Nie ukrywam że najbardziej zaciekawił mnie fragment z komiksu "Cena Władzy", ale jak wyjdzie to przeczytam i zdecyduję który był dla mnie najbardziej warty uwagi.

To jeden z najgorszych numerów SW Komiks jakie czytałem od 2010 roku. Ten numer i Waleczna księżniczka.
Cena Władzy - wygląda mi to na jakąś historię zupełnie wyrwaną z kontekstu. Gdzieś w tle jest wspomniany Luke Skywalker i Rebelianci. Komiks jest nudny (daleko do świetnych Republicków ) i nic nie wnosi do historii galaktyki. Jest jakaś intryga Vadera, ale mnie to w ogóle nie przekonało. Jedyną dobrą sprawą jest rasa dinozaurów. To bardzo ciekawa rasa i jest to jedyne co mi w komiksie przypadło. 6/10
Kiepski interes - nawet mi się podobał, ale spodziewałem się więcej Watta. Kolejna ciekawa rasa 8/10
Ugryziony - trochę zapychacz mi przypomina, mnie to tam trochę nie pasuje, że tak nagle Obi sobie o Aurrze Sing przypomina. Lubie ją, tylko mnie dziwi, że ona wielu mistrzów Jedi pokonuje a tylko chwilę była padawanką. 6/10

mi się najbardziej spodobało w tym komiksie, to powrót do tradycji, czyli 3 komiksy w jednym numerze. Już od jakiegoś czasu się zastanawiałem, czy Egmont nie chce porzucić takiej formy na rzecz jednej, ale dłuższej historii. Ale jak co jakiś czas będzie po parę komiksów w numerze, to super.
No i zaproszenie na Starforce. Ludziska, wbijać!

Cena władzy - Vader i imperialny znany ze "Wzorowego oficera" dostają zupę. Bardzo smaczny komiks
A poważnie, to porządna historia o rozgrywkach na tle politycznym, nawet jeśli gadzia rasa wygląda kiczowato. Porządnie i bez zarzutu, 7/10, kiedyś dałbym nawet 8, ale to już nie te czasy.

Kiepski interes - kolejny poznany przeze mnie Tales poświęcony Ghrarkowi, po wydanej kiedyś przez Amber "Umowie z demonem". Tyle, że tamten miał piękne rysunki Duursemy i Ostrandera za scenarzystę, a był beznadziejny, natomiast ten odwrotnie: brzydkie rysunki, ale fabularnie całkiem zabawne. No i czy ta niewolnica Watta to biła Shmi? 6/10

Ugryziony - a tu mamy naprawdę fajne połączenie Starej i Nowej Trylogii. Rysunki fatalne(zwłaszcza Han), a fabularnie nic ciekawego nie pokazuje, ale za ładne wymieszanie w jednej historii stary Obi-Wan i Han Solo + młody Obi-Wan, Qui-Gon i Aurra Sing mogę dać nawet 6/10

No i jeszcze kapitalna okładka, z jedną z najlepszych grafik z SW jakie widziałem.

Pora na krótką ocenę ostatniego SWK.

Cena władzy - całkiem niezły komiks. to stwierdzenie wynika tylko przez wzgląd na tamtejszą politykę bo sam pomysł jest dosyć głupi. tubylcy wyglądają jak jakieś dinozaury, jest Vader, który dla mnie jest już nudny... 6/10

Kiepski interes - wbrew większości, nie lubię komiksów z Ghrarkiem. wcale mnie one nie śmieszą, a tylko wkurzają. ta jego klientka po swojej przemianie wyglądała jak jakiś tygrys szablo zębny.. 5/10

Ugryziony - to to już w ogóle komiks o niczym. Obi-Wan wbija do Solo po czym mówi mu o jakimś incydencie z Sing, jaki w tym cel? beznadzieja. 1/10

Ten numer SWK jest chyba najgorszy ze wszystkich, a na pewno najgorszy w tym roku. Okładka też przeciętna, nie wiem co wszyscy w niej widzą...

