Mam nadzieje, że książka będzie fajna. Mam nadzieje, że Karen Miller nie zepsuje serii wojny klonów jak Traviss zniszczyła RC (sorry, że się powtarzam, ale jakoś nie mogę jej tego wybaczyć).

Kupię na pewno.

TO BĘDZIE HIT!

Nie kupię na pewno.
Chyba że na przecenie, za mniej jak 20 zeta. Mam dość CW, a to w dodatku książki, w których będzie Ahsoka.

merlinie można kupować:

http://merlin.pl/Wojny-klonow-Dzika-przestrzen_Karen-Miller/browse/product/1,801980.html

Książka dzisiaj trafiła do sprzedaży

Uwaga, w moim egzemplarzu brakuje stron od 33 do 48! Sprawdzajcie przed zakupem!!!

książka całkiem ciekawa, chociaż w pierwszej połowie się wlecze Jak chodzi o drugą połowę, to też nieco się ciągnie Obi i Bail idą i idą, taka "książka drogi". Biedny Obi cały czas w tej książce jest ranny ;P
Cóż, trzeba przyznać, że dobrze opisany jest początek przyjaźni Baila i Kenobiego, wpływ Ciemnej Strony na mistrza Jedi i próby jego ratowania przez Organę. Autorka wplotła wydarzenia z TCW-owej trylogii Malevolence i dylogii o porwanym Artoo a także nawiązała do Mrocznego Widma oraz książek młodzieżowych o młodości Obiego.
Palpi pokazuje swoje oblicze Sidiousa i tak samo jak u Traviss, Miller wnika w jego psychikę.
Polskie tłumaczenie nie razi, nie ma literówek ani niczego w tym stylu. Dobra, można się na siłę przyczepić, że najpierw jest okrutnY Geonosis, a potem już w rodzaju żeńskim tą planetę się wymienia

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony Nie spodziewałem się, że w książce spod znaku TCW będzie tak mało Ahsoki i Skywalkera. Z treści dowiadujemy się, w którym roku dzieje się akcja. Jest tam gdzieś napisane, że to zaledwie trzy miesiące po bitwie o Geonosis. Niektórym się to nie spodoba no ale cóż taka prawda. Cieszy mnie, że akcja skupiła się na Obi-Wanie i Bailu. W tej powieści możemy poznać początki ich przyjaźni. Z drugiej strony treść skojarzyła mi się z Władcą Pierścieni, gdyż biedny i wyczerpany Obi-Wan, który w tym wypadku jest Frodem, zostaje wleczony przez Baila (Sama) - do Góry Przeznaczenia czyli świątyni Sithów Nad całością wydarzeń "czuwa" Palpek, ale na całe szczęście jego misterny plan nie wypala. Na plus można zapisać też, że autorka wplotła między wiersze pierwsze odcinki, pierwszego sezonu serialu Mamy nawiązania do Ucznia Jedi i do Mrocznego widma, czyli muszę powiedzieć, że jest całkiem znośnie Jako, że to TCW i że wyszło na to iż akcja dzieje się w 22 BBY to wystawiam ocenę 7/10

Niestety zatrzymałem sie w połowie książki z nudów, ale spróbuję przeczytać ją do końca!

Moje przemyślenia na temat tej powieści przedstawiłem w pięciu punktach:
1)
Powieść średnia. Według mnie powieść zasługuje na naciągane 4/6. Pierwsza powieść tej autorki w tym universum gwiezdnych wojen jest jednocześnie najlepiej napisaną. Dwie pozostałe są zdecydowanie gorsze.
2)
Główną wadą jest to że główny wątek wyprawy Kenobiego wraz z Organą na planetę będącą skarbcem artefaktów Sithów zaczyna się od 1/3 książki, wcześniej są wstawki dotyczące Anakina, Ahsoki, Padme, Obi-wana przedstawiające ich wzajemnych relacje, choć według mojej opinii nie są wcale takie najgorsze powieść mogła by ich na dobrą sprawę nie zawierać.
3)
Zgrabnie połączono akcje powieści z pierwszym sezonem wiadomego serialu animowanego.
4)
Największą zaletą książki jest główny wątek, zwłaszcza przedstawienie przyjaźni Obi-wana z Bailem mimo początkowych wzajemnych animozji. Choć zakończenie tego wątku jak dla mnie jest zbyt baśniowe.
5)
Trochę rozśmieszyła mnie kwestia nieznajomości terminu Sith przez Organe, w końcu Sithowie odcisnęli dość duży wpływ na historie galaktyki aby prawie każdy kojarzył tą nazwę.

