. Jednak dla mnie najważniejsze jest włąsnie to co ona wprowadza do NEJ. Daje obraz Vongów, którzy już zawitali w naszej Galaktyce już duzo wczesniej aniżeli się tego wszyscy spodziewali. Jednak powiem, ze dopiero po przeczytaniu Szlaku przeznaczenia, gdzie Vergere przybliża wydarzenia z Planety Życia do końca zrozumiałem o co tam chodziło i doceniłem własnie tę pozycję. Polecam wszystkim, którzy szczególnie interesują się NEJ!

    LINK
  • Heh, ja...

    Darth Fizyk 2003-09-10 15:44:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    ...przeczytalem ją chyba dwa lata temu, a NEJ zainteresowalem sie dopiero w tym roku, ale ksiazka jest ciekawa interesujaca Nie tylko ze względu na Yuuzhan Vongów (poprawnosc polityczna ), ale takze ze wzgledu na Tarkina Raitha Sienara, czy Gwiazde Śmierci

    LINK
  • Planeta Życia

    Ricky Skywalker 2003-09-10 16:17:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    jest interesującą, zaskakującą ksiązką. Przybysze z Dali... od razu wiedziałem ze to Yuuzhanie, ale jak 3 miechy potem przeczytałem Hero`s Trial i była tam Vergere to byłem naprawdę zaskoczony... nie sądziłem, że mogła przeżyć. Wszelkie wątpliwosci rozwiała rzeczywiście dopiero "Destiny`s Way"...

    LINK
  • (bez tematu)

    Domator 2003-09-10 16:18:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    Czyli to się tyczy mnie

    LINK
  • A

    Wilaj 2003-09-10 21:08:00

    Wilaj

    avek

    Rejestracja: 2003-04-14

    Ostatnia wizyta: 2015-04-21

    Skąd: Poznań

    Wektor Pierwszy jest dobrym wprowadzniem ???

    LINK
    • Nie mnie ...

      Andaral 2003-09-24 20:41:00

      Andaral

      avek

      Rejestracja: 2001-09-04

      Ostatnia wizyta: 2011-11-10

      Skąd: Warszawa

      ... oceniach czy jest dobrym wprowadzeniem czy też nie, musisz sam przeczytać i ocenić. Ja np. jestem jak niewierny Tomasz, jak sam nie dotknę i nie zobaczę to możesz mówić same superlatywy lub same negatywne rzeczy, ale ja wtedy jeszcze bardziej nie wierzę i sam muszę ocenić.

      PS. mnie ta książka się podobała, chociaż była "inna" od dotychczasowych książek SW, ale może właśnie dlatego ??!!

      LINK
  • Brencz

    Anor 2003-09-10 23:36:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    jak zwykle polecam chronologie. Nie zaczynaj NEJ nie po kolei, bo zupełnie się pogbisz. Szlak przeznaczenia jest 14 książką NEJ więc sobie jeszcze na razie odpuść. Od Planety życia możesz zacząć jak najbardziej. Polecam! Zrozumiesz wszystko, a po przeczytaniu potem kilku książek NEJ to w ogóle ładnie się tobie ułoży w jedną całość

    LINK
  • a zresztą...

    Domator 2003-09-11 18:46:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    Klamka zapadła (czy jak to się mówi) i zbieram NEJ.

    LINK
  • planeta życia

    anubis 2003-09-24 20:24:00

    anubis

    avek

    Rejestracja: 2003-03-27

    Ostatnia wizyta: 2023-01-21

    Skąd: wrocław

    Pisząc te książkre autor powołał do życia nowa postać"Vergere". Zapewne nie sadził ze ktokolwiek ja wykożysta i przedłuży jej życie o kolejne 50 lat.Podobnych wątków jest całe mnóstwo ,i tylko cheć autorów żeby powołać je na nowo.

    LINK
  • moj błąd

    anubis 2003-09-25 06:43:00

    anubis

    avek

    Rejestracja: 2003-03-27

    Ostatnia wizyta: 2023-01-21

    Skąd: wrocław

    Macie racje,ale tylko połowicznie zgodze sie ze planeta życia została napisana po NEj.Ale ilu dwu ,trzech książkach.Vergereukazała sie w próbie bohatera poraz pierwszy.a potem nastaepnie w "gwiazda po gwieżdzie".Swoja droga w "Planecie zycia nie było powiedziane czy jest to m czy k.