-Cena władzy - całkiem nijaka historyjka, rysunki średnie (ale kolorki fajne). Nic ciekawego ogólnie. 5/10

Kiepski interes - ten dość zabawny, chyba najfajniejszy z tego dość kiepskiego numeru. Ale kreska psuje dobre wrażenie. 6/10

Ugryziony - no i najsłabszy element sierpniowego SWK. Bezsensowna opowieść o króciutkim pojedynku z Aurrą sprzed lat. Czerstwa historia. 2/10

Pierwsze co rzuca się w oczy to okładka. Zdecydowanie jedna z najlepszych jakie miał magazyn. Zdecydowanie zachęca do kupienia. No ale skupmy się na tym, co numer nam oferuje.
Cena władzy - komiks orginalne był przerywnikiem historii In the Shadow of the Fathers. I to niestety widać. Fabuła mogłbybyć ciekawsz i bardziej rozbudowana, a tak niestety trzeba było ją zamknąć w jednym numerze, przez co wydarzenia nie budzą większych emocji. Dużo ciekawiej wypadają za to elementy stricte drugoplonowe; wygląd i polityka Tiss`shar, obiad i co za tym idzie różnice kultorowe między ludżmi i dinozaurami czy też przemyślenia Si-Di-Ri. A no właśnie podobało mi się wykorzystanie rasy, która do tej pory była jedynie wspominana i przedstawiana w przewodnikach. To zawsze lepsze niż wymyślanie kolejnej nowej rasy. Pomimo co najwyżej średniej fabuły 7/10.
Kiepski interes - czyli historyjka o nie tak znowu jednoznacznie złym, ani specjalnie dobrym gościu o imieniu Ghrark. Pod względem graficznym nic nadzwyczajnego, ale nie jest też tragicznie. sama fabuła to dobra historia przygodowa z udanymi elementami komediowymi np. dialogi między Villim a droidem. Niby nic nadzwyczajnego ale czyta się bardzo przyjemnie. Moim zdaniem 8/10.
Ugryziony - zdecydowanie najsłabszy pod względem kreski i fabuły, ale nie ma tragedi. Właściwie sama historia wydaje się tylko pretekstem, aby pokazać że Aurra walczyła z każdym ważniejszym Jedi z okresu schyłku republiki. Niemniej sama walka przedstawiona porządnie, ale zdecydowanie zbyt krótko. No i brakuje mi jakieś głębszego przesłania rzuconego od Obi-Wana. Niech będzie 4/10.

Co jest takiego wspaniałego w tej okładce, że się tak nią podniecacie?

-Imperium: Cena władzy - cudowny komiks bardzo mi się podoba pomysł na społeczeństwo Tiss`Sharl. Rasa dinozaurów, przewroty... I podoba mi się zakończenie. Rysunki - świetne, szkoda, że ten rysownik tak mało narysował w SW.
9/10

Kiepski interes - ja akurat nie pamiętam czy były jakieś inne historie o nim.. ale komiks jest krótki i zabawny, w sam raz do SWK.
7/10

Ugryziony - rysunki w tym numerze to wg. mnie porażka... Obi-wan wygląda jak Japończyk Hana w ogóle bym nie rozpoznał, itp... takiej pseudo-mangi to ja w SW nie chcę. Podobają mi się w tym jedynie kolory. Historyjka też trochę zbędna, Aayla spotyka Qui-Gona i Obi-wana i nic z tego nie wynika.
3/10

Nareszcie wyszedłem z komiksami na prostą Kilka słów o sierpniowym numerze:

Cena władzy - naprawdę bardzo dobra pozycja z serii Empire. Autor nie poszedł na łatwiznę tylko stworzył całkiem nową rasę, planetę i kulturę. I chociaż nie wszystko chyba wyszło tak jak tego chciał to i tak fabuła jest naprawdę interesująca. Bardzo satysfakcjonujące jest również zakończenie i dość ciekawa myśl przewodnia. Jeśli chodzi o rysunki to jest to prawdziwa uczta dla oka. Dinozaury idealnie pasują do Vadera 8/10

Kiepski interes - historia dopełniająca przygody Vilmarha Grahrka, który jak zwykle ma pecha i wpada w masę kłopotów ale i tak no końcu jest zadowolony. Grunt to dobra mina do złej gry Rysunki są takie sobie ale do talesów pasują. 6/10

Ugryziony - osobiście bardzo lubię połączenie nowej i starej trylogii gdyż sprawia to że ten wszechświat jest dość spójny. A jeśli autorowi na kilku stronach uda się wymyślić jakąś sensowną i niegłupią opowiastkę to jest już miodnie. Nawet nie odstraszają w tym wypadku mangowe rysunki. 8/10

Ogólnie numer bardzo dobry ze świetną okładką.

...numer słaby. Cena władzy była jedyna rzecza ktora mogla obronic ten zeszyt, ale reszta pogrążyła. Tzn da sie poczytac ale w SWK byly lepsze rzeczy, stad tez ocena, wiecej tutaj:
http://komiks.bestiariusz.pl/komiksy/recenzje/1507/star-wars-konta-manga