Najciekawszy w tej książce był moment kiedy Obi-wan wraz z Organą
przebywają na planecie sithów.Ogólnie rzecz biorąc całkiem udana książka Karen Miller.

Świeżo po przeczytaniu "Dzikiej Przestrzeni" czas podzielić się swoimi spostrzeżeniami.

Na początku muszę się przyznać że ucieszyłem się informacją że wraz ze startem TCW, książki znów zawitają w okres Wojen Klonów. A jeszcze bardziej uradował mnie fakt że głównym bohaterem będzie Obi-Wan. Pretekstem do napisania tej książki mogło być słynne zdanie wypowiedziane przez księżniczkę Leię w ANH. Jak to mistrz Kenobi i senator Organa razem walczyli ramię w ramię w czasie Wojen Klonów. I chociaż ich podróż zaczyna się dość długo po rozpoczęciu powieści to właśnie ich rozmowy, ich relacje są najciekawszą częścią książki. Obaj mają odmienne punkty widzenia na różne sprawy jednak jeden cel: doboro Republiki. Autorka w bardzo ciekawy sposób tworzy postacie a zwłaszcza samego Obi-Wana. Mimo iż jest on rycerzem Jedi i stara się być wzorowym przedstawicielem zakonu to jednak podobnie jak Anakin nie może wyrzec się miłości, troski, współczucia. Tylko trochę lepiej to maskuje. Akcja toczy się dość wolno a samo zagrożenie jest moim zdaniem trochę przesadzone to jak dla mnie książka o zwykłej przygodzie jest zdecydowanie ciekawsza niż kolejne zagrożenie dla całej galaktyki. Denerwować może trochę chronologia, która nijak ma się do tego co do tej pory mogliśmy okazję poznać ale myślę że można to spokojnie zretkonować. Duży plus należy się również za wiele nawiązań i wplecenie akcji między odcinki serialu. Jak na początkującego pisarza w uniwersum SW jest to naprawdę kawał dobrej roboty.

7/10

Witam, czytam książki jedna za druga chronologicznie, właśnie jestem na etapie wojen klonów, po przeczytaniu książki obejrzałem film animowany, teraz nurtuje mnie jedna rzecz i proszę o pomoc. Serialu jeszcze nie oglądałem i nurtuje mnie pytanie czy wydarzenia opisane w dzikiej przestrzeni (własnie zaczynam czytać) są przedstawione w serialu? Jak to wygląda z następnymi książkami? Chciałbym przeczytac książkę a następnie obejrzeć odpowiednie odcinki, czy całe sezony serialu... Może mi ktoś napisać cokolwiek na ten temat, czy książka odpowiada serialowi i w jakim stopniu?

wreszcie zabieram się za tą książkę. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie szybko.

Przeczytałam Dziką Przestrzeń zachęcona informacjami o artefaktach Sithów na nieznanej planecie. Spodziewałam się Moc wie czego i na początku naprawdę było ciekawie: opis odczuć po Geonosis, atak terrorystyczny, początek intrygi Palpiego. Nawet papierowość, płaskość postaci i dialogów była do przełknięcia... A potem było tylko gorzej. Myślałam, że autorka się rozkręci, ale cała ta wycieczka Baila i Obi-Wana była sztywna i sztuczna jak transpastal.
Efekt był taki, że to pierwsza książka z SW, która mnie usypiała po dwóch stronach.
Moja ocena: 4/10.