    LINK
    • tak, ale

      Anor 2003-09-25 09:09:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      Pamiętaj, ze istnieje cos takiego jak biblia NEJ, która jest jej kręgosłupem, opna opisuje podstawowe zdarzenia i istniała już na początku tworzneia NEJ, dlatego twórca Planety Życia penwie maił dostęp do tejże bibli i tym sposobem już wiedział co się święci z Vergere, więc ładnie ją wbudoał w całosć.

      LINK
    • NEJ to eksperyment i to nie tylko w SW

      Lord Sidious 2003-09-26 22:47:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-10-09

      Skąd: Wrocław

      Zauważ jedną rzecz... ze wiekszość epickich sag fantasy/SF - powstaje jako sequele... coś z tego wyrasta.. .czasem jest to fajne, czasem nie. Bardzo niewiele bylo zamyślonych od początku do końca - przed napisaniem... a tym bardziej składających sie z prawie 20 tomów...

      NEJ - to był właśnie taki szalony pomysł - żeby zebrać kilkunastu autorów, stworzyć jeden główny szkielet historii, a kazdy mógłby dodać coś od siebie - ale bardziej jako widz, niż bóg... Tak powstała Biblia - z jednej strony opisywała historię, kulturę i psychikę Yuuzhan.. Z drugiej główne postaci dramatu... A postaci te potrzebowały historii - to zupełnie jak Lucas tworząc oryginalna sagę zaczał sobie wymyślać historyjki dla każdego przedmiotu czy postaci - bez tych historyjek nie było by EU i w sumie nie wiem, czy w ogóle SW jeszcze by nas pociągało, tak jak pociag..
      Jedna z takich postaci była Vergere... i Yuuzhanie, a także Zonama Sekot. Czytajac planetę życia miałem pewne dziwne wrażenie, że po NEJ i teraz tym, wszystko chcą zamienić na organiczne pojazdy itp... a jednak okazuje się, że to był zabieg... Planeta w rezultacie nie jest preludium do AOTC (gdzie się cieńko sprawdza - choćby Tarkin, Sienar i plany Gwiazdy Śmierci), ale jest idealnym wejściem do NEJ. Ja jak będę namawiał kogoś do czytania NEJ to w chwili obecnej każę mu przeczytać wpierw Planetę Życia..

      PS. mam dziwne wrażenie, że Planeta Życia może mieć wiecej wspólnego z NEJ niż trylogia Denninga.

      LINK
      • Tak........

        twardy 2003-09-27 11:00:00

        twardy

        avek

        Rejestracja: 2002-07-16

        Ostatnia wizyta: 2012-02-07

        Skąd: Wrocław

        Ja tez tak uwazam. Planeta zycia to wstep do NEJ anie do AoTc. Mysle ze bez przeczytania jej nie ma co sie zabierac do NEJ......

        LINK
      • włąśnie

        Anor 2003-09-28 13:27:00

        Anor

        avek

        Rejestracja: 2003-01-09

        Ostatnia wizyta: 2023-05-17

        Skąd: Chyby

        ostatnio już chyba Brenczowi polecając czytanie NEJ mówiłem, zeby zaczął od Planety życia. To naprawdę jest dobre wprowadzenie, a taką spinką z drugiej strony jest Szlak przeznaczenia, gdzie już się wyjaśnia wszystko na temat Vergere

        LINK
        • coś tam było

          Domator 2003-09-28 13:58:00

          Domator

          avek

          Rejestracja: 2003-03-31

          Ostatnia wizyta: 2007-10-09

          Skąd: Wioska Gungan

          i wyobraź sobie że jak skończę czytać "polowanie na łowcę" (wiem czytam nie chronologicznie ale jak czytałem "spisek Xizora" to w tym czasie kupiłrm "planetę życia") zacznę czytać "planete życia"
          A co do wstępów to uważam że: "maska kłamstw" jest doskonałym wprowadzeniem do TPM. "planety życia" nie czytałem ala jak mówicie że jest cienkim wstępem to ok. "nadchodząca burza" to koszmarny wstęp do AOTC.

          LINK
    • było...

      Ricky Skywalker 2003-09-27 09:14:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      świadczy o tym choćby jedna wypowiedź Thracii Cho Leem: "była moją uczennicą, wychowywałam ją od jajka" (mniej więcej tak, nie mam teraz tej ksiązki w domu (ceta ) i nie mogę sprawdzić)...

      LINK
  • mój bład

    anubis 2003-09-26 19:39:00

    anubis

    avek

    Rejestracja: 2003-03-27

    Ostatnia wizyta: 2023-01-21

    Skąd: wrocław

    Mogłem o tym pomyśleć ,jak każdej istocie tak i mi zdarzaja sie pomyłki. Aksiążek SWmam 70sztuk. Nie liczac ucznia jedi.

    LINK
  • hmm...

    HopkinZ 2003-09-29 00:12:00

    HopkinZ

    avek

    Rejestracja: 2003-09-29

    Ostatnia wizyta: 2005-12-23

    Skąd:

    hmm.. ksiazka ciekawa, fajnie opisane relacje anakin - statek ale jedno mnie zdziwilo... rozdzialy maja po jednej stronie nawet a raz bodazje byla niecala strona

    LINK
  • PO TUF

    Lord Sidious 2003-12-25 21:25:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Wrocław

    doszedłem do wniosku - że fatalnym błędem jest nie wpisanie Planety Życia do NEJ - bez tej książki trudno zrozumieć cała NEJ. Ona tak na prawdę jest najważniejsza - tym bardziej, że NEJ zaczyna się od przygody z Anakinem Skywalkerem (Planeta) i w pewnym sensie kończy z jego udziałem.

    LINK
  • To ja powiem tak...

    Misiek 2003-12-26 00:43:00

    Misiek

    avek

    Rejestracja: 2003-01-12

    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

    Skąd: Wrocław

    ...mimo, iż jestem przeciwnikiem NEJ, to Planeta Życia jak dla mnie jest czymś całkiem niezłym. Czytając traktowałem ją jako całość, i czasem śmiać mi się chciało, kiedy jeden rozdział miał cztery linijki... ale generalnie była to książka przyjemna. Wielki plus dla Beara za wprowadzenie kilku nowych ras, jak Priapulinowie czy Krwawi Rzeźbiarze, maksymalnie udziwnieni i przez to mniej papierowi. Wielki minus za organiczne statki; niby to wszystko jest fajnie, ale cały wątek Zonamy Sekot to właśnie wstęp do NEJ i ciężko współgra z oryginalnym kanonem. Gdyby się jakiś organiczny statek pojawił gdzieś jeszcze, można by to było przeżyć (trzeba będzie nad tym popracować podczas tworzenia III tomu "Siedziby Egzekutora" ), a tak to zgrzyta. Tarkin jest tu na miejscu, i chociaż ten wątek jest częściowo zanegowany w AotC, to ciągle ma sens (ale to historia na inny wątek). Ogólnie rzecz biorąc ja traktuję Planetę Życia jako epilog TPM i daję jej 7/10.

    LINK
  • planeta

    Kisiel 2003-12-28 13:14:00

    Kisiel

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2010-09-15

    Skąd:

    Nie czytałem NEJ do tej pory. Może zaledwie 3 książki przeczytałem z tej serii. Ale pewnego razu jak z Anorem na gg zeszliśmy do tematu NEJ, polecił mi właśnie Planete Życia. Nie było mi trudno zrozumieć, bo wiedziełem jaki cyrk sie dzieje w NEJ z yuzhanami itd. (nie znałem tylko konkretnych wydarzeń). Jak pierwszy raz natknąłem się na przybyszów z Dalii, wiedzialem ze to Yuzki
    Książka mi się podobała, miała nudnawy początek, co chyba każdy odczuł, ale w końcu się rozkręciła. Jest pełna życia (jak planeta) i dość ciekawa. Rozczarowałem się tylko panem Tarkinem... myślałem, że bardziej poprowadzą tą postać :/

    I teraz tak po tej Planecie chyba zaczne czytać NEJ, która już się zbliża do końca...

    LINK
  • planeta zycia

    Mara_sky 2004-06-14 12:31:00

    Mara_sky

    avek

    Rejestracja: 2004-04-09

    Ostatnia wizyta: 2010-06-30

    Skąd: Sanok

    ta ksiazka wzbudza we mnie bardzo mieszane uczucia bo z jednej strony stanowi ciekawe nawiazanie do NEJ, a z drugiej nieco irytuje mnie fakt, ze brali w tym udzial anakin i obi-wan. rownie dobrze przeciez to mogl byc kazdy inny jedi

    LINK
  • Tia.. fajna książka...

    Otas 2004-06-14 13:33:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    tylko do teraz nie rozumiem dlaczego Vergere w NEJ nie przyznała się Lukowi że jest Jedi i że zna YV?..

    LINK
  • za górami, za lasami był sobie prolog do NEJ ...

    cwany-lis 2023-10-21 21:49:20

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Sopot

    To moja już trzecia lektura tej, mocno skrytykowanej już powieści. Ostatni raz czytałem ją z 20 lat temu, ale dobrze pamiętałem ten cały ambaras z hodowlą statków poprzez nasiona. Czyli kolejny już klasyk ze starego kanonu pełen dziwactw rodem z kiczowatego SF, robaków (sporo pisarzy z legend miało do nich słabość) i jakiś sekciarskich organizacji.

    Ale na szczęście "Planetę Życia" napisał Greg Bear, który ma dobry warsztat. Pisze niezwykle zwięźle, książka jest króciutka, ma niespełna dwa wątki i w dodatku została podzielona na jeszcze krótsze rozdziały.

    Pomijając ten cały botaniczny cyrk z nasionami (ale i owa produkcja statków została bardzo plastycznie opisana) dostajemy bardzo ciekawie opisanego młodziutkiego Anakina i jego nabierającą zażyłości relację z Obi Wanem, dużo to ciekawych spostrzeżeń i dobrego, dojrzałego opisu uczuć, jakie dotykają mistrza i ucznia.

    Dla mnie jednak powieść kradnie drugi wątek - ten poświęcony "przyjacielskiej" rywalizacji Sienara i Tarkina - tu jeszcze młodych i chorobliwie ambitnych trzydziestoparolatków. W tle jest też lekko nakreślony wątek polityczny - trwa likwidacja sił zbrojnych Federacji Handlowej, siły Republiki pod wodzą Kanclerza Palpatine`a przechodzą już transformacje, pojawiają się pierwsze ruchy na politycznej planszy. Sam Tarkin reprezentuje nową siłę pośród elit politycznych i zaczyna werbować odpowiednich ludzi do nadchodzącej rewolucji. Sienar w dodatku prezentuje mu projekt pewnej stacji kosmicznej ...

    Jest to zaledwie kilka rozdziałów, ale potencjał był na drugiego "Plaguesis`a" i chciałbym bardzo przeczytać kolejną tak dopracowaną książkę o wielkich, epickich intrygach w tej galaktyce. Niestety dostajemy zaledwie przedsmak, często okryty wieloma niedomówieniami i tajemnicami. Np. nie jesteśmy świadkami rozmowy Tarkina, podczas której przekonuje on Sienara do współpracy. Dowiadujemy się tylko, że po jej skończeniu, ten drugi był wstrząśnięty. Jest tu też fajne nawiązanie do komiksów "Dark Empire" a konkretnie do Devastorów - Sienar ogląda swój park maszyn prototypów i w myślach narzeka, że nie ma chętnych na inwestycje w pojazd wydobywczy, który jednocześnie produkuje z pozyskanych surowców kolejne maszyny.

    Podsumowując - książka ma swój urok, ale nie można jej odmówić pewnego specyficznego klimatu, który wielu fanom mógł nie przypaść do gustu. Ja bawiłem się dobrze, ale historia jest za krótka - mocne 6/10.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..